Społeczna e-partycypacja oraz dobra legislacja
W ramach utrzymywania przejrzystości własnych działań odnotuję: zostałem zaproszony do udziału w pracach grupy roboczej pn. Obywatelskie Forum Legislacji, przyglądającej się problematyce przejrzystości w procesie stanowienia prawa, działającej w ramach Programu Przeciw Korupcji Fundacji im. Stefana Batorego. Zostałem również zaproszony do udziału w pracach Forum "Aktywny Obywatel", funkcjonującego w ramach Programu Prawa i Instytucji Demokratycznych Instytutu Spraw Publicznych, a zajmującego się obecnie badaniami nad e-Demokracją i e-Partycypacją.
Forum „Aktywny Obywatel” przy ISP jest niezależnym ciałem opiniotwórczym, zajmującym się badaniem barier ograniczających frekwencję wyborczą oraz badaniem postaw obywateli wobec wyborów na poziomie lokalnym, regionalnym i parlamentarnym oraz wypracowaniem praktycznych rekomendacji na rzecz poprawy aktywności wyborczej obywateli. W pracach Forum uczestniczą osoby zaangażowane w inicjatywy dla zwiększenia partycypacji wyborców, zarówno eksperci (socjolodzy, psycholodzy, pedagodzy, politolodzy i konstytucjonaliści), jak i liderzy organizacji obywatelskich i dziennikarze. Działania Forum w 2010 roku poświęcone będą przede wszystkim badaniom nad e-Demokracją i e-Partycypacją – mechanizmami angażowania obywateli do udziału w debacie publicznej oraz podejmowania decyzji z pomocą nowoczesnych technologii informacji i komunikacji.
Z kolei Obywatelskie Forum Legislacji przy Fundacji im. Stefana Batorego to grupa robocza, w której ucierają się poglądy na temat procesu stanowienia prawa i propozycje jego naprawy. Od 2009 roku aktywność tej grupy skupia się na działaniach rzeczniczych, których celem jest wprowadzenie w życie rekomendacji zawartych w raporcie (PDF) podsumowującym trzyletnie doświadczenia z monitorowania procesu stanowienia prawa w Polsce. W pracach tej grupy biorą udział osoby uczestniczące w procesie legislacyjnym w charakterze lobbystów, ekspertów, partnerów społecznych lub obserwatorów, w tym przedstawiciele organizacji pozarządowych, środowisk akademickich i naukowych, kancelarii prawniczych i firm PR.
Przeczytaj również: Działam również w trzecim sektorze, ale nie uważam się za przedstawiciela "ruchu pirackiego"
- VaGla's blog
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
nie tylko strona społeczna
nie tylko strona społeczna ma zamiar brać udział w stanowieniu prawa w obszarze ITC, ale także niektóre podmioty komercyjne zamierzają być aktywne na tym polu. Co oczywiście nie powinno nikogo dziwić ;)
Warto jednak uważnie przeczytać wymagania na to stanowisko. I może zastanowić się, czy kontaktowanie się jedynie ze stroną rządową w sytuacji gdy w grze uczestniczą także inne strony, jest na pewno najlepszym rozwiązaniem. W końcu regulacje internetu dzisiaj, to nie tylko prawo, ale także kod. W pewnych sprawach interesy np. Google mogą być zbieżne z interesami strony społecznej (np. otwartość domeny publicznej, standardy), w pewnych mogą być krańcowo sprzeczne (na przykład prywatność i ochrona klienta/konsumenta).
Trzeba o tym pamiętać i nie dać się zafiksować w biegunowym modelu my/oni, bo rzeczywistość jest znacznie bardziej skomplikowana.