biznes
Rządowy System Informacji - co my właściwie konsultujemy?
Wt, 2010-03-02 04:14 by VaGlaGeneralnie dokumenty związane z zamówieniami publicznymi to interesująca lektura. Może na przykład sugerować odpowiedź na pytanie: skąd Rządowe Centrum Legislacji - komórka rządowa, która o polskim prawie powinna wiedzieć wszystko - wie, jaki jest aktualny stan prawa w Rzeczpospolitej Polskiej? W marcu 2009 roku w Portalu Zamówień Publicznych opublikowano ogłoszenie RCL, dotyczące... "Zakupu aktualizacji oprogramowania prawniczego Lex Omega wraz z modułami Komentarze i Prawo Europejskie na kolejne 12 miesięcy". W sekcji "przedmiot zamówienia" czytam, że "Aktualizacja obejmuje 100 stanowisk sieciowych, 44 aktualizacji stanowisk mobilnych". 12 miesięcy minęło, więc chyba RCL będzie chciał zamówić jakieś nowe aktualizacje. A przecież Rząd Polski mógłby mieć jakiś własny, źródłowy system informacji o prawie obowiązującym w kraju, w którym sprawuje władzę wykonawczą? Może jestem zbyt wielkim idealistą? Obecnie trwają konsultacje społeczne dotyczące Rządowego Systemu Informacji. Zastanawiam się tylko, co my właściwie konsultujemy, skoro RCL od pewnego czasu przygotowuje kolejne inwestycje, rozpisuje przetargi i zamawia kolejne elementy systemu. Czy w ramach prowadzonych konsultacji mogę napisać, że to nie jest dobry kierunek działań, czy też będzie to z mojej strony nieuprzejme?
Z uzasadnienia wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej (Sygn. akt VII Ka 715/09)
Pn, 2010-03-01 15:11 by VaGlaOtrzymałem uzasadnienie wyroku Sądu Okręgowego w Bielsku-Białej, VII Wydział Karny Odwoławczy, w którym sąd uchylił wcześniejszy wyrok przeciwko dwóm wydawcom serwisu bielsko.biala.pl i umorzył wobec nich postępowanie karne (Sygn. akt VII Ka 715/09). Chodzi o uzasadnienie wyroku, o którym pisałem w tekście Sąd Okręgowy: wydawcy serwisu bielsko.biala.pl nie popełnili przestępstwa. W swoim uzasadnieniu Sąd Okręgowy przywołał komentowane w tym serwisie postanowienie Sądu Najwyższego, o którym pisałem w tekście Postanowienie Sądu Najwyższego - sygn. akt IV KK 174/07 (rejestracja dzienników i czasopism). W ten oto sposób postanowienie Sądu Najwyższego (moim zdaniem nieco toksycznie) wpływa na praktykę stosowania prawa.
Włoska sprawa menadżerów Google - brak informacji o podstawie prawnej, ale są komunikaty PR
Pn, 2010-03-01 00:45 by VaGlaCztery lata temu nastolatki z Turynu nagrały telefonem komórkowym trzyminutową scenę, w której poniżano autystycznego kolegę z klasy (wedle innych źródeł celem ataku rówieśników był chłopiec z zespołem Downa). Film trafił do serwisu Google Video. Kiedy do pracowników Google zgłoszono, że przechowywane w prowadzonym przez spółkę serwisie nagranie stanowi naruszenie praw osób trzecich - film został zablokowany. Spółka Google podjęła również współpracę z włoską policją, by wskazać osobę, która ten film w serwisie umieściła. Wskazano taką osobę, która wyrokiem sądu z Turynu została skazana na karę 10 miesięcy prac społecznych. To mógłby być przykład działania procedury notice and takedown, ale sprawa miała ciąg dalszy. Oto okazało się, że oskarżyciel publiczny postanowił również oskarżyć pracowników Google. Kilka dni temu zapadł wyrok przeciwko czterem menadżerom tej międzynarodowej korporacji.
Ekspertyzy przygotowane dla MSWiA przez stowarzyszenie są informacją publiczną (II SAB/Wa 155/09 - Wyrok WSA w Warszawie)
So, 2010-02-27 00:06 by VaGlaPewna spółka zwróciła się do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej dotyczącej wszystkich ekspertyz wykonywanych przez pewne stowarzyszenie na rzecz MSWiA w okresie od 1 stycznia 2008 r. do dnia otrzymania przedmiotowego wniosku. Spółka złożyła również równoległy, analogiczny wniosek do Dyrektora Centrum Projektów Informatycznych MSWiA. Chodziło w tych wnioskach o ekspertyzy sporządzane przez Towarzystwo na rzecz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w związku z tworzeniem przez ten organ systemów informatycznych... I oto 4 lutego 2010 roku zapadł w tej sprawie wyrok WSA w Warszawie.
Udzielisz wsparcia, gdy na horyzoncie pojawi się alternatywny dostęp do informacji publicznej?
Wt, 2010-02-23 14:51 by VaGlaPo stronie rządowej można zaobserwować wzmożone deklaracje chęci zwiększenia partycypacji społecznej dla lepszego udostępniania informacji publicznej obywatelom, w szczególności w celu udrożnienia kanałów konsultacji społecznych stanowionego prawa. Można z troską pochylić się nad tym, że aż trzy (lub więcej) ośrodków decyzyjnych po stronie rządowej podejmuje - jak się wydaje - niezależne działania. Można martwić się o to, że w procesie zamówień publicznych państwo kupi jakieś platformy do konsultacji/publikacji... Być może coś z tego wyjdzie, a może niewiele. Gdyby jednak pojawił się na horyzoncie projekt społeczny, wykorzystujący narzędzia o otwartym kodzie z możliwością udziału w nim zainteresowanych, a którego celem byłoby przeparsowanie opublikowanych już na różnych stronach www informacji publicznych (Sejm, Senat, Prezydent, Rząd) i udostępnienie wszystkim zainteresowanym API do tak zebranych danych... Pojawią się pewne problemy, gdyż wyobrażam sobie, że aktualni ich "gospodarze" nie są jeszcze gotowi na zmianę paradygmatu oceny "własności" informacji publicznej i mogą poczuć się niekomfortowo zdając sobie sprawę, że poza ich kontrolą pojawi się serwis (serwisy) agregujący i udostępniający "ich" informacje na dużą skalę (por. Przejmujemy państwo). Pojawią się też problemy logistyczne, trzeba by rozwiązać również kwestie finansowania takiego projektu. Gdyby zatem pojawił się taki projekt na horyzoncie, to... Jakie widzicie Państwo problemy do rozwiązania i jakie drogi rozwiązania warto rozważyć?
Marketing szeptany, serwis społecznościowy i jego regulamin a zakłócanie pracy sieci teleinformatycznej
Pn, 2010-02-22 14:13 by VaGlaKomenda Wojewódzka Policji w Łodzi opublikowała na policyjnych stronach interesującą (chociaż nie podpisaną z imienia i nazwiska) notatkę na temat zakłócania pracy sieci teleinformatycznej. Chodzi o dwóch uczniów szkoły, którym "grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat więzienia". Za co? Opis czynu dotyczy "zautomatyzowanego zakładania kont w serwisie społecznościowym". Erotyczne zdjęcia miały być wabikiem kierującym na strony serwisu aukcyjnego. Chociaż notatka nie stawia kropki nad "i", ale przy okazji tego doniesienia można zastanawiać się nad tym, w jaki sposób policja podchodzi do problematyki "marketingu szeptanego" i czy rzeczywiście doszło do popełnienia jakiegokolwiek przestępstwa (pomijając znalezione w mieszkaniach płyty). Można również zastanawiać się, czy policja będzie reagowała w takich sytuacjach zawsze w taki sam sposób, jak zareagowała pod wpływem informacji od "zaniepokojonych przedstawicieli popularnego portalu społecznościowego".
Interpelacja w sprawie konfiguracji komputerów kupionych za publiczne pieniądze
N, 2010-02-21 14:16 by VaGlaDla porządku warto odnotować interpelację poselską oraz odpowiedź na nią, które dotyczyły historii opisanej w tekście Dysponujecie w szkole pracownią komputerową otrzymaną w ramach dotacji UE?. Interpelację nr 13317 w sprawie ponoszenia przez szkoły, które skorzystały z programu MEN "Pracownie komputerowe dla szkół", opłat za korzystanie z domen internetowych złożyła do Ministra Edukacji Narodowej posłanka Marzena Okła-Drewnowicz. Odpowiedział Zbigniew Włodkowski - podsekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Z odpowiedzi wynika - a to jest ciekawe, że zapytany przedsiębiorca, wypowiedział się, czy określone działanie "klientów" (z braku lepszego określenia) narusza prawa innego przedsiębiorcy, wynikające z zawarcia umowy z trzecim przedsiębiorcą...
Wypadł Rejestr, pozostała celnicza retencja danych telekomunikacyjnych na koszt przedsiębiorstw
So, 2010-02-20 15:05 by VaGlaMinisterstwo Finansów przygotowało nowy projekt ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw. Po debacie z Panem Premierem, która odbyła się 5 lutego, Sekretarz Rady Ministrów zwrócił się do Ministra Finansów o przygotowanie zmian w projekcie w zakresie wyłączenia z tego dokumentu przepisów dotyczących Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych. Jednocześnie strona rządowa przedstawiła "Propozycje współpracy rządu z obywatelami w zakresie praw podstawowych w sferze nowych technologii". Propozycje te jednak nie są podpisane jakimkolwiek nazwiskiem i nie potrafię dowiedzieć się w jakim trybie zostały przygotowane. Niezależnie od tych propozycji można przeczytać przygotowany przez MinFin nowy projekt ustawy. Warto tam zwrócić uwagę na przepisy, które mają zmieniać ustawę Prawo telekomunikacyjne, gdyż pozostawiono tam problematykę tzw. retencji danych telekomunikacyjnych.
Rządowa propozycja współpracy z "internautami": droga ku sanacji czy rozmycie odpowiedzialności?
Cz, 2010-02-18 16:10 by VaGlaOd spotkania w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w wielu komentarzach podkreślało już, że nie chodzi o "internautów", a o obywateli. Dziś Rząd opublikował propozycję współpracy z internautami-obywatelami. Oczywiście warto docenić gest strony rządowej. Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych zostanie usunięty z projektu ustawy nowelizującej ustawę hazardową. Pojawiają się również oczywiście pewne zagrożenia. W pierwszej kolejności problem ewentualnej doraźności działań. Strona społeczna sygnalizuje brak przejrzystości procesu legislacyjnego, a więc rząd proponuje konsultacje społeczne... przepisów dotyczących internetu. Tu raczej trzeba wypracować mechanizmy przejrzystości w całej administracji publicznej i całego procesu stanowienia prawa, nie tylko zaspakajać oczekiwania wobec jednej ze sfer aktywności obywateli. Takie rozwiązanie musi oznaczać systemowe podejście do przejrzystego finansowania i oceny racjonalności wydatków poniesionych na elektroniczne formy działania władzy. Istnieje również ryzyko rozmywania odpowiedzialności za propozycje.
Poszerzamy definicję abonenta po wyroku C-492/07 przeciwko Polsce
Śr, 2010-02-17 16:09 by VaGlaWczoraj Rada Ministrów przyjęła również, poza pracami nad dozorem elektronicznym, projekt nowelizacji ustawy Prawo telekomunikacyjne. Zmianę wymusił wyrok Trybunału Sprawiedliwości i w związku z nim należy zmienić definicję abonenta (która, po przyjęciu ustawy, będzie obejmowała szerszy krąg podmiotów). Chodzi o sprawę C-492/07. Notatki rządu i ministerstwa infrastruktury, które dotyczą przeprowadzanej właśnie przez rząd nowelizacji, wspominają o "wyroku ze stycznia", ale nie doprecyzowują, że 22 stycznia 2009 r. Europejski Trybunał Sprawiedliwości orzekł, że Polska nie dokonała właściwie transpozycji do polskich przepisów definicji pojęcia „abonent usług telekomunikacyjnych”, a więc, że ten wyrok dotyczy konkretnie polskiego porządku prawnego i tam stwierdzonych uchybień.