Ochrona prawna nazw domen internetowych

W serwisie pojawiła się nowa praca magisterska - autorstwa Pana Igora Kowalewskiego na temat: "Ochrona prawna nazw domen internetowych". W imieniu autora zapraszam do lektury.

Uniwersytet Łódzki, Wydział Prawa i Administracji
Igor Kowalewski
Ochrona prawna nazw domen internetowych
Łódź 2000

Niniejszy dokument zawiera jedynie wybór z pracy. Cała praca znajduje się w pliku mgr_i_kowalewski.pdf (ok. 2 Mb). Uwagi dotyczące cytowania:
Igor Kowalewski , "Ochrona prawna nazw domen internetowych", Łódź 2000. http://www.vagla.eu.org

Igor Kowalewski - absolwent Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łózkiego. Jego zainteresowania koncentrują sie wkół procesu budowania regulacji prawnych dotyczących Internetu, prawa własności intelektualnej, podstawowych praw człowieka, praw konsumenta. Inne zainteresowania: społeczeństwo, architektura, technologie XXI w.

Spis treści pracy:

Rozdział I. Zagadnienia wstępne
1. Internet - uwagi ogólne
2. Domena internetowa
2.1. Pojęcie domeny internetowej
2.2. Rodzaje i funkcja adresów internetowych
2.3. Budowa i brzmienie nazw domen internetowych
2.4. System rejestracji nazw domen internetowych

Rozdział II. Nazwy domen internetowych
1. Użycie nazwiska w nazwie domeny internetowej
2. Znaki towarowe w adresach stron WWW
3. Nazwa przedsiębiorstwa w adresie domenowym

Rozdział III Ochrona nazw domen internetowych a ochrona dóbr niematerialnych w nazwie domenowej
1. Prawo znaków towarowych
2. Ustawa o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji
3. Ochrona prawna dóbr osobistych w kodeksie cywilnym
4. Ochrona firmy w kodeksie handlowym
5. Prawo z rejestracji nazwy domenowej - nowe prawo podmiotowe wyłączne

Bibliografia
Wykaz adresów internetowych
Wykaz ważniejszych skrótów
Wykaz źródeł prawa

Rozdział 1

Zagadnienia wstępne.
Prawo, rozumiane jako system norm wyznaczających określone zachowania pełniło od zawsze wobec jego adresatów rolę służebną. Potrzeba uregulowania kształtujących się przez wieki stosunków społecznych i gospodarczych stanowiła główną siłę napędową powstawania oraz stopniowego rozwoju regulacji prawnych. Do podstawowych zadań ustawodawców należy nieustanne dążenie do utrzymania odpowiednich relacji między treścią obowiązującego prawa a realiami życia, w myśl rzymskiej paremii ius sequitur vitae.
Postęp cywilizacyjny trwający od wieków wywiera znaczący wpływ na ewolucję i kształt systemów prawnych. Osiągnięcia w dziedzinach informatyki i telekomunikacji są dziś obecne praktycznie we wszystkich dziedzinach ludzkiej aktywności. Jednocześnie ten ogromny obszar pozostaje nadal nieuregulowany w ramach nowych gałęzi prawa. Brak jasnych reguł wykorzystywania nowoczesnych technologii może spowodować ujemne konsekwencje dla jednostek oraz bardzo daleko idące niebezpieczeństwa w skali globalnej.

1. Internet - uwagi ogólne.
Rewolucyjnym osiągnięciem ludzkiego umysłu w dwudziestym wieku było stworzenie zbioru połączonych ze sobą sieci komputerowych zwanych obecnie Internetem. W 1993 roku została opracowana szczególna aplikacja umożliwiająca korzystanie z dokumentów hypertekstowych, które mogą być przesyłane pomiędzy różnymi komputerami (hostami) bez względu na miejsce ich położenia (ang. World Wide Web). Już w 1990 roku naukowcy z Europejskiego Centrum Badań Jądrowych (CERN) w Genewie uruchomili pierwszy serwer WWW . Wprowadzenie tej usługi spowodowało ogromny wzrost popularności i zwiększenie liczby użytkowników Sieci, jednak historia tego wynalazku rozpoczęła się już w latach sześćdziesiątych. 29 października 1969 roku przesłano pierwszy komunikat przez dwa węzły zbudowane na potrzeby agencji Advanced Research Projects Agency (ARPA) Departamentu Obrony USA. Uruchomiona sieć (ARPANET) działała niezwykle efektywnie i w roku 1973 miała już 37 węzłów. Zatem Internet, podobnie jak większość wynalazków został pierwotnie stworzony dla celów militarnych. Kryzys kubański i związane z nim zagrożenia zmusiły amerykańskich specjalistów do stworzenia sieci, która nie posiadałaby żadnego centrum zarządzającego. Uszkodzenie takiego ośrodka mogłoby zakłócić pracę całego systemu obrony. Amerykańska korporacja RAND podjęła wówczas prace dotyczące stworzenia zdecentralizowanego systemu obrony. Główną ideą było połączenie wszystkich wojskowych i uniwersyteckich komputerów w jedną gigantyczną sieć, która nie miałaby żadnego centrum zarządzającego. Przyjęto, że każdy węzeł systemu będzie pełnił takie same funkcje polegające na przekazywaniu i odbieraniu informacji oraz kontroli wykonywania tych procedur. Wiadomości zostały podzielone na pakiety, które miały być indywidualnie adresowane i przekazywane kolejno przez węzły sieci, aż do momentu dostarczenia go właściwemu adresatowi.
Początkowo Sieć wykorzystywana była do przekazywania danych i informacji. Jej budowa pozwalała na przyłączanie nowych komputerów, węzłów przybywało w ogromnym tempie. Na przełomie lat 70-tych i 80-tych opracowano używany do dziś protokół TCP/IP (Transmission Control Protocol / Internet Protocol), który wpłynął na polepszenie efektywności działania Sieci. W tym czasie zaczęła pojawiać się coraz częściej nazwa Internet, ze względu na wielość węzłów w różnych krajach.

W latach 80-tych nastąpił bardzo szybki rozwój Sieci. Usprawnienie komunikacji i polepszenie przepustowości łącz sprawiło, że Internet rozpowszechnił się w Europie i Japonii. Pod koniec dekady liczba komputerów podłączonych do Sieci przekroczyła 100 000, aby pod koniec 1992 roku osiągnąć milion.

Dziś do Internetu dołączonych jest około 95 000 sieci, dlatego często nazywany jest 'siecią sieci'. Jest to światowy organizm oparty na współpracy, tolerancji, demokracji, swobodzie wypowiedzi, z której użytkownicy powinni korzystać z poszanowaniem prawa i zasad obowiązujących w sieci (tzw.etykiety sieciowej- netykiety, ang.network etiquette). Cechami Internetu jest także jego masowość i globalność. Sprzęt komputerowy i oprogramowanie wykorzystywane do poruszania się po Sieci rozwija się niezwykle szybko, dzięki czemu staje się ona narzędziem potężniejszym, a zarazem łatwiejszym w użyciu. Społeczność internetowa staje się nie tylko coraz liczniejsza, ale także coraz bardziej wykształcona w dziedzinie obsługi oprogramowania komputerowego. Pojawiają się w niej nowe specjalności i grupy zajmujące się świadczeniem różnorodnych usług internetowych. Wyraźnie widoczny jest również wzrost wartości akcji spółek inwestujących w działalność związaną z Internetem. Polskie firmy będące właścicielami największych portali internetowych zapowiadają wejście na światowe giełdy, na których dominują spółki związane z rozwojem technologii teleinformatycznych (m.in. nowojorska giełda NASDAQ).

Dynamiczny rozwój Sieci nie pozwala pozostawać biernym wobec powstających problemów prawnych związanych z jej użytkowaniem. Potrzeba podjęcia skutecznych działań prawodawczych wynika z jednej z najważniejszych cech Internetu, a mianowicie jego globalności.
W cyberprzestrzeni granice wytyczone pomiędzy poszczególnymi państwami nie mają żadnego znaczenia. Powstaje jednak pytanie, czy rzeczywistość wirtualna powinna być samodzielnym obszarem regulowanym wyspecjalizowanym dla jej potrzeb zbiorem przepisów prawnych? Można wskazać na dwa konkurujące ze sobą stanowiska.

Zdaniem niektórych autorów, przestrzeń wirtualna stanowi zupełnie odmienną rzeczywistość, której należałoby przyznać odrębny status prawny. Prawo cyberprzestrzeni powinno być rozbudowaną, kompleksową regulacją o charakterze międzynarodowym, obejmującą między innymi prawo autorskie, prawo znaków towarowych, prawo patentowe, ochronę dóbr osobistych oraz elementy regulacji prawno-karnej.
Inne stanowisko reprezentują autorzy raportu Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO) , dotyczącego nazw domenowych. Propozycje, które zawiera raport polegają raczej na odpowiednim dostosowaniu obecnie już istniejących regulacji prawnych, których celem jest ochrona dóbr własności przemysłowej (głównie prawa z rejestracji znaku towarowego), nie zaś na tworzeniu nowych przepisów dotyczących cyberprzestrzeni.

Wśród członków społeczności internetowej panuje również opinia, iż wprowadzenie jakichkolwiek reguł i kontroli spowoduje totalitaryzację Internetu. Powyższe stanowisko trudno jednak moim zdaniem uznać za słuszne. Proces tworzenia prawa cyberprzestrzeni miałby bowiem polegać na wprowadzeniu pewnych minimalnych standardów ochrony określonych dóbr, do naruszenia których często dochodzi, nie zaś na ograniczeniu wszelkich istniejących obecnie liberalnych zasad korzystania z Sieci.

2. Domena internetowa.
2.1. Pojęcie domeny internetowej.
Każdy komputer podłączony do sieci (host) posiada własny numer IP. Jest on niezbędny oprogramowaniu sieciowemu do przesyłania pakietów danych. Tego rodzaju oznaczenie umożliwia identyfikację określonego komputera ponieważ składa się ono z ciągu niepowtarzalnych cyfr. W praktyce system ten pozwala na unikniecie problemów jakie mogłyby wystąpić podczas przesyłania informacji pomiędzy hostami. Wiadomość wysłana z jednego komputera dociera do innego, ściśle określonego hosta. Jednakże ten sposób oznaczania, wymagający zapamiętania numeru złożonego z wielu cyfr okazał się zbyt uciążliwy dla użytkowników Sieci. W celu uproszczenia tej procedury wprowadzono słowne adresy domenowe (ang. Internet Domain Names), które zostają odczytane przez serwer jako numery IP (komputer automatycznie zamienia znaki słowne na numery występujące w adresie IP). Taki sposób identyfikacji hostów jest znacznie prostszy dla użytkowników Internetu, lecz właśnie jego opracowanie i wykorzystywanie zrodziło bardzo wiele problemów prawnych.

Pojęcie domeny internetowej może być rozumiane w dwojaki sposób. Z jednej strony jest to fragment adresu internetowego strony WWW, występujący najczęściej w postaci skrótu określonych wyrazów (np.: 'com.', 'com.pl.', 'gov.' itp.). Z drugiej strony domena internetowa to pewien obszar cyberprzestrzeni, wirtualnej przestrzeni adresowej, w którym znajdują się adresy stron internetowych należących do podmiotów prowadzących określony rodzaj działalności.

2.2. Rodzaje i funkcja adresów internetowych.
Globalny zasięg Internetu spowodował wzrost zainteresowania tym medium wśród przedsiębiorców wielu różnych branży. Obecnie większość stron WWW posiada charakter komercyjny. Zaistnienie w cyberprzestrzeni jest niezwykle istotnym elementem działalności marketingowej firm. Powszechny dostęp do informacji w Sieci stworzył dla przedsiębiorców bardzo atrakcyjną formę komunikacji z rynkiem. Wprowadzenie do Internetu strony WWW ma znaczenie reklamowe. W ten sposób przedsiębiorcy mogą w łatwy, szybki oraz czytelny sposób przedstawić szerokim kręgom potencjalnych odbiorców, oferowane towary lub usługi. Już dziś w powszechnym obrocie wiele transakcji handlowych odbywa się za pośrednictwem Sieci. W związku z powyższym adresy domenowe, oprócz swojej pierwotnej funkcji (identyfikacja określonego hosta), wraz z rozwojem popularności Internetu nabrały również wartości handlowej. Adresy domenowe pełnią zatem również funkcję gwarancyjną i reklamową, które dotychczas zostały wyodrębnione w odniesieniu do oznaczeń odróżniających, zwłaszcza znaków towarowych. Funkcja identyfikacyjna, choć pierwotna, straciła nieco na znaczeniu. Należy bowiem zwrócić uwagę na fakt, iż dla większości użytkowników Sieci największe znaczenie będzie miała informacja jaki podmiot, kryje się pod określonym adresem, a nie jaki komputer jest podłączony w tym miejscu do Internetu . Wydaje się, że wszystkie wymienione funkcje powinny być jednak uwzględnione przy analizie sytuacji prawnej nazw domen. Na uwagę zasługuje chyba myśl, że ich wyróżnienia dokonuje się ze względu na inne kryteria, a w konsekwencji inne interesy powinny być brane pod uwagę przy ocenie ich ochrony. Pierwotna funkcja identyfikująca hosta wiąże się z relacjami zachodzącymi wewnątrz cyberprzestrzeni. Pozwala na jego wyodrębnienie od innych komputerów przyłączonych do Sieci. Natomiast funkcje reklamowa i gwarancyjna objawiają się po uzyskaniu dostępu do Internetu i pozwalają przyciągnąć uwagę innych użytkowników, tak konkurentów jak i potencjalnych odbiorców.

Funkcja jaką pełnią adresy internetowe determinuje ich podziały. Można wyróżnić zatem:

1. Adresy stron WWW - umożliwiające wyszukiwanie publicznie dostępnych stron internetowych. Pełny adres WWW (Uniform Resource Locators -URL) składa się z następujących elementów.
'http://www.domena/pełna ścieżka dostępu do poszukiwanego dokumentu'
http -protokół transmisji (Hypre Text Transfer Protocol)
www -oznaczenie logicznego serwera strony WWW (World Wide Web)
domena -element adresu internetowego identyfikujący oznaczony host

2. Adresy poczty elektronicznej (e-mail) -wskazujące indywidualne konto (skrzynkę pocztową) użytkownika, któremu informacja ma być wysłana. Adresy tego rodzaju są zapisywane w podany poniżej sposób:
'login@domena wskazująca serwer obsługujący usługi poczty elektronicznej'

W adresach internetowych występują domeny, które można generalnie podzielić na:
1.Domeny pierwszego poziomu (TLD-Top Level Domain)
2. Domeny drugiego poziomu (SLD-Second Level Domain)

Ad.1. Domeny pierwszego poziomu dzielą się na:
A: ogólne (generic Top Level Domain)
B: krajowe (country code Top Level Domain)

Ad. A: Ogólne TLD pełnią funkcję informacyjną wskazując dziedzinę działalności, branżową przynależność instytucji, do której należy komputer. Obecnie istnieje siedem ogólnych domen pierwszego poziomu:
com. - dla firm komercyjnych
net. - dla dostawców internetu, administratorów sieci
org. - dla organizacji (głównie pozarządowych i non profit)
edu. - dla instytucji edukacyjnych
gov. - dla instytucji rządowych
mil. - dla sił zbrojnych
int. - dla organizacji międzynarodowych

International Ad Hoc Commitee (IAHC) postuluje utworzenie siedmiu nowych grup ogólnych domen pierwszego poziomu:
firm. - dla firm i innych instytucji komercyjnych
store. - dla sklepów sieciowych i sprzedaży towarów
web. - dla instytucji, których działalność jest związana z www
arts. - dla kultury i sztuki
rec. - dla rozrywki i rekreacji
info. - dla serwisów informacyjnych
nom. - dla osób prywatnych

Wprowadzenie nowych generic TLD miałoby przede wszystkim zapobiec nagromadzeniu zbyt dużej liczby zarejestrowanych adresów w domenie 'com' szczególnie atrakcyjnej dla firm pochodzących często z różnych branży.

Ad. B: Domeny krajowe są przyznawane poszczególnym państwom. Obecnie istnieją dwieście czterdzieści trzy domeny krajowe. Składają się
z dwuliterowego oznaczenia np: 'it.' -Włochy, 'gb' - Wielka Brytania, 'jp.' - Japonia itp. Ten człon adresu domenowego informuje zatem pośrednio o pochodzeniu podmiotu, który posiada adres zarejestrowany
w domenie krajowej. Z uwagi na popularność Internetu w Stanach Zjednoczonych, kraj ten nie posiada własnej domeny krajowej.

Ad.2: Wśród domen drugiego poziomu (tzw.subdomen) można wyróżnić:
A: domeny funkcjonalne
B: domeny regionalne

Ad. A: Pełnią bardzo istotną funkcję, mianowicie wskazują zakres działalności (branżę) właściciela tego rodzaju domeny. W Polsce w ogólnej domenie 'PL.' znajdują się trzydzieści trzy subdomeny np.:
agro.pl. - instytucje związane z rolnictwem
biz.pl. - nazwy produktów, hasła reklamowe
com.pl. - nazwy i skróty nazw firm komercyjnych
nom.pl. - dowolne nazwy
shop.pl. - sklepy internetowe
sklep.pl. - sklepy internetowe
targi.pl. - imprezy targowe dowolnego rodzaju
tm.pl. - znaki towarowe

Ad. B : Domeny regionalne wskazują podobnie jak ogólne domeny krajowe na związek danego podmiotu z obszarem geograficznym np.: 'warszawa.pl.'.

Od pojęcia domeny internetowej należy wyraźnie wyodrębnić nazwę jaką posiada każda domena. Nazwa domeny jest kolejnym elementem adresu internetowego, który indywidualizuje podmiot, do którego należy ten adres . Brzmienie nazwy jest ustalane przez podmiot zamierzający wprowadzić do Sieci swoją stronę. Najczęściej nazwą domeny jest nazwa przedsiębiorstwa, imię bądź nazwisko, oznaczenie odróżniające głównie w postaci znaku towarowego itp.
Czytelne odróżnienie nazwy domeny od pojęcia domeny jest zatem niezbędne. To właśnie nazwa domeny, a nie sama domena podlega rejestracji oraz powinna być przedmiotem ochrony prawnej . W innych opracowaniach dotyczących problematyki adresów internetowych autorzy nie dokonują wyraźnie wyżej wymienionego rozróżnienia . Jednakże konfuzja pojęć 'nazwa domeny' i 'domena internetowa' prowadzi do wielu nieporozumień nie tylko na płaszczyźnie teoretycznej.

2.3. Budowa i brzmienie nazw domen internetowych.
Budowa nazw domenowych jest w pewnym sensie analogiczna do budowy innego dobra niematerialnego jakim jest firma. Podobnie jak w przypadku wymienionego oznaczenia, w nazwie domenowej można wyodrębnić dwa elementy charakterystyczne dla firmy: corpus i dodatki. Corpus stanowią oznaczenia, które bezpośrednio indywidualizują podmiot będący posiadaczem określonego adresu. W takim charakterze najczęściej używane są powszechnie wykorzystywane w obrocie oznaczenia odróżniające (znaki towarowe, firmy, nazwiska). Należy zaznaczyć, że to właśnie corpus będzie z reguły stanowił przedmiot sporu pomiędzy kilkoma podmiotami zainteresowanymi użyciem określonego oznaczenia w swoim adresie domenowym. Natomiast dodatki są w omawianym przypadku domenami pierwszego poziomu ( TLD ), zarówno krajowymi, jak i generycznymi. Biorąc pod uwagę budowę nazw domenowych, w których zawsze występuje domena pierwszego poziomu, można zatem przyjąć, że dodatki takie z pewnością są obligatoryjne. O ile corpus indywidualizował określony podmiot, o tyle dodatki pełnią jedynie rolę specjalizacyjną. Wskazują one na daną dziedzinę, w ramach której podmiot prowadzi działalność, a co za tym idzie znacznie ułatwiają identyfikację tego podmiotu.
W nazwie domenowej mogą występować słowa, litery, cyfry, nazwiska, znaki towarowe, nazwy przedsiębiorców, firmy. Należy jednak zauważyć, że Internet ex natura ogranicza wykorzystywanie wskazanych dóbr. Bez znaczenia jest bowiem forma graficzna wymienionych powyżej oznaczeń ponieważ adresy internetowe są przedstawiane za pomocą standardowych czcionek (a tym samym nie uwzględniają dodatkowych elementów graficznych oznaczenia, stylizacji itp.)
Należy zaznaczyć, że pomimo dokonanego powyżej wyróżnienia (corpus / dodatki), w przypadku oceny możliwości powstania określonego rodzaju ryzyka należałoby brać pod uwagę adres domenowy w całości, a nie tylko ograniczyć się do badania budowy i brzmienia corpus.

Chociaż brak w tym przedmiocie wyraźnego wskazania należałoby przyjąć, że brzmienie nazwy domenowej nie może być obierane zupełnie dowolnie. Adres internetowy nie powinien bowiem przede wszystkim mylnie wskazywać użytkownikom Sieci stron, na których spodziewają się oni uzyskać informacje na temat działalności określonego podmiotu.

2.4. System rejestracji nazw domen internetowych.
Obecnie nie istnieją jednolite reguły określające zasady przydzielania podmiotom ich miejsc w cyberprzestrzeni. Nie ulega wątpliwości, że dostęp i pozostanie w Internecie, choć wolny, musi być zorganizowany. Organizacja przyznawania wyłączności oznaczania pewnej sfery przestrzeni wirtualnej wymaga zastanowienia nad kilkoma kwestiami.

A: Po pierwsze, kto ma decydować o przyznawaniu nazw domenowych Ponieważ Internet nie posiada scentralizowanych władz, w zasadzie są one określane przez podmioty rejestrujące w sposób dowolny. W związku z powyższym problemy związane z przydzielaniem domen internetowych i rejestrowaniem ich nazw występują niezwykle często. Trudno udzielić odpowiedzi na pytanie, na jakiej podstawie określone podmioty, najczęściej będące dostawcami usług internetowych (Internet providers) przypisały sobie prawo administrowania domenami i ich rejestrowania. Na tym tle, w Stanach Zjednoczonych wybuchły trwające do dziś spory określane wręcz mianem "wojny o domeny". Dotychczas kontrolę nad funkcjonowaniem systemu nazw domenowych sprawował Internet Assigned Numbers Authority (IANA), natomiast bezpośrednim administrowaniem głównymi serwerami nazw i rejestracją domen zajął się Internet Network Information Center (InterNIC) , obsługiwany faktycznie przez firmę Network Solution Incorporation (NSI). W Europie organem kontrolującym system nazw domenowych jest RIPE.
W 1996 roku miejsce IANA zajął International Ad Hoc Commitee (IAHC) - Międzynarodowy Komitet do spraw Internetu. IANA zrzekła się zajmowanej dotychczas pozycji pod naporem zarzutów społeczności internetowej, w których eksponowano głównie , iż organizacja ta stanowiła zbyt wąską reprezentację owej społeczności. Decyzje dotyczące administrowania domenami podejmowane były bez konsultacji z innymi firmami, władzami państwowymi, organizacjami międzynarodowymi.

Obecnie sytuacja uległa zmianie i w skład IAHC wchodzą przedstawiciele między innymi: Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO), Międzynarodowego Stowarzyszenia Znaków Towarowych (INTA) oraz Międzynarodowej Rady Sieciowej (FNC). Udział wymienionych podmiotów w procesie tworzenia systemu rejestracji nazw domen internetowych ma niebagatelny wpływ na kształt powstających reguł. Zapobiega to ustalaniu, a następnie narzucaniu odbiorcom usług internetowych niekorzystnych warunków rejestracji i administrowania domenami (np.: nakładanie zbyt wysokich opłat za administrowanie domeną).

B: Kolejne sporne zagadnienie dotyczy kształtu i liczby domen istniejących lub mających powstać w Internecie. Pojawiły się liczne głosy, iż przestrzeń adresowa w głównej domenie (TLD) nie powinna być kształtowana przez jedną instytucję posiadającą monopol w sprawach dotyczących rejestracji i określania domen pierwszego poziomu. Powyższą ideę potwierdził opublikowany w 1996 roku tzw. draft Deningera, w myśl którego generyczne TLD stanowią przedmiot wolnej konkurencji.

Interesującym rozwiązaniem była propozycja utworzenia domen, których nazwy opierałyby się na Międzynarodowej Klasyfikacji Towarów i Usług. Ten sposób rejestracji zapobiegałby konfliktom powstającym w sytuacjach, gdy dwie firmy z różnych branży chciałyby zarejestrować domenę o tej samej nazwie. Chociaż prawo dopuszcza, aby dwie różne firmy, których zakres działalności jest różny posiadały takie same lub podobne nazwy, to jednak w chwili obecnej, przy istniejącym systemie rejestracji nazw domen internetowych sytuacja taka jest niedopuszczalna ponieważ w określonej domenie pierwszego lub drugiego poziomu nie mogą istnieć dwie domeny o takich samych nazwach. Ten branżowy system rejestracji nazw domenowych zdecydowanie ograniczyłby ilość nazw domen zarejestrowanych w domenie 'COM.' oraz spowodowałby udostępnienie adresów domenowych dla większej grupy przedsiębiorców.

C: Również niezbędne jest określenie, jak ma wyglądać procedura przyznawania omawianego monopolu. Jest oczywiste, że mając na uwadze funkcje nazw domenowych, narzuca się transponowanie na użytek organizowania przyznawania wyłączności system, który obecnie powszechnie funkcjonuje w innych dziedzinach. Najlepiej zdaje się odpowiadać tym wymaganiom system rejestracji - zbliżony do systemu rejestracji oznaczeń odróżniających, zwłaszcza znaków towarowych. Można wyróżnić w nim następujące elementy oraz zasady:

organ rejestacyjny:
W Polsce rejestracją nazw domen internetowych zajmuje się Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK) . Na początku lat dziewięćdziesiątych ta organizacja rządowa połączyła Polskę ze światową siecią - Internet i rozbudowała ogólnopolską sieć komputerową. Jako dostawca usług internetowych, NASK działa na podstawie koncesji Ministra Łączności na świadczenie usług telekomunikacyjnych transmisji danych oraz na zakładanie i używanie sieci telekomunikacyjnej użytku publicznego. Bez odpowiedzi pozostaje jednak pytanie, na jakiej podstawie NASK prowadzi działalność jako administrator większości domen. Ten fakt wywołuje fale krytyki wśród odbiorców usług internetowych, jak i innych operatorów świadczących takie usługi . Główne zarzuty dotyczą niejasnych zasad rejestrowania nazw domen oraz nadużywania pozycji dominującej na rynku przez NASK.

wnioskowość:
Procedura rejestracyjna rozpoczyna się z chwilą złożenia wniosku o rejestrację domeny, wypełnienia formularza zgłoszeniowego oraz wniesienia odpowiednich opłat. Co do zasady podmiot żądający rejestracji posiada stosunkowo szeroki zakres swobody wyboru nazwy domeny. Reguła ta podlega jednak pewnym ograniczeniom, o których mowa poniżej.

odróżnialność i prawdziwość oznaczenia:
Nazwa domeny musi być niepowtarzalna oraz musi kojarzyć się z nazwą firmy lub typem prowadzonej działalności. O tym, czy dana nazwa zostanie zarejestrowana w określonej domenie przesądza głównie zasada pierwszeństwa zgłoszenia wniosku, w myśl której rejestracja następuje według kolejności wpływających zgłoszeń. Zatem podmiot rejestrujący rozpatrując kolejne zgłoszenie jest zobowiązany zbadać czy wcześniej nie została zarejestrowana już taka sama nazwa domeny. Powyższe rozwiązanie powoduje tzw. efekt blokowania ponieważ w systemie nazw domenowych nie mogą istnieć dwie domeny o tej samej nazwie. Zasadniczo więc, z chwilą zarejestrowania określonej nazwy domeny żaden inny podmiot nie będzie mógł już wówczas posiadać domeny o nazwie identycznej z nazwą domeny zarejestrowaną wcześniej. NASK stwierdzając powyższy fakt odmawia rejestracji nazwy domenowej (przeszkody względne). Odmowa rejestracji ma miejsce również wówczas, gdy nazwa domen jest nazwą podmiotu nie związanego z wnioskodawcą, bądź gdy nazwa ta jest powszechnie uznana za obraźliwą, naruszającą dobre obyczaje lub zasady współżycia społecznego (przeszkody bezwzględne). Gdy nie wchodzą w rachubę przeszkody rejestracyjne wynikające z zasady pierwszeństwa, podmiot składający wniosek jest zobowiązany wykazać związek między wybraną przez niego nazwą domeny, a rodzajem działalności jaką podmiot ten prowadzi. W raporcie Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO) z 30 kwietnia 1999 roku wskazuje się na konieczność zgłoszenia, wraz z wnioskiem o rejestrację domeny tzw. contact details, w których zawarte powinny być dane dotyczące osoby zgłaszającej. W porozumieniu rejestracyjnym zawieranym pomiędzy zgłaszającym, a organem rejestracyjnym powinno znaleźć się oświadczenie wnioskodawcy, w którym zapewni on, iż według jego najlepszej wiedzy i przekonania rejestracja oraz sposób w jaki domena będzie używana nie będą naruszać praw własności intelektualnej.

naruszenie wyłączności i skutki takiego naruszenia:
Nadanie mocy wiążącej powyższym rozwiązaniom poprzez ustanowienie odpowiednich przepisów prawnych jest moim zdaniem nieodzowne. Prawne uregulowanie procedury rejestracji adresów internetowych położyłoby kres nagminnym w ostatnich latach wypadkom bezpodstawnych i dokonywanych w złej wierze rejestracji nazw domen, naruszających prawa do znaków towarowych. Takie działania określane mianem - cybersquatting mają głównie na celu uzyskanie korzyści majątkowych w drodze odsprzedaży praw z rejestracji domeny podmiotom, których nazwy zostały wcześniej bezpodstawnie zarejestrowane w adresie domenowym. Często motywem tego typu zachowań jest również chęć zmylenia użytkowników Internetu, którzy wpisując dany adres domenowy niespodziewanie dotrą do stron szerzących kontrowersyjne treści. Przejawem złej wiary dokonującego rejestracji jest również, oprócz dwóch wyżej wymienionych przypadków rejestracja dokonana w celu uniemożliwienia uprawnionemu do znaku umieszczenia go w nazwie domenowej.
Sformułowano już nawet definicję bezpodstawnej rejestracji nazw domenowych (ang.cybersquatting). Aby stwierdzić tego typu naruszenie należy ustalić następujące przesłanki, występujące kumulatywnie:
1. Nazwa domeny jest identyczna lub myląco podobna do znaku.
2. Zgłaszający domenę nie ma żadnych praw lub uzasadnionego interesu w używaniu znaku.
3. Domena została zarejestrowana w złej wierze.
Natomiast w orzeczeniu wydanym w sprawie Intermatic Inc. v. Toppen zostało sformułowane pojęcie "cybersquatter" określające podmiot, który uzyskuje korzyści majątkowe przez rejestrowanie, a następnie odsprzedaż albo licencjonowanie nazwy domenowej podmiotowi uprawnionemu do oznaczenia użytego w adresie strony internetowej.
W celu ograniczenia przypadków bezpodstawnej rejestracji nazw domenowych, organ rejestrujący powinien obciążać wnioskodawcę obowiązkiem wniesienia opłaty rejestracyjnej jeszcze przed uaktywnieniem domeny. Ponadto spory wynikające z umyślnej rejestracji w złej wierze oznaczenia odróżniającego powinny być rozstrzygane w drodze obligatoryjnej procedury administracyjnej.

BIBLIOGRAFIA

1. Allerhand M., Kodeks handlowy z komentarzem, Bielsko-Biała 1994
2. Barta J., Markiewicz R., Internet a prawo, Kraków 1998
3. Barta J., Markiewicz R., Prawo cyberprzestrzeni i stare konwencje, Rzeczpospolita" 15.11.1997
4. Barta J., Markiewicz R., Twardy orzech do zgryzienia, "Rzeczpospolita" 06.08.1998
5. Burk D.L., Trademarks along the infobahn: A first look at the emerging law of Cybermarks, Richmond 1995
6. Chmura R., Włodarczyk W., Znak towarowy versus adres WWW, Teoria i praktyka reklamy nr 3 (58), 1999
7. Chmura R., Włodarczyk W., Bezprawne używanie zarejestrowanych znaków towarowych w adresach domenowych w świetle ustawy o znakach towarowych [w] Internet - problemy prawne, Lublin 1999
8. Delaney J. F., Lichstien A., The law of the Internet: Summary of the U.S. Internet case law and legal developments, Journal Copyright Society of the U.S.A, 1997
9. Domaszewicz Z., Na celoWWWniku, "Gazeta Wyborcza", 08.03.2000
10. Golat K., Golat R., Oznaczenia indywidualizujące przedsiębiorców, Warszawa 1998
11. Grzybowski S., Ochrona dóbr osobistych według przepisów ogólnych prawa cywilnego, Warszawa 1957
12. Kruczalak K., Działalność gospodarcza w formie spółki prawa handlowego i cywilnego, Gdańsk 1991
13. Maher D.W., Trademarks on the Internet: Who's in charge?, Chicago 1996
Opalski T., Ochrona nazwy handlowej w Polsce, PUG 1980, nr 11
14. Pikoń K., ABC Internetu, Gliwice 1998
15. Poźniak-Niedzielska M., Użycie cudzego nazwiska jako znaku towarowego, Rejent 1994, nr. 7-8
16. Promińska U., Ustawa o znakach towarowych - komentarz, Warszawa 1998
17. Samcik M., Domaszewicz Z., Szarźa na sieć, "Rzeczpospolita" 04.02.2000
18. Schwimmer M., Leherman F. Z., A world survey, Managing Intellectual Property [w] Domain names protection, 1997
19. Skubisz R., Nowa ustawa o znakach towarowych, PUG 1985, nr 7
20. Skubisz R., Prawo z rejestracji znaku towarowego i jego ochrona, Lublin 1998
21. Stanisławska-Kloc S., Kot D., Naruszenie prawa do znaku towarowego w związku z jego rejestracją i używaniem w nazwie domeny internetowej, [w] Szpunar A., Ochrona dóbr osobistych, Warszawa 1975
22. Sołtysiński S., Szajkowski A., Szwaja J., Kodeks handlowy. Komentarz, Warszawa 1997
23. Tanenbaum W.A., Rights and remedies for three common trademark-domain name disputes, 1997
24. Wolter A., Ignatowicz J., Stefaniuk K., Prawo cywilne - Zarys części ogólnej, Warszawa 1996

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>