"Wśród serdecznych przyjaciół psy zająca zjadły", a to błąd, bo chodzi o to, by go gonić (zając, królik, wszystko jedno)

Jak wiadomo Minister Berek z Rządowego Centrum Legislacji pracuje nad elektroniczną platformą konsultacji społecznych rządu. Sygnalizowałem już w tym serwisie, że nie tylko RCL i Kancelaria Prezesa Rady Ministrów podejmuje działania w celu zwiększenia partycypacji obywatelskiej w tworzeniu prawa oraz polepszenia jego jakości. Mowa jest nawet o tym, że Pan Premier jeszcze raz spotka się z blogerami. Ministerstwo Gospodarki podejmuje działania już od wielu lat. Ze skutkiem takim, że trzeba nadal te działania podejmować. Obecnie w procesie "konsultacji" znajduje się dokument ze stycznia 2010 roku, zatytułowany „LEPSZE PRAWO” i podtytułem "Program Reformy Regulacji 2010-2011". Chętnie podlinkowałbym do tego dokumentu, ale w ramach konsultacji nie został on opublikowany w internecie, a przynajmniej ja nie mogę znaleźć takiej publikacji na rządowych stronach. Krąży on sobie wśród wybranych, a kto dostanie, ten może coś do dyskusji wniesie. Potem już tylko - kto ma coś wspólnego z muzyką, ten pewnie zrozumie - da capo al fine.

"Biurokracja jest zjawiskiem, które często jest wskazywane jako jeden z czynników hamujących wzrost przedsiębiorczości w Polsce" - tymi słowami rozpoczyna się notatka zatytułowana Reforma Regulacji, opublikowana na stronie Ministerstwa Gospodarki w sierpniu 2009 roku. Teoretycznie tam powinien się znaleźć dokument, co do którego ministerstwo oczekuje uwag do 25 lutego. Aby jakoś umiejscowić w czasie działania Ministerstwa Gospodarki sięgnijmy do archiwum z roku 2006 i do tekstu Lepsze prawo dla przedsiębiorców. W 2007 roku opublikowano notatkę Działania Ministerstwa w 2006 r. - Wzmocnienie procesu konsultacji, potem Wysoka ocena dla polskiej reformy regulacji. Podniesiono, że są wysokie koszty biurokracji, odbyły się spotkania z ministrami, spotkania międzyresortowych zespołów, opracowano raporty, przeprowadzono ankiety, dostrzeżono problem Oceny Skutków Regulacji, włączono się w prace w Unii Europejskiej, by wesprzeć "zdecydowane działania w celu redukcji obciążeń administracyjnych dla małych firm"... W lipcu 2007 roku odnotowano nawet Sukces w redukcji obciążeń administracyjnych w Unii Europejskiej. W 2008 roku rozpoczęto konsultacje podręcznika do konsultacji, a już po roku, w sierpniu 2009 roku ogłoszono w tekście Reforma Regulacji - Konsultacje społeczne skutecznym narzędziem tworzenia prawa:

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom strony społecznej, Ministerstwo Gospodarki opracowało standardy przeprowadzania konsultacji społecznych, zebrane w dokumencie „Zasady konsultacji przeprowadzanych podczas przygotowywania dokumentów rządowych”. Dzięki niemu, konsultacje staną się bardziej efektywnym narzędziem Oceny Skutków Regulacji.

W grudniu 2009 roku ogłoszono, że "konsorcjum firm pod przewodnictwem Centrum Promocji Informatyki Sp. z o.o. poprowadzi szkolenia dla 472 pracowników administracji w zakresie Oceny Skutków Regulacji (OSR)", wybrano też wykonawcę pomiaru kosztów obciążeń administracyjnych. Zaczęły się szkolenia - to już 2010 rok.

Co dziś mamy?

W aktualnie konsultowanym dokumencie (głupio Ci, Drogi Czytelniku, że może ja znam treść dokumentu, a Ty go nie znasz?) czytam we wprowadzeniu:

Z niezależnych analiz, raportów międzynarodowych oraz z informacji uzyskiwanych od przedsiębiorców wynika, że polskie prawo nie spełnia oczekiwań społecznych w kwestii jego funkcjonowania. Biurokracja jest zjawiskiem, które często jest wskazywane jako jeden z czynników hamujących wzrost przedsiębiorczości w Polsce. Zbyt skomplikowane i niezrozumiałe prawo jest wymieniane w sondażach publicznych jako bariera do rozpoczynania działalności gospodarczej. Dodatkowo, bardzo często nowotworzone prawo nakłada na przedsiębiorców nadmierne obowiązki, powodując po ich stronie nieuzasadnione koszty.

W wielu krajach Unii Europejskiej z powodzeniem realizowana jest reforma prawa. Także w Polsce podejmowane są działania w zakresie uproszczenia i zracjonalizowania procesu legislacji oraz usystematyzowania istniejącego dorobku prawnego.

Na poziomie krajowym działania te powinny skupiać się na przeglądzie i uproszczeniu prawa gospodarczego pod kątem wskazania aktów prawnych stwarzających największe bariery w rozwoju przedsiębiorczości.

Poza uproszczeniem istniejącego prawa, program zawiera działania mające na celu poprawę jakości procesu legislacyjnego. Chodzi o to, by nowe prawo tworzone przez Rząd oraz Sejm i Senat RP odpowiadało na potrzeby społeczno-gospodarcze, a korzyści z jego wprowadzenia dla przedsiębiorstw i konsumentów były większe niż związane z jego wdrożeniem koszty. Skutecznym instrumentem dla realizacji tego celu, stosowanym w państwach członkowskich Unii Europejskiej oraz w Stanach Zjednoczonych, jest ocena skutków regulacji czy ocena wpływu. Kolejnym elementem poprawy jakości przepisów prawnych będzie wprowadzenie systemu pomiaru kosztów biurokracji – tzw. obciążeń administracyjnych, których główny ciężar ponoszą przedsiębiorcy. Należy zmierzyć, ile faktycznie kosztuje przedsiębiorców składanie raportów, wypełnianie formularzy, czy generalnie informowanie administracji o swoich działaniach.

Nie można także zapominać o sprawnym i transparentnym procesie konsultacji dokumentów (aktów prawnych) na wielu etapach ich tworzenia. Szerokie konsultacje aktu prawnego, czy też innego dokumentu rządowego, przez partnerów społecznych powinny być zawsze podstawą poprawnej regulacji, która będzie potem respektowana i akceptowana przez beneficjentów prawa.

W związku z realizacją Programu Reformy Regulacji 2006-2008 Ministerstwo Gospodarki prowadziło działania zmierzające do zmiany tego stanu, także w ramach Międzyresortowego Zespołu ds. Nowoczesnych Regulacji Gospodarczych. Cele ww. Programu nie zostały jednak w pełni osiągnięte, dlatego też dostrzega się konieczność jego aktualizacji i kontynuacji, tym razem także z wykorzystaniem środków Europejskiego Funduszu Społecznego.
(...)

Zatrzymałem się w cytowaniu w tym właśnie miejscu, a to dlatego, że w całym dokumencie nie znalazłem wytłumaczenia, dlaczego właściwie cele Programu Reformy Regulacji 2006-2008 nie zostały "w pełni osiągnięte"? Jeśli nie w pełni, to może chociaż w jakiejś części? W jakiej? O tym dokument nie mówi, nie mówi też, co jest powodem niepowodzenia i czy wiedza o przyczynach niepowodzenia sprawi, że nowy projekt, tym razem ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego, odniesie sukces.

W każdym razie "nowe" cele postawiono ambitnie:

Wszystkie zmiany w procesie tworzenie systemu legislacyjnego powinny być systemowe i obejmować inicjatywy ustawodawcze także na poziomie parlamentu.

W związku z tym w niniejszym programie Rząd RP stawia przed sobą następujące cele:

  • stworzenie opartego na dowodach i stabilnego procesu zarządzania legislacyjnego,
  • ograniczenie biurokracji poprzez redukcję barier dla przedsiębiorczości.

Ww. cele zostaną zrealizowane w latach 2010-2011 poprzez:

  • Zmianę systemu stanowienia prawa;
  • Usprawnienie systemu oceny skutków regulacji;
  • Redukcję obciążeń administracyjnych oraz
  • Uproszczenie istniejących przepisów prawnych.

Oklaski!

Resort gospodarki rozpoczął konsultacje Programu Reformy Regulacji - napisała 14 stycznia Gazeta Podatnika. 25 stycznia na stronach Ministerstwa opublikowano nawet notatkę „Przedsiębiorca ma prawo”, czyli nowa odsłona Programu Reformy Regulacji. O rządowym planie już wypowiedziało się BCC: Opinia w sprawie projektu Programu Reformy Regulacji 2010-2011. Reszta społeczeństwa powie co myśli na proponowany temat, gdy otrzyma możliwość zapoznania się z konsultowanym dokumentem...

Nie będę Państwa dłużej męczył. Skan dokumentu można znaleźć na stronie Konfederacji Pracodawców Polskich: Program Reform Regulacji na lata 2010 - 2011 (PDF)...

Mamy te wszystkie poradniki, programy rządowe kręcą się z furkotem dobrze naoliwionych trybików i w tym wszystkim tylko przypadkiem pewnie pojawiają się takie zgrzyty, jak przeprowadzona przez Sejm w tydzień ustawa hazardowa oraz próba wepchnięcia w trybie pilnym do nowelizacji tej ustawy przepisów o Rejestrze Stron i Usług Niedozwolonych, który dla budżetu państwa miał nie powodować żadnych obciążeń, ponieważ oszacowane metodą "na patrzenie w sufit" koszty w wysokości 5 milionów złotych pokryć mieli przecież przedsiębiorcy telekomunikacyjni. Ustawy celowo nie konsultowano, w obawie przed lobbystami. Tyle, jeśli chodzi o przejrzystość stanowienia prawa i zmniejszanie obciążeń oraz deregulację.

Ile pieniędzy wydano w 2009 roku na działanie Biuletynów Informacji Publicznej? Czy te pieniądze były dobrze wydane? Kto to ocenia i kto czuje się odpowiedzialny za aktualny stan? Kto potrafi wskazać w ustawie budżetowej konkretne sumy pieniędzy na nowe, resortowe platformy konsultacji społecznych?

Nie wiem, czy to poprawi sytuację, ale liczę, że w Polsce zacznie się wreszcie informacyjny wyścig zbrojeń i nie jestem pewny, czy co sprawniejsi informatycznie obywatele zechcą w istocie czekać, aż pojawią się w polskim systemie prawnym przepisy dotyczące Re-use (ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego). Wówczas, jeśli strona rządowa będzie chciała się dowiedzieć czegoś na temat aktualnych prac rządu, będzie mogła sobie sięgnąć do dowolnego serwisu internetowego, który czerpiąc z dostępnych źródeł zestawi potrzebne informacje - czasem odpłatnie, czasem społecznie (czasem uczciwie, czasem manipulując danymi). Być może konkurenci polityczni w wyścigu po władzę uznają, że warto budować dla siebie hurtownie danych. Nie oczekiwałbym jednak, że łaskawie zechcą się oni podzielić z grupą aktualnie sprawującą władzę. Nie byliby chyba tak uprzejmi.

PS
A jeśli trochę się zirytowałeś Drogi Czytelniku, że na strony Konfederacji Pracodawców Prywatnych odsyłam Cię do skanu papierowego dokumentu, to na osłodę linkuję do PDF-a w wersji, w której krąży on między wybranymi skrzynkami poczty elektronicznej... A mogłem zostawić tylko link do skanu, prawda?

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

A na stronach Rządowego Centrum Legislacji ...

A na stronach Rządowego Centrum Legislacji można znaleźć dziś opublikowaną notatkę pt. System informacji o rządowym procesie legislacyjnym. Napisałem, że na stronach RCL? Hmm... Miałem na myśli strony prowadzone przez bliżej nie znany podmiot, który oferuje w ramach swojej infrastruktury również usługę "Zintegrowanego Systemu Biuletynów Informacji Publicznej BIP-E.PL". Tam właśnie utworzono subdomenę rcl.bip-e.pl i tam opublikowano notatkę, o której mowa. Co w tej notatce znajdziemy?

Rządowe Centrum Legislacji prowadzi prace nad uruchomieniem, dostępnego publicznie przez Internet, systemu informacji o rządowym procesie legislacyjnym w zakresie projektów:

1) założeń projektów ustaw,
2) ustaw,
3) rozporządzeń Rady Ministrów,
4) rozporządzeń Prezesa Rady Ministrów.

System ten będzie zebraniem wszystkich, rozproszonych obecnie, informacji o przebiegu rządowego procesu legislacyjnego. Przedsięwzięcie zakłada zatem utworzenie jednego miejsca (strony WWW), do którego dostęp będą miały wszystkie organy uczestniczące w rządowym procesie legislacyjnym, w którym będą znajdowały się informacje w postaci elektronicznej o przebiegu prac legislacyjnych Rządu we wskazanym wyżej zakresie. Informacje te będą udostępnione w sieci Internet tak, aby każdy mógł się z nimi zapoznać, co zapewni nie tylko śledzenie samego czasu trwania procedury legislacyjnej w odniesieniu do poszczególnych projektów, ale również poznanie stanowisk poszczególnych podmiotów i przedkładanych w tym zakresie dokumentów. Docelowo, konsekwencją wprowadzenia przedmiotowego Systemu będzie rezygnacja z obowiązku umieszczania ww. projektów w Biuletynie Informacji Publicznej.

Uwzględniając powyższe, w Rządowym Centrum Legislacji opracowano dokument pn. Opis funkcjonalny rządowego systemu informacji, który będzie podstawą sporządzenia dokumentacji technicznej oraz specyfikacji istotnych warunków zamówienia do przeprowadzenia postępowania na zakup systemu.

Do końca lutego br. oczekujemy na ewentualne uwagi lub sugestii dotyczące przedstawianego dokumentu. Uwagi prosimy przedstawiać drogą elektroniczną na adres: traszczepkin@rcl.gov.pl. Odpowiedzi na zgłoszone sugestie udzielone zostaną drogą mailową do dnia 10 marca br.

Jest też link do pliku PDF: Opis funkcjonalny RSI...

Uwaga! Szykuje się transfer publicznych pieniędzy. Może nawet dwa transfery, jeśli Ministerstwo Gospodarki zechce uruchomić planowaną przez siebie, konkurencyjną platformę konsultacji...

A przecież może to nie koniec transferów. Przecież Centrum Projektów Informatycznych MSWiA chce zamówić "Budowę Scentralizowanego Systemu Dostępu do Informacji Publicznej", o czym pisałem w tekście nie tak dawno: Budowa Scentralizowanego Systemu Dostępu do Informacji Publicznej. Akurat RCL chce zrezygnować z publikacji w BIP-ach, chociaż ustawa o dostępie do informacji publicznej i inne ustawy poboczne do tej ustawy i do BIP-ów odsyłają... Życie jest piękne.

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Dla porządku - BIP-E.PL

Ponieważ nie ma o tym słowa na stronach BIP-E.PL, to może warto się przyjrzeć, kto właściwie oferuje te wszystkie promocje dla Sądów i Prokuratur oraz kto złapał kontrakt na obsługę RCL w zakresie BIP-u:

DOMAIN: bip-e.pl
registrant's handle: nsk80038 (INDIVIDUAL)
nameservers: ns1.first-ns.de.
robotns3.second-ns.com.
robotns2.second-ns.de.
created: 2003.06.12 08:45:04
last modified: 2009.05.22 15:30:47

no option

TECHNICAL CONTACT:
company: JSK Internet
street: Samolotowa 8 lok 64
city: 03-984 Warszawa
location: PL
handle: cst46
phone: +48.224988700
fax: +48.226722813
last modified: 2005.12.06

REGISTRAR:
Consulting Service Robert Siebielski
ul. Domaniewska 35A lok.1B
02-672 Warszawa
Polska/Poland
+48.22 8538888

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Znów nie wyszło

Trwający od lat spektakl z kontraktem ZUS pokazuje, że informatyzacja to znakomite miejsce na łatwe zarabianie dużych pieniędzy.

Bez zdziwienia zauważam, że sprawa "Stron Zakazanych", wywołana pozytywnym zrywem internautów, ze sporym zaangażowaniem Vagli, zostaje przekuta na kolejny intratny biznes dla znajomych politycznego królika.

Znowu się nie udało, ale chcieliśmy dobrze, co nie?

Gdyż w bezczelnej ustawce

Gdyż w bezczelnej ustawce na samochodach dla Policji zorientować się mógł każdy, nawet najciemniejszy posterunkowy. Nie jeździ to nie jeździ.

A branża IT jest na tyle hermetyczna, że nawet średni pociumany project manager czy prawnik jest w stanie wygenerować 3KB mądrze brzmiącego bełkotu, z którego będzie wynikać, że nawet jak nie jeździ to tak po prosu musi być...

--
Paweł Krawczyk
IPSec.pl - Podpis elektroniczny i bezpieczeństwo IT

Strona WWW?

Przedsięwzięcie zakłada zatem utworzenie jednego miejsca (strony WWW) Czyli wygląda na to, że już na wstępie mamy błąd w założeniach (no chyba że to tylko niefortunne sformułowanie). Wszak dlaczego strony WWW, a nie - przede wszystkim - bazy danych z publicznie udostępnionym API, pozwalającym korzystać z zasobów w dowolny sposób (nieograniczony przez widzimisię urzędników odpowiedzialnych za utrzymanie strony, tudzież ewentualne rzekome ograniczenia techniczne)?

Przydałby się serwis "Budżet watch"

Muszę poszukać, czy gdzieś na świecie działają takie serwisy internetowe (niezależne od rządu), w których śledzi się wydatki publiczne i realizacje budżetu. Jeśli ktoś chciałby zrobić coś takiego komercyjnie, to miałby motywację, by składać sporo wniosków o dostęp do informacji publicznej. Na początku byłoby pewnie trudno, ale z czasem po drugiej stronie zorientowaliby się, że lepiej wszystko publikować w BIP-ie, niż walczyć z tymi wnioskami i potem mogłoby już pójść "z górki".
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Budget Watch można zrobić dobrze lub źle...

Oczywiście przyglądanie się budżetowi i wydatkom publicznym nie jest takie proste, ale szybko przejrzałem, co oferuje Sieć i oto wyniki "szybkiej kwerendy":

Poniższe to tylko teksty:

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

w Polsce na razie tylko

tajemniczy plik

Czy chodzi o ten dokument:http://www.mg.gov.pl/Prawo/Projekty+aktow+prawnych/Dzialalnosc+gospodarcza/
plik na samym dole?
Pozdrawiam

Tak

Tak. Chodziło o ten dokładnie plik. Dziękuję uprzejmie.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>