Archiwum - Sep 2009

Zniewaga Romów była publiczna, bo wyciekła do internetu

Po wyroku sądu okręgowego, który skazał motorniczego MPK za znieważanie Romów "w internecie" (por. Tożsamość znali, więc skazali (wrocławski wyrok za znieważenie Romów), a gdyby nie znali?), oskarżony apelował do sadu wyższej instancji. Sąd apelacyjny jednak nie przychylił się do tez oskarżonego, który podnosił, że Romów obraził nie "publicznie", a "prywatnie" - w rozmowie prowadzonej poprzez internetowy komunikator. Sędziowie uznali, że skoro rozmowa "wyciekła" do internetu (opublikowano ją w serwisie YouTube), to mamy do czynienia z publicznym znieważeniem. Nie wiem, czy sąd zastanawiał się nad tym, kto opublikował znieważający materiał w internecie w taki sposób, że każdy mógł się potencjalnie z nim zapoznać. Wyrok, który zapadł dziś we Wrocławiu, jest prawomocny.

Potencjalnie szykuje się zmiana definicji "informacji publicznej"

Zmiana w podejściu do pojęcia "informacji publicznej" będzie uzasadniana koniecznością dostosowania polskiego prawa do Dyrektywy 2003/98/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 17 listopada 2003 r. w sprawie ponownego wykorzystywania informacji sektora publicznego (por. Komisja daje nam 2 miesiące na transpozycję "ponownego wykorzystania informacji"). Dziś informacja publiczna jest rozumiana bardzo szeroko (każda informacja w sprawach publicznych). Nie jestem pewny, czy ewentualną zmianę definicji (zawężającą?) będzie można wspierać procesem transpozycji. Prace nad ustawą trwają od jakiegoś czasu (por. Ponowne wykorzystanie informacji z sektora publicznego - dyskusja w Polsce, raport w UE). Teraz sprawa pojawiła się przy okazji spotkania w MSWiA w sprawie nowego podejścia do Biuletynu Informacji Publicznej.

Projekt Google Book Search zderzył się z Europą

Komisja Europejska zorganizowała publiczne wysłuchanie, w trakcie którego rozmawiano o ugodzie sądowej z Google. Nie byłem zaproszony, chociaż jestem autorem, którego książka została przez Google włączona do projektu. Komisja zorganizowała spotkanie "w odpowiedzi na wnioski Rady Ministrów i Parlamentu Europejskiego". Chodziło o to, by wysłuchać wszelkich głosów krytycznych, związanych z amerykańską sprawą sądową The Authors Guild, Inc. i inni przeciw Google Inc., Nr sprawy 05 CV 8136 (S.D.N.Y.) (por. O tym, że nieważne jest stanowisko autorów książek, gdy chodzi o dostęp do rynku). W efekcie tego wysłuchania korporacja Google Inc. ogłosiła, że dopuści do "komitetu sterującego", zarządzającego cyfryzacją książek w ramach swojego projektu, dwie osoby spoza USA. Z innych doniesień wynika, że Google "na razie usunie ze swojej bazy wszystkie już zcyfryzowane książki nieosiągalne w USA, ale wciąż możliwe do kupienia w Europie".

Pakiet telekomunikacyjny nie pojawił się między rybami

Jak "szepczą skrzaty" - dziś "Pakiet telekomunikacyjny" miał być przyjęty na posiedzeniu Rady ds rolnictwa i rybołówstwa jako "A-item", czyli w trybie, który nie przewiduje debaty ("without discussion"). Wydaje się, że dla transparentności procesu legislacyjnego Unii Europejskiej byłoby lepiej, gdyby decyzja w sprawie tego pakietu podjęta była w trakcie Rady ds. transportu, telekomunikacji i energii i aby można było nad nią świadomie głosować, ale procedury w Radzie przewidują możliwość stosowania wielu tricków. Rada ds rolnictwa i rybołówstwa jest tak samo władna podejmować decyzje w sprawach niezwiązanych z rolnictwem i rybołówstwem, a jeśli miałaby w agendzie pakiet telekomunikacyjny w "odpowiednim" trybie, to przecież transparentność procesu stanowienia prawa nie zostałaby zagrożona... W każdym razie Pakiet telekomunikacyjny nie znalazł się w dostępnej "agendzie" rybnej Rady. Nie jest jednak wiadomo, kiedy się pojawi w oficjalnych dokumentach.

Warto mieć różne hasła w różnych serwisach (społecznościowych) czyli wyciek danych z Wykop.pl

Logo Wykop.pl pokapane deszczemJurii zadał dobre pytania: "A co będzie jeżeli ktoś przy pomocy haseł zdobytych na bazie wykopu zrobi np. zakupy na Allegro, obrazi znajomych via e-mail itd? Wykop poniesie odpowiedzialność? Zapłaci za mercedesy?". Generalnie chodzi o to, że było włamanie i baza danych użytkowników serwisu wykop.pl wyciekła. Dziś, już po ujawnieniu wycieku, spółka rozesłała do użytkowników maile z prośba o zmianę haseł (mail wygląda trochę jak próba phishingu). W oficjalnym komunikacie poinformowano, że administracja wykop.pl jest w stałym kontakcie z Allegro. Dlaczego? Dlatego, że potencjalnie internauci mają takie same dane w różnych serwisach. Przy wykorzystaniu danych z bazy wykop.pl (adresy mailowe, hasła, które - co prawda - były hashowane, ale da się je wydobyć) ktoś potencjalnie będzie mógł przejmować konta w innych serwisach internetowych... Zmieńcie hasła.
Aktualizacja w górę osi czasu: Dalszy ciąg wycieku danych z Wykop.pl - Policja ustaliła sprwaców...

Czy planowane są działania, które przyspieszą digitalizację polskich księgozbiorów?

Skoro niedawno pisałem o sporze na temat ugody sądowej z Google, a także o rozstajach dróg przed europejską biblioteką cyfrową, to należy odnotować Interpelacja nr 10612 w sprawie rozwoju cyfrowych bibliotek, którą złożył poseł Waldy Dzikowski. Odpowiedzi udzielił sam minister kultury i dziedzictwa narodowego, Bogdan Zdrojewski. To świeża interpelacja i odpowiedź (tak jakby przyspieszono publikowanie tych materiałów na stronie Sejmu, chociaż na razie w plikach PDF). Warto przeczytać.

W sprawie zakazów fotografowania w muzeach - interpelacja posła i odpowiedź ministerstwa

Interpelacja nr 10420 w sprawie zakazów fotografowania eksponatów w muzeach skierowana do prezesa Rady Ministrów przez posła Norberta Wojnarowskiego w dniu 26 czerwca 2009 r. wraz z odpowiedzią na tą interpelację, której udzielił p. Tomasz Merta - podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Myślę, że warto przeczytać. Odpowiedź została opublikowana 28 sierpnia 2009 roku. Ten materiał warto czytać w kontekście tekstów: Wawel chroni prawa fotografów??? i Ministerstwo Kultury chowa głowę w faktury, a także Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego o robieniu zdjęć w muzeach...

Dalsze losy sprawy "DAD - Polski Rejestr Internetowy"

Warto chyba odnotować odpowiedź na jedną z kolejnych interpelacji "w sprawie działalności na terenie Polski firmy DAD - Polski Rejestr Internetowy". Kiedyś, bo w 2006 roku, przywołałem zarówno interpelację, jak i odpowiedź na nią. Mamy rok 2009 i z kolejnej odpowiedzi w sprawie tego Rejestru Internetowego, datowanej na 7 kwietnia 2009 roku, dowiadujemy się czegoś o jej dalszych losach... Dowiadujemy się też czegoś na temat praktyki transgranicznego ścigania w obszarze objętym układem z Schengen...

Monopole i wyłączne prawa w projekcie ustawy o sporcie

W połowie sierpnia Rada Ministrów przyjęła Projekt ustawy o sporcie, przedłożony przez ministra sportu i turystyki. Sięgając do tego projektu wyobraziłem sobie, że może znajdą się w nim jakieś propozycje z zakresu prawa własności intelektualnej. Przypuszczałem, że przy okazji "przygotowania jednej, spójnej wykładni ustawowej", a więc skonsolidowania dwóch obecnie istniejących ustaw, tj. ustawy o sporcie kwalifikowanym i ustawy o kulturze fizycznej pojawią się jakieś ślady zabiegania o specjalne prawa UEFA (por. Euro 2012: zaplecze przyszłej ustawy chroniącej własność intelektualną UEFA. Czy obywatele mają coś do powiedzenia? oraz Własność intelektualna dla kibiców piłki nożnej).

Publikacja wizerunków na stronach Policji na przykładzie "szalikowców"

Szukam opinii Rzecznika Praw Obywatelskich w sprawie ujawniania przez Policję na swoich stronach internetowych zdjęć osób, które przez media nazywane są "stadionowymi bandytami". Przejrzałem archiwum serwisu internetowego RPO i nie znalazłem tej opinii. Gazeta Wyborcza "dotarła" do opinii w sprawie zdjęć "anonimowych pseudokibiców", chociaż nie wiem, w jaki sposób. A chodzi o to, że jakiś czas temu Prokuratura Rejonowa w Chorzowie najpierw wydała zgodę na publikację takich zdjęć na stronie www.slaska.policja.gov.pl, a teraz mowa o tym, że - po interwencji RPO - już nie będzie wydawać takich zgód. Jak się wydaje - oznacza to przyznanie przez prokuraturę, że argumenty RPO są zasadne i doszło do naruszenia przepisów. A jeśli doszło (doszło?) do naruszenia przepisów przez prokuraturę, to czy będzie - w związku z tym - jakieś postępowanie w tej sprawie? Kwestia publikacji wizerunków na "stronach internetowych Policji" przewija się w tym serwisie od pewnego czasu...