media

Dwa lata za słuchanie radia?

Za słuchanie radia policyjnego. Policja weszła do mieszkania pięćdziesięciojednoletniego mężczyzny, który w swoim domu poprzez radiostacje przysłuchiwał się "korespondencji prowadzonej przez policjantów". I w komunikacie mowa o tym, że mężczyźnie grozi kara dwóch lat pozbawienia wolności, ale nie wiadomo, czy komunikaty były kodowane, czy radia były nadawczo-odbiorcze, czy też tylko odbiorcze... W 2005 roku odnotowałem wyrok poznańskiego sądu, który skazał radioamatora za słuchanie oficera dyżurnego Komendy Miejskiej Policji. Wówczas sprawę załatwiło 800 złotych grzywny.

Projekt ochrony społeczeństwa przed pornografią

Szykuje się penalizacja "treści mających charakter pornograficzny", aktualny przepis mówi o "publicznym prezentowaniu treści pornograficznych w taki sposób, że może to narzucić ich odbiór osobie, która tego sobie nie życzy". Wedle projektu penalizacja ma dotyczyć rozpowszechnia treści oraz "tworzenia, przechowywania, przesyłania, przenoszenia albo przewożenia", jednakże z zastrzeżeniem celu, tj. rozpowszechniania właśnie. To raczej uderzenie w "źródła", bo przepisu (gdyby był uchwalony) nie powinno się interpretować rozszerzająco. W przypadku podejrzenia popełnienia przestępstwa trzeba będzie wykazać, że ktoś, kto ma np. na dysku materiały o "charakterze pornograficznym" przechowywał je tam w określonym celu, a nie np. dla zaspakajania własnych hmm... chuci. Ale, aby on ten materiał miał, to skądś go musiał wziąć, więc ktoś go musiał wyprodukować i rozpowszechnić...

Medialny dialog serwisu z urzędem (i odwrotnie)

Trzeba odnotować i to: Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opublikował notatkę prasową, w której informuje, że sprawdzi, czy takie serwisy jak adMoto.pl oraz Money.pl łamią prawo. Kontekst to przesyłanie niezamówionej informacji handlowej drogą elektroniczną, czyli spam. W odpowiedzi Money.pl rozsyła notatki prasowe gdzie podnosi, że urząd manipuluje faktami i "rozważa zaskarżenie działań Urzędu do sądu".

Wjazd do kolejnego "radia"

Jakiś czas temu informowałem o losach Radia Rebelia (por. Policja zabezpieczyła sprzęt i płyty w Rebelii). Dziś wypada odnotować kłopoty studenckiej rozgłośni Radio Sygnały. W chwili wejścia policji Rebelia była "radiem internetowym", czyli nie radiem. Radiem Sygnały opiekuje się Uniwersytet Opolski i jest/było to tradycyjne również radio internetowe. Problem ten sam - negocjacje z organizacjami zbiorowego zarządzania...

Prawo autorskie i co chciał powiedzieć racjonalny ustawodawca

Dziś odbyło się kolejne posiedzenie sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu, która pracowała m.in. nad nowelizacją ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych w zakresie implementowania na grunt ustawodawstwa polskiego przepisów Dyrektywy 2004/48/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 29 kwietnia 2004 r. w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej, czyli IPRED. Komisja przyjęła stanowisko podkomisji nadzwyczajnej. Zostały "krotności" w art. 79, chociaż wcześniej spór był znaczny, a i wiele środowisk starało się wywierać wpływ na obradującą komisję... Dostępne są też stenogramy z poprzednich posiedzeń, również tego, w którym rozpatrywano ciekawą poprawkę do ustawy nowelizującej art. 24 ust. 2 prawa autorskiego...

Umorzenie to nie uniewinnienie - wyrok w sprawie redaktora serwisu gby.pl

Leszek Szymczak wchodzi na salę rozprawSąd Rejonowy w Słupsku umorzył postępowanie w sprawie, w której tamtejszy prokurator oskarża redaktora serwisu GazetaBytowska.pl o naruszenie dwóch artykułów prawa prasowego: art. 45 (wydawanie dziennika lub czsopisma bez rejestracji) oraz art. 49a (dopuszczenie do opublikowania materiału prasowego zawierającego znamiona przestępstwa). To ciąg dalszy sprawy, o której pisałem w tekstach Druga rozprawa w sprawie rejestracji portalu i komentarzy użytkowników oraz Słupska rozprawa w sprawie komentarzy internautów i braku rejestracji portalu. Istotne jest to, że sąd uznał komentarze pod redakcyjnymi tekstami w serwisach internetowych za "materiał prasowy" w rozumieniu prawa prasowego. Nie wiem niestety, czy sąd analizował przepisy ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, a te przepisy mają istotne znaczenie przy ocenie, czy doszło do naruszenia przepisów karnych. Dodatkowo istnieje szereg wątpliwości na temat konieczności rejestracji serwisów internetowych wobec brzmienia definicji ustawowych pojęć "dziennik" oraz "czasopismo".

Wirtualna rewolucja Second Life Liberation Army

okladka tabloida the AvaStar"Uzbrojeni" w wirtualną broń bojownicy the Second Life Liberation Army "weszli" do wirtualnego sklepu the American Apparel i sterroryzowali odwiedzających, uniemożliwiając im wirtualny zakup koszulek. To wirtualne wydarzenie miało miejsce w połowie zeszłego roku. O SLLA jest coraz głośniej. SLLA domaga się przeprowadzenia demokratyzacji zasad gry Second Life, aktualnie kontrolowanej przez jej twórców - Linden Labs. SLLA domaga się praw dla awatarów - cokolwiek by to miało znaczyć. Założono wirtualną kwaterę główną tego zbrojnego ramienia politycznego ruchu graczy, doniesienia na jego temat pojawiają się w tabloidach (nie tylko wirtualnych), ale też w poważnych tytułach prasowych.

Druga rozprawa w sprawie rejestracji portalu i komentarzy użytkowników

"Nie mam pojęcia, jaki zapadnie wyrok. Liczę się nawet z tym, że zostanę skazany. Będę pierwszą ofiarą archaicznego prawa prasowego, które nie uwzględnia rozwoju nowych technologii..." - napisał mi w mailu Leszek Szymczak, redaktor serwisu GazetaBytowska.pl. Dziś (a właściwie wczoraj, bo już po północy) odbyła się druga rozprawa w sprawie z oskarżenia o brak rejestracji tytułu prasowego przez portal internetowy, a także związanej z odpowiedzialnością redaktora za komentarze umieszczane pod tekstami redakcyjnymi przez użytkowników serwisu. Pisałem o tym w tekście Słupska rozprawa w sprawie komentarzy internautów i braku rejestracji portalu. Wyrok w tej sprawie będzie ogłoszony 7 marca o 8:15. To jest temat dla blogosfery, a nie jakieś plagiaty znanej z telewizora dziennikarki prasowej.

Nagrodzony Złotą Pałą odwołany ze stanowiska

Policjanci z Internetowego Forum Policyjnego nadają wyróżnienie "Złota Pała" za wydanie najbardziej bzdurnego polecenia służbowego. Za rok 2006 wyróżnienie to otrzymał komendant z Torunia za to, że polecił, by policjanci zdejmowali buty w czasie domowych interwencji. Komendant wszczął postępowanie dyscyplinarne przeciwko policjantowi, który zgłosił go do wyróżnienia.

Huzia na Michalik

Od tygodnia zastanawiam się czy to komentować, a jeśli tak, to w jaki sposób. "Blogosfera" żyje sprawą dziennikarki Elizy Michalik i jej zaczerpnięć z innych źródeł bez podawania autorów wykorzystywanych tekstów. Niektórzy twierdzą, że to kamień milowy dla blogosfery, bo tak ładnie patrzy na ręce czwartej władzy. Ja się zastanawiam ile spośród osób, które potępiają ewentualne plagiaty dziennikarki chętnie korzysta z sieci p2p w celu zasilania domowej biblioteki w nowe filmy, ile z nich oburza się na wieść o nalotach policji, albo o chęci powszechnego wprowadzenia DRM. Nie bronię dziennikarki, nie potępiam sieci p2p, pamiętam o dozwolonym użytku, wiem też, że autorskie prawa osobiste i autorskie prawa majątkowe to dwie nieco inne sprawy. Fascynuje mnie tylko potencjalny relatywizm opinii w nieco podobnych sprawach.