Kto zdjął witrynę fikcyjnego sklepu?
Pierwszego sierpnia około godz. 15.00 we Wrocławiu na ul. Szewskiej policjanci grupy realizacyjnej Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu zatrzymali dwóch mężczyzn - mieszkańców Kołobrzegu. Zatrzymanie było wynikiem zakończenia sprawy operacyjnej, dotyczącej działalności fikcyjnego sklepu komputerowego. Zastanawiam jak to się stało, że witryna sklepu z Sieci zniknęła i jak to się stało, że taka a nie inna treść w jej miejsce się pojawiła... Treść wszak z Policją niezwiązana bezpośrednio...
W sprawie serwisu eurogsm.de swoją notatkę prasową opublikowała KWP we Wrocławiu, jednak pod adresem fikcyjnego sklepu, który jeszcze do niedawna tam był dostępny, promowany jest dziś serwis prowadzony przez nieformalną grupę osób: InterPatrol. Jednak zacznijmy opowiadać po kolei.
Z notatki Policji, opublikowanej w serwisie Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu:
Rozpracowywaniem działalności właścicieli sklepu policjanci zajęli się na początku maja br., kiedy to zjawili się u nich pierwsi pokrzywdzeni. Okazało się bowiem, że sklep funkcjonował tylko na stronie internetowej, a oferowane do sprzedaży towary nie istniały. Tym samym wszystkie osoby, które chciały dokonać zakupów w tym sklepie, pomimo wpłacenia wymaganych kwot, żadnych towarów nie otrzymały. Funkcjonariusze z sekcji do walki z przestępczością komputerową Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu rozpoczęli żmudne ustalenia, dot. m.in. kwestii na jakim serwerze jest zamieszczona strona z witryną internetową sklepu, skąd następuje administrowanie tą strona i kto jest sprawcą tego całego oszustwa. Działania policjantów zaowocowały ustaleniem odpowiedzialnych za to oszustwo.
Okazali się nimi być wspomniani mężczyźni w wieku 28 i 29 lat, którzy przeprowadzili się do Wrocławia z wybrzeża, by tutaj zrealizować swój pomysł. Założenia całego procederu nie były skomplikowane. W kwietniu 2006 roku obaj mężczyźni wynajęli na Starym Mieście mieszkanie, gdzie rozlokowali swój sprzęt komputerowy, Po wykupieniu serwera założyli na nim sklep internetowy z elektroniką, gdzie oferowali do sprzedaży między innymi telefony GSM, cyfrowe aparaty fotograficzne, notebooki, komputery czy też telewizory plazmowe i LCD. Towary te miały być sprzedawane po bardzo atrakcyjnych cenach, bo jak reklamował się sklep - „obcinamy VAT”. Skutkiem tego było np. to, że plazmowe telewizory, które w cenie detalicznej kosztują 33 tysiące złotych, sprzedawane były po 25 tysięcy. Podobnie było z aparatami fotograficznymi – te w cenie detalicznej, w innych sklepach , kosztujące 2000 złotych sprzedawane były po ok. 1600 złotych. Nic zatem dziwnego, że chętnych do robienia zakupów w tym sklepie było bardzo wielu. Obecnie policjanci ustalili ponad 100 takich osób, a szacują że może ich być nawet 1000.
Dla zachęcenia kolejnych klientów do kupowania obaj sprawcy przygotowali bardzo atrakcyjny wygląd witryny sklepowej, znajdowały się tam zdjęcia towarów, ich opisy i ceny. Wiarygodności dodawały także zdjęcia sprzedawców z numerami kontaktowymi telefonów do nich. Zdjęcia te jednak zostały przypadkowo pościągane przez sprawców z sieci i umieszczone na stronie sklepu jako przedstawiające sprzedawców. Przemyślanym działaniem było także zainicjowanie na jednym z popularnych dyskusyjnych forów internetowych, tematu dotyczącego działalności ich sklepu. Sprawcy podając się za klientów sklepu chwalili jego usługi, rzetelność i jakość zakupionych towarów.
Zatrzymanie mężczyzn położyło kres działalności sklepu, którego strona internetowa została zamknięta. Sprawcom grozi odpowiedzialność karna w postaci kary pozbawienia wolności do 8 lat.
W związku z powyższą sprawą osoby, które zostały pokrzywdzone poprzez działanie strony: www.eurogsm.de/polska proszone są o kontakt z jednostką prowadzącą postepowanie w tej sprawie tj. Komisariatem Policji Wrocław Krzyki ul. Jaworowa 13 tel. ( 071) 340 36 07 albo (071) 340 31 30.
Screenshot treści znajdującej się obecnie pod adresem eurogsm.de. Tytuł: EuroGSM.de/polska - z Internetu do paki, a treść: "W czerwcu bieżącego roku, po otrzymaniu sygnałów od Internautów, związanych z działalnością e-sklepu EuroGSM.de, zwróciliśmy się z prośbą do Firmy AZ.pl, aby w miarę możliwości zablokowano stronę pod adresem http://www.eurogsm.de/polska - tak też się stało. Wrocławska policja, która w maju zajęła się sprawą EuroGSM.de, w efekcie poszukiwań właścicieli e-sklepu, w dniu wczorajszym dokonała zatrzymania dwóch mieszkańców Kołobrzegu. Pełen artykuł http://interpatrol.pl/index.php?ipatrol=2&id=32". Dlaczego ten link nie prowadzi do notatki policji???
W notatce prasowej KWP we Wrocławiu też odesłanie (link) do www.eurogsm.de/polska. Strony pod tym dokładnie adresem nie ma żadnej. Pod domeną - jak napisałem wyżej - link do serwisu interpatrol.pl, który jest wszak serwisem nieformalnej grupy osób. Czy to nie dziwna sytuacja, że pod adresem, którym zajmuje się Policja, która to Policja nawet zatrzymuje ludzi z nią związanych, znajduje się teraz link nie do informacji przygotowanej przez nią, a do serwisu zupełnie innego, do serwisu, w którym obok ciekawych niewątpliwie treści (zacytowaną notatką Policji) znajduje się też reklama? Tak sobie zawieszam w Sieci swoje wątpliwości związane z tym co widzę. Trochę mnie to konfuduje. Panie Arturze, jak to się stało?
Zwracam się z tym pytaniem do p. Artura Woyciechowsky z InterPatrolu, z którym miałem już okazję rozmawiać „w realu” przy innych okazjach i czasem sobie korespondujemy, więc myślę, że nie pogniewa się na mnie, że tak publicznie tym razem, bez ostrzeżenia i pod wpływem impulsu, pytam o sieciową praktykę (przy okazji serdecznie pozdrawiam). Być może on nawet nie wie, że pod adresem związanym podobno z przekrętem znajduje się dziś link do prowadzonego przez niego serwisu (chociaż chyba to wie)? Jeśli na polecenie Policji stronę usunięto, to czy na polecenie Policji również opublikowano treść komunikatu? Być może powinienem pytać o ten komunikat Policję? A jeśli nie na polecenie Policji, to jak do tego mogło dojść? Czyż to nie interesujące pytania? Nie czepiam się. Tak tylko pytam.
W serwisie InterPatrol, w części zatytułowanej "O nas", czytam:
W lutym 2003 roku zawiązała się grupa internautów, którzy postanowili przeciwdziałać zjawisku kradzieży własności intelektualnej, szerzej znanemu pod pojęciem plagiat. Tak powstało Biuro Ochrony Witryn Internetowych. Z biegiem czasu na adresy członków BOWI Group zaczęła nadchodzić poczta e-mail, która znacznie wybiegała poza profil grupy. Najpierw były to powiadomienia o stronach internetowych zawierających niczym nie zabezpieczone materiały pornograficzne i pedofilskie, następnie nadchodziły sygnały od osób zbulwesowanych dostępnością treści związanych z uprawą i zażywaniem narkotyków, następnie doszły sprawy związane z antagonizmami na tle rasowym i wyznaniowym - tak powstała Sekcja II - Desperado. Nazwa sekcji jest adekwatna do trudności jakie trzeba pokonać, aby doprowadzić zgłaszane sprawy do jakiegokolwiek końca.
Od połowy września 2004, Grupa rzuciła przysłowiową rękawicę w stronę nieuczciwych, często istniejących tylko na stronach WWW, firm i osób działających na niwie Internetu. W kręgu zainteresowań Grupy są wszystkie te, które działają sprzecznie m.in. z Ustawą o swobodzie działalności gospodarczej. Mottem Sekcji III - PeGaz, gdyż tak została nazwana ta sekcja jest "Internet to nie las - nie trzeba w nim "krzaków".
O historii związanej z fikcyjnym sklepem opowiada również p. Artur na łamach Dziennika Internatów: "W maju br. na jednym z forów dyskusyjnych pojawił się temat dotyczący działalności sklepu internetowego EuroGSM.de. Również w tym właśnie miesiącu na policję zgłosili się pierwsi poszkodowani klienci. Okazało się bowiem, że e-sklep funkcjonował tylko w internecie, a oferowany towar nie miał pokrycia w rzeczywistości"...
O akcji Policji również w Gazeta.pl: "Portal www.eurogsm.de założyli 28-letni Wojciech M. i 29- letni Damian K. Pochodzą z Kołobrzegu, kilka miesięcy temu przeprowadzili się do Wrocławia. Wynajęli mieszkanie przy ul. Szewskiej, żeby korzystać z bezprzewodowego internetu, który działa w Rynku i jego najbliższych okolicach. Wykupili miejsce na niemieckim serwerze i przygotowali portal"...
Z regionalnej Trójki (TVP3 Wrocław), która wyemitowała wczoraj w Faktach reportaż z zatrzymania dwójki podejrzanych, dowiedziałem się, że "strona została zdjęta", a sąd będzie decydował "w czwartek" (czyli dziś) o tymczasowym aresztowaniu zatrzymanych...
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
EuroGSM.de cd.
Właśnie rozmawiałem sobie telefonicznie z Arturem, okazało się, że dowiedział się o linku prowadzącym z zamkniętej witryny sklepu do Interpatrolu ode mnie. Powymienialiśmy się uwagami. Przy okazji dowiedziałem się, że jakiś czas temu przekazał on kierowanie Interpatrolem innym osobom, sam stanowiąc jedynie wsparcie grupy. Ma przekazać osobom zaangażowanym w "zamknięcie" sklepu pytanie o treść, która się pojawiła pod domeną fikcyjnego przedsięwzięcia. Na marginesie trzeba jeszcze powiedzieć, że - co wynika np. z dyskusji na forum.o2.pl - podany w komunikacie Policji numer telefonu "nie odpowiada" ("...Dzwonię i dzwonię i dodzwonić się nie mogę, a podobno prosili o kontakt..."). Ja zaś wiem, że funkcjonariusz prowadzący tę sprawę jest na urlopie do 14 sierpnia. Tak więc jeśli zostałeś oszukany/a (źródła podają, że oszukanych może być tysiąć osób, zgłosiło się na razie 100, a „a straty przekroczyły milion złotych”), i chciałbyś zgłosić sprawę Policji, to poczekaj chwilę, aż się skończy ten urlop, albo wyszukaj na stronie internetowej Wrocławskiej Policji numer telefonu do oficera dyżurnego...
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination