dobra osobiste

Rzetelna PAP składa doniesienie o możliwości popełnienia przestępstwa

Odnotowuję ten phishing, ponieważ ma on interesujące elementy, które nie występowały we wcześniejszych tego typu zdarzeniach. Chodzi oczywiście o list elektroniczny, który został wysłany rzekomo przez posłankę Beatę Kempę, w którym to liście miała rezygnować z kandydowania. Był to tzw. fake mail, czyli list wysłany w celu podszycia się pod rzekomego nadawcę. Wiadomo już, że list wysłano z wykorzystaniem serwera w Czechach, ale bardziej interesujące chyba są ewentualne skutki rozpowszechnienia informacji przekazanej na podstawie takiego listu. Bo na podstawie takiego maila swoją depeszę rozesłała PAP.

Walka o Pay-Per-View (PPV)

Ach ta globalizacja i przenikanie się platform do przesyłania informacji... Warto odnotować ten spór dookoła bokserskiej walki Adamek – Kliczko, który dotyczył m.in. oczekiwań Klitschko Management Group oraz Main Events. Organizatorzy walki chcieli, aby polskie kablówki zagłuszyły sygnał RTL 10. Wszystko po to, by nie można było obejrzeć walki "za darmo". Ponoć walkę obejrzało w taki sposób 1,15 mln kibiców. A zapłaciło za obejrzenie tylko 200 tys.

Kasacja w sprawie "blogera z Mosiny"

Pospieszyłem się, gdy pisałem w czerwcu: Znamy już finał sprawy "blogera z Mosiny" (sygn. akt IV Ka 266/11). Wówczas Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał wyrok, w którym częściowo uniewinnił oskarżonego, a częściowo umorzył postępowanie ze względu na niską szkodliwość społeczną jego czynów. Okazuje się jednak, że adwokat p. burmistrz Mosiny wniósł kasację.

Komentarze pod wpisami "w blogu", tryb wyborczy i ochrona dóbr osobistych

Kilka razy już w tym serwisie odnotowywałem wyborczy tryb ochrony dóbr osobistych w kontekście przeróżnych publikacji internetowych w czasie kampanii wyborczej (por. m.in. Postanowienie sądu okręgowego w sprawie domeny beger.pl, czy Sąd odrzucił wniosek Komitetu i Apelacyjny odrzuca wniosek Komitetu). Mamy przed sobą kolejne wybory, ale mamy też za sobą wybory samorządowe. I w związku z tymi ostatnimi wyborami i w związku z komentarzami pod tekstami publikowanymi "w blogu" (cokolwiek to znaczy) pojawiły się dwa - wydane w trybie wyborczym - postanowienia sądów: w pierwszej instancji rozstrzygał Sąd Okręgowy w Tarnowie i wydał postanowienie z 15 listopada 2010 (sygn. akt I Ns 162/10). W drugiej instancji postanowienie wydał Sąd Apelacyjny w Krakowie (sygn. akt Acz 1457/10). A sprawa ciekawa i ma ciąg dalszy i zaangażowana jest w to Helsińska Fundacja Praw Człowieka.

Czy zdjęcia opublikowane w "Raporcie Millera" przeszły do domeny publicznej?

Czytam sobie właśnie wątki na temat "pożyczenia" zdjęć do tzw. Raportu Millera. Minister Jerzy Miller pod koniec lipca zaprezentował raport, "nad którym przez ostatnie kilkanaście miesięcy pracowała polska komisja wyjaśniająca okoliczności katastrofy" smoleńskiej. Zaraz po prezentacji pojawił się głos jednej z osób, która w przedstawionym materiale znalazła swoje zdjęcia. Temat interesujący w kontekście praw autorskich i ewentualnego ich "wywłaszczenia" (jeśli przyjąć, że ma zastosowanie teoria wywłaszczenia praw przez wykorzystanie chronionego prawem autorskim utworu w dokumencie lub materiale urzędowym; por. Argument za koncepcją "urzędowego wywłaszczenia z praw autorskich")

Przesłuchanie Ruperta i Jamesa Murdochów (informacja, media, pieniądze, władza)

Okładka ostatniego wydania gazety News of the WorldKomisja śledcza brytyjskiej Izby Gmin przesłuchuje ojca i syna: Ruperta i Jamesa Murdochów. Przesłuchania dotyczą skandalu, jaki wybuchł w związku z działalnością tabloidu pn. "News of the World". Założona w 1843 roku, przejęta w 1969 roku przez Ruperta Murdocha, gazeta właśnie zakończyła działalność. Jej wicenaczelny został aresztowany, ale przy okazji szef Scotland Yardu podał się do dymisji. W całej sprawie chodzi o opłacanie przeróżnych hackerów, którzy przejmowali informacje ze skrzynek głosowych osób, którymi interesowała się gazeta (celebrytów, również ofiar zdarzeń, którymi interesowała się opinia publiczna), ale też o powiązania gazety z policją (płacenie za informacje). Opinia publiczna może teraz oglądać kolejną odsłonę afery "News of the World" - przesłuchania przed Izbą Gmin. Stawiane publicznie pytania dotyczą etyki mediów, finansowania mediów i finansowania różnych ludzi przez media, kupowania informacji, kupowania urzędników, "kupowania milczenia" ofiar wścibstwa prasy i roli "magnatów medialnych", ale też poszczególnych pracowników mediów, w kreowaniu nowych "zasad" obiegu informacji w erze globalizacji.

Ważne kto w Elblągu nacisnął enter, nie kto jest właścicielem komputera

Teraz czekamy, a potem szukamy uzasadnienia do stanowiska Sądu Najwyższego z dnia 8 lipca 2011 r., sygn. akt IV CSK 665/10, w którym to postanowieniu SN miał się wypowiedzieć na temat odpowiedzialności (braku takiej odpowiedzialności) właściciela komputera za treść komentarzy opublikowanych w internecie przy użyciu takiego komputera. Sprawa zatem dotyczy też kontrolowania tego kto konkretnie z komputera korzysta i szerzej - dotyczy również anonimowości (por. Anonimowość w kontekście projektowanych przepisów dotyczących Euro 2012) i ochrony dóbr osobistych. Jeśli kiedyś uda się dotrzeć do uzasadnienia, to pewnie przeczytamy tam również ważne tezy dot. art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną.

Stalking i phishing w Polsce zagrożone karą do trzech lat pozbawienia wolności

Zgodnie z art. 190a Kodeksu karnego, dodanym do kodeksu nowelą, która wczoraj weszła w życie: "Kto przez uporczywe nękanie innej osoby lub osoby jej najbliższej wzbudza u niej uzasadnione okolicznościami poczucie zagrożenia lub istotnie narusza jej prywatność, podlega karze pozbawienia wolności do 3 lat". Mamy zatem nowe - obok penalizacji gróźb karalnych - przestępstwo związane z przekroczeniem wolności słowa. Ten sam przepis w §2 penalizuje również phishing (wykorzystanie wizerunku lub innych danych osobowych w celu wyrządzenia szkody majątkowej lub osobistej).

O tym, że Minister Spraw Zagranicznych chce podważyć przepisy Unii Europejskiej

"Dążę do ustanowienia precedensu prawnego, mianowicie, że fora internetowe rządzą się nie ustawą o hostingu, o użyczaniu serwerów, tylko rządzą się prawem prasowym, w związku z tym wydawcy są odpowiedzialni za treści, które rozpowszechniają"

Dyskusja o art. 212 KK i sankcji karnej za przekroczenie granicy wolności słowa

2011-05-27 12:00
2011-05-27 15:00
Etc/GMT+2

Trwa dyskusja o wolności słowa realizowanej w Sieci i odpowiedzialności za to słowo. Ostatnio mieliśmy kilka powodów, by tą dyskusję prowadzić, wśród nich aktywność ministra Sikorskiego (por. Trwa dyskusja o anonimowości, procedurze notice and takedown i odpowiedzialności za treści), działania ABW w związku z serwisem AntyKomor.pl (por. O tym, że biegły oceni, czy na stronie była satyra, czy obraza prezydenta) oraz oczywiście nowelizacja ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Jednocześnie wzmogła się prowadzona już od pewnego czasu dyskusja o usunięciu z systemu prawnego art. 212 Kodeksu karnego, w którym stypizowano przestępstwa pomówienia (w tym: pomówienia za pomocą środków masowego komunikowania, co zagrożone jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku). W związku z tym ostatnim pomysłem Helsińska Fundacja Praw Człowieka wspólnie ze Stowarzyszeniem Gazet Lokalnych organizuje spotkanie robocze.