seriale

Wyroki Sądu Najwyższego (kiedyś) w Sieci: woda drąży skałę nie siłą, lecz ciągłym padaniem

W lutym pisałem o projektowanych zmianach w regulaminie urzędowania sądów powszechnych, co miało doprowadzić do powstania obowiązku publikowania w internecie wszystkich wyroków. Do tego trzeba dodać wcześniejszą aktywność różnych podmiotów składających wnioski do Sądu Najwyższego i innych sądów, w których proszono o udostępnienie kolejnych wyroków i postanowień (por. np. Wyrok w sprawie cywilnoprawnej ochrony "nicka": chodzi o Allegro i CezCeza). Ostatnio również Fundacja ePaństwo (fundacja, która prowadzi serwis Sejmometr.pl) włączyła się w proces "wydobywania" wyroków z Sądu Najwyższego, domagając się udostępnienia całej bazy orzeczeń SN od 2000 roku. Warto jeszcze przypomnieć kolejne raporty, które dotyczyły dostępności wyroków, a które opracowywała i publikowała Fundacja INPRIS – Instytut Prawa i Społeczeństwa (np. Powszechny dostęp do aktów prawnych i orzeczeń sądowych). W każdym razie 13 maja Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego wydał Zarządzenie nr 13/2011 w sprawie powołania zespołu do spraw wdrożenia procedury anonimizacji i publikacji orzeczeń Sądu Najwyższego.

Premier: Coś, co powstaje za pieniądze publiczne, jest własnością publiczną

Premier Tusk oraz Minister Boni na spotkaniu ze środowiskiem internetowymTo bardzo ważna deklaracja polityczna, która padła dziś z ust Pana Premiera, w czasie spotkania podsumowującego ostatnie spotkania robocze. Jak wiadomo - nie znam się na polityce i staram się w tym serwisie deklaracjami politycznymi nie zajmować. Ta jednak, którą widać w tytule niniejszej notatki, jest "deklaracją przełomu". Dyskusja dot. ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego (re-use) wcale nie była i nie jest łatwa (wczoraj Rada Ministrów przyjęła założenia do re-use'owej ustawy). Nie jest też łatwe argumentowanie za koniecznością zwiększenia przejrzystości działania Państwa (na dzisiejszym spotkaniu z Premierem podniosłem problem wynikający z odpowiedzi MKiDN w sprawie ACTA sprzed roku i Premier obiecał przyjrzeć się sprawie). Na spotkaniu głównie zrelacjonowano przebieg dotychczasowych spotkań, wskazano punkty, które wymagają dalszej pracy.
Aktualizacja: do relacji dołączyłem materiały wideo udostępnione przez Centrum Informacyjne Rządu.
Aktualizacja ponowna: ponieważ nagranie zniknęło z Sieci pozwoliłem sobie zrobić jego re-use i ponownie w Sieci opublikować

Europejska "Złota tarcza" proponowana przez Niewidzialną Rękę

Klauzula informująca o częściowym udostępnieniu informacji obywatelomEDRi podpowiada, że propozycje związane z wprowadzeniem w Europie odpowiednika chińskiej "Złotej tarczy", są podobne do propozycji przedstawionych przez Prezydencje Francuską w 2008 roku. Teraz, pod prezydencją węgierską, proponowana jest "wirtualna granica strefy Schengen" (por. Prace nad cyber-bezpieczeństwem w Polsce i w UE (wirtualna granica i europejska czarna lista)). A ja pamiętam, że również czeska prezydencja postulowała wprowadzenie blokad treści (por. Czechy dołączają do dyskusji o systemowym blokowaniu treści (i usług) w internecie). Ponieważ dziś Węgrzy twierdzą, że te propozycje nie mają wiele wspólnego z ich polityką, to powstaje pytanie - kto te propozycje w Radzie proponuje?

Prace nad cyber-bezpieczeństwem w Polsce i w UE (wirtualna granica i europejska czarna lista)

Dziś posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem ekspertów. BBN właśnie zaczyna debatę o bezpieczeństwie energetyki jądrowej oraz - uwaga, uwaga - o cyberbezpieczeństwie. Szczegółów jeszcze nie ma, ale o 16:00 ma być konferencja prasowa z udziałem Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego oraz szefa BBN ministra Stanisława Kozieja. Wydaje się, że po okresie, na jaki przygotowano Rządowy program ochrony cyberprzestrzeni RP na lata 2009-2011, powinniśmy zacząć obserwować efekty Rządowego Programu ochrony cyberprzestrzeni RP na lata 2011-2016. Tymczasem w Unii Europejskiej projektowana jest "czarna lista", która będzie służyła do blokowania "nielegalnych treści" (illicit contents) na projektowanej właśnie, wirtualnej granicy strefy Schengen...

W ramach przejmowania państwa: dane budżetowe

Centrum Cyfrowe Fundacji Projekt:Polska uruchomiło serwis internetowy poświęcony "otwartym" danym budżetowym. Serwis ma korespondować z następującym problemem: dane budżetowe państwa są udostępniane przez Ministerstwo Finansów w postaci plików PDF. Są więc upublicznione, ale nie spełniają standardów dostępności. Skoro nie można ich w dowolny sposób łatwo wykorzystywać, to należy coś z tym zrobić. Fundacja zatem postanowiła zwizualizować dane budżetowe. To kolejny, obok rozwijanego przez Fundację ePaństwo Sejmometru (por. Sejmometr.pl udostępnił kanały RSS, dlaczego nie zrobił tego Sejm?), przykład na realizację tezy opisanej w tekście Przejmujemy państwo.

Po internetowej herbacie u Pana Premiera

Filiżanka Pana PremieraOdbyła się druga debata z Panem Premierem (por. Rząd z Premierem frontem do internautów, a ja zapraszam do obstawiania w "tezowym bingo"). Jeśli chodzi o wybór cytatów z dzisiejszego spotkania, to w ewentualnym rankingu stawiałbym na "Każda ustawa ma swoje ofiary, więc lepiej poprzedzić je prawdziwymi konsultacjami". I to powiedział Pan Premier. Problem w tym, że większość zebranych w Sali Świetlikowej wie, że z konsultacjami społecznymi jest problem, że jest problem z otwartością administracji i z trudnością regulacji aktywności elektronicznej, ale wiele z tej wiedzy nie wynika. Być może nawet część zebranych zdaje sobie sprawę z gigantycznej resortowości polskiego rządu, która nie ułatwia spójnego projektowania aktów prawnych dot. internetu. Pisałem o tym w tekście Kto i kiedy odpowie w sprawie łamania Konstytucji w pracach nad ustawą medialną?

Rząd z Premierem frontem do internautów, a ja zapraszam do obstawiania w "tezowym bingo"

"W czwartek, o godz. 14.30 premier spotka się przedstawicielami organizacji pozarządowych, ekspertami, przedstawicielami przedsiębiorców i blogerami. Temat: bariery związane z rozwojem Internetu i społeczeństwa informacyjnego". To wpis sygnowany przez "Kancelarię Premiera", a opublikowany w serwisie... Facebook. Informacja została też przesłana na listę dyskusyjną "Rejestr", która to lista powstała przy okazji zeszłorocznego spotkania z Panem Premierem. Minął rok i przeróżne organizacje społeczne ponownie wysłały do Pana Premiera listy (por. Rocznica listów, a zaraz rocznica debaty w Sali Świetlikowej). Po zeszłorocznych deklaracjach niewiele zostało, ale też trzeba pamiętać o katastrofie smoleńskiej i przyspieszonych wyborach prezydenckich, wyborze RPO i obsadzie innych kluczowych dla państwa urzędów. Nie wiem, czy zostanę zaproszony tym razem, ale jeśli tak, to zastanawiam się, jak Pan Premier ocenia rok, który minął od poprzedniego naszego spotkania. Zastanawiam się też, czy da się przewidzieć to, co usłyszymy w czwartek? Dlatego zachęcam do "tezowego bingo" w komentarzach do niniejszej notatki.

Sejmometr.pl udostępnił kanały RSS, dlaczego nie zrobił tego Sejm?

Powoli, powoli zaczniemy robić konkurencję dla internetowego serwisu Sejmu. Być może zmobilizuje to też głównych decydujących po stronie administracji publicznej, by zaczęli nas gonić. Będzie trochę głupio, jak w serwisie takim, jak Sejmometr.pl, łatwiej da się znaleźć informacje niż w "oficjalnym". Na razie Sejmometr udostępnił kanały RSS, za pomocą których można śledzić dodane do serwisu projekty ustaw, projekty uchwał i inne dokumenty. Zastanawiam się, dlaczego czegoś takiego nie udostępnia sam serwis Sejmu?

[V]oodoo i prace legislacyjne wokół internetu bez rzetelnych konsultacji

»

wizytówka konferencyjna Pana PremieraCały czas mam tą wizytówkę konferencyjną Pana Premiera z Sali Świetlikowej z zeszłego roku, kiedy to pretekstem do spotkania był projekt ustawy, na mocy której proponowano wprowadzenie Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych. Owocem tamtego spotkania miało być przeprowadzenie "wzorcowego procesu legislacyjnego, poprzedzonego konsultacjami społecznymi". Potem strona rządowa (urzędowa) jakby nie kontynuowała działań w ustalonym kierunku, a nawet wydawała się obrać kierunek całkiem przeciwny (por. O tym, że polski rząd poprze blokowanie stron). Mam zatem ten papierek i - rzec by można - trzymam Pana Premiera za słowo. To takie [V]oodoo.

Europejski numer alarmowy 112 Kultury Liberalnej w sprawie kiełbasy prawnej

Fragment grafiki otwierającej nr 112 tygodnika Kultura LiberalnaMiesiąc temu tygodnik Kultura Liberalna poruszył temat "polskiej kiełbasy prawnej", czyli zainteresował się sposobem, w jaki wytwarza się polskie prawo. Na "łamach" tygodnika wypowiedzieli się Grażyna Kopińska, prof. Andrzej Zoll, Witold Michałek, Łukasz Kowalczyk i Piotr Frączak. Dziś przyszedł czas na drugą część tego tematu, w którym wypowiadają się Paulina Kieszkowska-Knapik, Krzysztof Izdebski, Adam Bodnar, Filip Czernicki, Łukasz Jasina oraz Rafał Cieślak. To nie są przypadkowe osoby. Trwa dyskusja o dobrej legislacji, o przejrzystości działania państwa, o obywatelskim społeczeństwie i innych, tego typu sprawach. Spotykamy się w ramach Kongresu Praw Obywatelskich, w ramach takich imprez jak Transparency Camp, uczestniczymy w działaniach wielu organizacji społecznych, chociaż wspólnie spotykamy się w ramach prac Obywatelskiego Forum Legislacji, które działa przy Fundacji Batorego. Kultura Liberalna postanowiła oddać tym dyskutantom już drugi numer. Jest też drobny dodatek, czyli wywiad, jaki przeprowadziła ze mną Anna Mazgal, a zatytułowany "Czy obywatele mogą odzyskać prawo?"