Świadczenie usług drogą elektroniczną: w przyszłym tygodniu rząd przyjmie założenia do zmiany ustawy
W ten wtorek (wczoraj)na Radzie Ministrów miał stanąć projekt Założeń ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, a w ramach tego projektu próba stworzenia procedury notice and takedown, która doprecyzowywałaby obecnie istniejące przepisy art. 14 ustawy. Rząd miał jednak napięty plan pracy i te założenia trafią najpewniej na kolejne posiedzenie Rady Ministrów - w przyszłym tygodniu. Po rozmowach "z internautami" minister Boni przedstawił Radzie Ministrów poprawkę do złożonych już w MSWiA założeń. Ja się zastanawiam nad tym, na jakich zasadach dziś wytoczyć powództwo, jeśli ktoś świadomie będzie wysyłał "wiarygodną wiadomość", chociaż powinien był wiedzieć, że treści lub związana z nimi działalność nie jest/była bezprawna?
Projekt Założeń do projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną w wersji skierowanej do rozpatrzenia przez Radę Ministrów można znaleźć w Biuletynie Informacji Publicznej MSWiA.
Procedura notice and takedown była przedmiotem dyskusji w trakcie kolejnych spotkań ministra Boniego ze środowiskiem internetowym. Ustalenie zasad odpowiedzialności i wyłączenia odpowiedzialności (uzyskanie wiarygodnej wiadomości, sprzeciwy, warunki formalne, zasady uniemożliwiania dostępu, itp.) to trudna sprawa. W każdym razie zapowiada się, że procedura taka zostanie uregulowana w nowym rozporządzeniu.
W tekście "Notice and takedown" od drugiej strony, czyli jeśli dojdzie do nadużycia sygnalizowałem amerykański wzorzec 17 U.S.C. §512(f) - Misrepresentations o wprowadzenie którego w Polsce można by się pokusić. Chodzi o odpowiedzialność w sytuacji, w której ktoś nadużywa "wiarygodnej wiadomości":
(f) Misrepresentations. Any person who knowingly materially misrepresents under this section--
(1) that material or activity is infringing, or
(2) that material or activity was removed or disabled by mistake or misidentification, shall be liable for any damages, including costs and attorneys' fees, incurred by the alleged infringer, by any copyright owner or copyright owner's authorized licensee, or by a service provider, who is injured by such misrepresentation, as the result of the service provider relying upon such misrepresentation in removing or disabling access to the material or activity claimed to be infringing, or in replacing the removed material or ceasing to disable access to it.
Czy wystarczą polskie "zasady ogólne", by przeciwko osobie, która nadinterpretuje pojęcie bezprawności (a zwłaszcza, gdy działa profesjonalnie, zatem w toku swoich profesjonalnych czynności, co dotyczyć mogłoby działania przez adwokata i radcę prawnego oraz w przypadku wyspecjalizowanych organizacji, powinna wiedzieć, czy rzeczywiście nie zachodzą przesłanki wyłączające bezprawność w danym przypadku) wytoczyć powództwo?
Taki przepis, jak 17 U.S.C. §512(f) nie jest postulowany w projektowanych zmianach ustawy. Za to w stosunku do przedłożenia MSWiA minister Boni zaproponował radzie Ministrów poprawki kierunkowe. Tam zaś znajdziecie Państwo następujące propozycje:
(...)
Zaproponowane zmiany mają na celu uproszczenie procedury blokowania oraz jej odformalizowanie. Zakłada się, że procedura blokowania będzie pierwszym krokiem w walce z bezprawnym naruszeniem czyjegoś prawa, przed rozpoczęciem procedury prawnej tj. złożeniem pozwu, czy też złożeniem zawiadomienia do prokuratury.W związku z powyższym proponuję:
a) rezygnację z określenia „zwięzłe” i „szczegółowe” dla określenia uzasadnienia odpowiednio „wiarygodnej wiadomości” i „uzasadnienia odmowy blokowania bezprawnych informacji”,
b) rezygnację z obowiązku opatrzenia „wiarygodnej wiadomości” oraz „sprzeciwu” podpisem elektronicznym opatrzonym ważnym kwalifikowanym certyfikatem czy też profilem zaufanym,
c) wprowadzenie sztywnego terminu na zablokowanie bezprawnych informacji - „3 dni robocze od otrzymania wiarygodnej informacji”,
d) wprowadzenie dodatkowego terminu dla usługodawcy na przesłanie uzasadnienia odmowy blokowania bezprawnych treści – 14 dni roboczych,
e) wyłączenie odpowiedzialności usługodawcy w przypadku odblokowania bezprawnych treści w sytuacji otrzymania wiarygodnego sprzeciwu,
f) rezygnację z konieczności wzywania uprawnionego do uzupełnienia braków wiarygodnej wiadomości, w przypadku złożenia wiadomości obarczonej brakami formalnymi,
g) wprowadzenie konieczności przesłania usługobiorcy uzasadnienia blokowania informacji, w celu złożenia przez usługobiorcę sprzeciwu,
h) zakończenie procedury odblokowaniem informacji, w przypadku uzasadnionego sprzeciwu, oraz przesłaniem uprawnionemu informacji, iż w przypadku poinformowania o podjęciu kroków prawnych informacja zostanie ponownie zablokowana.
Proponuję szczegółowo uregulować procedurę blokowania dostępu do bezprawnych informacji w rozporządzeniu wydanym przez Ministra właściwego do spraw informatyzacji.
Dziś art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczna brzmi:
1. Nie ponosi odpowiedzialności za przechowywane dane ten, kto udostępniając zasoby systemu teleinformatycznego w celu przechowywania danych przez usługobiorcę, nie wie o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności, a w razie otrzymania urzędowego zawiadomienia lub uzyskania wiarygodnej wiadomości o bezprawnym charakterze danych lub związanej z nimi działalności niezwłocznie uniemożliwi dostęp do tych danych.
2. Usługodawca, który otrzymał urzędowe zawiadomienie o bezprawnym charakterze przechowywanych danych dostarczonych przez usługobiorcę i uniemożliwił dostęp do tych danych, nie ponosi odpowiedzialności względem tego usługobiorcy za szkodę powstałą w wyniku uniemożliwienia dostępu do tych danych.
3. Usługodawca, który uzyskał wiarygodną wiadomość o bezprawnym charakterze przechowywanych danych dostarczonych przez usługobiorcę i uniemożliwił dostęp do tych danych, nie odpowiada względem tego usługobiorcy za szkodę powstałą w wyniku uniemożliwienia dostępu do tych danych, jeżeli niezwłocznie zawiadomił usługobiorcę o zamiarze uniemożliwienia do nich dostępu.
4. Przepisów ust. 1-3 nie stosuje się, jeżeli usługodawca przejął kontrolę nad usługobiorcą w rozumieniu przepisów o ochronie konkurencji i konsumentów.
Zaś art. 15 uśude wprowadza zasadę, zgodnie z którą świadczący usługę nie musi moderować publikowanych tam przez użytkowników treści ("nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych").
W tym kontekście polecam jeszcze tekst Olgierda Rudaka pt. Admin forum internetowego nie odpowiada jak wydawca prasy, w którym przywołuje on treść Wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 18 stycznia 2011 r. I ACa 544/10 w sprawie Forum Akademickiego.
Tu zaś szczególnie Olgierd wytłuścił następujący fragment uzasadnienia, w którym WSA odnosi się do świadczącego usługi:
Treść przepisów powoływanej ustawy w świetle przytaczanych już regulacji art. 14 i 15 wyraźnie wskazuje, jak to zasadnie przyjął i wyłożył Sąd Okręgowy, że odpowiedzialność pozwanych jako usługodawców zależy od istnienia pozytywnej wiedzy na temat bezprawnego charakteru treści i dowód ten w istocie obciąża powoda.
(...)
Nie ma on, bowiem obowiązku monitorowania sieci, a co więcej nie ma też obowiązku podejmowania kroków w celu wdrożenia oprogramowania monitorującego. Jedyną, więc sytuacją prowadząca bez wątpienia do odpowiedzialności usługodawcy jest istnienie po jego stronie stanu wiedzy o fakcie naruszenia, czy też bezprawnym charakterze naruszenia (por. J. Gołaczyński, K. Kowalik - Brańczyk, A. Majchrowska, M. Świerczyński Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Komentarz, Oficyna 2009 r., G. Rączka "Prawne zagadnienia hostingu", Przegląd Prawa Handlowego, kwiecień 2009 r.).
(...)
Dalej w treści uzasadnienia znajduje się teza, zgodnie z którą w przypadku świadczących usługi drogą elektroniczną nie odpowiadają oni na zasadach przewidzianych m.in. w przepisach ustawy Prawo prasowe.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
komentarze dot. notice and takedown
Komentarze w Gazecie Prawnej odnośnie delegacji do wydania rozporządzenia precyzującego procedurę notice and takedown w uśude: Rząd czyści fora internetowe: "Rada Ministrów chce ustalić jasne zasady blokowania i usuwania nielegalnych treści w internecie za pomocą specjalnego rozporządzenia. Dzięki temu, że nowe przepisy nie będą zapisane w ustawie, łatwo będzie można je dopasowywać do realiów".
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
no mówiłem
że będą kasować materiał dowodowy. "Usuwania" jaaasne....
forma wprowadzenia nowych przepisów
Mnie zastanawia, czy doprecyzowywanie przepisów o procedurze blokowania treści w sieci mogą być wprowadzone (lub też 'wprowadzane' zgodnie z artykułem w GP) w formie rozporządzenia..?
Zał. do świadczenia usług drogą elektron. - nie tym razem...:(
http://www.premier.gov.pl/rzad/decyzje_rzadu/decyzje_z_dnia/date:20110531/
W tym tygodniu się niestety nie udało. Ciekawe z jakiego powodu??? Zobaczymy czy może uda się za tydzień. A czasu robi się dramatycznie mało (bo to przecież dopiero założenia a nie gotowy projekt ustawy - czyli jeszcze jedno podejście do posiedzenia rządu i dopiero sejm a potem senat). Szkoda - bo prace trwały prawie dwa lata i dopiero w ostatnim kwartale ruszyły do przodu......Cóż - szczęśliwi czasu nie liczą