prawo autorskie

Czy samplowanie zawsze jest naruszeniem prawa autorskiego?

Okładka WIPO Magazine nr 6 z 2009 rokuZ pewnymi oporami, ale jednak WIPO Magazine opublikował artykuł dwóch polskich prawników, na temat samplingu. Opory wynikają pewnie z konkretnego nastawienia wydawcy (czyli World Intellectual Property Organization) do prawa autorskiego, ale jak długo można nie dostrzegać zmian zachodzących w społeczeństwie? Pojawiają się pierwsze rozstrzygnięcia sądowe, które można już analizować. Zmienia się też nieco nastawienie badaczy prawa autorskiego, którzy do tej pory przyglądali się głównie nadającym się do "monetyzowania" aspektom własności intelektualnej, a teraz, coraz częściej, zastanawiają się nad interakcjami społecznymi, niezwiązanymi z komercyjnym użyciem utworu. Sampling nie musi jednak być pojęciem, które przynależy wyłącznie "wolnej kulturze". Wielu komercyjnie działających na świecie Twórców (sic!) posługuje się w swej twórczości fragmentami wcześniej nagranych przez kogoś innego dzieł...

Pytania przesłane Kancelarii Prezydenta RP w sprawie płyty "Bo wolność krzyżami się mierzy"

Przesłałem do Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta RP kilka pytań, które dotyczą sytuacji prawnej opublikowanej właśnie na stronach Prezydenta RP płyty "Bo wolność krzyżami się mierzy", ale także poprosiłem o możliwość otrzymania umów związanych z finansowaniem płyty ze środków Biura Bezpieczeństwa Narodowego, a także ewentualnej umowy ze Stowarzyszeniem Autorów ZAiKS.

Udostępniając pieśni patriotyczne w formacie mp3 ZAiKS i Prezydent zadają zagadki prawno-autorskie

Marszałek PiłsudskiPrezydent RP Lech Kaczyński postanowił opublikować na stronie prezydent.pl pliki mp3 z utworami patriotycznymi i wojskowymi, a nawet "gorąco zachęca do słuchania i wspólnego śpiewania utworów, które na trwałe wpisały się w historię naszej Ojczyzny". Na stronie sygnowanej przez Prezydenta RP jest też informacja, że "dzięki uprzejmości Stowarzyszenia Autorów ZAIKS, poniższe utwory można pobrać bezpłatnie". No i teraz mamy kłopot. Czy pobieranie z internetu plików jest "nielegalne"? Inna organizacja zbiorowego zarządzania - ZPAV - chyba nie jest zadowolona? Ale pojawiają się pytania inne: czy twórcom i artystom wykonawcom przysługuje prawo do wynagrodzenia? Czy wynagrodzenia można się zrzec? Czy za twórców i artystów wykonawców (a także producentów fonogramów) zrzec się może ich wynagrodzenia organizacja zbiorowego zarządzania prawami autorskimi? Czy istnieje różnica między dystrybucją na stronie internetowej Prezydenta RP i poprzez np. torrenty?
Aktualizacja w górę osi czasu: Pytania przesłane Kancelarii Prezydenta RP w sprawie płyty "Bo wolność krzyżami się mierzy"

WSA w Warszawie: OZZ można traktować jako podatnika VAT

Pod tekstem OZZ a VAT - dwa wyroki w sprawie ZAiKS cytowałem przesłaną mi wypowiedź p. Witolda Kołodziejskiego, Dyrektora Generalnego Stowarzyszenia Autorów ZAiKS. Dziś można dodatkowo sięgnąć do opublikowanego już uzasadnienia przywołanego wówczas wyroku w sprawie podatku VAT (sygn. VIII SA/Wa 223/08). WSA stwierdził w jego uzasadnieniu, że wykładnia przepisów ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy o VAT prowadzi do wniosku, że (ZAiKS) "świadczy usługi zarządzania prawami autorskimi w sposób pozwalający na uznanie Stowarzyszenia za podatnika VAT. Jednak podstawę opodatkowania VAT (obrót) może stanowić tylko wynagrodzenie (prowizja) za zarządzanie".

"Wrocławski sukces" (nie) zniknął z Sieci

Skoro przeprosiny znikają niedługo po publikacji należy również odnotować, że także artykuły prasowe potrafią zniknąć z serwisów, które je pierwotnie opublikowały. Tak się stało z tekstem opublikowanym w sierpniu 2009 roku w Gazeta.pl, a zatytułowanym "Odsiebie.com - kolejny wrocławski sukces". Dziś tekstu tego nie ma w pierwotnej lokalizacji, co może mieć związek z niedawnymi zatrzymaniami (por. Co wolno wojewodzie, czyli o serwisie odsiebie.com). Również to, że "wrocławski sukces" zniknął z internetu dostrzegli komentatorzy, ale od razu wskazują jego "przedruki".

ACTA: Stanowienie prawa odrywa się od woli obywateli (również w Polsce)

Opisywane ponad rok temu w tym serwisie negocjacje w sprawie Anti-Counterfeiting Trade Agreement (ACTA) nabierają rumieńców. Wydaje się, że na podstawie tego, co już wiadomo, możne próbować formułować jakieś bardziej ogólne tezy, dotyczące współczesnego procesu stanowienia globalnego prawa, w którym to korporacje zyskują podmiotowość i ... suwerenność(?). Oto okazuje się, że projektodawcy potrafią przekazywać projekt założeń "wybranym lobbystom", potrafią też niektórym firmom przekazywać dane po "zobowiązaniu ich do zachowania poufności", etc. To trochę chyba nie tak, jak zakładał kiedyś Monteskiusz, gdy myślał o trójpodziale władz, które wzajemnie się kontrolują. To trochę też nie tak, jak zakładały niektóre konstytucje z zeszłego wieku, że władza zwierzchnia należy do Narodu, a sprawowana jest przez jego przedstawicieli (to zakłada, że zwierzchnicy przynajmniej wiedzą, co ci przedstawiciele robią). To chyba temat dla badaczy z zakresu politologii i dla prawników interesujących się teorią państwa i prawa, a także konstytucjonalistów. Polska też pracuje nad ACTA...

Do Euro 2012 zostało 948 dni (czyli o własności intelektualnej)

2009-11-17 01:00
2009-11-17 17:30
Etc/GMT+1

Ponieważ komentowałem w tym serwisie zabiegi o "pełniejszą ochronę własności intelektualnej" organizatorów Euro 2012 - zostałem zaproszony przez p. Tomasza Zahorskiego, Koordynatora krajowego ds. własności intelektualnej spółki PL.2012 Sp. z o.o. na konferencję "Ważne wydarzenia sportowe - ochrona praw własności intelektualnej i zagadnienia powiązane". Przy czym rozumiem, że to zaproszenie do wysłuchania dyskusji.

Transpozycja INSPIRE (infrastruktura informacji przestrzennej) przyjęta przez Rząd

Pracujemy sobie nad ustawą o ponownym wykorzystaniu informacji publicznej (a może raczej nad nowelizacją ustawy o dostępie do informacji publicznej?), tymczasem rząd właśnie przyjął projekt ustawy o infrastrukturze informacji przestrzennej, przedłożony przez ministra spraw wewnętrznych i administracji. Czyli chodzi o transpozycję dyrektywy INSPIRE (por. Projekt ustawy o infrastrukturze informacji przestrzennej). Trochę słabo, że prace nad transpozycją tej dyrektwy nie toczyły się razem z transpozycją dyrektywy Re-use, ale w sumie... W każdym razie obecnie nad jedną materią, tj. nad dostępem do informacji publicznej, MSWiA pracuje już chyba dwutorowo (raz, gdy mówi o reformie BIP-ów, drugi raz, gdy chce zmieniać definicje informacji publicznej dla potrzeb Re-use)...

Co wolno wojewodzie, czyli o serwisie odsiebie.com

logo serwisu odsiebie.comTwórcy YouTube chyba nie zostali nigdy aresztowani, za to czytam właśnie, że policja "aresztowała" (a chyba w rzeczywistości zatrzymała?) twórcę serwisu OdSiebie.com. Wrocławianin udzielał wywiadów, zachwalał serwis i nawet snuł plany na przyszłość. Twierdził, że zamieszanie dotyczące szwedzkiego serwisu The Pirate Bay wzięło się stąd, że jego twórcy nie współpracowali z żadną z "grup antypirackich". Nie wiem, czy to znaczy, że sam z taką "grupą" współpracował, ale jeśli tak, to mu - jak się wydaje - nie pomogło (chociaż dopiero jutro dowiemy się oficjalnie, jak sprawę ocenia Policja, a w późniejszym terminie dowiemy się, jakie jest stanowisko samych zatrzymanych, a na chwilę obecną - już uwolnionych osób, które na razie sprawy nie komentują).
Aktualizacja: w komentarzach kolejne materiały i dyskusja po konferencji prasowej Policji i prokuratury.

Propozycje nowelizacji Prawa prasowego a propozycje w zakresie inwigilacji elektronicznej komunikacji

Ponieważ wielu internautów ucieszyło się, gdy się dowiedziało, że "blogów nie będzie trzeba rejestrować", warto wyraźnie wskazać również inne konsekwencje proponowanych przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przepisów projektu ustawy o zmienia ustawy Prawo prasowe. Skoro ministerstwo postanowiło jednak zmienić definicję pojęcia "prasa" (a trzeba pamiętać, że dzisiejsze przepisy oznaczają obowiązek rejestracji wydawania dzienników i wydawania czasopism, nie zaś wszystkich form prasowych), to publikujący w internecie nie będą objęci tajemnicą dziennikarską oraz nie będą mogli korzystać z licencji ustawowych, które dziś przewiduje ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Zwłaszcza jednak pierwsza z wymienionych konsekwencji jest istotna, a to wobec zgłaszanych ostatnio przez Policję potrzeb nowelizacji przpisów w zakresie dopuszczenia retencji danych oraz możliwości zdalnego i skrytego przeszukania komputerów obywateli.