DRM

Wrażenia po pierwszym dniu pół roku później

Ministerstwu Kultury i Dziedzictwa Narodowego pragnę niniejszym podziękować za zorganizowanie interesującej dyskusji, która odbyła się w czasie pierwszego dnia konferencji Nowe technologie a ochrona IP. Konferencja miała miejsce w Hotelu Sofitel Victoria w Warszawie. Takie dyskusje są – w moim odczuciu – bardzo ważne. Wiadomo, że jest wiele sprzecznych interesów. Relacje społeczne i biznesowe zmieniają się bardzo dynamicznie. Medal ma więcej niż dwie strony. Bez dyskusji na temat oczekiwań rynku (różnych jego graczy), bez głosu reprezentującego konsumentów, autorów, wydawców, pośredników, i wszystkich innych graczy – nie da się przygotować dobrego prawa opisującego te wszystkie relacje. Jutro dzień drugi.

Po konferencji na temat interaktywnej telewizji

[czołówka montażowa] Dzisiaj w Sali Senatu Uniwersytetu Warszawskiego odbyła się konferencja naukowa pt. "Technologie telewizji interaktywnej w prawodawstwie polskim i europejskim". Organizatorem konferencji było Koło Naukowe Własności Intelektualnej "IP", działające na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Dyskusja podobno była ciekawa (mnie trudno to ocenić z jej wnętrza), a kto nie był, niech żałuje, bo przecież nie udostępnię poniżej stenogramu z konferencji, a jedynie krótką relację.

Przełamał skuteczne i techniczne?

Dwudziestodwulatek z Norwegii (mieszkający obecnie w San Francisco) znalazł sposób na to, by użytkownicy iPodów mogli na tych urządzeniach odsłuchiwać muzykę pobraną z innych źródeł niż sklep iTunes prowadzony przez Apple.

Bulgocze również w polskim kotle własności intelektualnej

Rozpoczął się chyba sezon dyskusji nt. własności intelektualnej. W Sejmie trwają czytania dot. dozwolonego użytku, w Zakopanym właśnie odbywa się XXIX Międzynarodowa Konferencja i Wystawa Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej, niebawem w Warszawie odbędzie się również Konferencja naukowa pt. "Technologie telewizji interaktywnej w prawodawstwie polskim i europejskim", potem dwudniowa konferencja Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego pt. Nowe technologie a ochrona IP... Jednym słowem dyskusja trwa. Ciekawe czy przełoży się to na inicjatywy legislacyjne? Ciekawe też czyj interes weźmie górę, bo chyba wszystkich pogodzić się nie da? A może jednak jest jakiś złoty środek?

Dzień przeciwko DRM był wczoraj

[Warning DRM] 3 września - "Day against DRM", dzień przeciwko Digital Rights Management. W kilku miastach USA i Europy manifestowano swój sprzeciw wobec ograniczania konsumentom prawa do dokonywania kopii cyfrowych utworów na użytek osobisty. Sam wiele miejsca poświęciłem w tym serwisie technologiom DRM. Nie chcę tu lobbować za jakimś rozwiązaniem. Akcja przeciwko DRM pokazuję, gdyż ograniczenia i kontrola kanałów dystrybucji cyfrowej informacji stają się coraz bardziej zapalnym społecznie tematem.

Trzepoczą autorskie flagi i dalsze ograniczenia

Zamiast DRM można stosować takie oznaczenie cyfrowego utworu, by można było zidentyfikować "prawowitego" dysponenta pliku, w którym ten utwór jest ustalony. Ale co z dozwolonym użytkiem osobistym? Nie mogę podarować oznaczonego tak pliku koledze? A jak on go opublikuje bez uprawnienia, to kogo będą ścigali? Mnie, czy jego? Kto by popełnił przestępstwo naruszenia praw autorskich? Czy legislacyjnie ograniczy się dozwolony użytek? Co z dostępem do dóbr kultury?

Analogowe zabezpieczenia łatwo zdjąć

Skoro w Polsce zaczyna się wreszcie coś dziać w sprawie dozwolonego użytku osobistego oraz dozwolonego użytku publicznego warto też odnotować kolejną płaszczyznę sporu - możliwości konwersji z postaci analogowej do cyfrowej, a także coraz bardziej aktualnego sporu o "techniczne zabezpieczenia" przed kopiowaniem (DRM). Pytanie o skuteczność analogowych sposobów „zabezpieczania” jest dość interesujące, bo jeśli ktoś oferuje „łatwy sposób obejścia” zabezpieczenia, to czy ono jest „skuteczne”? Czy istnieją skuteczne sposoby zabezpieczenia? Czy istnieje prawo do kopiowania (por. Czy prawo do kopiowania jest prawem konstytucyjnym?)? Ponoć „informacja chce być wolna”?

Baza domeny publicznej

Jakiś czas temu rozważaliśmy sobie z Jarkiem Lipszycem możliwość uruchomienia pewnego projektu - by stworzyć system, który pozwalałby przypominać społeczeństwu o pewnych rocznicach. Chodziło konkretnie o rocznice śmierci autorów. Po pewnym czasie (wciąż wydłużanym przez prawodawcę pod wpływem broniących swojej pozycji przedsiębiorców żyjących z tzw. "własności intelektualnej") utwory stworzone przez autorów przechodzą do domeny publicznej. Przynajmniej teoretycznie. Okazuje się, że powstaje właśnie serwis, który będzie gromadził takie dzieła, które do domeny publicznej już weszły.

DADVSI po rozstrzygnięciu Trybunału - najostrzejsza ustawa na świecie

Francuski kogucik na fladze europejskiejNiedawno informowałem, że obie francuskie izby przyjęły ustawę DADVSI (loi sur le droit d'auteur et les droits voisins dans la société de l'information - prawo autoskie i prawa pokrewne w społeczeństwie informacyjnym). Wczoraj francuski Trybunał Konsytucyjny (Conseil Constitutionnel) ustosunkował się do przyjętej ustawy, w efekcie czego powstało najostrzejsze – jak do tej pory - prawo autorskie na świecie (wcześniej mówiło się tak o legislacji fińskiej).

DRM'owa dyskusja: dołączają przedsiębiorcy

W dyskusji dotyczącej DRM bierze udział również Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji. Odbyło się niedawno Forum organizowane przez PIIT. W Polsce nie znamy globalnej wartości opłat pobieranych przez organizacje zbiorowego zarządzania; Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego nie udostępnia tych danych twierdząc, że jest to informacja wewnętrzna ministerstwa - zauważył prezes Izby, dr inż. Wacław Iszkowski.