Prokuratura medialna i prezentacja materiału
Nie wdając się w szczegóły dotyczące postępowania warto napisać, że na dzisiejszej konferencji prasowej prokuratura "niekonwencjonalnie" przedstawiła część zgromadzonego materiału dowodowego. Nie chcę też oceniać czy czegoś on dowodzi, czy nie. Dla osób, które interesują się ochroną prywatności - to, co można było zobaczyć, pewnie nie stanowiło szoku. Oglądając materiał zadałem sobie jednak pytanie: co musi sobie myśleć ktoś, kto żyje w błogiej nieświadomości istnienia systemu monitoringu miejskiego, kamer w budynkach i techniki operacyjnej, sposobu działania telefonów komórkowych? Interesujący pokaz możliwości. Całkiem "medialny". Takie są czasy, że nawet prokuratura musi zabiegać o media.
Chociaż kilka razy oprogramowanie odmówiło chęci współpracy, to pokazano na mapie Warszawy (swoją drogą - ciekawe, czy licencjonowanej?) jak minister Kaczmarek przemieszcza się samochodem służbowym. Pokazano zdjęcia z systemu monitoringu miejskiego. Była mowa o dokładnych godzinach logowania się telefonów komórkowych do BTS'ów. Potem pokazano zdjęcia z kamer zainstalowanych w hotelu Marriott, z kamer w ministerstwie rolnictwa...
W tym miejscu zastanowiłem się chwilę - jak można dziś mówić, że ktoś się z kimś spotkał lub nie, jeśli spotkanie odbywa się (lub nie odbywa się) w monitorowanym budynku? Potem uświadomiłem sobie jak bardzo osoby piastujące funkcje publicznie nie zdają sobie sprawy z otaczającej nas w aglomeracjach miejskich elektroniki. Taki pokaz, który dziś zaprezentowała prokuratura, kilku osobom uświadomił pewnie możliwości inwigilacji (i to nie jakieś szczególne, a takie, które nie wymagają żadnej zgody sądu - po prostu nas nagrywają na ulicy i tyle: gdy ktoś podchodzi do bankomatu, wchodzi do windy w hotelu, albo w innym tego typu budynku, etc...). Oczywiście dopełnieniem spektaklu były nagrania z podsłuchanych rozmów telefonicznych (ładnie spisane i pokazane za pomocą prezentacyjnego programu komputerowego)...
Cóż zatem osoby publiczne wiedzą dziś (poza tym, że warto mieć "bezpieczny telefon" - bo to już wiedzą)?
- dane z dysków twardych można w pewnych okolicznościach odzyskać - to wiadomo po "Aferze Rywina": Różne historie twardych dysków, Ekspertyza dysku
- dowiedzieli się, że treść prywatnych SMS'ów opinia publiczna może nagle poznać: Chwała nam i naszym kolegom, Ch... precz!
- dyski twarde (wraz z informacjami stanowiącymi tajemnicę państwową) można wynieść nawet z Ministerstwa Spraw Zagranicznych - 12 dysków MSZ - prokuratura oskarża, O dwunastu dyskach twardych z MSZ, Dyski MSZ kompleksowa informacja
- po pojawieniu się w internecie "Listy z IPN" dowiedzieli się, że "informacja chce być wolna" - Lista IPN w Sieci, No i umorzyli śledztwo w sprawie listy z IPN...
- wiedzą, że kto zna (posiada) treść rozmów, ten może je wykorzystać, i że informacja to potęga: Skryte nagrania w praktyce sprawowania władzy publicznej
- po dzisiejszym dniu wiedzą, że w budynkach i na ulicach jest monitoring, z którego można zmontować całkiem fajny film fabularny
Pewnie jeszcze pominąłem kilka innych spraw, których dowiedziały się osoby publiczne z mediów (a wraz z nimi my wszyscy) w kolejnych odsłonach kolejnych afer. Jak mi się coś przypomni, to zaktualizuję. Wiem natomiast, że nikt nie poznaje treści stenogramów z posiedzeń podkomisji sejmowych (por. Plebejusze a dostęp do informacji o działalności organów władzy publicznej), że stenogram z publicznego wysłuchania w Sejmie dostępne jest po ponad miesiącu od odbycia tego wysłuchania (a sam stenogram zawiera pewne błędy, nie mówiąc o tym, że nie publikuje się materiałów, które w czasie tego wysłuchania wpłynęły do komisji; por. Kilka luźnych zdań po publicznym wysłuchaniu), że nie publikuje się treści wyroków sądowych w chwili ich wydania (por. Czekając na opublikowanie wyroku SN w sprawie obowiązku rejestracji "prasy internetowej"), że niektórzy mają dostęp do odpowiedzi na interpelacje poselską, chociaż opinia publiczna nie zna jeszcze treści samej interpelacji (bo nie została jeszcze opublikowana w odpowiednim miejscu; por. Interpelacja w sprawie e-Poltax)...
Celowo nie wypowiadam się na temat tego, co moim zdaniem wynika z przedstawionego dziś przez prokuraturę materiału, gdyż - prawdę powiedziawszy - ta sprawa nie jest dla mnie szczególnie interesująca z punktu widzenia prowadzenia tego serwisu. Owszem - to mój kraj i mogę jako obywatel pochylać się ze smutkiem nad tym, co widać w szklanym okienku mojego telewizora. Owszem - mam podpis ministra Kaczmarka na podziękowaniu obłożonym w czerwone okładki z napisem "Rada Informatyzacji", które to podziękowania dostaliśmy od Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji za prace w I kadencji Rady. Owszem - zastanawiałem się już nie raz: kiedy ktoś uzna, że warto się zainteresować moją działalnością na różnych polach: Czy wielopłaszczyznowa samorealizacja jest legalna?... Cóż. Zobaczymy co będzie dalej.
W kontekście takich konferencji prasowych jak ta, która miała miejsce dziś - sprawa rejestracji internetowych dzienników lub czasopism wypada blado i zupełnie niemedialnie. Właściwie, to chyba nawet nie warto się nią zajmować.
Medialny spektakl trwa. Trzęsienie ziemi wyprzedza wybuchy wulkanów, chociaż w tym wszystkim warto jednak gdzieś mieć z tyłu głowy, że o winie decyduje prawomocnym orzeczeniem niezawisły sąd... A o człowieku, którego nagrano w jednym z supermarketów, gdy wysyłał maile do mediów, zaraz po tym, gdy 20 października 2005 roku w Warszawie znaleziono atrapy ładunków bombowych, nie wiemy nic (por. Pudełka po butach w społeczeństwie informacyjnym oraz Jeden skazany "dowcipniś bombowy" z Warszawy).
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
jeżeli mógłbym, to
Jeżeli mógłbym, to chciałbym podzielić się pewnymi rozterkami teoretycznymi na bazie aktualnych wydarzeń - mam nadzieję, że wpis ten nie zostanie potraktowany jako polityczny... nie taki jest mój zamiar
W tym serwisie pojawił się już wcześniej temat znamiennego postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 26 kwietnia 2007 r., sygn. I KZP 6/07 - wedle tezy pierwszej tego orzeczenia nie można za pomocą materiałów z kontroli operacyjnej udowadniać nikomu przestępstw spoza katalogów ustawowych (należałoby to w moim przekonaniu odnosić nie tylko do ustawy o Policji, ale i kpk oraz CBA) najpoważniejszych przestępstw, co do których kontrola może być zarządzona
co więcej, to wcześniejsze postanowienia TK z grudnia 2005 r. mówiło o tym, że materiały nie stanowiące dowodów tych przestępstw należy zniszczyć,o ile nie można ich wykorzystać procesowo; nie mogą ona być wykorzystywane - nie będę cytował, ale Trybunał wyraził się tam jasno - do celów politycznych.
W żadnym z ustawowych katalogów nie ma przestępstwa fałszywych zeznań, naruszanie tajemnicy państwowej jest tylko w ustawie o ABW...
Czy nagrania mogły być więc ujawnione na konferencji prasowej ?
Kilka pytań w międzyczasie
Rozstrzygnięcie to jest przywołane w tekście: Sąd Najwyższy o podsłuchach: tylko konkretnych ludzi i tylko przy najcięższych przestępstwach. Do tego jeszcze należy podlinkować tekst Kontrola operacyjna bez zgody sądu powinna trafić do TK.
Nie mogę teraz zbyt intensywnie "przysiąść" nad przekopywaniem się przez przepisy i komentarze dotyczące tych zagadnień (chociaż warto to zrobić). To, co warto rozwikłać, to kilka interesujących, moim zdaniem, pytań, które nie dotyczą wprost stosowania szczególnej techniki operacyjnej, a raczej dostępu do materiałów gromadzonych bez związku z konkretną sprawą:
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Nie jestem pewien
ale chyba jedna z telewizji korzysta z monitoringu miejskiego. Ciekawe, czy mają dostęp przez 24h, czy tylko w pewnych godzinach. I czy do wszystkich kamer czy tylko konkretnych.
To jest dość ciekawe orzeczenie (niestety nie mam sygnatury; SN-Izba Cywilna:
Jeżeli masz to w "bazie", to wytnij z mojego komentarza.
Wojciech
orzeczenia
To co zacytowałeś wyżej, to fragment z uzasadnienia Wyroku Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 4 czerwca 2003 r. I CKN 480/2001 (oddalenie kasacji powoda - kasacją od wyroku Sądu Apelacyjnego powód objął jedynie orzeczenie dotyczące roszczenia o nakazanie stronie pozwanej, tj. Skarbowi Państwa - Komendantowi Powiatowej Komendy Policji, usunięcia zdjęcia powoda z albumu policyjnego i zniszczenia negatywu, a w międzyczasie usunięto zdjęcie sygnalityczne z albumu i dokonano komisyjnego zniszczenia negatywu).
Warto jednak przywołać też Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Cywilna z dnia 13 listopada 2002 r. (I CKN 1150/2000): "Przepisy regulujące podsłuch procesowy (art. 237 kpk) i podsłuch operacyjny (art. 19 ustawy z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji - Dz. U. 2002 r. Nr 7 poz. 58), uznawane powszechnie za okoliczności wyłączające bezprawność podsłuchu, stanowią istotną wskazówkę przy ocenie wyłączenia bezprawności w innych wypadkach podsłuchu, ponieważ świadczą o tym, w jakich sytuacjach sam ustawodawca dopuszcza możliwość ograniczenia tajemnicy komunikowania się"
To są dwa orzeczenia Sądu Najwyższego - Izby Cywilnej. Do tego dochodzi jeszcze jedno, sygnalizowane wcześniej Izby Karnej...
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Dokładnie
Jeszcze mam gdzieś jedno. O ile nie skasowałem.
Sprawę warto obserwować pod tym kątem. Jaką linię przyjmie obrona, na dzień dzisiejszy jedna z osób odmówiła składania wyjaśnień - w każdej chwili może zmienić zdanie. Posiada dwóch obrońców. Nie wiem jak pozostali. Ale jestem ciekawy linii obrony.
Pozdrawiam przeszukując archiwa
Wojciech
Może jeszcze: ciekawe czy
Może jeszcze: ciekawe czy wydano postanowienie na podstawie art. 13 ust. 3 prawa prasowego na podstawie którego można ujawnić dane osobowe osoby podejrzanej - chodzi mi przede wszystkim o dane adresowe (o ile mnie pamięć nie myli poznaliśmy go wczoraj).
Wracając do mojego pierwszego komentarza - z analizy przywołanych orzeczeń (szczególnie TK) wynika, że co nie może stanowić dowodu popełnienia przestępstwa, nie może być wykorzystane w inny sposób. Fakt, że orzeczenie dotyczy czynności operacyjno-rozpoznawczych, a my nie wiemy na jakiej podstawie zarządzono podsłuchy, ale sytuacja w moim przekonaniu jest analogiczna.
(z tego orzeczenia)
Było efektownie, ale czy legalnie?
tak na gorąco moje
Tak na gorąco moje przemyślenia:
1. Co do monitoringu - 217 kpk - zatrzymanie rzeczy
nagranie rejestrujące tylko obraz, bez utrwalenia "wyrazu ludzkiej myśli" (czyli nie będące dowodem pojęciowym-dokumentem) jest rzeczą i prokuratura może wystąpić z żądaniem wydania rzeczy jako potencjalnego dowodu popełnienia przestępstwa,
2. co do przetrzymywania nagranych materiałów - bywa różnie; zazwyczaj 30 dni (rynek mojego miasta)
w hotelu ktoś może trzymać jak długo chce - wchodzą tu w grę uprawnienia właścicielskie. Nie wszędzie jest jednak tak jak u nas; Ciekawie na ten temat: The Legal Regulation of CCTV in Europe, Marianne L. Gras (PDF)
3. Co do BTS - analiza zapewne należy do biegłego (BTS może "łapać" telefon nawet odległy o 50 km), materiały można moim zdaniem uzyskać np. w oparciu o art. 20c ustawy o Policji, 236 a kpk w zw. z art. 226 kpk lub 218 kpk - tu można mieć wątpliwości, czy 218 nie ma zastosowania tylko do tzw. traffic data w rozumieniu ścisłym, nie obejmującym danych lokalizacyjnych; Polskie prawo telekomunikacyjne lokalizację w 159 ust. 1 pkt 3 i 4 dzieli na dwie grupy: dane transmisyjne jeśli odnosi się ściśle do przesyłanego komunikatu (ust. 3), bądź jako odrębną grupę w pozostałym czasie (ust.4), także chyba wystarczy 218...
art. 20c oraz art. 14 i 15
Na okoliczność art. 20c ustawy o Policji: Handel via skrzynka poczty elektronicznej - a wcześniej co? (również Inwigilacyjne uprawnienia wywiadu skarbowego i Krakowianki są piękne i retencja danych) - mowa jeszcze o art. 15 ustawy o Policji.
I jeszcze:
Art. 14.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Uprawnienia właścicielskie a ochrona danych osobowych
Nagrania z takiego systemu monitoringu hotelowego zawierają jednak dane osobowe. Dlatego poza uprawnieniami właścicielskimi trzeba jednak brać pod uwagę przepisy ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych. Marriott w e-giodo?
Co do dostępu do danych w toku "normalnego monitorowania" - art. 27, 38 i 39 (upoważnienie nadane przez administratora danych, "Administrator danych jest obowiązany zapewnić kontrolę nad tym, jakie dane osobowe, kiedy i przez kogo zostały do zbioru wprowadzone oraz komu są przekazywane" oraz ewidencja osób upoważnionych do przetwarzania); warunki przetwarzania danych - art. 23.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Racja, za bardzo
Racja, za bardzo pospieszyłem się z odpowiedzią :)
w związku z tym: czy wkraczając do budynku prywatnego na którym wisi ostrzeżenie "obiekt monitorowany" wyrażamy zgodę na przetwarzania naszych danych?
Co do monitoringu na prywatnej posesji można jeszcze przywoływać wyłączenie art. 3a ust. 1 pkt 1 ustawy
Marriott jest jednak przestrzenią semipubliczną - i tu kłania się brak odpowiedniej regulacji CCTV. Co np. z rejestracjami z kamer przy bankomatach czy w marketach?
O ile pamiętam jeden z belgijskich sądów w 2003 r. uznał, ze monitoring CCTV nie podlega tamtejszej regulacji dot. danych osobowych, bo dane nie segregowane wg określonego kryterium, ale zostało to w piśmiennictwie ostro skrytykowane.
Co do BTSów, to o ile mnie
Co do BTSów, to o ile mnie pamięć nie myli - średnio telefon "widzą" trzy. Dzięki temu - analizując siłę sygnału odbieranego - można dosyć dokładnie określić pozycję telefonu. Cechę tą wykorzystuję się czasami w akcjach ratowniczych (choć niekoniecznie w Polsce - problem dostępu służb typu GOPR do takich informacji).
Tak na marginesie - dziwi mnie, że wiele osób wydaje się zaskoczonych faktem monitoringu w hotelach. Osobiście nawet w najmniejszych hotelach widywałem systemy kamer.
odnosnie artykulu i kamer to
odnosnie artykulu i kamer to dodam ze wg statystyk z polowy zeszlego roku przecietny londynczyk w ciagu jednego dnia byl filmowany 300 razy dziennie a w samym londynie bylo ponad 2 miliony kamer
Nagranie z marca 2006
A właśnie trafiłem znów na stronę z materiałami konferencji Future of Internet Security. Bezpieczeństwo i retencja danych, która to konferencja odbyła się drugiego marca 2006 roku (por. Krakowianki są piękne i retencja danych). Gdyby ktoś był zainteresowany, to opublikowano tam nagranie z mojego wystąpienia (mp3). W kontekście komentowanej notatki nagranie to nabiera chyba dodatkowych znaczeń.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Film szkoleniowy dla ABW
Myślę, że to dobry wątek, by odnotować zamieszanie związane z ujawnieniem, że "ABW nagrano instruktażowy film, jak zatrzymywać podejrzanych, aby powstał dobry materiał dla telewizji". Pisała o tym wtorkowa Rzeczpospolita (z 29 stycznia) w tekście ABW kręciła filmy. W tym tekście czytamy m.in.:
Jest też informacja przywołana w tekście Interii, pt. Szkolenie "jak efektownie sfilmować akcję ABW", że rzeczniczka ABW potwierdziła także, iż aktualny szef agencji:
Jak pisze Onet.pl w tekście Tusk o "plugawej propagandzie sukcesu" - Premier poprosił aby za jego kadencji:
A ja się zastanawiam czy za pośrednictwem organizacji zbiorowego zarządzania odprowadzono "dodatkowe" opłaty na rzecz twórców wykorzystanych już "utworów audiowizualnych".
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Historia się rozwija
Dorzucam do tego wątku, gdyż właściwie kolejne doniesienia - z perspektywy tego serwisu - nadają się raczej na uzupełnianie niż na tworzenie kolejnej notatki. Już wczoraj pojawiły się doniesienia, że wykorzystano sprzęt i techniki przekazane Polsce do celów walki z terroryzmem. Niektórzy komentatorzy martwią się tym, że Polska nie będzie dostawała takiego sprzętu jeśli będzie go wykorzystywała nie w tym celu, w jakim go otrzymała.
Tu cytuję za Gazeta.pl i tekstem System antyterrorystyczny ujawniony do sprawy Kaczmarka: " System informatyczny, który Polska uzyskała dla zwalczania terroryzmu został wykorzystany, by zaprezentować podczas konferencji prasowej wizytę ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Kaczmarka w warszawskim hotelu Marriott u Ryszarda Krauzego - poinformował Marek Biernacki w RMF FM". I jeszcze: "pokaz (...) przygotowany był na sprzęcie, który nie powinien być wykorzystywany do takiego celu".
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Po roku
"Rok po aferze przeciekowej. Śledztwo w sprawie przecieku w aferze gruntowej dojrzewa do umorzenia - mówią nasze źródła w prokuraturze" - pisze Gazeta Wyborcza w tekście Spotkanie w Marriotcie bez oskarżenia
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination