ngo

Po co są i z czego żyją organizacje zbiorowego zarządzania

Jak wiadomo trwa batalia ZAiKS i innych OZZ-tów o "zaległy podatek VAT" (por. Interpelacja w sprawie "potraktowania ZAiKS jak podmiot gospodarczy" i obciążenia podatkiem VAT i ZAiKS: dokumenty w sprawie podatku VAT). Istotnym elementem tej dyskusji jest to, czy - jak sugeruje przywołany tytuł - organizacje zbiorowego zarządzania są podmiotami gospodarczymi. Na łamach Rzeczpospolitej Krzysztof Siewicz broni tezy, że organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi są przedsiębiorcami. Zachęcam do zapoznania się z uzasadnieniem tej tezy.

Policja się przygląda niemieckim Piratom, Piraci mówią o zastraszaniu

Odnotuję to, chociaż sceptycznie podchodzę do komunikatów prasowych partii politycznych. Otrzymałem list od Partii Piratów, która zwraca uwagę na zdarzenia w Niemczech. Podobno niemiecka policja odwiedziła mieszkanie rzecznika prasowego tamtejszej Partii Piratów, a wszystko w kontekście mającego miejsce już jakiś czas temu wycieku informacji na temat tego, że policja wykorzystuje - nawet bez stosownej możliwości ustawowej - narzędzia do zdalnego monitorowania obywateli w czasie ich aktywności w Sieci (por. Koń jaki jest, nie każdy widzi, czyli niemieckie prace nad projektem "Federal trojan"). Czy Policja szuka śladów dotyczących wycieku poufnych dokumentów z bawarskiego ministerstwa, czy też - jak chce partia - usiłuje zastraszać niepokornych?

Policja (nadal) bada prawidłowość współpracy z Logistep

Dalszy ciąg sprawy współpracy między Policją a spółką Logistep (por. ostatnio: Program do szukania pedofilów niczym koń trojański w Policji. Otóż Helsińska Fundacja Praw Człowieka zapytała Policję jak to właściwie jest z tą współpracą i Policja odpowiedziała, że owszem, że współpracowali, ale teraz dokonują oceny prawidłowości i celowości dalszej współpracy.

Zielona Księga: Odpowiedzi ISOC Polska

Jak pisałem w tekście Zielona Księga: Prawo autorskie w gospodarce opartej na wiedzy (bez wiedzy) - Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego przeprowadziło konsultacje dotyczące "najlepszych sposobów rozpowszechniania w środowisku online wiedzy związanej z badaniami, nauką i edukacją", a przynajmniej tak interpretuje te badania samo ministerstwo. Na pytania odpowiedziało stowarzyszenie Internet Society Poland, a odpowiedzi cytuję poniżej.

UOKiK: ZAiKS i Stowarzyszenie Filmowców Polskich naruszyły prawo

Zdaje się, że relacje prawnoautorskie na stałe już zagościły w praktyce Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Tym razem Prezes UOKiK uznała, że dwie organizacje zbiorowego zarządzania prawami autorskimi naruszyły prawo w ten sposób, że - wedle ustaleń postępowania antymonopolowego - "dążąc do zagwarantowania sobie jak najwyższych zysków – porozumiały się i ustaliły jednolite stawki za korzystanie z utworów audiowizualnych oraz odmówiły ich negocjowania". Uznając takie praktyki za naruszające konkurencję na krajowych rynkach na organizacje nałożono również kary w łącznej wysokości ponad 1,2 mln zł. (Stowarzyszenie Filmowców Polskich zobowiązano do zapłaty 250 tys. zł, ZAiKS natomiast 1 mln zł.).

W sprawie "Złotych blach": KGP wyjaśnia Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka

złota blachaNiespodziewanie dla mnie sprawa "Złotych blach" ma swój dalszy ciąg. Dla przypomnienia chronologii: zaczęło się od tekstu Złote blachy - czy wszystko jest w porządku?, potem dowiedzieliśmy się, że Złote blachy i płyty: MSWiA twierdzi, że wszystko jest w porządku..., następnie Tygodnik Wprost opublikował artykuł (Tygodnik Wprost: Policja Billa Gatesa), a ja się dowiedziałem, że są osoby, które uważają, iż wywołałem tę publikację (por. Za czym stoję? Robicie mi duży komplement, na który jednak nie zasługuję). Po publikacji tygodnika Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystąpiła z pismem do Komendanta Głównego Policji i dziś się okazuje, że KGP odpisał na list fundacji. Przepisałem zatem 3 strony tekstu z (ważnej) odpowiedzi KGP (mającej stron pięć).

"Notice and takedown" od drugiej strony, czyli jeśli dojdzie do nadużycia

klatka z klipu Let's Go CrazyW Polsce jakoś wymiar sprawiedliwości jeszcze niechętnie stosuje art. 14 ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, stąd niewiele wiemy na temat tego, jak rozumieć "wiarygodną wiadomość". Na razie wiele osób się boi, gdy dostaje list z żądaniem usunięcia "danych o bezprawnym charakterze". Wiadomo też, że większemu łatwiej "przekonać" mniejszego do "ingerencji redakcyjnej". W USA zaś jest już praktyka stosowania analogicznych przepisów i teraz wymiar sprawiedliwość poszedł dalej: co, jeśli wysyłający żądanie zablokowania danych wie (albo powinien wiedzieć), że nie są one bezprawnie opublikowane? Czy jest tu jakaś odpowiedzialność? Może być - tak wynika z rozstrzygnięcia w sprawie Lenz v. Universal Music Corp.

Zatrzymanie na granicy, bo system "miele"

Helsińska Fundacja Praw Człowieka przygląda się kwestii zatrzymań osób kontrolowanych na granicach w bazach SIS (Schengen Information System). Problem polega na tym, że od momentu, gdy zada się pytanie systemowi do momentu, gdy system odpowie - może upłynąć parę godzin, a jeśli sprawa dotyczy osoby, która właśnie usiłuje przekroczyć granicę, to - jak pisze dziennik Polska - "policjanci i strażnicy graniczni muszą nieraz godzinami zabawiać rozmową legitymowane osoby, czekając na odpowiedź niewydolnego systemu SIS".

Jak mam uzyskać listę członków założycieli oraz KRS stowarzyszenia Szanuje.pl?

Zaciekawiła mnie "kampania społeczna" Szanuje.pl, gdyż od roku - jak wynika ze strony - przyznaje ona wyróżnienia i w tym roku, we wrześniu, ma takie wyróżnienia również przyznawać. W KRS nie znalazłem danych dotyczących stowarzyszenia ("Nie odnaleziono danych podmiotu"). Na stronie Szanuje.pl jest statut i zamarkowano takie działy serwisu jak "Członkowie", "Zarząd" oraz "Loże ekspertów", jednak kliknięcie na linki prowadzące do tych działów powoduje przejście na stronę bez żadnych danych (jest tylko stosowny tytuł, powielenie tytułu linku). Jeśli to stowarzysznie, to zastanawiam się kto je założył (jeśli założył)? Być może stowarzyszenie jeszcze nie powstało i to wszystko jedynie "aktywne przygotowania"?

ISOC Polska o propozycji nowelizacji dyrektywy "Stawki większe niż życie"

Stowarzyszenie Internet Society Poland apeluje do rządu Rzeczypospolitej Polskiej o odrzucenie projektu zmian w dyrektywie 2006/116/EC Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie czasu ochrony prawa autorskiego i niektórych praw pokrewnych. Chociaż "tryb tych konsultacji jest skandaliczny: propozycja pojawia się w środku wakacji, z wyznaczonym niezwykle krótkim czasem na reakcję państw członkowskich", to jednak stowarzyszenie przeanalizowało materiały dostępne na temat propozycji i opublikowało swoje stanowisko.