dostępność

Dostęp kontrolowany - nowy kształt prawa i władzy w cyberprzestrzeni

Okładka: Access ControlledW kwietniu 2010 roku, nakładem wydawnictwa MIT Press, ukazała się książka Ronald J. Deibert, John G. Palfrey, Rafal Rohozinski, Jonathan Zittrai, "Access Controlled. The Shaping of Power, Rights, and Rule in Cyberspace". To kolejna publikacja w serii "Information Revolution and Global Politics". Autor rozdziału "Europe Overview" dostrzegł artykuł, który popełniliśmy jakiś czas temu z Tomkiem Rychlickim w Computer and Telecommunications Law Review: Polish Courts Say Websites Should Be Registered As Press.

Podobno amerykańskie przedsiębiorstwa wykorzystujące fair use rozwijają się szybciej...

27 kwietnia organizacja CCIA opublikowała swój raport zatytułowany “Fair Use in the U.S. Economy”. Wynika z niego, że te przedsiębiorstwa, które w swoich biznesowych działaniach opierają się na wyjątkach od monopoli własności intelektualnej (w raporcie mowa o amerykańskiej instytucji prawnej fair use, a więc o sytuacjach, których monopol prawno-autorski nie obejmuje, co podobne jest do polskich przepisów o dozwolonym użytku publicznym i osobistym) rozwijają się... szybciej niż reszta amerykańskiej gospodarki. Spokojnie, to tylko jakiś tam raport. Nie ma się czym przejmować. A może jednak jest coś na rzeczy?

Interpelacja w sprawie dyskryminacji niewidzących na stronach administracji publicznej

Poseł Marek Opioła złożył w lutym Interpelację nr 14494 w sprawie dyskryminacji osób niewidzących przez administrację publiczną w ramach prowadzonych witryn internetowych. Skierował ją do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Odpowiedzi udzielił Piotr Kołodziejczyk - podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Ta odpowiedź jest interesująca, ale trzeba ją czytać również w pewnym kontekście. Kontekst ten, to m.in. doniesienia związane z pomysłami na zmiany w MSWiA, ale również niemożności znalezienia odpowiedzi na zadane przez Rzecznika Praw Obywatelskich (przed katastrofą w Smoleńsku) pytania. Materiały tego typu gromadzę w działach accessibility oraz interpelacje...

Prokuratura zabrzańska chciałaby pewnie już się pozbyć problemu napisy.org

Zastanawiam się, skąd katowicka Gazeta.pl ma informacje ze śledztwa w sprawie napisy.org? Skądkolwiek by nie miała - pojawiły się informacje, że "zabrzańska prokuratura, która od trzech lat prowadzi śledztwo w sprawie strony www.napisy.org, dostała opinię na temat zawartości niemieckiego serwera, na którym strona została umieszczona". Przy okazji dowiedzieliśmy sie, że śledczy nie zdążyli sprawdzić cyfrowych śladów związanych z tym serwerem. Po trzech latach śledztwa może się okazać, że sprawa zostanie umorzona ze względu na brak możliwości wskazania sprawców ewentualnego naruszenia praw autorskich.

Komu przypadnie informatyzacja, re-use, dane osobowe i BIP po likwidacji MSWiA?

Jeśli z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji zostanie usunięta "Administracja" i zostanie samo MSW, to ta "Administracja" ma podlegać Kancelarii Prezesa Rady Ministrów lub znaleźć się w nowym urzędzie centralnym. To jest informacja istotna ze względu na rozważania w tym serwisie, gdyż dziś Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji jest ministrem właściwym ds informatyzacji. Informatyzacja zaś jest bliska e-government. Rozwijanie e-administracji nie jest zaś celem samym w sobie, a powinno być działaniem zmierzającym do usprawnienia działania władzy wykonawczej. Dlatego ważne jest, by "e-government" był traktowany jako "administracja", ponieważ wydaje się, że to jedno i to samo.

Po raz kolejny szykują się zmiany w Systemie Informacji Oświatowej

"System Informacji Oświatowej (SIO) wymaga zmiany" - stwierdził Minister Edukacji Narodowej i przesłał do Rady Ministrów projekt Założenia do projektu ustawy o systemie informacji oświatowej. Zmiany wymaga dlatego, że "w sposób niewystarczający wspomaga proces zarządzania oświatą. Ma to związek z postępem technicznym w dziedzinie gromadzenia danych w systemach teleinformatycznych, jaki nastąpił od czasu wprowadzenia SIO, który spowodował, że obecne rozwiązania dotyczące organizacji i zasad jego działania stały się nieefektywne". To fragment notatki po wczorajszym posiedzeniu Radzy Ministrów, która przyjęła zaproponowane założenia.

Jak brzmi umowa licencyjna, na podstawie której Słownik polszczyzny XVI wieku znalazł się w internecie?

Zaczęło się od tego, że prof. Janusz S. Bień zwrócił się do Instytutu Badań Literackich PAN z wnioskiem o udostępnienie informacji publicznej na temat umowy licencyjnej, dotyczącej udostępniania w Internecie "Słownika polszczyzny XVI wieku". Wniosek złożony w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej datowany jest na 27 października 2008 r. Profesor nie uzyskał wnioskowanej informacji, ale również nie odmówiono mu tej informacji w formie decyzji administracyjnej. W efekcie prof. Bień wniósł skargę na bezczynność, w wyniku której 18 czerwca 2009 roku zapadł wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie (sygn. akt II SAB/Wa 14/09). WSA w Warszawie zobowiązał Dyrektora Instytutu Badań Literackich PAN do rozpatrzenia wniosku. To tylko wstęp do znacznie dłuższej sagi, w której już raz wyrokował Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia Wydział I Cywilny, a teraz prof. Bień złożył apelację od tego wyroku... Może się wydawać, ze słownik w internecie znalazł się na jednej z licencji Creative Commons, ale czy konsorcjum bibliotek rzeczywiście mogło na takiej licencji udostępnić słownik? Wiele zależy od tego, jakiej licencji udzielił Instytutu Badań Literackich PAN oraz komu tej licencji udzielono...

Naruszenie dóbr osobistych przez korzystanie z nazwy domenowej - wyrok w Białymstoku

W dniu 2 marca 2010 roku Sąd Okręgowy w Białymstoku I Wydział Cywilny wydał zaoczny wyrok (sygn. I C 2179/09), w którym zobowiązał pozwanego (osoba fizyczna, znany "inwestor domenowy") do zaniechania posługiwania się domeną tygodnikpowszechny.pl. Sąd zobowiązał pozwanego do zamieszczenia w tygodniku całostronicowego ogłoszenia płatnego, a także w dwóch ogólnopolskich dziennikach (Gazeta Wyborcza oraz Rzeczpospolita) ogłoszeń o wskazanej w wyroku wielkości, w których pozwany opublikować ma oświadczenia z przeprosinami. Sąd zasądził również od pozwanego kwotę 25 tys. złotych - tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych Tygodnika Powszechnego sp. z o.o., oraz kwotę 15 tys złotych - tytułem zadośćuczynienia za naruszenie dóbr osobistych ks Adama Bonieckiego, redaktora naczelnego Tygodnika Powszechnego. Kwoty te powinny zostać przekazane Fundacji Polska Akcja Humanitarna. Wyrok przewiduje również zwrot kosztów (opłaty sądowej oraz kosztów zastępstwa procesowego) - nieco powyżej 5 tys złotych. Sąd nadał wyrokowi rygor natychmiastowej wykonalności. Wyrok jest prawomocny.

Zasady oceny skutków regulacji i raport analityków Kongresu USA o ochronie własności intelektualnej

Amerykański urząd Government Accountability Office (GAO), nazywany również ramieniem śledczym Kongresu USA ("the investigative arm of Congress") lub watchdogiem Kongresu ("the congressional watchdog"), a więc zajmujący się przygotowywaniem analiz i ekspertyz dla potrzeb prac legislacyjnych i post-legislacyjnych (podobnie jak polskie sejmowe Biuro Studiów i Ekspertyz), przygotował raport na temat ekonomicznych aspektów podrabianych i bezprawnie kopiowanych dóbr. Wnioski, do jakich doszli kongresowi analitycy, mogą być interesujące. Jednym z nich jest to, że analizując opracowania dotyczące "piractwa" oraz wpływu naruszeń prawa autorskiego na gospodarkę amerykańską, które to opracowania systematycznie publikują organizacje związane z branżą rozrywkową, analitycy kongresu dostrzegli tam wiele błędów metodologicznych, cytowania niedostępnych informacji oraz innych "nadużyć"... Ważne jest jednak to, że raport prezentuje - czego się nie dostrzega - amerykańską, nie zaś uniwersalną, rację stanu.

Plany europejskiej Komisarz ds Agendy Cyfrowej, neutralność sieci

Neelie Kroes, wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej i jednocześnie komisarz ds Agendy Cyfrowej (Digital Agenda) wystąpiła w Paryżu na konferencji L'Autorité de Régulation des Communications Electroniques et des Postes. Jej wystąpienie poświęcone było neutralności sieci (por. m.in. Net Neutrality). Pojęcie to związane jest zarówno z degradacją ruchu, która wprowadzana bywa ze względu na strategie marketingowe przedsiębiorstw (ograniczenie dostępu do treści konkurencyjnych przedsiębiorstw, by abonenci usług oferowanych przez degradującego ruch przedsiębiorcę łatwiej docierali do treści przez niego publikowanych), jest związana również z "filtrowaniem" treści (pornografia, hazard, utwory chronione prawem autorskim, itp., ale również ograniczanie wolności słowa w znaczeniu bardziej politycznym - cenzurowanie wypowiedzi publicznych). Co na temat neutralności sieci myśli Komisarz? Zapowiada konsultacje społeczne.