dostępność

Wzrosną opłaty pośrednie za dozwolony użytek, a więc wzrosną ceny urządzeń i nośników

Ceny urządzeń i nośników pewnie wzrosną, chociaż twórcy (tacy zwykli, nie gigantyczni) nie będą chyba nadal partycypowali w zbieranych opłatach. Pojawił się projekt rozporządzenia, które ma zmienić rozporządzenie w sprawie określenia kategorii urządzeń i nośników służących do utrwalania utworów oraz opłat od tych urządzeń i nośników z tytułu sprzedaży przez producentów i importerów. Zmieniane rozporządzenie zostało wydane w 2003 roku, na podstawie art. 20 ust. 5 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. O problemach związanych z podziałem przychodów od takich urządzeń pisałem wielokrotnie. W 2008 roku nawiązałem do nich w tekście Czyste nośniki i urządzenia reprograficzne, ale czy system działa prawidłowo? - tekst ten poprzedzał wcześniejszą nowelizację, która zaczęła obowiązywać 1 stycznia 2009 roku. Jest coraz więcej interesów do zrównoważenia opłatami, których istnienie stanowi jakby uzasadnienie dozwolonego użytku osobistego. Na uwagę rzeczywiście zasługuje wpisanie w nowym projekcie 1% od "cyfrowego aparatu fotograficznego"...

Faktury: porażka jest sierotą i zapowiedź zmiany rozporządzenia MinFin-u

Być może wówczas, gdy Minister Finansów w porozumieniu z ministrem właściwym ds informatyzacji zechce zmienić rozporządzenie - wówczas niektórzy będą mogli odtrąbić sukces. Wydaje się, że rozporządzenia zmieniać dziś nie trzeba - NSA wydał wyrok (a ściślej: dwa wyroki - drugi na temat drukowania "kopii") na gruncie obowiązującego dziś w RP prawa. Wystarczyłoby zatem, gdyby MinFin przekonał urzędników, że należy to prawo stosować zgodnie z wyrokiem. Być może nawet lepiej byłoby, gdyby rozporządzenia w sprawie "e-faktur" w ogóle nie było. Nie musi go być. Delegacje ustawowe dotyczące tej sfery stwierdzają, że minister właściwy ds finansów publicznych "może określić" (czyli: nie musi). Zmiana rozporządzenia spowoduje rozbrojenie wyroku NSA, gdyż zmieni się stan prawny, na gruncie którego wydano rozporządzenie. Tymczasem MinFin ustami rzecznika prasowego zapowiada zmianę rozporządzenia w sprawie faktur elektronicznych, chociaż w wyroku NSA chodziło nie o faktury elektroniczne, a o faktury papierowe, jedynie przesłane do odbiorcy mailem - do wydruku. Trochę się obawiam tego, co wymyśli teraz MinFin, ale zobaczymy...

Urzędowe ustalanie cen korzystania z informacji w regulacjach re-use i prawa autorskiego

krzywe popytu i podażyKilka dni temu została przyjęta ustawa z dnia 8 lipca 2010 r. o zmianie ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych. Nie wiadomo, czy ją któryś z prezydentów podpisał (na stronie prezydent.pl nie ma jeszcze o tym wzmianki). Ponieważ mnie się już wszystko z re-use kojarzy, to zacząłem się zastanawiać, jak aktywność Komisji Prawa Autorskiego (która będzie powołana na podstawie przyjętej właśnie ustawy) będzie się miała do ustalania warunków licencji na ponowne wykorzystanie informacji publicznej (w tym warunków finansowych), zwłaszcza tam, gdzie będzie mowa o "rozsądnym zysku z inwestycji" polegającej na "kosztach zbierania, produkowania, reprodukowania i rozpowszechniania dokumentów, mając na względzie wymagania samofinansowania zainteresowanego organu sektora publicznego, tam gdzie to jest stosowne". Pozornie to dwie różne dziedziny. Ale...

Dyrektywa o retencji danych a ochrona prywatności - raport Grupy Roboczej art 29

W dniach 12-14 lipca odbyło się posiedzenie Grupy Roboczej art 29 - tj. organu doradczego Komisji Europejskiej, działającego na mocy art. 29 Dyrektywy 95/46/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 24 października 1995 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w zakresie przetwarzania danych osobowych i swobodnego przepływu tych danych. W trakcie tego posiedzenia regulatorzy sfery ochrony danych osobowych przyjęli raport, w którym uznają, że implementacja postanowień dyrektywy 2006/24/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006 roku w sprawie zatrzymywania przetwarzanych danych w związku ze świadczeniem publicznych usług łączności elektronicznej oraz dostarczaniem publicznych sieci komunikacji elektronicznej, zmieniającej dyrektywę 2002/58/WE w różnych krajach członkowskich została przeprowadzona wadliwie. Wśród wniosków dotyczących praktyki prowadzenia tzw. retencji danych telekomunikacyjnych można zaliczyć konstatację, że niektóre kraje usiłują gromadzić więcej danych, niż pozwala na to unijne prawo...

Dyskusja o fakturach elektronicznych przerywa cieszę sezonu ogórkowego

Temperatura nie sprzyja dużej koncentracji uwagi, która przydatna bywa przy analizowaniu problemów prawnych społeczeństwa informacyjnego, dlatego tylko odnotuję dalszy ciąg zamieszania, jakie wywołał wyrok NSA w sprawie papierowych faktur przesyłanych do odbiorcy mailem (chodzi o ten wyrok, o którym informowałem wcześniej w tekstach NSA przełamuje impas w papierowych fakturach "elektronicznych" (sygn. I FSK 1444/09) i Faktury: uzasadnienie wyroku NSA w sprawie I FSK 1444/09). Temat jest bliski obywatelom, którzy - a przynajmniej wielu - nie potrafią zrozumieć ewentualnej niechęci rządu do ułatwienia obywatelom życia. Tak mógłby brzmieć komentarz, prowokujący do zamieszek. Ja jedna zdaję sobie sprawę, że potrzebujemy dyskusji merytorycznej. Nie zmienia to faktu, że chyba możemy spodziewać się w najbliższej przyszłości pytań o faktury elektroniczne w jednej z kolejnych kampanii wyborczych, możemy również spodziewać się działań samych obywateli, którzy zorientowali się już, że czasem skuteczną drogą prowadzenia dialogu z rządem są wyroki sądowe. Jest też Poczta Polska.

Nowe założenia do ustawy o ponownym wykorzystaniu informacji publicznej

Znak reuse28 czerwca 2010 r. (a właściwie to wczoraj) objawiły się nowe "Założenia do projektu ustawy o zmianie ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz niektórych innych ustaw". To efekt "przebudowy" poprzednich założeń do projektu ustawy, o których pisałem kilkakrotnie w dziale re-use niniejszego serwisu. Te przebudowane założenia mają - jak chce strona rządowa - uwzględniać głos strony społecznej, a także opinię Komisji Europejskiej przekazaną w piśmie z 16 listopada 2009 r. Nowe założenia zostały opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej MSWiA nieco "po cichu" (w BIP nie odnotowano daty publikacji, sama publikacja to dołączenie pliku PDF do wcześniejszych materiałów z roku 2009; nota bene plik PDF z założeniami został utworzony 12 lipca 2010 r.), ale są dostępne. Zachęcam zainteresowanych do lektury i do publikacji komentarzy.

Papierowe protokoły w sądach ze względów technicznych

Nie przeoczyłem tego wcale, a jedynie postanowiłem sprawdzić, czy rzeczywiście świat się nie zawali. Nie zawalił się. 1 lipca weszły w życie przepisy ustawy z dnia 29 kwietnia 2010 r. o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego, które wprowadzają w polskim wymiarze sprawiedliwości technologiczne novum, jakim są elektroniczne protokoły. Nie ma, co prawda, rozporządzenia wykonawczego, w którym określono by techniczne ramy tworzenia takich protokołów i określającego wymagania dla sprzętu (a to wiąże się też z brakującymi rozporządzeniami do ustawy o informatyzacji). Wydaje się również, że niewiele osób zastanawia się nad problemem dostępności elektronicznych protokołów dla osób niepełnosprawnych (nie tylko uczestników postępowania, ale też np. niepełnosprawnych pracowników sądów), a już temat ponownego wykorzystania takich informacji jest chyba na zbyt dużym poziomie abstrakcji, dla aktualnych rozważań.

O publicznym udostępnianiu treści mediów publicznych

"Wszelkie programy, treści i usługi medialne wytworzone przy udziale środków publicznych oraz zasoby archiwalne jednostek mediów publicznych są nieodpłatnie publicznie udostępnianie w taki sposób, aby każdy mógł mieć do nich dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym."

Przetwarzanie danych osób trzecich: hamburski inspektor ochrony danych osobowych vs. Facebook

W myśl zasady, że warto uzyskać po lekturze tekstu kilka informacji, jak: kto, co, kiedy, itp., wypada odnotować doniesienia medialne o działaniach hamburskiego pełnomocnika ds danych osobowych związanych z serwisem Facebook. Chodzi o przetwarzanie danych osób, które nie są klientami tego serwisu, a których dane są przetwarzane w wyniku uzyskania ich od udostępniających swoje skrzynki kontaktowe (adresów poczty elektronicznej i numerów telefonicznych). Za pomocą takiego mechanizmu Facebook usiłuje poszerzać bazę kliencką, a regulator z Hamburga uważa, że dochodzi do naruszenia zasad przetwarzania danych osobowych. Jednocześnie warto postawić kilka pytań, wśród których jednym z ciekawszych jest chyba to, przeciwko komu hamburski regulator wszczął procedurę kontrolną? Przeciwko spółce z Kalifornii (USA), czy przeciwko spółce niemieckiej?

Pan Premier nie wie, ile kosztują rządowe serwisy internetowe

W tekście Brytyjski rząd policzył koszty i zdecydował, że zamknie 3/4 rządowych serwisów internetowych przypomniałem swoje pytanie skierowane do przedstawiciela "strony urzędowej" o łączną kwotę wydatków poniesionych przez administrację rządową: centralną i terenową na obsługę (utworzenie, serwis i aktualizację) Biuletynów Informacji Publicznej w 2009 roku. Pan Grzegorz Szymański z Centrum Informacyjnego Rządu, który prowadził rozmowy z organizacjami społecznymi po stronie rządowej, odpowiedział w marcu na liście "Rejestr", że "oczywiście zleci przygotowanie materiału", o który poprosiłem. Nie otrzymałem odpowiedzi. Dziś wiemy, że Departament Kontroli i Nadzoru Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie prowadził nigdy tego typu audytu.