real life

Z wnioskiem o udostępnienie orzeczenia sądu w trybie informacji publicznej może wystąpić każdy

Pan Zbigniew Frąckiewicz opisał na łamach Rzeczpospolitej swoje boje związane z udostępnieniem wyroku sądu powszechnego (wraz z uzasadnieniem) w postaci elektronicznej. Autor uzyskał korzystny dla siebie wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Szczecinie, który to wyrok zapadł 16 grudnia 2009 r. Chwila poszukiwań i wiemy już jaką sygnaturę ma ten wyrok, znamy również treść jego uzasadnienia. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Szczecinie rozpatrywał sprawę ze skargi na bezczynność Prezesa Sądu Apelacyjnego w przedmiocie udzielenia informacji publicznej. Po prostu Prezes SA nie chciał udostępnić wcześniejszego orzeczenia na płycie CD. Wyrokiem WSA Prezes Sądu Apelacyjnego został zobowiązany do rozpatrzenia wniosku. To, samo w sobie, nie oznacza jeszcze, że Prezes Sądu został zobowiązany do udostępnienia informacji publicznej w określonej postaci. Autor odnotował, że ostatecznie uzyskał wyrok wraz z uzasadnieniem, a więc wnioskowaną informację publiczną, na płycie CD. To jednak nie pierwszy wyrok, w którym uznano treść orzeczenia za informację publiczną.

Interpelacja dotyczące korzystania z internetu przez polskich żołnierzy za granicą

To również może być interesująca interpelacja, a dotyczy ograniczonego dostępu do Internetu dla żołnierzy stacjonujących w Afganistanie. Odpowiedzi udzielił w lutym 2009 roku p. Czesław Piątas - sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. Chociaż interpelacja i odpowiedź ma już walor historyczny, to jednak problemy prawne dotyczące poruszanych tu zagadnień nie tracą chyba na aktualności.

Interpelacja w sprawie rozpowszechniania dziecięcej pornografii w Internecie

W grudniu 2009 roku do ministra spraw wewnętrznych i administracji zgłoszono interpelację nr 13631 w sprawie przeciwdziałania rozpowszechnianiu dziecięcej pornografii w Internecie. Pisałem o tym w tekście Jak wkręcić posła, dziennikarza i społeczeństwo w "pedofilów z TOR-a" oraz w komentarzach pod tekstem "Pomyśl o dzieciach" w dobie prac nad odcinaniem internautów od Sieci. Interpelacja ta w prosty sposób wiąże się z dyskusją na temat filtrowania, na temat kolejnych inicjatyw europejskich oraz Rejestrem Stron i Usług Niedozwolonych. Odpowiedzi udzielił Adam Rapacki - podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Odpowiedź ta została udzielona 21 stycznia, a więc jeszcze przed lutowym spotkaniem z Panem Premierem.

Fakty notoryjnie znane ...z internetu

Trzeba dotrzeć do uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z 10 lutego 2010 r, sygn. V CSK 269/09, w którym to wyroku Sąd Najwyższy miał stwierdzić, że informacja zamieszczona w Internecie nie musi być faktem notoryjnie znanym. Fakty notoryczne (notoryjnie znane) to takie fakty, które są znane powszechnie, albo - sięgając do orzecznictwa np. sądów administracyjnych - powinny być znane np. każdemu rozsądnemu i posiadającemu doświadczenie życiowe mieszkańcowi miejscowości... Zgodnie z art. 77 § 4. KPA: "Fakty powszechnie znane oraz fakty znane organowi z urzędu nie wymagają dowodu. Fakty znane organowi z urzędu należy zakomunikować stronie". Sprawa, w której rozstrzygał Sąd Najwyższy była sprawą cywilną. Na gruncie procedury cywilnej (art. 213 § 1 KPC): "Fakty powszechnie znane sąd bierze pod uwagę nawet bez powołania się na nie przez strony". W każdym razie Sąd Najwyższy odniósł się do dostępności informacji "w internecie". To mogą być interesujące rozważania, chociaż stan faktyczny, w którym wyrok zapadł, dotyczył umowy sprzedaży 2,1 tys. ton żyta konsumpcyjnego.

Teraz Komisja Europejska proponuje blokowanie treści z pornografią dziecięcą

Jest dalszy ciąg historii opisanej w tekście O blokowaniu treści w internecie - prezydencja proponuje debatę w Unii Europejskiej. Komisja Europejska chce "nałożenia surowszych kar na osoby wykorzystujące seksualnie dzieci", ale również "zagwarantowania możliwości blokowania dostępu do stron internetowych zawierających pornografię dziecięcą". Ten trend - jak się wydaje - zaczęli akcentować Czesi, kiedy obejmowali prezydencję Rady UE. Polska obejmuje prezydencję 1 lipca 2011 roku.

Demokracja w dobie Internetu, czyli po Kongresie Praw Obywatelskich

Panel w trakcie Kongresu Praw ObywatelskichW trakcie Kongresu Praw Obywatelskich (25 -27 marca 2010 r.) odbyło się szereg dyskusji związanych z problemami obserwowanymi przez organizacje społeczne, a dotyczącymi naszej polskiej rzeczywistości. Prawo do uczestniczenia w stanowieniu prawa, prawo do wyrażania sprzeciwu, prawo do informacji publicznej, do współdecydowania, prawo do wiedzy, prawo do kontroli nad wydatkami publicznymi, prawo do prywatności, do pomocy prawnej, prawo do debaty publicznej - to niektóre z poruszanych w trakcie Kongresu zagadnień. "Strona społeczna" zaprosiła również stronę rządową do udziału w tej dyskusji, a zaproszenie zostało przyjęte. Czy coś z tego wszystkiego wynika? Zachęcam do zapoznania się z udostępnianymi systematycznie nagraniami i komentarzami. Wydaje się, że przygotowujemy się teraz do "pilotażowego" procesu wzorcowych konsultacji społecznych, a potem do Szczytu Społeczeństwa Informacyjnego, w trakcie którego dokonamy ewaluacji tych konsultacji.

ACTA: interpelacja do Premiera, komisyjni urzędnicy pod ścianą i wyciekła styczniowa wersja

To okresowa notatka z cyklu "co słychać w sprawie ACTA". Po przyjęciu rezolucji Parlamentu Europejskiego interesujące byłoby wiedzieć, jak urzędnicy Komisji ustosunkowują się do tez zawartych w parlamentarnym dokumencie. Można było się tego dowiedzieć na spotkaniu zorganizowanym przez Dyrektoriat Generalny Handlu Komisji Europejskiej. Byli tam dziennikarze, cytowali parlamentarną rezolucją, urzędnicy Komisji zaś... W każdym razie można zobaczyć nagrania. Wiadomo też, że w Sieci pojawiła się (tak, tak, to wyciek) skonsolidowana wersja projektu traktatu. Jest to wersja styczniowa, która coś mówi nam o negocjacjach, ale teraz pewnie jest już nowsza wersja. Wreszcie Polska i interpelacja poselska do Pana Premiera. Nie ma jeszcze treści na stronach Sejmu, ale może dostanę jej treść przed publikacją na sejmowych stronach, ponieważ posłowie ponoć przywołali wniosek Stowarzyszenia ISOC Polska pytając Premiera o procedurę administracyjną udostępniania informacji publicznej...

Kontrpropozycja strony społecznej w debacie o racjonalności i przejrzystości działania państwa

Serwis samorządowy PAP opublikował kilka dni temu swoiste expose nowego wiceministra w MSWiA, p. Piotra Kołodziejczyka (por. Piotr Kołodziejczyk nowym Witoldem Drożdżem). W opublikowanym artykule można znaleźć tezy zbieżne z tymi, które ze "strony społecznej" pojawiają się w dyskusji dotyczącej tworzenia platform konsultacji społecznych i innych działań rządu w sferze e-government. Zastanawiam się, w jaki sposób "strona społeczna" możne wspierać zaprezentowany sposób myślenia nowego ministra, by głoszone przez niego poglądy nie pozostały jedynie w sferze postulatywnej? Dziś grupa organizacji społecznych przesłała do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz do wybranych innych adresatów odpowiedź na wcześniej opublikowane na stronach premier.gov.pl propozycje rządu, kierowane do społeczeństwa (wraz z późniejszymi poprawkami). Nie chodzi o to, by powstała jakaś "grupa inicjatywna" - wentyl dzięki któremu ktoś gdzieś może usiąść przy "stoliku władzy", tylko o to, by "było normalnie": rząd rządzi, państwo działa przejrzyście, społeczeństwo ma możliwość konsultowania propozycji, które są przygotowane rzetelnie i są poprzedzone analizami, wiadomo ile jest pieniędzy publicznych na realizację konkretnych, rzeczywiście wartych realizacji celów, ktoś za to wszystko odpowiada...

Piotr Kołodziejczyk nowym Witoldem Drożdżem

W dniu 5 marca premier Donald Tusk przyjął rezygnację dotychczasowego podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracij, p. Witolda Drożdża (którego dzień wcześniej wskazano, jako tego, który ma być jednym z reprezentantów strony rządowej w "grupie inicjatywnej"). Pan Premier powołał na to stanowisko p. Piotra Kołodziejczyka. Wypada zatem niniejszym powitać nowego ministra odpowiedzialnego za informatyzację.

ACTA w Parlamencie Europejskim: tezy z debaty w procedurze O-0026/2010

W zapowiadanej we wcześniejszej notatce debacie na temat umowy handlowej dotyczącej zwalczania obrotu towarami podrobionymi (ACTA) wypowiadali się przedstawiciele praktycznie wszystkich grup parlamentarnych i wzywali do przejrzystości. Jedni bardziej podkreślali, że trzeba chronić przed zalewem podróbek, ale jednak przedstawiciele Parlamentu Europejskiego powinni być informowani o dokumentach negocjacyjnych, inni bardziej podkreślali konieczność informowania opinii publicznej o negocjacjach "w interesie wielkiego przemysłu", za plecami Parlamentu Europejskiego i dlatego Parlament powinien być informowany. Na pytania odpowiadał europejski Komisarz ds Handlu - Karel DE GUCHT. Odpowiadał, to może zbyt dużo powiedziane - ustosunkował się do niektórych tez, które padły pod jego adresem i adresem Komisji. Oświadczył na koniec swojego drugiego wystąpienia, że jeśli wszystkie strony negocjacji porozumienia ACTA nie zgodzą się na ujawnienie dokumentów negocjacyjnych, to on ich Parlementowi nie udostępni. Do przewodniczącego wpłynęł pięć projektów rezolucji w sprawie otwartości działań w sprawie ACTA - jutro będą one poddane pod głosowanie.