ważne

Niemożność wskazania sprawcy przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka

Przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka toczy się sprawa K.U. - Finland/Finlande (No 2872/02). Pytanie brzmi - czy istnieją prawne możliwości dochodzenia ujawnienia danych osoby, która dopuściła się w internecie opublikowania materiału stanowiącego zniesławienie/pomówienie (defamatory). A co zrobić, gdy osoba, która jest przedmiotem ataku to dwunastoletnie dziecko? Co z ochroną prywatności? W pewnej mierze dyskusja na podobny temat była już w Polsce prowadzona: por. Policja przyjmuje ustną lub pisemną skargę, Wolność słowa ma granice, ale jak ścigać za ich przekroczenie?.

Sąd nad prywatyzacją organów ścigania

[Przylepiony uśmiech] Zaczyna się. Podobno sąd w niemieckim Kiel (Kilonia - miasto na prawach powiatu w Niemczech, stolica kraju związkowego Szlezwik-Holsztyn) miał wypowiedzieć się na temat udziału "ekspertów" związanych z organizacjami walczącymi z piractwem w internecie, a konkretnie miał powiedzieć, że nieuczciwe jest to, by policji i ogólnie pojmowanemu "wymiarowi sprawiedliwości" pomagały podmioty, które reprezentują w sporze jedną ze stron (które nie są bezstronne, neutralne dla sprawy). Chodzi o zbieranie "dowodów", analizę informacji, ale też udział w przeszukaniach. Organy ścigania powinny przeprowadzać czynności samodzielnie.

NIK o strategii informatyzacji

[pieniądze pod lupą] Najwyższa Izba Kontroli zwołała wczoraj konferencję prasową. W jej trakcie można było usłyszeć, że "Strategia Informatyzacji ePolska na lata 2004-2006" została opracowana bez właściwej analizy stanu wykonania wcześniejszych planów związanych z informatyzacją, potrzeb społecznych oraz zaleceń Komisji Europejskiej. Dostało się Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji (niejasny podział kompetencji w kierownictwie, jak i pomiędzy komórkami, dostało się ministerstwu również za CEPiK), Ministerstwu Gospodarki (podpis elektroniczny, dostęp do ofert pracy), Św. P. Ministerstwu Nauki i Informatyzacji dostało się za projekt informatyczny Wrota Polski. Oceniono również Biuletyn Informacji Publicznej (97% z przebadanych stron podmiotowych miało mankamenty)...

Zwrot koncepcyjny w sprawie Centralnej Informacji o Działalności Gospodarczej i system InDyGo

[Jedno okno niezamurowane w kamienicy na warszawskiej Pradze] Niedawno relacjonowałem doniesienia prasy na temat koncepcji "jednego okienka" (por. Jedno okienko będzie jednak zamknięte). Wedle aktualnego stanu prawnego - od 1 stycznia 2007 roku mają wejść w życie niektóre przepisy ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, a konkretnie te, które stanowią ramy prawne dla utworzenia i działania Centralnej Informacja o Działalności Gospodarczej. Podnoosi się jednak, że gminy nie są przygotowane, że nie ma pieniędzy na realizację ustawy, etc. Stąd konieczność zweryfikowania nieco stanu prawa. Wedle nowej koncepcji – zamiast w gminach – „jedno okienko” realizowane będzie za pomocą urzędów skarbowych. Poniżej kilka słów na temat aktualnych koncepcji z prośbą o dopisywanie w komentarzach własnych uwag (również od webmasterów), dotyczących zagrożeń dla systemu.

Telepraca - prace nad polskim projektem nowelizacji kodeksu pracy

[Saper - popularna gra pracownicza ;)] Telepraca to kolejny znak czasu globalizacji (i rozwoju nowych technik komunikacji, ale to również wiąże się z globalizacją). Można sobie siedzieć w domu i wykonywać zdalnie pracę dla pracodawcy. Rodzi to jednak sporo problemów natury prawnej. Kto ma płacić za sprzęt, jak zorganizować stanowisko pracy, jak monitorować efekty jej wykonania, jak zapewnić bezpieczeństwo informacji przesyłanych zdalnemu pracownikowi, jakimi mechanizmami gwarantować ochronę pracy i ochronę zdrowia i życia pracownika... Podobno rząd przygotował nowelizację kodeksu pracy, która ma te problemy rozwiązać (por. również Podobno unormują telepracę). W kodeksie pojawi się pojęcie "telepracy". Teraz czekamy na ujawnienie projektu, co ma nastąpić po uzgodnieniach międzyresortowych.

Przygotowania do ateńskiej konferencji the Internet Governance Forum

[logo IGF] Podczas zorganizowanej w Wielkiej Brytaniii konferencji poprzedzającej the Internet Governance Forum (IGF - wielostronnej konferencji organizowanej przy ONZ), Nitin Desai, pochodzący z Indii przyszły przewodniczący obrad forum, ostrzegł, że internetowi może grozić rozpad na różne części i może się to dokonać nawet w ciągu najbliższych pięciu lat. Powołanie IGF zapowiedziano w czasie zeszłorocznego szczytu Społeczeństwa Informacyjnego w Tunisie (por. Światowe zarządzanie internetem - pozamiatane przed szczytem oraz Amerykanie nie oddadzą kontroli nad internetem). Nadal trwa ferment, a internet jest fenomenem, który w czasie globalizacji wymyka się kontroli i planowaniu. Do IGF zostało jeszcze kilka dni. Forum rozpocznie się 30 października w Atenach.

Dobre klikanie i pozyskanie - rozważania o danych Gemiusa

[konflikt Gemisa z Markiem Futregą]Niedawno informowałem o tym, że Gemius udostępniał de facto wyniki swoich badań, co wykorzystał Marek Futrega. "Poklikał on dobrze" (a pewnie pomógł sobie skryptem, który klikał za niego) i pozyskał udostępnione przez Gemiusa dane. Teraz pracownik Gemiusa (pod logiem tej firmy znajduje się hasło "myśl bez granic") zastanawia się czy pobranie tych danych, a następnie ich opublikowanie, było "zachowaniem naruszającym obowiązujące w Polsce normy prawa karnego lub cywilnego" i zachęca prawników do podjęcia próby rozstrzygnięcia tej kwestii...

Po apelacji Szwed uniewinniony z powodu niewystarczających dowodów

[Odciski palców] Po apelacji sąd uniewinnił internautę z Västerås (Szwecja), którego sąd niższej instancji z Västmanland uznał wcześniej winnym nielegalnego udostępnienia w internecie pliku z filmem "Hip Hip Hora" i skazał na grzywnę w wysokości 16 tys. koron (por: Szwedzki proces P2P oraz Kolejny pierwszy przypadek, tym razem w Szwecji). Brak przekonywujących dowodów. Oto powód. Takich przypadków będzie coraz więcej. Cyfrowe ślady nie zawsze są wystarczającym dowodem zarzucanych czynów. Nie ułatwia to pracy organom ścigania. Każdą wątpliwość należy tłumaczyć na korzyść oskarżonego.

EPLA: Trzecia runda walki przeciw patentom na oprogramowanie

[Litigation EPLA] Nie chcę pisać "a nie mówiłem". Są plany dotyczące patentów na oprogramowanie w Unii Europejskiej. Niedawno ogłoszono wstępne wyniki konsultacji patentowych, dziś jednak wiemy, że jeden z komisarzy UE, Charlie McCreevy (to jest komisarz ds rynku wewnętrznego) przedstawił plany dotyczące patentów, które mają być głosowane 12 października. Nie ważne jak się głosuje, ważne kto liczy głosy. Być może w tym jest pewna metoda (nie ważne jakie jest prawo, ważne kto sądzi)... Publiczności europejskiej proponuje się "Europejskie Porozumienie w sprawie rozwiązywania Sporów Patentowych". Przeciwnicy patentów na oprogramowanie po raz trzeci zwierają szeregi.