jednostka

Odpowiedzialność za LiveUpdate definicji malware

"Oprogramowanie dostarczane jest "as is", a producent nie ponosi odpowiedzialności za jego działanie..." Umowy licencyjne bardzo starają się wyłączyć wszelką odpowiedzialność "producentów oprogramowania". Ale jak to z tym jest? Pojawiło się doniesienie dotyczące działań pewnego chińskiego prawnika, który postanowił dochodzić roszczeń przeciwko Symantec'owi. Nie ma zbyt wiele tego typu spaw. W sygnalizowanej chodzi o to, że chiński prawnik stara się wykazać związek pomiędzy zdalną aktualizacją oprogramowania, a tym, że w wyniku tej aktualizacji jego komputer przestał działać - wobec czego poniósł szkody.

Grzywna 5 tys, bo księgarz powinien wiedzieć o prawach

Niedawno pisałem o warunkowym umorzeniu postępowania we Wrocławiu w sprawie przeciwko polskiemu wydawcy książki Mein Kampf (por. Umorzono warunkowo postępowanie w sprawie Mein Kampf), ale toczyła się jeszcze druga sprawa - w Poznaniu. W tej drugiej sprawie Sąd Rejonowy w Poznaniu wydał niedawno wyrok, na mocy którego właściciel internetowej księgarni albertus.pl ma zapłacić 5 tys. grzywny za internetową sprzedaż książki, do której wydawcy nie przysługują prawa autorskie.

Dystrybutorzy w trosce o prawa twórców

Fragment obrazu Babie lato ChełmońskiegoNiedawno Jarek Jarosław Lipszyc wydrukował w Wyborczej swój artykuł "Wojna napisowa". Poza tym, że przywołał moje "okrutne zakpienie" dotyczące porządku w domach internautów (por. Zatrzymano tłumaczy napisów...; a korzystając z okazji proponuję też: Automatyczne tłumaczenie i tendencyjny wybór źródeł) napisał: "przez serwis Napisy.org przebiega dziś linia frontu w sporze o kształt społeczeństwa informacyjnego". A dziś czytam, że dystrybutorzy (nie autorzy, a dystrybutorzy) odnieśli się do tekstu Lipszyca pisząc m.in. o "ograbianiu innych z owoców ich pracy twórczej". Mają się wycofać z Polski.
Aktualizacja: w komentarzach też o listach wysyłanych w imieniu Stowarzyszenia Filmowców Polskich, w których z powołaniem się na niezgodny z Konstytucją art. 70 ust. 2 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych padają propozycje opłaty za linkowanie do takich serwisów jak YouTube czy Google Video.

Informatyzacją zaopiekuje się minister Elżbieta Jakubiak?

Wedle niepotwierdzonych jeszcze informacji Komitetem Stałym Rady Ministrów ds. Informatyki i Łączności będzie kierowała minister Elżbieta Jakubiak - obecnie Szefowa Gabinetu Prezydenta RP. Być może zatem pojawiła się odpowiedź na pytania stawiane w tekstach Kto będzie informatyzował polską administrację? oraz Kto będzie informatyzował polską administrację II (dwa).

Szukamfotomodelek zatrzymany

Jak się czyta takie doniesienie: "Krośnieńscy policjanci zatrzymali prawnika podejrzanego o przestępstwa seksualne wobec nieletnich. Sąd zastosował wobec niego areszt na 2 miesiące. 27-letni podejrzany chciał w przyszłości pracować w sądzie", to wszystko - z punktu widzenia bezstronności relacji, domniemania niewinności i tego typu spraw - wydaje się w porządku. Ale gdy się przeczyta tytuł: "Wykorzystywał seksualnie naiwne dziewczyny" - tu już mam sporo wątpliwości.

Nie boją się

Logo Grupy Hatak"...jeżeli Hatak.pl miał miesięcznie 150 tys. unikalnych użytkowników w sieci, to w tej chwili tyle ma dziennie...". To fragment wywiadu, z którego wynika, że (na razie) akcja Policji związana z zatrzymywaniem tłumaczy napisów do filmów przyniosła nieco inny skutek, niż oczekiwano.

W okolicach Opola zlikwidowano radio a Pandora "nie nadaje" w Polsce

Czytelnicy zwracają mi uwagę na teksty w "dużych serwisach", które mówią o tym, że Policja i pracownicy Urzędu Komunikacji Elektronicznej "zlikwidowali pirackie radio". Tym razem nie o szóstej rano, a o godzinie dziewiątej. Policjanci "zamknęli", czyli - jak rozumiem - wyłączyli nadajnik?. Nadajnik znajdował się w mieszkaniu w miejscowości Zawada koło Opola. Radia mogli słuchać mieszkańcy najbliższej okolicy, w tym także mieszkańcy centrum Opola. Jest jeszcze informacja, że radio "nadawało" też w internecie... I drobne doniesienie na temat internetowych "rozgłośni" amerykańskich i ich kłopotów z licencjami oraz wstecznym naliczaniem opłat.

Umorzono warunkowo postępowanie w sprawie Mein Kampf

Po krótkiej przerwie wypada wrócić do praw autorskich Mein Kampf i do procesu, o którym ostatnio informowałem w lipcu zeszłego roku: Mein Kampf - znów odroczenie we wrocławskiej sprawie. Otóż dziś wiadomo, że Sąd Rejonowy Wrocław-Śródmieście umorzył warunkowo na dwa lata postępowanie karne przeciwko polskiemu wydawcy książki.

Sędzia nie wie co to "internetowy serwis". Ja też nie wiem.

W kwietniu 2004 roku napisałem swój pierwszy felieton. Dotyczył on problemów wymiaru sprawiedliwości: And justice for all dot com. Pisałem tam, że czasem sędziowie mogą mieć kłopot ze zrozumieniem świata technologii, który przychodzi im oceniać z punktu widzenia prawa. I w Polsce można było usłyszeć na sali sądowej pytanie: "Myszka? Co to jest myszka? Proszę wyjaśnić sądowi ten termin". Mamy przypadek sądu w Wielkiej Brytanii, który stara się dowiedzieć co to jest "strona internetowa".