Archiwum - Aug 2007

Bezprzewodowa sieć municypalna i wyzwania przyszłości

Przy okazji uruchamiania sieci WiFi w Warszawie (Sieć bezprzewodowa w Warszawie "for all"?) pojawiła się dyskusja na temat ograniczeń takiego przedsięwzięcia, ocenianych z punktu widzenia konkurencji na rynku operatorów i granic "pomocy publicznej". To ciekawy temat, bo z jednej strony pojawiają się różne pytania: jak daleko państwo (samorząd) może wejść w sferę gospodarczą - dostarczać usługi podobne do tych, które oferują komercyjne podmioty działające na rynku; czy uruchomienie bezpłatnego dostępu do Sieci w miastach może stanowić zagrożenie konkurencji; jakie są oczekiwania mieszkańców w kwestii dostępu do Sieci, etc... Nie trzeba być futurologiem, by wyobrazić sobie trend nasycania dostępem do Sieci w aglomeracjach - być może municypalny dostęp będzie stymulatorem rozwoju usług komercyjnych (obok sieci bezprzewodowej pojawią się grube wiązki komercyjnych światłowodów), być może - analogicznie do sfery transportu - mogą na jednym obszarze funkcjonować usługi dostępowe będące odpowiednikami autobusów, metra, tramwajów, które nie zabijają przedsiębiorstw taksówkowych, nie ograniczają (a dopełniają) prywatny transport (samochody osobowe), nie zastępują działalności wyspecjalizowanych przewoźników. Jest jednak jeszcze coś... Municypalny dostęp staje przed wyzwaniem związanym z nadużyciami Sieci przez "anonimowych użytkowników". Jest też problem finansowania.

P2M - czy to lobbing monopoli autorskich czy bezpieczeństwa, a może po prostu dziennikarstwo?

Gazeta Prawna publikuje dziś artykuł o tym, jak to internauci korzystają ze skrzynek poczty elektronicznej udostępnianej przez operatorów "dużych portali". Używają ich w sposób przypominający raczej korzystanie z FTP, albo innego menadżera plików. Na przykładzie tego artykułu widać jak pewne koncepcje cyrkulują między tytułami w funkcji czasu. W lutym 2006 roku w różnych mediach były podobne doniesienia; w tym serwisie można sięgnąć do tekstu Handel via skrzynka poczty elektronicznej - a wcześniej co? z tego okresu. Tylko, że zastanawiam się, czy fakt publikacji tego tekstu teraz nie jest związany z nowelizacją prawa telekomunikacyjnego? Być może jestem przewrażliwiony. Przecież są wakacje. Sezon ogórkowy. Tak?

Jak prawnicy z archiwów korzystali i o tym, że mogli

Pomyślałem, że warto odnotować, bo niebawem w Polsce też będą takie sprawy: zapadło rozstrzygnięcie sądu amerykańskiego, który uznał, że używanie stron zarchiwizowanych w serwisie The Wayback Machine jednak nie jest hackingiem. Cieszmy się. Chodziło o to, że przy okazji pewnego sporu pracownicy firmy prawniczej przeglądali strony internetowe, chociaż twórcy stron nie chcieli, by strony były dostępne. A więc The Wayback Machine, robots.txt i własność intelektualna z prawami pacjentów w tle.

Open Office XML: wyjątkowy tryb opiniowania w PKN

Logo PKN na ul. ŚwiętokrzyskiejNie wiem, czy coś takiego już kiedyś miało miejsce? "W związku z dużym zainteresowaniem procesem wypracowywania stanowiska umożliwiającego głosowanie za przyjęciem bądź odrzuceniem (...) normy Polski Komitet Normalizacyjny zbiera opinie na ten temat poprzez ankietę umieszczona na oficjalnej stronie PKN". Chodzi o ewentualną normę ISO/IEC DIS 29500 „Open Office XML File Format”... Było trochę o zamieszaniu związanym z tym tematem w tekście Mechanizm macierzy demokratycznej na przykładzie sporu o standardy dokumentów. Robi się coraz ciekawiej.

Informatyzacja administracji publicznej – Cyfrowy Urząd

W dziale prace magisterskie publikuję niniejszym nadesłaną właśnie w tym celu pracę autorstwa p. Pawła Świercza. Praca zatytułowana jest "Informatyzacja administracji publicznej – Cyfrowy Urząd", została przygotowana pod kierunkiem prof. dr hab. Jana Zimmermanna i obroniona na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w październiku 2006 roku. Celem pracy było zaprezentowanie pilotażowego projektu Cyfrowy Urząd będącego składową portalu internetowego Wrota Małopolski, stanowiącym regionalną koncepcję budowy elektronicznej administracji. Zapraszam do lektury.

W Wielkiej Brytanii dalsze pilotaże wyborcze nie są potrzebne

Komisja Wyborcza w Wielkiej Brytanii stwierdziła, że pilotaże elektronicznego głosowania i elektronicznego zliczania głosów (electronic voting and vote-counting) winny zostać wstrzymane do czasu, aż rząd znajdzie dobry powód by wykorzystywać takie technologie.

Cenzura YouTube po konsultacjach z prawnikami

Jest ciąg dalszy historii hitlerowskich filmów, który to temat poruszyła Rzeczpospolita, a ja odnotowałem go w tekście YouTube i filmy hitlerowskie. Otóż część filmów z YouTube "zniknęło". Ciekawe jednak, że w kontekście tej historii serwis YouTube "ocenzurował" też jeden z filmów (film opatrzony jest adnotacją "ocenzurowano").

Sieć bezprzewodowa w Warszawie "for all"?

Warszawa z perspektywyPełniący obowiązki Prezydenta Warszawy Kazimierz Marcinkiewicz zapowiadał we wrześniu 2006 roku, że "do końca tego roku w stolicy pojawi się możliwość korzystania z całkowicie bezpłatnego internetu". Internet bezprzewodowy miał objąć swym zasięgiem całe miasto. Dziś zaś w Sieci dyskusja na temat udostępnionego Jarosławowi Lipszycowi regulaminu związanego z taką usługą. Nie poniechano projektu, ale usługa ma ruszyć najpierw na Bemowie. Burmistrz dzielnicy "wystartował" projekt z dachu ratusza... Sądząc z tego co się dzieje w Paryżu i w czeskiej Pradze - w Warszawie może być interesująco. W grę wchodzi niedopuszczalna pomoc państwa i naruszenie zasad europejskiego wspólnego rynku...

Banknotowa dyskusja prawnoautorska

Jagiełło na banknocie stuzłotowymPo niedawnym artykule autorstwa Michała Kosiarskiego, który podlinkował w tym serwisie Krzysztof Siewicz w komentarzu prawo autorskie do banknotów (a komentarz umieścił pod tekstem o zakazach fotografowania wprowadzanych de facto przez Wawel: Wawel chroni prawa fotografów???), wymieniłem się z autorem tekstu opublikowanego w Rzeczpospolitej szybką korespondencją. W pierwszych słowach napisałem: "Mógłby Pan pociągnąć temat tych banknotów, gdyż zgodnie z art. 4 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego urzędowe dokumenty, materiały, znaki i symbole a także akty normatywne lub ich urzędowe projekty". Dziś temat na łamach Rzepy podjął Piotr Szkudlarek.

"Czego człowiek nie rozumie, tym nie włada"

Jednym z elementów dostępności zasobów jest to, by były one przygotowane prostym językiem. Nie chodzi zatem tylko o accessibility w rozumieniu technicznym, co pomóc może osobom z dysfunkcją wzroku (a to dzięki wszelkim screenreaderom i innym technikom), ale też chodzi o przeciwdziałanie cyfrowemu wykluczeniu (digital divide), danie ludziom równych szans, etc.