retencja danych

Problem z ustaleniem danych sprawcy: kto i jak ma go szukać?

Kolejna porcja materiałów od p. Ryszarda Marka w sprawie, o której wcześniej pisałem w tekście Zabezpieczenie dowodów i wskazanie sprawcy: doświadczenia czytelnika. Tym razem otrzymałem do publikacji skany dwóch pism - od wiceprezesa Sadu Rejonowego w Częstochowie oraz od Wiceprezesa Sadu Rejonowego dla Łodzi Śródmieścia. W pierwszym mowa o tym, że Sąd nie może nic zrobić, bo ustalenie sprawcy należy do Policji. W drugim piśmie mowa o tym, że prywatny akt oskarżenia można wnieść nawet bez wskazania osoby sprawcy...

Zdalna inwigilacja komputerów obywateli i rozstrzygnięcie niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego

Wczoraj niemiecki federalny Trybunał Konstytucyjny uznał przepisy umożliwiające zdalną inwigifishlację zawartości komputerów obywateli za niezgodne z konstytucją. Trzeba jeszcze dodać, że Trybunał oceniał zgodność przepisów kraju związkowego Nadrenii Północnej-Westfalii - Gesetz über den Verfassungsschutz in Nordrhein-Westfalen (Verfassungsschutzgesetz Nordrhein-Westfalen - VSG NRW) - ustawa znowelizowana 20 grudnia 2006 r. O pomysłach na zdalne przeszukiwanie komputerów pisałem wcześniej w tekście Koń jaki jest, nie każdy widzi, czyli niemieckie prace nad projektem "Federal trojan" (przeczytaj również Wspólny przekaz - komentarze dotyczące przedłużenia w Polsce czasu tzw. retencji danych)...

Wzmożona kontrola informacji na granicach USA

Organizacje zajmujące się ochroną praw człowieka, a za nimi również media, zaczynają uważniej przyglądać się praktykom władz USA, które dokonują przeszukań elektronicznych mediów wwożonych na teren Stanów. Chodzi o przeszukania polegające na przeglądaniu zawartości laptopów, urządzeń mobilnych, przeglądaniu treści zgromadzonej tam korespondencji, dokumentów, etc. Ciekawe, że o te praktyki zapytano Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego (Department of Homeland Security) w trybie amerykańskiej ustawy o dostępie do informacji publicznej (Freedom of Information Act), ale na razie bez widocznego efektu.

ETS: nie muszą przekazywać danych w celu zapewnienia ochrony praw autorskich w ramach postępowania cywilnego

temidaIdzie fala powiadomień. Ludzie przesyłają sobie SMS-ami informacje o wyroku Trybunału Sprawiedliwości w sprawie C-275/06, który został wydany z dzisiejszą datą. W skrócie: dyrektywy 2000/31/WE, 2001/29/WE, 2004/48/WE i 2002/58/WE nie zobowiązują państw członkowskich do ustanowienia obowiązku przekazania danych osobowych w celu zapewnienia skutecznej ochrony praw autorskich w ramach postępowania cywilnego. Mogą się z tego chwilowo ucieszyć użytkownicy P2P. O tym, jak to hiszpański sąd zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości Wspólnot Europejskich (ETS) o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym pisałem w tekście Udostępnienie danych dotyczy spraw karnych. Pisałem również w komentarzu Nie zapominamy. Dziś wielki finał tej sprawy.

Cyfrowe oczy na ulicach Szczecina

cyfrowy monitoring SzczecinaNiedawno pisałem o warszawskim projekcie zakupu systemu rozpoznającego twarze przechodniów (por. Czy Warszawiacy będą się uśmiechać na ulicach?). Dziś wypada odnotować, że w Szczecinie zainstalowano 37 cyfrowych kamer. Ponoć są dość dokładne, ale warto odnotować ten fakt również dlatego, że - zgodnie z doniesieniami mediów - to pierwszy w pełni cyfrowy monitoring w kraju.

Identyfikacja następnych pokoleń

Dane biometryczne to popularny temat w środowiskach walczących z przestępczością (a w tym - terroryzmem). W USA ma powstać system, który będzie służył do przetwarzania takich danych. Wedle dostępnych doniesień - system ma przetwarzać dane zarówno obywateli USA, ale również obywateli innych państw. Praktycznie wszystkich na Ziemi. Na razie zbierane są zdjęcia w postaci elektronicznej, zdygitalizowane odciski palców (i innych części ciała). Chociaż prace nad systemem NGI (Next Generation Identification system) toczą się od jakiegoś czasu, to teraz temat jest aktualny ze względu na oczekiwane rozstrzygnięcie przetargu, co ma nastąpić w przyszłym miesiącu.

Warto pamiętać o retencji danych

Wraz ze skróceniem oraz nową kadencją Sejmu do kosza trafiły projekty ustaw, którymi Sejm się zajmował. Warto jednak przypomnieć, że jedną z ustaw, która "zawisła w próżni" była nowela prawa telekomunikacyjnego. Sytuacja była taka, że Komisja infrastruktury odrzuciła "swój własny" projekt. Sprawozdawca komisji przedstawił stanowisko Komisji w Sejmie, a prezydium nie "przepuściło" tego punktu dalej. Stanowisko nie było zatem głosowane. Chodziło o zwiększenie czasu retencji danych telekomunikacyjnych (por. Dziś retencja spadła z porządku obrad Sejmu z kwietnia 2007). Dziś w koalicji rządowej znaleźli się zarówno zwolennicy przedłużenia czasu retencji jak i przeciwnicy wcześniej proponowanych rozwiązań...

Czy Warszawiacy będą się uśmiechać na ulicach?

twarz  kobieca wymodelowana w 3dMedia donoszą za Dziennikiem, że "Władze Warszawy chcą w przyszłym roku wypróbować, a potem kupić system rozpoznający twarze przechodniów, na podstawie nagrań kamer monitoringu". Warszawski Ratusz planuje inwestycje w bezpieczeństwo. Z doniesień wynika, że animatorzy inicjatywy zdają sobie sprawę z tego, że system można oszukać, ale i tak - ich zdaniem - jest potrzebny do usprawnienia "setek kamer monitoringu". Co można zrobić z systemem monitoringu polska opinia publiczna dowiedziała się niedawno na konferencji prasowej prokuratury (por. Prokuratura medialna i prezentacja materiału). Techniki biometryczne są coraz bardziej skomplikowane i coraz bardziej efektywne, ale warto też mieć w pamięci zagrożenia związane z ich wykorzystaniem

O nadużyciu semantycznym czyli telefonii internetowej

Zachęcam do lektury nadesłanego do publikacji w niniejszym serwisie artykułu autorstwa dr Macieja Łopacińskiego, pt. "O nadużyciu semantycznym czyli telefonii internetowej". Autor jest doktorem nauk technicznych, zajmuje się zagadnieniami organizacji i optymalizacji sieci telekomunikacyjnych przedsiębiorstwa oraz zagadnieniami z pogranicza prawa i technologii. W serwisie, w dziale artykuły, opublikowałem wcześniej inny tekst tego autora: Poczta elektroniczna w prawie telekomunikacyjnym.

Kontrowersyjny projekt nowego prawa prasowego SDP

Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich dyskutuje nad projektem nowego Prawa prasowego, który przygotowała dr. Joanna Taczkowska z Instytutu Nauk Politycznych Uniwersytetu w Bydgoszczy. Przygotowanie projektu to bardzo trudna sprawa, a zawsze łatwiej coś skrytykować, niż samemu zaproponować propozycje przepisów. W każdym razie pierwsze dyskusje już się odbyły i mam sygnały, że propozycje spotkały się z ostrą krytyką. Z punktu widzenia niniejszego serwisu istotne jest to, że projekt obejmuje również internet ("Ustawa reguluje działalność środków rozpowszechniania informacji innych niż służące komunikacji prywatnej").