Archiwum - 2009

Domena publiczna w Polsce i na świecie - aspekty prawne

Slajd z prezentacji na temat Dnia Domeny Publicznej 2010Wczoraj w Bibliotece Narodowej w Warszawie odbyła się konferencja zorganizowana z okazji obchodów Dnia Domeny Publicznej 2010. 1 stycznia 2010 roku do domeny publicznej przechodzą w Polsce dzieła kolejnych twórców, tym razem zmarłych w 1939 roku. Do domeny publicznej przechodzą więc dzieła Witkacego, Tadeusza Dołęgi-Mostowicza, Zygmunta Freuda, Wojciecha Korfantego i Romana Dmowskiego, Nadieżdy Krupskiej, Św. Urszuli Ledóchowskiej, Alfonsa Muchy i Karola Tichy'ego... W trakcie konferencji przedstawiłem zagadnienie zatytułowane "Domena publiczna w Polsce i na świecie - aspekty prawne". Tematu zdecydowanie nie wyczerpałem, ale może kogoś przynajmniej zainteresuję.

Konkurs na najlepszą pracę magisterską poświęconą ochronie konkurencji

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zaprasza do udziału w konkursie na najlepszą pracę magisterską poświęconą ochronie konkurencji. Do konkursu można zgłaszać prace, które zostały obronione w terminie od 1 czerwca 2009 do 30 czerwca 2010. la laureatów przewidziano 3 nagrody finansowe oraz wyróżnienie. Zwycięzca otrzyma 5 tys. zł. Zgłoszenia należy przesyłać do 15 lipca 2010 roku. Może akurat ktoś przygotowuje prace magisterską w zakresie ochrony konkurencji zagrożonej lub naruszanej w internecie?

Sposób obserwowania i rejestrowania przy użyciu środków technicznych obrazu zdarzeń

Kilka dni temu (14 grudnia) w Biuletynie Informacji Publicznej MSWiA opublikowano projekt rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie sposobu obserwowania i rejestrowania przy użyciu środków technicznych obrazu zdarzeń w miejscach publicznych przez straż gminną (miejską). Ma to być rozporządzenie wydane na podstawie art. 11 ust. 3 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o strażach gminnych. Wedle ogłoszonego projektu "Rozporządzenie wchodzi w życie z dniem 24 grudnia 2009 r.". Na stronach premiera nie widzę informacji na temat tego, czy rozporządzenie podpisał, czy nie. Widzę za to, że udzielił wywiadu 14-letniemu Bartkowi i że w kancelarii premiera było Betlejemskie Światło Pokoju. Czepiam się. Wiem. Projekt został skierowany do rozpatrzenia przez Radę Ministrów, ale w informacjach po kolejnych posiedzeniach rządu nie widzę o nim wzmianki. Jest za to informacja na stronach RCL, że Rozporządzenie zostało opublikowane już w Dzienniku Ustaw (Nr 220, poz. 1720), a podpisane zostało przez premiera 16 grudnia. Rozporządzenie warto przeczytać.

Budowa Scentralizowanego Systemu Dostępu do Informacji Publicznej

Centrum Projektów Informatycznych MSWiA chce zamówić "Budowę Scentralizowanego Systemu Dostępu do Informacji Publicznej". 9 grudnia 2009 opublikowano dokumentację przetargową, a od tego czasu pojawił się nawet protest. Rozporządzenie w sprawie Biuletynu Informacji Publicznej z dnia 18 stycznia 2007 r., zastąpiło rozporządzenie z 2002 roku, i jest jedynie prowizoryczną łatą na wadliwie zaprojektowany akt prawny. Łata ta sobie funkcjonuje bez nowelizacji, ale obok tego cały czas dzieje się coś z samą ustawą o dostępie do informacji publicznej. Wiadomo o przynajmniej trzech, nieskoordynowanych ze sobą nurtach nowelizacyjnych. Są też inne nowelizacje (np. ustawy o informatyzacji) i w istocie nie wiadomo, (w) na czym stoimy. Być może nie mamy już na co wydawać pieniędzy z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka. Sam nie wiem.

Kto zostawia odciski na projekcie założeń projektu ustawy o dowodach osobistych

11 września Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało Projekt założeń do projektu ustawy o dowodach osobistych (pl. ID). Jutro Rada Ministrów ma przyjąć ten projekt założeń. W mediach pojawiły się doniesienia o nowych elementach, które mają się znaleźć w projektowanych przepisach, które - nie były poddane konsultacjom. Z jednego z takich doniesień dowiadujemy się, że "Odcisk palca wskazującego - podobnie jak w paszporcie - powinien zostać zakodowany w dowodach osobistych - zaproponował Jerzy Miller, szef MSWiA". Proces konsultacji społecznych przysparza chyba prawodawcy wiele kłopotów. Rok temu MSWiA ogłaszało, że porzuciło pomysły umieszczenia w dowodach osobistych odcisków palców. W żadnej z dwóch wersji "projektu założeń projektu" takich odcisków nie było. Teraz, na dzień przed posiedzeniem Rady Ministrów, dowiadujemy się, że może jednak... Odciski palców chciałaby mieć w dowodach osobistych ABW.

"Przyjaciele prezydencji" dyskutowali o przepisach karnych w ACTA

Rada częściowo "odtajniła" jeden z rozdziałów negocjowanego wciąż traktatu Anti-Counterfeiting Trade Agreement (ACTA). Chodzi o Rozdział 2 (Chapter 2), który ma zawierać przepisy prawno-karne (Criminal provisions). Oczywiście odtajnienie polega na tym, że odtajniono tyle, ile można było, dlatego nie odtajniono praktycznie nic, a wszyscy zainteresowani mogą przeczytać "NOT DECLASSIFIED FROM THIS POINT UNTIL THE END OF THE DOCUMENT (page 6)"...

Oficjalnie opublikowano Pakiet telekomunikacyjny w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej

Jakby ktoś nie zauważył, to Pakiet telekomunikacyjny został opublikowany w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej. Unia przypomina: "przepisy, na które składają się dyrektywa w sprawie lepszego stanowienia prawa oraz dyrektywa o prawach obywateli, muszą zostać transponowane do prawa krajowego 27 państw członkowskich UE do czerwca 2011 r. Nowe rozporządzenie ustanawiające europejski urząd ds. telekomunikacji o nazwie „Europejski Urząd ds. Rynku Łączności Elektronicznej (BEREC)” jest bezpośrednio stosowane i wejdzie w życie w ciągu 20 dni" (licząc od 18 grudnia).

Authalia - takich projektów będzie powstawało więcej

Chociaż Na świecie są miliardy twórców, to jednak w całej swej masie zdecydowana większość z nich nie jest reprezentowana przez żadną organizację zbiorowego zarządzania prawami autorskimi. Owszem, niekiedy prawo wprowadza swoistą "reprezentację przymusową", ale system zbiorowego zarządu jest - mówiąc oględnie - mało klarowny. I - jak się wydaje - nikt nie wie, co z tym zrobić. Również w Polsce zdarza się, że twórcy skutecznie występują na drogę sądową przeciwko OZZ-tom, nie oglądając się na nic i na nikogo Google stara się wywrócić system mocą swej dynamiki i zasięgu, wciąż pojawiają się starania o uzyskanie statusu OZZ dla kolejnych organizacji, a istniejące nie wypłacają wynagrodzeń uprawnionym z obawy o ich atomizację. Nie ma się więc co dziwić, że pojawiają się takie pomysły, które usiłuje realizować triada spod znaku Authalia.

Jeszcze raz przesłałem pytania o kolędy opublikowane na policyjnych stronach

Komenda Stołeczna Policji, Komenda Wojewódzka Policji w Gdańsku oraz Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu zostały uhonorowane „Złotymi Blachami”. Takie wyróżnienia zostały przyznane przedstawicielom jednostek policji, które "wyróżniły się w walce przeciwko piractwu muzycznemu, filmowemu i komputerowemu. Chociaż 3 grudnia wysłałem na adres rzecznika prasowego Komendy Stołecznej Policji pytania w sprawie opublikowanych na stronach KSP plików MP3 z kolędami, a następnie dwukrotnie rozmawiałem telefonicznie z rzecznikiem prasowym w sprawie oczekiwanych przeze mnie odpowiedzi, to jednak do tej pory takich odpowiedzi nie otrzymałem. Dziś zadzwoniłem raz jeszcze.

Zgadzam się, jeśli będziesz czynił dobro, nie zaś zło

Ciekawa sprawa. W 2002 roku Douglas Crockford wypuścił swoją bibliotekę jsmin.c, która służy do optymalizacji kodu JavaScript (pełna nazwa tej biblioteki to The JavaScript Minifier). Biblioteka ta została opublikowana na zmodyfikowanej nieco licencji MIT. W treści licencji pojawił się tekst o brzmieniu: "The Software shall be used for Good, not Evil" (oprogramowanie to może być wykorzystane jedynie dla czynienia dobra, nie zaś dla czynienia zła). Ryan Grove przepisał bibliotekę w PHP. W 2007 roku opublikował ją w ramach repozytorium Google Code na tych samych warunkach, które wcześniej wybrał Crockford. Ostatnio okazało się, że Google nie chce dłużej przechowywać projektu jsmin-php, ponieważ nie wie, jak interpretować licencje, a wzmianka o konieczności czynienia dobra oznaczać może, że oprogramowanie nie jest udostępniane na "wolnej licencji". Wynikają z tego interesujące (i trochę zabawne) implikacje.