wymiar sprawiedliwości

Map1 vs. ForumPrawne.org - tezy postanowień dot. zabezpieczeń roszczeń

Do historii zabezpieczeń powództw związanych z publikacjami w serwisie wrzeszcz.info.pl oraz używaniem domeny KoniecPZPN.pl należy dodać dwa postanowienia związane z publikacjami w serwisie ForumPrawne.org. Najpierw Sąd Okręgowy w Szczecinie, I Wydział Cywilny, wydał 4 lutego 2010 r. postanowienie o udzieleniu zabezpieczenia żądania powoda Michała Okonka (Map1), a to w ten sposób, że nakazano wydawcy serwisu ForumPrawne.org "zablokowanie dostępu do wątku" oraz zakazano publikacji "nowych treści na portalu WWW.forumprawne.org", dotyczących uprawnionego. Potem Sąd Apelacyjny wydał postanowienie z dnia 18 maja 2010 r., w którym zmienił zaskarżone postanowienie i oddalił wniosek o zakazanie obowiązanemu publikacji nowych treści (sygn. I A Cz 296/10). Równocześnie toczy się sprawa z powództwa Michała Okonka przeciwko ParaRent.com Wawrzyniak Sp. j. (to właśnie wydawca ForumPrawne.org), o ochronę dóbr osobistych i o zapłatę (sygn. akt VIII GC 106/10).

Zwolennicy hazardu online tracą kolejny punkt (C-203/08)

Mamy kolejny wyrok Trybunału Sprawiedliwości w sprawie hazardu organizowanego "przez internet", a tak naprawdę na temat ograniczenia w swobodnym świadczeniu usług wewnątrz Wspólnoty. Tym razem Trybunał orzekł w sprawie C-203/08, odpowiadając na pytania prejudycjalne zadane przez Raad van State (Holandia). Czy da się zakazać usługodawcy, świadczącemu usługi za pośrednictwem internetu, świadczenia usług na terenie innego państwa? Jest sobie spółka z Wielkiej Brytanii, która działa na podstawie wydanego tam zezwolenia i działa w sektorze gier losowych oraz świadczy usługi wyłącznie za pośrednictwem Internetu oraz telefonicznie. Nie prowadzi w Holandii żadnego przedsiębiorstwa, ale spółka chciała zacząć działać na holenderskim rynku... Tylko, że tam jest monopol przyznany Stichting de Nationale Sporttotalisator („De Lotto”)...

Copy-paste w uzasadnieniu wyroku

Łatwość powielania obszernych fragmentów elektronicznie przechowywanych tekstów stała się aktualnie dyskutowanym problemem w praktyce wymiaru sprawiedliwości. Wcześniej pisałem o tym, że sądy czasem cytują Wikipedię (por. Dostępność źródeł: motywy z Wikipedii w orzecznictwie polskich sądów). Teraz przyszedł czas na odnotowanie praktyki "copy-paste" (kopiuj-wklej) w uzasadnieniach wyroków. Rzepa opisuje jeden z takich przypadków, w którym sąd w wyroku "przekleił" akt oskarżenia.

Pudelek przeprasza Joannę Brodzik

Pojawiły się kolejne przeprosiny w serwisie Pudelek: "Grupa o2 spółka z o.o. w Warszawie oraz Pudelek przepraszają Panią Joannę Brodzik za naruszenie Jej dóbr osobistych w opublikowanym w serwisie artykule z dnia 21.09.2008 r. poprzez publikację kłamliwego twierdzenia o Niej". Krótko, bez wskazywania o jakie twierdzenia chodzi. Prawdopodobnie mec. Maciej Lach precyzyjnie sformułował oczekiwania...

Można pozwać rejestratora nazw domenowych, zobaczymy z jakim skutkiem

Najwyraźniej nie tylko ja wymyśliłem, że można pozwać rejestratora nazw domen internetowych w związku z naruszeniem - przez fakt zarejestrowania takiej nazwy przez osoby trzecie - praw podmiotowych powoda. Ostatnio w tekście Naruszenie dóbr osobistych przez korzystanie z nazwy domenowej - wyrok w Białymstoku opisałem jakby to mogło wyglądać w przypadku pozwania NASK w oparciu o przepisy o ochronie dóbr osobistych. Akademia Filmowa (to ta, która rozdaje Oskary) postanowiła sprawdzić, czy skutecznie da się pozwać rejestratora GoDaddy.com i złożyła pozew, w którym wskazuje ponad 100 domen internetowych, naruszających - zdaniem Akademii - jej prawa ze znaków towarowych.

NSA przełamuje impas w papierowych fakturach "elektronicznych" (sygn. I FSK 1444/09)

papierowa faktura przesłana elektronicznieByło tak: spółka zwróciła się do Ministra Finansów o pisemną indywidualną interpretację przepisów prawa podatkowego. Spółka zastanawiała się, czy możliwe jest w oparciu o przepisy art. 218 i 219 Dyrektywy 2006/112/WE Rady z dnia 28 listopada 2006 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej przyjęcie zasady, że dokument (faktura VAT, faktura korygująca VAT) otrzymany w postaci papierowej drogą elektroniczną (za pośrednictwem faxu lub poczty elektronicznej), lecz niebędący fakturą elektroniczną z podpisem elektronicznym, jest dokumentem uprawniającym firmę do wykazania podatku naliczonego w rejestrze VAT i do odliczenia od podatku należnego wynikającego z takiego dokumentu podatku naliczonego.

Jest generalny problem z prywatnością w społeczeństwie "informacyjnym"

Badacze "informacyjnego" społeczeństwa zwracają uwagę m.in. na coraz większe nasycenie informacjami życia społecznego. Brzmi jak truizm. Zwiększają się przepustowości łączy, zwiększa się objętość dysków twardych, "kurczy się" przestrzeń geograficzna, czas ma coraz mniejsze znaczenie dla zdobywania niektórych informacji. W tym wszystkim nadal chronimy prywatność, ale pojawiają się głosy, które usiłują proklamować jej koniec. Jednym z takich głosów mówi szef Facebooka, Mark Zuckerberg. Co na to regulatorzy? Trudno powiedzieć, ale trwają prace nad globalnym standardem związanym z ochroną prywatności. Warto postulować, by w Polsce temat prywatności wszedł na stałe do dyskursu publicznego.

Anonimowy autor materiału prasowego bardziej "bezpieczny" niż znany tylko z nazwiska

anonim na foteluW dyskusji na temat anonimowego korzystania z wolności słowa oraz na temat odpowiedzialności za słowo mamy kolejne wyroki. W lutym 2009 roku WSA w Warszawie wydał tezowany wyrok w sprawie, w której pewna osoba domagała się od Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, by nakazał spółce "P", wydawcy dziennika "R." udostępnienia danych osobowych autorów artykułu, gdyż dane te są jej niezbędne do pozwania ich w postępowaniu cywilnym o naruszenie dóbr osobistych. GIODO decyzję wydał. Wydawca złożył skargę do sądu. WSA w Warszawie wówczas przyznał rację Generalnemu Inspektorowi i oddalił skargę. Następnie sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który kilka dni temu oddalił skargę kasacyjną. Dziennik Rzeczpospolita nie jest zachwycony z tego faktu.

Jak brzmi umowa licencyjna, na podstawie której Słownik polszczyzny XVI wieku znalazł się w internecie?

Zaczęło się od tego, że prof. Janusz S. Bień zwrócił się do Instytutu Badań Literackich PAN z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej na temat umowy licencyjnej, dotyczącej udostępniania w Internecie "Słownika polszczyzny XVI wieku". Wniosek złożony w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej datowany jest na 27 października 2008 r. Profesor nie uzyskał wnioskowanej informacji, ale również nie odmówiono mu tej informacji w formie decyzji administracyjnej. W efekcie prof. Bień wniósł skargę na bezczynność, w wyniku której 18 czerwca 2009 roku zapadł wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygn. akt II SAB/Wa 14/09). WSA w Warszawie zobowiązał Dyrektora Instytutu Badań Literackich PAN do rozpatrzenia wniosku. To tylko wstęp do znacznie dłuższej sagi, w której już raz wyrokował Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia Wydział I Cywilny, a teraz prof. Bień złożył apelację od tego wyroku... Może się wydawać, ze słownik w internecie znalazł się na jednej z licencji Creative Commons, ale czy konsorcjum bibliotek rzeczywiście mogło na takiej licencji udostępnić słownik? Wiele zależy od tego, jakiej licencji udzielił Instytutu Badań Literackich PAN oraz komu tej licencji udzielono...

Naruszenie dóbr osobistych przez korzystanie z nazwy domenowej - wyrok w Białymstoku

W dniu 2 marca 2010 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku I Wydział Cywilny wydał zaoczny wyrok (sygn. I C 2179/09), w którym zobowiązał pozwanego (osoba fizyczna, znany "inwestor domenowy") do zaniechania posługiwania się domeną tygodnikpowszechny.pl. Sąd zobowiązał pozwanego do zamieszczenia w tygodniku całostronicowego ogłoszenia płatnego, a także w dwóch ogólnopolskich dziennikach (Gazeta Wyborcza oraz Rzeczpospolita) ogłoszeń o wskazanej w wyroku wielkości, w których pozwany opublikować ma oświadczenia z przeprosinami. Sąd zasądził również od pozwanego kwotę 25 tys. złotych - tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych Tygodnika Powszechnego sp. z o.o., oraz kwotę 15 tys złotych - tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych ks Adama Bonieckiego, redaktora naczelnego Tygodnika Powszechnego. Kwoty te powinny zostać przekazane Fundacji Polska Akcja Humanitarna. Wyrok przewiduje również zwrot kosztów (opłaty sądowej oraz kosztów zastępstwa procesowego) - nieco powyżej 5 tys złotych. Sąd nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności. Wyrok jest prawomocny.