NASK/CERT twierdzi, że chcecie filtrowania
"Wydaje się, że w Polsce jest duże przyzwolenie, a nawet oczekiwanie działań związanych z blokowaniem i filtrowaniem zagrożeń w sieci" - to jedna z tez opublikowanego kilka dni temu Raportu CERT Polska za 2009 rok. Tymczasem w NASK trwają zmiany kadrowe.
Nie wiem, czy gdzieś pojawią się jakieś komunikaty dotyczące zmian na stanowisku szefa działu domen, czy Związek Zawodowy Pracowników NASK się uchowa po ruchach kadrowych, ze szczególnym uwzględnieniem szefa związku, który w NASK chyba już nie pracuje i co dalej z CERT po "zwolnieniu się" jego kierownika? Wszystko w tym tygodniu... Na razie to tylko plotki, bez potwierdzenia. Niektórzy obawiają się, że to ciąg dalszy operacji przejęcia NASK przez ABW (o co chodzi? wystarczy sięgnąć do tekstów Z ABW na fotel prezesa NASK? i niszowych komentarzy: branżowych, np. Jaka przyszłość NASK?, albo komentarzy "zadeklarowanych oszołomów i patentowanych radykałów": BONDARYZACJA – CZYLI ORWELL PO POLSKU).
Raport CERT (PDF) zaś się ukazał i można się z nim zapoznać. Na stronie 13 raportu czytamy:
Ważnym obszarem działalności zespołu w 2009 roku było zaangażowanie w dyskusję na temat blokowania i filtrowania w Internecie. Podsumowującym elementem tej działalności była dyskusja, która odbyła się w trakcie konferencji SECURE 2009. Poniżej zamieszczone jest sprawozdanie zarówno z tej dyskusji, jak i innych aktywności zespołu związanych z tym tematem.
Wydaje się, że w Polsce jest duże przyzwolenie, a nawet oczekiwanie działań związanych z blokowaniem i filtrowaniem zagrożeń w sieci. Takie działania mają już miejsce w innych krajach i zapewne będą miały miejsce w Polsce. Odpowiedź na pytanie, jak powinien wyglądać ten system, nie jest łatwa. Pewnych podpowiedzi dostarczają nam badania opinii internautów i dyskusja ekspertów w czasie konferencji SECURE 2009.
Tematem wiodącym XIII edycji konferencji SECURE było zagadnienie filtrowania i blokowania zagrożeń w sieci Internet. Chodzi o działania, które mogliby prowadzić operatorzy telekomunikacyjni, a które by zmierzały do większej ochrony użytkownika Internetu przed zagrożeniami w sieci. Zagrożeniami zarówno technologicznymi, związanymi z wirusami, Phishingiem, złośliwym oprogramowaniem, jak i zagrożeniami dotyczącymi publikowanych w Internecie treści, które umownie można nazwać kontekstowymi. Chodzi o prezentowanie nielegalnych treści, przede wszystkim pornografii dziecięcej, co stanowi oczywiste zagrożenie i jest nielegalne. W ramach konferencji SECURE 2009 odbyła się dyskusja na ten temat w ramach bloku „Bezpieczeństwo, ochrona, ostrożność, cenzura”, połączona z głosowaniem.
Przygotowując się do przeprowadzenia dyskusji konferencyjnej, postanowiliśmy przeprowadzić w Internecie ankietę na temat tego, jak ten problem postrzegają internauci i jakie widzą najlepsze rozwiązania. Te same pytania zadaliśmy uczestnikom konferencji, którymi w większości były osoby z tzw. branży, związane zawodowo z problematyką bezpieczeństwa teleinformatycznego, a czasami na wprost z tym tematem. Uczestnicy, których określamy z powyższych racji ekspertami, odpowiadali na zadane pytania, korzystając z systemu e-votingu oraz zabierając głos w dyskusji. Konferencyjną grupę ekspertów stanowili przede wszystkim przedstawiciele administracji publicznej, ale również istotną grupę odgrywali przedstawiciele operatorów telekomunikacyjnych i innych sieciowych usługodawców, których omawiany temat dotyczy bezpośrednio.
Trzeba generalnie stwierdzić, że obie grupy tzn. ankietowana próba jednego tysiąca Internautów oraz eksperci (średnio około 70 osób na sali) w większości przypadków miały dość podobne poglądy na temat zjawiska zagrożeń technologicznych i kontekstowych oraz sposobu rozwiązania problemu. Aczkolwiek w niektórych sprawach pojawiły się różnice, wynikające z doświadczenia i praktyki stosowania niektórych rozwiązań. Chociażby, wśród ekspertów jest większy sceptycyzm dotyczący skuteczności zgłoszenia incydentów do organów ścigania. Tylko 2% z nich opowiedziało się za takim rozwiązaniem, Zdaje się, że eksperci stawiają tu na inne rozwiązanie. Ponad 50% z nich widzi organizację pozarządową jako tę, która mogłaby skutecznie wskazywać to, co należy blokować i filtrować w Internecie. Przede wszystkim na podstawie zgłoszeń od internautów, chyba że chodzi o zagrożenia technologiczne, gdzie oczekuje się trochę większej roli w identyfikacji zagrożeń od strony bezpośrednio wykonujących to zadanie – czyli w tym przypadku organizacji pozarządowej, która identyfikowała by zagrożenia i dostarczała danych do przeprowadzenia np. procesu blokowania źródła zagrożenia.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Ciekawa zbieżność
Konferencja SECURE 2009 odbyła się pod koniec października. Kilka dni później, w pierwszych dniach listopada, wieść gminna przyniosła informację o art. 170a (zmienionym później na 179a).
Zbieżność? A może tylko przypadek?
http://danieldryzek.pl/2010/0
http://danieldryzek.pl/2010/03/31/nask-ma-nowego-kierownika-dzialu-domen/ - tu potwierdzał w NASK
Potwierdzenie
"...z dniem 31 marca 2010 nie reprezentuję już Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej jednostki badawczo-rozwojowej i nie posiadam jakiejkolwiek mocy sprawczej w zakresie funkcjonowania domen .PL..." - Andrzej Bartosiewicz.
Kierownikiem działu domen w NASK został Artur Piechocki.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Artur Piechocki, warto
Artur Piechocki, warto dodać, dotychczasowy prawnik NASK.
Nazwę to manipulacją opinią publiczną
(..)Wydaje się, że w Polsce jest duże przyzwolenie, a nawet oczekiwanie działań związanych z blokowaniem i filtrowaniem zagrożeń w sieci(...)
Oto typowe socjotechniczne zagranie i manipulacja opinią publiczną. Biorąc pod uwagę pamiętne spotkanie premiera w dniu 5.02.2010 z internautami większość osób i przedstawicieli organizacji pozarządowych było przeciw cenzurowaniu internetu(filtrowaniu treści).
Organizacja pozarządowa
Jak znam życie i działania naszego rządu to "organizacja pozarządowa" będzie taką tylko z nazwy.
A mi akurat bardzo nie
A mi akurat bardzo nie odpowiada pomysł oddawania decyzji bezpośrednio dotyczących praw obywateli w ręce jakiejś "organizacji pozarządowej", czyli instytucji, na którą ci obywatele de facto nie mają żadnego wpływu.
Eksperymenty na demokracji
Polecam ciekawy tekst Żakowskiego z bieżącego numeru Polityki, "Eksperymenty na demokracji" (wkrótce postaram się podać linka, jak pojawi się nowy numer i ten trafi do archiwum tygodnika). Tam są podane różne formy myślenia właśnie w jaki sposób można ulepszyć tradycyjną demokrację "państwową".
Eksperymenty na demokracji - link
Oto obiecany link do artykułu.
linki do omówienie "sondaży" NASK-CERT w sprawie blokowania ....
http://www.cert.pl/news/2305
oraz
http://tiny.pl/hgjcd
I wszystko jasne skąd pan minister Rostkowski (formalnie a praktycznie jego podwładny pan Kapica) amiał argumenty iż lud sam chce rejestru............
filtrowanie blokowanie logowanie
dobrze chociaż że czasem są takie jaskółki takie jak ta
http://groups.google.pl/group/pl.internet.polip/browse_thread/thread/d15b00d4ff8d9c1b?hl=pl#
dzięki którym czasem uda się wcześniej rozważyć techniczne możliwości a dopiero później tworzenie prawa.
wątek
Powyżej wskazany wątek na grupie pl.internet.polip zaczyna się od słów:
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
A dalej: " > Czasem takie
A dalej:
Mógłbym polecić lekturę
Mógłbym polecić lekturę prac moich magistrantów :) z Politechniki Łódzkiej
mgr inż. Robert Benedyczak, "Metody i narzędzia pomiaru przepustowości i jakości transmisji w lokalnych sieciach komputerowych" (to była bardzo fajna praca - trzy tomy łącznie około 500 stron, w tym coś kolo 450 stron wykresów...)
mgr inż. Adam Sobolewski, "Systemy Detekcji Intruzów"
tudzież
14. mgr inż. Maciej Skowroński i mgr inż. Radosław Wężyk, "Systemy detekcji intruzów i aktywnej odpowiedzi"
ta jest nawet dostępna online ;)
i pracy licencjackiej z Poznańskiej Wyższej Szkoły Biznesu
Michał Wojtczak, "Wpływ informatycznych systemów zabezpieczeń na zmianę zachowań pracowniczych na przykładzie ROPS Poznań"
Ale przecież to wszystko to jest temat-rzeka: parę razy w roku są konferencje na temat sieci w ogóle a inżynierii ruchu sieciowego w szczególności, rozmaite tęgie głowy głowią się nad problemami w rodzaju "fragmentacja pakietów w gigabit ethernecie a wydajność systemów IPS" itd. Nie wspomnę już o krociach Chińczyków siedzących nad Złotą Tarczą, o steganografii sieciowej, o TORze, o VPNach I dlaczego setny raz piszę o oczywistościach?
No więc trochę czasu już
No więc trochę czasu już minęło i...
Fakt - Dział Domen NASK bez wątpienia ma nowego kierownika (Artur Piechocki).
Fakt plus domysły - Stary kierownik odszedł praktycznie z dnia na dzień (30-ego marca pisał na swoim prywatnym blogu co nowego NASK wdroży z dniem 1-ego kwietnia a tymczasem 31-ego marca nie był już pracownikiem NASK) - co biorąc pod uwagę fakt, że miał umowę o pracę na czas nieokreślony, może sugerować zwolnienie dyscyplinarne lub postawienie przed wyborem "dyscyplinarka lub natychmiastowe rozwiązanie za porozumieniem stron" (czyli szybkie pożegnanie na ostro vs. to sam ale po cichu żeby w zarodku uciąć możliwość wzajemnego późniejszego obrzucania się błotem). W przeciwnym wypadku miałby 3 miesięczny okres wypowiedzenia.
Fakt - Szef związków zawodowych NASK ciągle jest zatrudniony. Żeby było śmieszniej to właśnie Andrzej Bartosiewicz podejmował działania mające na celu zwolnienie go z pracy. Cóż, trafiła kosa na kamień.
Domysły - Złośliwi twierdzą, że po odejściu starego kierownika domen, związki zawodowe nie będą już potrzebne. I coś w tym może być ;-)
Domysły - Co do kierownika CERT Polska - czy na prawdę człowiek nie może po kilkunastu latach pracy zapragnąć odmiany? Możliwe też, że nie podobało mu się w firmie pod nowym kierownictwem. Ale czy od razu trzeba w tym upatrywać jakiegoś spisku? Nowy kierownik CERTu pracuje w nim chyba od 2002 roku. Sądzicie, że nie da rady kierować tym zespołem?
Domysły - I czy na prawdę tak trudno uwierzyć w to, że te wszystkie sprawy mogły po prostu wystąpić w tym samym czasie?