Re-use usuniętego z Sieci nagrania spotkania p. Premiera z NGO-sami w 2011 roku

Praktyka kopiowania materiałów publikowanych przez administrację publiczną okazała się słuszna. Okazało się, że tajemniczo zniknęło z Sieci rządowe nagranie ze spotkania, w którym p. Premier powiedział, że Coś, co powstaje za pieniądze publiczne, jest własnością publiczną, a więc także tych, którzy chcą z tego korzystać w sposób wybrany przez siebie. Zatem przeszukałem swoje kopie i znalazłem na dysku kopię usuniętego z Sieci nagrania spotkania Pana Premiera z organizacjami pozarządowymi z 18 maja 2011 roku. Ponieważ, jak uważam, to nagranie to materiał urzędowy, to zakładam, że nikt nie będzie miał nic przeciwko temu, jeśli opublikuję to nagranie w Sieci ponownie. Tym razem jednak ze swojego konta. Jest tu problem z tym, że mamy tu do czynienia z wideogramem. Opublikowałem to nagranie w Sieci w ramach re-use, czyli w ramach ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego. Minęło od tego spotkania 3 lata. Nagranie jest nadal interesujące. No i stanowi element najnowszej historii Polski.

Pan Premier wyraził w nim przypuszczenie, że być może ministerstwo kultury zastosowało wybieg nie udostępniając wnioskowanej informacji publicznej i "być może nie trzeba zmieniać konstytucji, a może wystarczy zmienić jednego urzędnika". Na końcu nagrania pytam o protokół ze spotkania i powiedziano, że przecież jest streeming i nagranie będzie w Sieci. No więc po tych kilku latach zostało z Sieci usunięte. Tym bardziej trzeba je tam znów opublikować.

Jeśli ktoś chciałby sobie zabezpieczyć kopię na wypadek, gdyby znów miało z Sieci zniknąć, to teraz ma szansę. Na obejrzenie nagrania (polecam serdeczenie) należy przeznaczyć półtorej godziny.

Jak się nagranie "przetworzy", to powinno zadziałać też poniższe wklejenie:

Do tego nagrania potem odwoływano się w czasie długiego spotkania mającego zniwelować nieco napięcie wokół ACTA...

Pamięć jest zawodna, materiały z Sieci znikają. Warto sobie odświeżyć temat i pamiętać.

Swoją drogą fajnie byłoby się dowiedzieć, kto i z jakich powodów zdecydował, by nagranie z tej debaty zostało usunięte z wykorzystywanego przez rząd serwisu. Ja uważam, że rząd wcale tego serwisu nie powinien używać, a nagrania takie powinny być hostowane w infrastrukturze państwowej, ale skoro już tam było, to ciekawe, dlaczego zniknęło, kto o tym zdecydował i kiedy dokładnie się to stało...

Przeczytaj również: Dialog z Archiwami Państwowymi o informacjach znikających z BIP-ów.

PS

Uznałem, że to rząd sam z siebie usunął to nagranie, ale zwykle w takich przypadkach pytani mówią o ataku hackerów. Zatem może ktoś się włamał i rządowi usunął to nagranie? Może warto rozważyć poinformowanie o możliwości popełnienia przestępstwa? Takie nieuprawnione usuwanie materiałów... Co z bezpieczeństwem infrastruktury krytycznej, jeśli ktoś się włamał i usunął? Hmm?