W ramach przejmowania państwa: dane budżetowe

Centrum Cyfrowe Fundacji Projekt:Polska uruchomiło serwis internetowy poświęcony "otwartym" danym budżetowym. Serwis ma korespondować z następującym problemem: dane budżetowe państwa są udostępniane przez Ministerstwo Finansów w postaci plików PDF. Są więc upublicznione, ale nie spełniają standardów dostępności. Skoro nie można ich w dowolny sposób łatwo wykorzystywać, to należy coś z tym zrobić. Fundacja zatem postanowiła zwizualizować dane budżetowe. To kolejny, obok rozwijanego przez Fundację ePaństwo Sejmometru (por. Sejmometr.pl udostępnił kanały RSS, dlaczego nie zrobił tego Sejm?), przykład na realizację tezy opisanej w tekście Przejmujemy państwo.

W serwisie Otwarty budżet można zapoznać się z pierwszymi efektami prac Fundacji. A poza tym przywołam jeszcze anons, którym Fundacja ogłasza uruchomienie projektu:

Ile rocznie państwo wydaje na edukację? Czy Ministerstwo Obrony Narodowej otrzymuje pieniądze na kulturę? Jakie środki NFZ przeznacza na pensje dla swoich pracowników? Odpowiedzi na te pytania można zaleźć w ustawie budżetowej. Dotarcie do konkretnych danych nie jest jednak łatwe.

Dlatego Centrum Cyfrowe: Projekt Polska uruchomiło projekt: „Otwarty budżet”. Impulsem do jego powstania był fakt, iż dane budżetowe dostępne na stronach Ministerstwa Finansów praktycznie nie nadają się do użytku – rozrzucone są między wieloma plikami i zachowane w formacie PDF (co uniemożliwia ich analizę przy pomocy arkuszy kalkulacyjnych).

Zespół Laboratorium Otwartego Rządu zebrał i opracował dane tak, aby każdy mógł z nich w łatwy sposób skorzystać. Plik zawierający budżet
zadaniowy na 2011 rok jest dostępny na stronie internetowej projektu. Znajdują się tam też przykładowe wizualizacje danych, między innymi interaktywna wizualizacja budżetu zadaniowego.

Zapraszamy jednocześnie do udziału w konkursie na najlepsze grafiki i interaktywne aplikacje prezentujące dane budżetowe „OPOWIEDZ NAM O BUDŻECIE” (do wygrania dwie nagrody po 1500 PLN).

A ja usiłuję znaleźć symulator budżetu, który kiedyś testowałem, który był przygotowany przez jakąś zagraniczną organizację pozarządową, a którego adresu w swoim czasie nie zapisałem. Jeśli ktoś ma dobry przykład takiego symulatora, to proszę o pozostawienie linku w komentarzach.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

1.62662e11 zł

steelman's picture

Być może ktoś z tutaj obecnych wyjaśni mi dlaczego największą pozycją budżetu jest "Zarządzanie finansami państwa" (163 mld zł). Tam zaś jedną trzecią stanowi "Opracowanie i wykonanie budżetu państwa" a drugą trzecią "Opracowanie systemu finansowania jednostek samorządu terytorialnego (jst) i sfery budżetowej". Czyli 100mld złotych na papierologię?

Nigdy nie myślałem, że aparat państwowy jest przesadnie sprawny ale, żeby 40% pary szło w gwizdek?

>steelman<

Dziś urzędnik musi mieć własny komputer aby opracować maszynopis

Witam...

A kto powiedział, że dzisiaj wykonuje się te "opracowania" papierologicznie? Jakoś dziwnym trafem umyka wciąż większości obywateli tego kraju, że dziś prawie każdy urzędnik ma komputer z drukarką i pakietem MS Office na własnym biurku. Jednak różnorodność wersji pakietów biurowych MS Office, znacząco utrudnia urzędnikom wymianę "opracowań". W efekcie, trwa nieustanna wymiana pakietów biurowych MS Office. Celem tej wymiany jest uzyskanie jak największej ilości pakietów, których wersje plików w formacie preferowanym przez MS Windows, są wzajemnie zgodne i wnoszą problemów wymiany informacji. Wszak urzędnik wie najczęściej jak ściągnąć film z internetu, czy zamieścić focię na portalu społecznościowym. Niestety jednak, jest całkowicie pozbawiony wnikliwości do samokształcenia w kierunku wykorzystywania narzędzia powierzonego do pracy, w sposób ułatwiający wzajemną współpracę między urzędami.
Koszty tych "opracowań", to w dużej mierze cena jaką należy zapłacić, celem ujednolicenia jak największej ilości pakietów MS Office w wersjach najnowszych.
Zatem te koszty, to nie papierkologia, a jedynie modernizacja aplikacji "maszyno pisania", niezbędnych do napisania tych "opracowań". Niestety, urząd nie ma możliwości pracować na pakiecie w wersji "edu", czy "crack"-owanej. Musi mieć legalną wersję, a biurek z komputerami w urzędach współpracujących jest już setki tysięcy w skali kraju...
Tu doszukiwałbym się przyczyn tak olbrzymich kosztów tych "opracowań".

Pozdrawiam.

Tajemnica 160 dużych baniek

Konstrukcja polskiego budżetu jest taka, że tak naprawdę to się g... można z niego dowiedzieć. Kasa jest dzielona od zawsze resortowo i budżet zadaniowy jest "dostosowany" do resortów i zadań, które sobie powymyślali a nie odwrotnie. Koszty funkcjonowania całej administracji w Polsce Deloitte podliczył niedawno na ok. 80 mld złotych rocznie (i są w tym wszystkie zadania), nie sądzę więc, żeby to "opracowywanie i wykonywanie" było wyłącznie "parą w gwizdek".

Podejrzewam, że w tej właśnie kwocie może kryć się m.in. polska składka do UE (kilkanaście mld zł), na pewno jest "obsługa długu" czyli po prostu spłata (blisko 40 mld), linia kredytowa z MFW, itp.

To co jest niezwykle charakterystycznym objawem arogancji MF to to, że na podstronie z miernikami do budżetu zadaniowego (gdzie funkcje są rozbite na dalsze szczegóły) brak jest i mierników i uszczegółowienia właśnie funkcji 4 (zarządzanie finansami państwa) czyli tych 163 mld złotych właśnie... I w ten oto sposób MF przyciskając wszystkim (m.in. samorządom) śrubę samo stawia się ponad wszelkimi zasadami. No comments.

Finanse Publiczne / Budżet zadaniowy / Baza mierników

Wzory do naśladowania

http://wallstats.com/deathandtaxes/
http://billpetti.com/2010/04/16/visualizing-the-2011-us-budget/

Bynajmniej nie chodzi o naśladowanie wizualizacji - ta na stronie otwarty budżet jest wystarczająco dobra.
*******************************
Chodzi o szczegółowość danych!
*******************************
Słowem to co zwizualizowano nie jest budżetem tylko jakimś byle jakim zestawieniem zbiorczym. Oczywiście nie wykluczam sytuacji że MF nie umie przygotowywać budżetu. Wygląda to nawet na bardziej prawdopodobną konkluzję niż stwierdzenie ze go mają ale nie chcą pokazać... Oni po prostu właśnie tak planują - minister sam rozdzieli w przypadkowy i zależny od aktualnych wydarzeń medialnych sposób.

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>