Archiwum - Feb 2009

Kolejne podejście do nowelizacji Prawa prasowego - projekt założeń MKiDN

Minister Zdrojewski (Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego) przedstawił założenia do projektu nowelizacji ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. - Prawo prasowe. To nie pierwszy raz, gdy przedstawiane są jakieś założenia nowelizacji prawa prasowego, a mając okazję rozmawiać z niektórymi przedstawicielami środowiska dziennikarskiego słyszałem już tezę: najlepiej, gdyby prawa prasowego w ogóle nie było. W założeniach projektu ustawy ministerstwo wymienia wprowadzenie obowiązku rejestracji "tytułów prasowych" ukazujących się "w formie elektronicznej". Jak wobec tego ministerstwo ustosunkuje się do wyroków niezawisłych sądów, które uznawały - na podstawie dziś obowiązujących przepisów - istnienie takiego obowiązku (moja interpretacja przepisów jest inna niż sądów i opisana jest w tekście Jeszcze raz: nie ma w Polsce ustawowego obowiązku rejestracji "prasy", ale wyroki zapadły)?

Delegalizacja w metrze czyli pytania o cezurę

QR Code - następca kodu paskowegoZadzwonił Jarosław Lipszyc z pytaniem, czy odbieram MMS-y, ponieważ zrobił zdjęcie infoscreena w warszawskim metrze. Na wielkim ekranie reklamuje się serwis Wiadomosci24.pl (wydawany przez Polskapresse Sp. z o.o. serwis "dziennikarstwa obywatelskiego"). Dziś się reklamuje "zajawką" tekstu, w którym dziennikarz obywatelski "pociągnął" ten wątek publicznej dyskusji, w którym zwracałem uwagę na przepisy kodeksu karnego w istocie penalizujące korzystanie z internetu (por. 18 grudnia 2008 - potwierdzenie delegalizacji internetu w Polsce). Przy okazji naszła mnie refleksja: każdy z nas jest tylko "real userem" w coraz bardziej zaciętej wojnie o przeżycie. A gdyby komuś przyszło do głowy "wykopać" ten tekst - proszę bardzo, ten serwis "wyskakuje z ramek".

Umowa o rejestrację i utrzymanie domeny internetowej

Pan Dariusz Kwiatkowski nadesłał do publikacji swoją pracę magisterską, zatytułowaną "Umowa o rejestrację i utrzymanie domeny internetowej". Praca została napisana pod kierunkiem prof. dr hab. Mirosława Bączyka w Katedrze Prawa Cywilnego i Bankowego, na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika. Zachęcam do odwiedzenia działu prace magisterskie. To już druga praca magisterska w tym serwisie, która poświęcona jest problematyce domen internetowych; zachęcam również do zapoznania się z pracą p. Igora Kowalewskiego Ochrona prawna nazw domen internetowych, którą autor obronił w 2000 roku (można prześledzić co się od tamtego czasu zmieniło).

Dzień Bezpiecznego Internetu 2009 - przemoc rówieśnicza

Mamy coraz więcej świąt związanych z internetową codziennością: Światowy Dzień Społeczeństwa Informacyjnego (dawniej: Telekomunikacji), Dzień Ochrony Danych Osobowych, Dzień Domeny Publicznej. Dzień Bezpiecznego Internetu ma internet w nazwie i w 2009 roku obchodzony jest dziś, czyli 10 lutego.
Aktualizacja: w komentarzu cytuję notatkę Komisji Europejskiej na temat podpisania "pierwszego europejskiego porozumienia w dziedzinie społeczności sieciowych", a więc zobowiązania się siedemnastu dostawców usług internetowych (w tym Nasza-klasa.pl) do samoograniczenia w celu ochrony dzieci.

Technowładcy złapani na czerwonym

A skoro jesteśmy przy prawie o ruchu drogowym (por. Mandat z trojanem) należy odnotować również włoski skandal związany z manipulacjami w systemie monitoringu miejskiego. W niektórych włoskich miastach działa system, który monitoruje zachowania kierowców na skrzyżowaniach, a konkretnie przestrzeganie znaków sygnalizacji świetlnej. Jeśli kierowca przejeżdża na czerwonym świetle - system robi mu zdjęcie (nawet trzy zdjęcia, by dokładnie odwzorować pozycję pojazdu w przestrzeni 3D), a kierowca jest automatycznie karany mandatem w wysokości 150 euro. No i znaleźli się tacy, którzy postanowili zmanipulować system. I nie byli to "źli hackerzy", a osoby, które opiekowały się systemem i z niego korzystały: urzędnicy i policjanci.

Mandat z trojanem

To chyba jednak nie pierwszy raz, gdy informacja dystrybuowana "w realu" kieruje do "fałszywych" zasobów, a nadawcy komunikatu starają się oszukać odbiorcę. Jeszcze przed erą internetu wysyłano ludziom "tradycyjną pocztą" wszelkiego typu próby oszustw (które np. potem, w czasach internetu, zyskały miano "nigeryjskiego szwindla", albo "scam 419"; ale przecież przesyłano też nieuzasadnione faktury, licząc na to, że w korporacji, do której trafią, nie uda się zweryfikować istnienia "drobnego" zobowiązania). W każdym razie warto odnotować nowe zjawisko - umieszczanie na "druczkach" sfałszowanych mandatów za złe parkowanie odnośnika do internetowego zasobu, który w istocie jest instalatorem "konia trojańskiego".

Cybercrime outsourcing w modelu ASP

No tak. W czasach cloud computing można się spodziewać również tego, że zmieni się struktura działań podmiotów z "szarej" strefy albo wręcz reprezentujących "ciemną stronę". Utrzymanie infrastruktury potrzebnej do przeprowadzania ataków na systemy informatyczne to inwestycja, ale koszty można zmniejszyć, korzystając z oferty kogoś, kto u siebie będzie hostować gotowe do pracy środowisko.

Czy ktoś kupi dane użytkowników blip.pl?

Nie wiem, czy to żart, być może tak. Jeśli tak, to mam inne poczucie humoru. W każdym razie odnotuję, jako kontynuację wcześniejszych notatek: Nieblipowy blip o Twitterze i ewentualnych sporach prawnych ery "beta" oraz Regulamin korzystania z Serwisu blip.pl. Być może nie powinienem, ponieważ zarzucano mi, że "wywołałem aferę", gdy zwróciłem uwagę na to, że użytkownicy serwisu blip.pl nie są informowani o tym, jak są wykorzystywane informacje na temat ich rozmów. Od kilku dni w serwisie blipscan.pl wisi komunikat: "sprzedam dane które to tej pory zeskanował blipscan - ponad 3mln blipnięć. Ofery na mejla".

Mężczyzna oferował terminal

Policjanci zwalczający przestępczość gospodarczą z komendy miejskiej i wojewódzkiej w Gdańsku zatrzymali mężczyznę, który w serwisie aukcyjnym oferował sprzedaż terminala płatniczego. Potem okazało się, że 33-letni mężczyzna w siedzibie swojej firmy miał jeszcze pięć innych terminali.

"Tri-strike and you're out" w nowym regulaminie ASTER

Od 1 lutego ASTER wprowadził nowy regulamin świadczenia usługi dostępu do internetu. W tym regulaminie informacja na temat tego, kiedy operator dokona "zablokowania wybranych portów internetowych", kiedy "Wstrzyma Usługę" do 7 dni, a kiedy "Deaktywuje Usługę". Media zastanawiają się, czy ASTER w jakiś sposób nie poddał się presji "właścicieli praw autorskich". Być może zatem tak właśnie ma wyglądać wprowadzenie w życie pewnej koncepcji działania, które forsowane jest również w innych krajach UE, a o którym pisałem w tekście P2P w Unii Europejskiej, petycja przeciwko koncepcji "tri-strike and you're out"...
Aktualizacja: A być może jestem przemęczony i nie sprawdziłem w archiwum, bo gdybym to zrobił - jak słusznie zauważył w komentarzu Maciej - trafiłbym na swój własny tekst sprzed 3 lat: Regulaminy świadczenia usługi i netykieta.