Japońskie problemy z p2p i "robak jawności"

W maju 2004 roku informowałem, że w Japonii aresztowano twórcę oprogramowania Winny - oprogramowania typu p2p. Okazuje się, że 3 lipca świat obiegła informacja, iż prokuratorzy żądają dla Isamu Kaneko (twórcy programu) kary roku pozbawienia wolności. Przy okazji sporo uwagi mediów przykuwają kolejne „wycieki” poufnych danych, będące niejako udziałem oprogramowania (ale tak naprawdę udziałem robaka atakującego komputery z działającym tam softem do wymiany plików).

Tmcnet relacjonuje, że Kaneko nie przyznaje się do jakiejkolwiek winy. Były asystent jednego z profesorów na Uniwersytecie w Tokyo twierdził przed sądem, że owszem - jest autorem programu, ale przecież powstał on jako projekt badawczy i w żaden sposób nie może być odpowiedzialny za to, że ludzie korzystają z tego oprogramowania do wymieniania się chronionymi przez prawo autorskie utworami. P2PNet w tekście Winny useage increases donosi, że odkąd oprogramowanie Winny powstało w 2002 roku, kiedy to Isamu Kaneko (wówczas posługujący się nickiem '47', ale to już od siebie dodaję) opublikował go na swojej stronie - jego popularność stale się zwiększa.

Dowiadujemy się jednak również (np. z takich tekstów jak opublikowany w MSNBC), że w związku z tym oprogramowaniem zarejestrowano szereg incydentów związanych np. z atakami oprogramowania typu malware, takiego jak Antinny. W efekcie działania tego robaka "wyciekają" różne "poufne" informacje - a to dokumentacje elektrowni atomowej, a to dane pracowników administracji, a to hasła dostępu do zastrzeżonych obszarów lotniska, dane dotyczące śledztw prowadzonych przez policję, raporty dotyczące sprzedaży, informacje o konsumentach... Antinny działa tak, że na komputerze, na którym pracuje Winny, wybiera sobie losowy plik, a następnie ujawnia go w sieci wymiany danych. Dzięki takim właśnie wyciekom media mają co umiszczać w nagłówkach swoich wiadomości ("...t's the most talked about in Japan as it generates headline after headline, month after month"). Tak czy inaczej - wedle ekspertów (niezawodni eksperci, zawsze można na nich liczyć) jedynym sposobem na to, by informacje "nie wyciekały" jest całkowite zakazanie stosowania programu Winny.

Ja sobie myślę, że przecież to nie twórca oprogramowania służącego do wymiany plików winien jest temu, że inni instalują je i korzystają z niego w niecnych często celach (np. by wymieniać się chronionymi przez prawo autorskie utworami). Wycieki danych mające związek z Winny opisałem jedynie przy okazji, jednak gdybym miał komentować - również nie autorowi Winny przypisałbym brzemię odpowiedzialności za Antinny... Kto każe policji instalować ten program do wymiany plików, bo przecież jeśliby nie był zainstalowany to te dane o prowadzonych przez policje śledztwach by nie wyciekły? Informacja - jak widać - chce być wolna i szuka tej wolności na różne sposoby...

Sąd będzie się dalej zajmował sprawą Kaneko w sierpniu. A tymczasem w lutym liczba komputerów, na których uruchomiono Winny wynosiła około 300 tysięcy każdego dnia (w weekendy więcej, bo 400, 500 tys). P2PNet przywołuje komentarz The Yomiuri Shimbun (po japońsku), że nawet po tym, jak informacje o lukach bezpieczeństwa będących udziałem programu stały się publicznie dostępne - nie zmniejsza się liczba użytkowników, a jest wręcz przeciwnie. Kod „robaka jawności” na razie tak jest skonstruowany, że atakuje jedynie Winny, ale może być zmodyfikowany i zacząć atakować komputery, na których zainstalowane jest oprogramowanie takie jak Gnutella albo BitTorrent. Interesująca wizja pełnej jawności informacji…

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Panopticon?

Naszła mnie taka myśl, że ów Antinny może stać się cyfrowym panoptikonem, więc nic dziwnego, że tak wielu osobom jego istnienie jest nie na rękę ;-)

Nie wszyscy sprawdzają źródła :)

Nie wszyscy te źródła potrafią sami znaleźć i je potem sprawdzają, stąd czasami trzeba podać czytelnikowi na tacy. Nie każdy jest też erudytą (ja na przykład, chociaż w toku studiów musiałem poznać tezy Benthama, musiałem sprawdzić co znaczy Panopticon i nie żałuje ;), stąd przywołam fragment wpisu Wikipedii, poświęconego temu konceptowi (pisanemu przez "k"):

Panoptikon (Panopticon; gr. pan = wszystko; optikon = widzieć) to nazwa więzienia, wymyślonego i zaprojektowanego przez angielskiego filozofa utylitarystę, Jeremy'ego Benthama, a opisanego przez niego w pracy pod długim, ale wiele mówiącym tytułem: Panoptikon albo Dom Nadzoru opisujący ideę nowych zasad budowy wszelkich zakładów, w których wszelkiego rodzaju osoby winny się znajdować pod nadzorem, w szczególności więzień, ale też aresztów, fabryk, warsztatów, przytułków, lazaretów, manufaktur, szpitali, domów wariatów i szkół (...)(1878). Niezwykłość Panoptikonu miała polegać na tym, że jego konstrukcja umożliwiałaby więziennym strażnikom obserwowanie umieszczonych w Panoptikonie więźniów tak, by nie wiedzieli, czy i kiedy są obserwowani.

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>