Te, Anonymous?
Mówią po serwisach, że jesteście jakimiś takimi "hackerami na sterydach" i generalnie powtarzają te slogany, że jest Was legion, bla, bla. Pod tą maską Fawkesa paru się pewnie dobrze bawiło i bawi dewastując to i tamto, generalnie Operacja PayBack, te sprawy. Skoro jesteście tacy dobrzy, nigdy nie zapominacie i nie wybaczacie, tak bardzo zależy Wam na wydobywaniu informacji od rządów i udostępnianiu ich ludziom, to pewnie takie LOIC, co to się nim dzieciaki bawią, musi na dłuższą metę włączać ziewanie? Jest temat. Przydałby się zwykły moduł do Drupala, który wykorzystywałby API z serwisu Sejmometr.pl. To pewnie nuda, co? Bo bez zadymy i potem setki ludzi mogłoby z tego mieć pożytek, wykorzystywać patrząc na to, co się w państwie dzieje. Trzeba by mieć jakie-takie umiejętności, żeby nie spaprać kodu, udostępnić go ludziom. Pewnie macie inne sprawy na głowie i pokazanie czegoś konstruktywnego daje mniej satysfakcji niż puszczenie odezwy przez syntezator? To jak będzie?
Oczywiście jeśli ktoś chciałby się włączyć w przygotowanie takiego narzędzia bez strojenia się w garniaka bez głowy, to też byłoby miło.
Mądrej głowie dość dwie słowie.
Tu zaś odesłania do zasobów Fundacji ePaństwo:
Potem by się przydało to samo do Wordpressa.
Inne pomysły na to, jak usprawnić takie API, albo jak je lepiej wykorzystać, też byłyby mile widziane.
Challenge accepted? You're expected.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
No dobra, ale na czym taka
No dobra, ale na czym taka integracja mogła by polegać? Jakieś pomysły? "Zwykły moduł do Drupala" niewiele wyjaśnia...
Zakładam wyobraźnie
Jest API do poprzedniej kadencji Sejmu RP. Fundacja pracuje nad nowszą wersją, ale na tym co jest już można coś próbować zrobić, a potem to rozwijać. Fajnie by było, jakby zasysanie danych z Fundacji nie położyło serwerów. Fajnie by było, gdyby narzędzie pozwalało śledzić wybrane tematy (chociaż to akurat zależy od samego API). Sam nie wiem, co można z tym zrobić, ale zakładam, że jeśli się ktoś za to weźmie, to zaproponuje coś fajnego i użytecznego (aby dało się wyświetlać a blokach ostatnie głosowania/dokumenty/komisje, a może też tagować, a może też inaczej wzbogacać serwisy zwykłym ludziom/NGO-som/dziennikarzom/a chociażby i samym politykom, np. opozycji, chociaż dlaczego nie dać narzędzia też zwykłym szeregowym politykom partii rządzącej, by wewnętrznie pilnowali jedni drugich), albo przynajmniej napisze, co trzeba dodać, aby było lepiej. To Wy tu ponoć jesteście kozackimi hackerami, nie ja.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Kozak, czy nie kozak, dobrze
Kozak, czy nie kozak, dobrze jest wiedzieć czy są jakieś realne potrzeby. To co proponujesz brzmi rozsądnie - wstępnie przyjrzałem się API Sejmometru, ale na pierwszy rzut oka wygląda jakby przydałoby im się jeszcze popracować na "czystością" danych zwracanych przez API.
Potrzeba jest np. taka
Potrzeba jest np. taka, że mógłbym taki moduł sobie na prawo.vagla.pl zainstalować, i śledzić (z czasem) na bieżąco wszystko to, co związane z prawem obiegu informacji (i np. wyłapać łatwiej takie ACTA, zamiast godzinami przeglądać strony Sejmu). Fundacja Panoptykon mogłaby dodać u siebie i śledzić wszystko co ze społeczeństwem nadzorowanym i/lub prywatnością związane. Goście ze Stowarzyszenia Lokalnych Liderów Grup Obywatelskich mogliby śledzić to, co związane z dostępem do informacji publicznej. Portal NGO.pl mógłby śledzić to, co związane z regulacjami dot. organizacji pozarządowych. Jedna czy druga gazeta mogłaby się z tym zintegrować i pokazywać czytelnikom co się dzieje w Sejmie. Zosia z 5c mogłaby robić wrażenie na rówieśnikach, ale generalnie wiele osób mogłoby patrzeć jak oni tam sobie poczynają.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Witam,Sądzę że
Witam,
Sądzę że integracja Drupala z Sejmometrem świetnym pomysłem jest!
Mam pewne doświadczenie w tego typu projektach i jestem zainteresowany jego realizacją. Gorzej z terminami, bo wolny czas to dobro narodowe, którego każdemu brakuje.
Postaram się przyjrzeć sprawie i przygotować projekt na drupal.org.
Chyba że ktoś już to zrobił, chętnie się wtedy przyłączę :).
Garść linków do wyjaśnienia konceptu
Tu garść linków:
Jeśli prawdą jest, co tu niżej melorecytują, to powyższe powinno wystarczyć do wyjaśnienia koncepcji.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
A imię nasze Legion
A imię nasze Legion, a nie jest nas legion. Cytat ze św. Marka, Mk 5,9: I zapytał go: „Jak ci na imię?” Odpowiedział Mu: „Na imię mi „Legion”, bo nas jest wielu.”
Mniejsza z tym
Mniejsza z tym. Ja mam na imię Piotr, ale mówią mi VaGla. Wy możecie mi mówić V., wszystko jedno ;> Przedstawianie się mamy za sobą, co nie zmienia faktu, że do drupalowego modułu się nie przybliżyliśmy, chociaż jest Was wielu.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
No i się wydało.
No i się wydało.
przyczynek i kamyczek
wkleiłam Ci Vaglo do wątku na Fejsie, lecz myślę, że tu też nie zawadzi - jako inspirację dla tego typu prac warto wspomnieć prace Developmentseed dla Banku Światowego:
http://developmentseed.org/blog/2010/jun/23/building-drupal-powered-data-browsers-stories-dataworldbankorg/
+ moduł dru w zestawie: http://drupal.org/project/wbapi
to może „nieco” przybliżać „sprawę”
.v.
WordPress chętnie, z Drupalem można spróbować
Czy masz jakąś wizję, do czego miałby ten moduł służyć? Co miałby robić? Czy raczej chodzi o "rozruszanie" API?
Jeszcze
Jeszcze nie wiem, czego nie wiem, ale kilka rzeczy w komentarzach powyżej.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Anonymous
Pnie Piotrku, Piotrze, VaGla
Być może widział pan pewien materiał, a jeżeli nie zaprezentuję go poniżej. Mówi on o idei Anonymous choć napisy na samym końcu zostały dodane już przez tworzących polską wersję. Jest jakieś nieporozumienie w tym co dzieje się wokół Anonymous. Zanim pojawiła się "polska wersja grupy" było to bardziej przejrzyste. Anonymous nie są hakerskim stadem ptaków które sobie gdzieś lecą a jak ktoś chce to przyłącza się. Ten lot jest bardzo precyzyjnie określony. Polską grupę Anonymous stworzyli zapaleńcy, którzy niespecjalnie przygotowali się do kreowania tego projektu. Brak ścisłej struktury powoduje to iż pojawiają się różne anomalie i działania na własną rękę ale pod szyldem. Anonymous działali w trakcie Wiosny Arabskiej, przeciw Scientologom, współpracowali z Wikileaks. Ich główną ideą jest przeciwdziałanie ograniczeniu dostępu do treści które rządy, korporacje lub związki religijne chcą usilnie usunąć z przestrzeni wirtualnej. Chodzi głównie o autentyczne kompromitujące informacje jak np. lista polityków uwikłanych we współpracę z kartelami narkotykowymi. Poniższy materiał jest przesłaniem ideowym, zaprawionym trailerowym pieprzem ale warto skupić się na samej treści. Hakerzy mogą przystąpić do Anonymous, ale hakerstwo to jedynie jedno z narzędzi działania. Informacje pozyskałem z oryginalnych witryn Anonymous, których adresów nie podam gdyż zawierają szczegółowe opisy dotyczące metod oddziaływania, podane są adresy wspierające anonimowość, hasła do oprogramowania on-line itd. Anonymousem może zostać więc każdy bardzo szybko. Dobrze byłoby gdyby każdy adept poznał przynajmniej ten film.
http://www.youtube.com/watch?v=Egd3q2f-_2I
Ja tam nie wiem
Ja tam nie wiem, który to z odłamów, albo podszywaczy, adeptów - jeśli to właściwa nomenklatura, chwalił się, że mnie zhackował (por. Kolektyw Anonymous i "dziennikarze" uczcili fiestą 15-te urodziny serwisu VaGla.pl!), to teraz nieistotne (chociaż było to dosyć zabawne). Pytanie jest otwarte i dotyczy tego, jak zrobić te moduły. Czy ktoś to będzie chciał wspierać anonimowo, czy pod nazwiskiem, dla tych modułów - jeśli powstaną - będzie to bez różnicy. Kod i tak trzeba by przejrzeć, żeby tam ktoś czegoś nie usiłował zaszyć. Dla mnie ważne, by powstało narzędzie, które usiłowałem wyżej opisać.
I nie zależy mi na kompromitujących informacjach, tylko po prostu na informacji publicznej, do których dostęp Konstytucja RP daje obywatelom, a ustawa o dostępie do informacji publicznej wszystkim.
Fajniej (chociaż trudniej) jest coś stworzyć, niż zniszczyć (wkurzają mnie ludzie, którzy przeszkadzają mi korzystać z Sieci, a unieruchamiając przez LOIC, albo w inny sposób dostęp do serwisów gov.pl przeszkadzają analizować to, co tam się pojawia). A więc pokazuje coś, co - jak uważam - można zrobić z pożytkiem dla wielu.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Znalazł się pan na czarnej
Znalazł się pan na czarnej liście jako osoba, która "przeszła na ciemną stronę mocy". Jednak czytam i oglądam ostatnie materiały z pana udziałem z których wynika iż szuka pan rozwiązań, które przyniosą korzyść wszystkim stronom posługującym się argumentami logicznymi a nie politycznymi (typu "obalić rząd za ACTA"). Jestem zwolennikiem podobnej koncepcji.
Mamy wojnę informacyjną. Nie jest problemem brak modułów wspierających dystrybucję autentycznych treści. Problemem jest stale rosnąca ilość źródeł i łatwość ich podrabiania. J.Assange wpierał budowanie Postgre SQL więc akurat nie dziwię się, że powstało kilka wycieków. Podejrzewam że adresat pana petycji nie jest najlepszą osobą/grupą, choć kto wie. Idea stworzenia systemu dystrybucji konstytucyjnie gwarantowanych danych spiera się z problemem autora tych danych (z których część można już dziś utajniać (np. eksperci prezydenta w sprawie ZUS/OFE, dane gospodarcze...). Spotkałem się już z kilkoma uwagami na temat tego, że władzy nie bardzo podoba się to gdy społeczeństwo komunikuje się własnymi kanałami na które władza nie ma wpływu. Rozumiem również Obamę, który twierdzi iż sieć w wielu przypadkach zwyczajnie kłamie a kłamstwa te zagrażają niekiedy bezpieczeństwu publicznemu.
Nie jestem specem od java scriptu ani drupala jednak popieram pomysł stworzenia porządnego systemu informacji publicznej. Tylko co możemy zrobić aby taka informacja nie stała się propagandą? Dziś oficjalne dokumenty są bardzo w porządku. Gorzej gdy pojawiają się sytuacje, w których członkami grup przestępczych stają się np. wysocy oficerowie Marynarki Wojennej?
Może jakiś budżet przekonałby ewentualnych współpracowników?
Na czarnej liście? ;)
Na czarnej liście? ;) Proszę przejrzeć tą moją urodzinową notatkę ;)
System, który proponuje Fundacja, to system oparty na koncepcji re-use. Ja się dziś przebijam ręcznie (i ocznie) przez setki kwitów na bardzo wielu serwisach. Takie narzędzie usprawni mi robienie swojej roboty (mógłbym dodać: "jest nas wielu" :). Zebranie w jednym miejscu takich informacji łatwiej pokazuje czego w nich nie ma. Łatwiej pozwala śledzić logikę zdarzeń. Łatwiej pozwala sprawować kontrolną funkcje w państwie. A tych, którzy patrzą, obserwują jeszcze inni. Sam system techniczny nie ustrzeże przed "propagandą", ale ułatwi dotarcie do realnych informacji.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Teoretycznie zwykły
Teoretycznie zwykły wielokanałowy czytnik RSS osadzony na jakimś wytrzymałym serwerze zrobiłby swoje, jednak poetyka politycznych koncepcji przyczynia się do nadmiernego rozrostu treści co mi się również tu zaczyna przydarzać. Tak na zakończenie w kwestii ilości produkowanych papierzysków:
W Arabii Saudyjskiej jest jakieś święto dobroczynności w którym szejkowie przyjmują ubogich lub dotkniętych życiowymi klęskami w celu ich wspierania. Takie działanie nakazuje Koran. Chcąc uniknąć wrzawy, płaczu i słowotoków, każdy ubiegający się o pomoc musi swoją prośbę przedstawić w formie wiersza (uwielbienie dla szejka jest mile widziane). Dzięki temu autor petycji bardzo konkretnie precyzuje o co mu chodzi (piękny był np. wiersz na temat samochodu dostawczego który został staranowany przez pociąg - autor dostał nową Toyotę pick-up). Fundacja Balcerowicza stara się czynić teksty przystępnymi dla Kowalskiego tyle że nie widziałem tekstu bez zdania w stopce o tym jak władza jest mało wydajna.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie za bardzo zamgliłem główny koncept.
Przypuszczam
Przypuszczam, że zaraz po tym, jak zobaczyłbym angielskojęzyczny twitt z konta @YourAnonNews, że #Anonymous przepraszają za to, że przypisali sobie zhackowanie zhakowanej przeze mnie 6 lat wcześniej mojej własnej strony, myślę, że mógłbym przysiąść i ładnie poprosić kolektyw wierszem o wsparcie pracy nad modułami. Chociaż sugestia związana z uwielbieniem szejka, no, nie chciałbym kłamać :)
Chyba, że coś źle zrozumiałem. Nie zrozumiałem na pewno tego zdania o Fundacji Balcerowicza. Fundacja ePaństwo z fundacją FOR nie ma nic wspólnego.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Miałem na myśli głównie
Miałem na myśli głównie użyteczność takiego serwisu. Politycy mieliby to robić;)
Jakoś
Jakoś nie możemy się dogadać. Jacy politycy i co robić? Fundacja ePaństwo nie jest związana z żadnymi politykami.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Tzw. informacje publiczne to
Tzw. informacje publiczne to często tysiąc-stronicowe słowotoki, które można "skrócić" do kilku/kilkunastu wierszy.
Publikowanie oryginałów po miesiącu zajęłoby przestrzeń większą niż zajmuje Wikipedia. Podzieliłem się obawami o przydatność takiego mega-serwisu dla przeciętnego użytkownika.
Chyba, że chodzi wyłącznie o to aby taki portal służył ludziom sprawnie poruszającym się w biurokracji, no ale wtedy trudniej o poparcie inicjatywy. Z poparciem łatwiej o środki.
z nieco innej beczki
Strona wniosku w/s ACTA była przepisywana z uciążliwych pdfów na wikisource:
http://pl.wikisource.org/wiki/Wniosek_w_sprawie_ACTA
http://pl.wikisource.org/wiki/Indeks:PL_-_ACTA_wniosek_z_2012-01-18
Ja się niczego nie podejmuję (rekrutacji wiszę jeszcze kooperację między wolnymi podręcznikami i wikibooks), ale po "przeglądzie" stron można by, gdyby były większe moce przerobowe - przepisywać te niezbyt przyjazne pliki, tak aby choć potem pan dziennikarz jeden z drugim mogli sobie zrobić kopiuj+wklej. Sygnalizuję tylko, bo teraz okazało się, że zapał do roboty jednak był - ale to zawsze jest kwestia istnienia/nieistnienia zapaleńca.
Wolne dokumenty? ;)
Nie rozumiem idei
Nie rozumiem idei shackowania swojej wlasnej strony. Jak mozna shackowac wlasna strone? Jesli sie ja shackowalo, to znaczy, ze zle zabezpieczylo, ale przeciez wiedziales jak ja zabezpieczyles, wiec jak mozna ja shackowac? O co w tym zarcie chodzi?
Kompromitacja a kontrola
Jeżeli rzeczywiście chcecie kompromitacji władzy, to stwórzcie narzędzie o którym pisze VaGla. Naszej władzy nie trzeba wykradać tajemnic, ona kompromituje się sama, kiedy tylko obywatele zaczynają patrzeć jej na ręce. Największym dramatem rządzących jest sytuacja, w której obywatele śledzą informacje publikowane na stronach rządowych (czy w ogóle publicznych) i wychwytują wszelkiego rodzaju wpadki i oszustwa.
Aby wytułumaczyć na przykładzie:
linkowana tutaj była kiedyś strona: www.summumius.wordpress.com
Strona ta poświęcona jest sądom w Lublinie, konkretnie zaś nepotyzmowi i licznym uchybieniom popełnianym w trakcie zatrudniania pracowników (np. zatrudnianie bez konkursów). Autorzy strony w części korzystają z wiadomości wewnętrznych (jak sami się przyznają - sami pracują w krytykowanych sądach; informacje, które ujawniają wydają się potwierdzać tezę, że są to osoby siedzące w miarę "wysoko" w hierarchii i mające dostęp do dokumentów i "źródeł osobowych").
Co w sprawie ciekawe to fakt, że konstruując artykuły (z których, jak do tej pory wszystkie zostały potwierdzone przez "mainstreamową" prasę") często korzystają ze źródeł umieszczonych na stronach krytykowanych sądów. To same sądy, zmuszone do ujawniania informacji na swoich stronach www (BIPach) niechcący potwierdzały informacje o tym, że zwycięzcami konkursów są członkowie rodzin (zestawienie wyników konkursu oraz informacji o kadrze kierowniczej), że sąd okręgowy nie przeprowadził naborów konkursowych na stanowiska asystentów (zestawienie informacji o konkursach ze strony SO z informacjami upublicznionymi przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury), czy że nawiązano współpracę szkoleniową z postradziecką republiką znaną z notorycznego łamania praw człowieka (informację potwierdzała strona KSSiP, bardzo szybko zmieniana, kiedy mainstreamowe media podchwyciły sprawę).
BIPy są kopalnią złota - można tam znaleźć rzeczy, które równie dobrze kompromitują rządzących, jak materiały pochodzące z włamań.
Chcecie walczyć z władzą - pomóżcie z API. Rzeczą, której najbardziej boi się obecna władza, są obywatele którzy współuczestniczą w rządzeniu i chcą być dokładnie świadomi decyzji, które są podejmowane. Politycy obawiają się powrotu do modelu demokracji ateńskiej, bo on czyni polityków zbędnymi. Tak więc pomagając w rozwoju API i działając na rzecz otwarcia działacie dokładnie w zadeklarowanym celu - w celu usunięcia polityków i w celu chronienia naszych praw.
Czy dobrze zrozumiałem, że
Czy dobrze zrozumiałem, że chodzi Ci o stworzenie jednego systemu informacyjnego? A co z pięknem różnorodności neta. Jak zagwarantujesz, że ten jeden system będzie przekazywał prawdę i tylko prawdę :)
Kolejna sprawa. Po co budować moduł API do Drupala, skoro można udostępnić samą bazę danych tylko oczywiście do odczytu :) Łączenie się z bazą przez API tylko komplikuje sprawę i zjada dodatkowe zasoby.
Web Services
To "kosztowne" API pozwala lepiej kontrolować kształt i dostęp do informacji, jako dodatkowa abstrakcja nad bazą danych pozwala dokonywać zmian lokalizacji, organizacji czy nawet technologii udostępnianych danych bez konieczności wprowadzania zmian u użytkowników, a wykorzystanie HTTP API właściwie znosi problem technologii wykorzystywanej do budowy aplikacji.
Ogólnie w każdym większym, tworzonym przez przynajmniej dwa zespoły, a w szczególności rozproszonym systemie takie API warte jest zajmowanych zasobów i kosztów tworzenia. A w przypadku otwartego systemu, gdzie tworzenie kolejnych komponentów nie jest koordynowane centralnie, jest to po prostu mus.
to chyba wersja robocza api
Heh... takie mieszane odczucia mam. No niby fajnie, że to zrobili... ale to jest jakieś takie kosmicznie niedorobione.
1. To api to chyba jakaś wersja robocza, dane zwracane przez api są dziwne. Dlaczego np. czasami są polskie literki, a czasami są kodowane jako unikod?
2. Dlaczego jest taki problem żeby zrobić api do najnowszych danych? To jest naprawdę dziwne.
3. Słowniki leżą... co to jest <<,"stan_cywilny":"2">> w opisie posła? Jakie '2', co to oznacza? I kolejny przykład: kto się domyśli co to jest: "autor_id":"SKGZ".
Bez tego api jest nieprzydatne.
4. Jak daty nie ma to zwracana jest data: 0000-00-00? WTF? A już wiem, używany jest MySQL i jest używany źle. Czy zatem mam sądzić, że reszta danych też jest taka sobie?
5. Api z listą posłów nie działa. Zwraca 'false', a wszelkie parametry są opcjonalne przecież.
Inna sprawa, że to państwo powinno robić takie API. Ech, co za problem zrobić takie API na stronach sejmu czy GUSu i udostępnić dane? No tak, ktoś musi chcieć, ktoś musi to zrobić. Może by tak ministra Boniego nieco pomęczyć żeby w końcu zrobili API. Przecież dane mają.
Fakt - API jest wyjątkowo
Fakt - API jest wyjątkowo biedne, bałaganiarskie i niespójne - ale jest.
Pisałem w tej sprawie jakiś czas temu do Daniela Macyszyna.
Wersja "na 7 kadencję" ma być lepsza - pożyjemy, zobaczymy.
Aktualna wersja - jak wynika z moich testów - jest jednak "znośnie używalna".
coś w ten deseń?...
http://dl.dropbox.com/u/59581053/babypigeons_sejmometr.zip
No to mamy
No to mamy 'proof of concept'. Teraz można to rozwijać.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
jakieś pomysły?
* dobrze było by wiedzieć jaki rodzaj modułu jest potrzebny... node? page? block? wszystkie?
* no i jakieś jedno konkretniejsze zastosowanie, żeby nie dziergać w powietrzu...
dasz radę?
Musze pomyśleć
Musze pomyśleć i potem spróbuję coś na ten temat napisać. Nie wiem, czy z perspektywy architektury Drupala zasadne byłoby tworzenie dedykowanego content type; wyobrażam sobie, że za pomocą takiego modułu, który współpracowałby z blockami i dawał się jeszcze w inny sposób skalować, dałoby się zreplikować całkiem serwis Sejmometr tylko na silniku Drupala/(potem też Wodrpressa); co oczywiście zależy od API, ale piszę na szybko, zbieram myśli.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Wydaje mi się, że
Wydaje mi się, że przygotowanie modułu który jedyne co robi, to na podstawie API tworzy bloki i strony nie do końca jest dobrym pomysłem.
Takie rozwiązanie nie ma prawa być elestycznym, potrzebne jest bardziej uniwersalne rozwiązanie.
VeriKami nawiązała powyżej do projektu drupalowego firmy Development Seed:
http://drupal.org/project/wbapi
Nie korzystałem z tego rozwiązania, ale już z opisu projektu widać, że w tym przypadku zdecydowano rozszerzyć Viewsy (które w wersji 3.x potrafią integrować się z zewnętrznymi API).
Jeżeli nauczyć Viewsy 3.x zaciągać dane z Sejmometru, rozwiązanie pozwoliłoby co bardziej zaawansowanemy użytkownikowi (a nie programiście) tworzyrzyć dowolne bloki i strony zawierające to co z Sejmometru go interesuje. Chyba jest to to, co chcemy osiągnąć :)
W społeczności Drupala
W społeczności Drupala również są konkurujące "religie" architektoniczne. Jedni wolą Viewsy inni Content Construction Kit (CCK). Inni jeszcze budują chmurę różnych modułów, albo proponują jakieś inne rozwiązania. Na tym etapie nie chciałbym przesądzać, które podejście jest właściwe. Rzuciłem po prostu temat licząc na to, że znajdą się zainteresowani podłubaniem trochę w tym obszarze. Sam jestem ciekawy, co z tego może wyjść dobrego.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
o... k...
ok, na zrobienie tego porządnie potrzeba długich przygotowań, dużej wiedzy na temat drupala itp, itd... i jakoś nikt się nie kwapi za specjalnie...
to może jednak zróbmy to małymi krokami, co? ..
jakiś jeden przypadek użycia i konkretny sposób implementacji (np. jako node?)... zda egzamin? idziemy dalej... nie zda? wtedy się będziemy zastanawiać...
a potem sobie można refactorować, upiększać, projektować, architektonizować...
hmm?
Nie widzę problemu, by
Nie widzę problemu, by zrobić i tak i tak.
Nie lubię podejścia "zacznijmy coś robić, a potem zobaczymy". Parę razy się na tym sparzyłem. Niemniej, chwała, że taki concept proof jest. Ja w tej chwili nie mogę pokazać nic lepszego, więc głupio więc narzekać że mi się nie podoba. Postaram się przygotować takie rozwiązanie o którym mówiłem i jak będzie gotowe do pokazania, udostępnie je w sandoboxie na drupal.org.
Nie wiem jeszcze, kiedy sejmometr zmieni swoje API i w jakim zakresie (a podobno taka zmiana ma się odbyć niedługo).
w sumie racja...
powiem tak,
jeśli ktoś rzeczywiście ma pojęcie i będzie się w najbliższym czasie chciał za to zabrać, to może nie ma sensu sobie urządzać zabaw w tzw. międzyczasie... bo ja akurat tak świetnie Drupala nie znam, by być w stanie bez pobawienia się trochę, od razu postawić odpowiednie fundamenty pod taką budowlę...
jednakowoż, trochę mam chęć na jakiś taki mały flirt z Drupalem w tym kontekście, a i sama technologia potrzebna do zabawy daleka jest od wiedzy potrzebnej do budowy statków kosmicznych, mogę więc coś małego spróbować zrobić, pod warunkiem posiadania wiedzy o chociażby przykładowym scenariuszu użycia...
...
a co na to reszta VaGli? ;]
Hej, żałosne dzieciaki, a może zrobicie to i sio?
Wyborna motywacja.
Na pewno świetnie poskutkuje.
Więcej półpobłażliwej pogardy i prztyczków, panie Piotrze, a na pewno ta inicjatywa ruszy z kopyta i jeszcze zarży "iiiiihaaaa".
Kto normalny spośród LOICkids chciałby podjąć inicjatywę buca, który nawet nie umie się do nich odezwać po ludzku?
Ostrzał LOICem strony sejmu jest jak gęsta demonstracja uliczna przed jego budynkiem. Wiadomo, może się nie podobać.
Hehe
Ja nie do LOICkids się zwróciłem :) Niektórzy to dostrzegli między wierszami.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Huh!
Tak, nawet będąc lotnym inaczej, ciężko byłoby nie zauważyć, jak się kształtują odpowiedzi, tudzież, że autor raczej nie spodziewa się gwałtownego czytania VaGla przez rzesze Anonimusów. Nie to jest istotą sprawy.
Wśród umiejętnych cyfrowo i zaangażowanych w stopniu potrzebnym do podjęcia wyzwania spodziewałbym się raczej sympatyzowania z LOICkids niż podzielania poglądów przedmówcy, wyrażonych też i gdzie indziej. Ale może po prostu widzę innych przez własny pryzmat.
Osobiście taki ekstraktor (nie wiem czy konkretnie pod Drupala) wydaje mi się spokojnie mieścić w zakresie moich możliwości, ale po co się spinać, kto na tym skorzysta? Poświęcę raczej czas na dokształcanie w swoim malutkim zakresie tych LOICkids, które znam. W końcu ktoś musi im powiedzieć, że nie wszyscy Cywilizowani widzą je tak jak przedmówca, Niesioł, czy inny Hołdys.
no i w tym jest problem,
że ktoś rzuci hasło ogólne "połączyć to z tym" i może to się do czegoś przyda. Jak sie chce żeby ktoś coś zrobił za darmo, to niestety wypadałoby też samemu wcześniej trochę pracy w to włożyć (a nie wkleić 6 linków).
A jeśli chodzi o kogoś kto by zaprogramował, to chyba łatwiej znaleźć chętnych wśród studentów. Zwłaszcza na uczelniach technicznych, kończąc studia trzeba do dyplomu poza "książką" coś działającego i konkretnego "zrobić". Gdyby istaniała "specyfikacja" takiego projektu, to myślę, że by się dało znaleźć studenta kończącego studia, który by na swojej uczelni w ramach "magisterki" zrezalizował zaproponowany pomysł.
Nie wiem czy to z tego "api" sejmometru, ale ktoś już chyba coś podobnego zrobił: http://www.edemokracja.pl/
Tak chodzę po m.in.
Tak chodzę po m.in. sejmometr.pl , epanstwo.net i zastanawiam się po co to? Stron takich powstaje coraz więcej, rodzi się swoista konkurencja między nimi. Wszyscy pokazują to samo tylko inaczej. Jedni trochę więcej inni mniej to zależy ile kasy im się uda zdobyć na utrzymanie projektu. Dla mnie to są pieniądze stracone. Wyobraźmy sobie, że urzędnicy tworzą kilkanaście, lub kilkadziesiąt serwisów o takiej samej treści...Jaki krzyk by się podniósł, że szastają publicznym groszem. Moim zdaniem istotne jest naciskanie na ministerstwo Boniego, żeby strony tworzone przez urzędników zaczęły zawierać w sobie treści interesujące internautów oraz żeby były prezentowane w zjadliwy sposób.
W przeciwnym wypadku grozi nam zalew portali, wortali, serwisów które będą powielać bazy urzędowe oraz swoje własne, a internauta zamiast pewnych informacji będzie zalewany "szumem informacyjnym".
To jest etap #2
Na razie jesteśmy na etapie #1 :-).
I nie dajmy się zrazić.
Ciekawe czy takie ficzery są możliwe?
Ja się na kodowaniu nie znam ale pod kątem funkcjonalności mogłyby się przydać następujące:
- Śledzenie wybranych tematów/ustaw to nie wszystko, przydałby się moduł oceniania poszczególnych ustaw i ew moduł proponowania zmian - jeśli uzyskałyby odpowiednio duże poparcie, NGOsy mogły by je próbować forsować. (taki open source dla ustaw)
- moduł raportowy, pozwalający przeczesać całą bazę na różne sposoby, poczynając od wyfiltrowania odpowiednich ustaw po słowach kluczowych, a na filtrowaniu wg nazwisk posłów i senatorów kończąc, aby przed wyborami można się było zorientować czego dokonał któryś z naszych ulubieńców. Za czym głosował, ile razy był obecny w sejmie, w jakich komisjach itd, itp.. takie narzędzie walidujące jego pracę.
- narzędzie analityczne, które pozwalałoby sprawdzić wpływ danej ustawy na inne - utworzenie jakichś drzew zależności, itp.
> aby przed wyborami można
> aby przed wyborami można się było zorientować
> czego dokonał któryś z naszych ulubieńców
Twój sposób myślenia ma jedną podstawową wadę - sądzisz, że ludzi (tzw.większość) to interesuje. Przed wyborami Tusk obniży na miesiąc paliwo o 10% , media postraszą PiSem czy SP i lud pójdzie głosować na PO :)
czy ludzi to interesuje...
Hmm.... gdyby ludzi to nie interesowało to nikt nie wyszedłby na ulicę w ostatnich dniach.
Dzisiaj trudno rzeczywiście się tym interesować bo bieżący dostęp do tych informacji jest utrudniony i mało przejrzysty. Trzeba "wgryźć" się w witrynę sejmową i jeszcze pewnie parę innych witryn, żeby wyrobić sobie jakieś zdanie.
A gdyby były narzędzia umożliwiające w miarę łatwe zorientowanie się czemu służy dany akt prawny, jak wygląda jego historia uchwalania, kto go forsuje...
I dokładając do tego jeszcze element social media aby ludzie mogli komentować, dzielić się swoimi wątpliwościami, nawet publikować na fejsie... jakkolwiek to brzmi ale to właśnie dzięki fb info o acta tak szybko się rozprzestrzeniło.
Pewne inicjatywy nie zdobędą uwagi, ale być może inne zostaną dostrzeżone na tyle wcześnie żeby odpowiednio je przedyskutować i wnieść stosowne poprawki zainicjowane właśnie tym kanałem...
Wystarczy spojrzeć na te wszystkie portale zbierające głosy przeciw Acta - jeśli taka informacja jest "few clicks away" to tym chętniej ludzie się nią zainteresują.
> Hmm.... gdyby ludzi to nie
> Hmm.... gdyby ludzi to nie interesowało to nikt nie
> wyszedłby na ulicę w ostatnich dniach.
Jesteś optymistą i mieszasz pojęcia ACTA to nie "wrzuta Rolickiego", a po tej drugiej jakoś nie zauważyłem masowych protestów.
Ludzie interesują się sprawami państwa/gminy dopiero jak odbierze się im coś na czym im bardzo zależy. Jednak to zainteresowanie jest punktowe. Popytaj ludzi na ulicy czy wiedzą kto jest prezydentem/burmistrzem/wójtem..to jeszcze mogą wiedzieć, spytaj kto jest jego radnym, a potem czy potrafi przytoczyć jakieś uchwalone ostatnio akty prawa lokalnego :)
To tyle jeśli chodzi o info w skali mikro. W skali makro (państwo) ilość stanowionych aktów jest tak ogromna, że gubią się w tym już nawet sami posłowie. Ostatnio Migalski przyznał, że nie wie za czym najczęściej głosuje :)
Jeśli chodzi zaś o Vaglę to rzad takich jak on nie lubi, bo Vagla ma wiedzę wielokrotnie większą (w opisywanym zakresie) niż cały ten zastęp leśnych dziadków, które po kilku skromnych atakach "hakerskich" chcą wprowadzać stan wyjątkowy. Problem w tym, że Vagla dociera do nielicznych, a środki masowego przekazu przyjazne rządowi urobią masy tak jak tylko zechcą posługując się ćwierćprawdami. I najgorsze jest to, że masy wolą ćwierćprawdy bo są łatwiejsze do strawienia.
A github?
A co to jest to na githubie? Widzę wordpressa... https://github.com/epanstwo/Sejmometr
Sejmometrowy moduł dla drupala.
Witam. Jest drupalowy moduł który sprawnie działa z nowym API, choć jeszcze nie ma pełni funkcjonalności.
Na chwile obecną czeka sobie w sandboxie (i patrząc na kolejkę jeszcze sobie poczeka), ale zainteresowani mogą sobie dociągnąć źródła z git'a
Proszę brać pod uwagę, że mimo wszystko jest to wersja developerska i nadal się rozwija.