prasa

Zapłacisz 10 złotych za realizację misji publicznej?

"Stowarzyszenia twórcze" chcą obłożyć każdego Polaka obowiązkiem zapłaty 10 złotych w ramach "nowego abonamentu radiowo-telewizyjnego". To skandal pisze mi jeden z czytelników, który dodaje, że nie ma ani telewizora, ani radia i nie ma zamiaru płacić za coś, z czego nie korzysta. Ma powstać fundusz, który będzie wspierał produkcje programów misyjnych, a telewizje komercyjne pokazują, że one same finansują produkcje, które już dziś za "realizację misji publicznej" można uznać. Nikt ich nie wspiera. Ja chyba zacznę jakąś kampanie społecznego poparcia własnej kandydatury do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, bo projekt "środowisk twórczych" oczywiście przewiduje również zmiany w sposobie powoływania członków tego konstytucyjnego organu państwa.

To był piękny mecz i "zdecydowanie odnosi się to do usługi": relacja z podkomisji sejmowej

Obrady podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektronicznąCzy spam powinien być regulowany w przepisach o świadczeniu usług drogą elektroniczną (dziś to art. 10 i art. 24 ustawy), czy też kompleksowo powinien być regulowany w Prawie telekomunikacyjnym? Czy dodatkowe wyłączenie odpowiedzialności usługodawców za "dostęp" (a więc - jak chcą niektórzy - problem "linków" i wyszukiwania) powinien się pojawić? Jak się to ma do dziś obowiązującego wyłączenia z art. 14 ustawy? Ministerstwo zauważyło, że "linki" występują również w sieciach peer-2-peer (por. Dostęp a prawa autorskie - czym jest torrent). Jak się ma - wobec tego - wyłączenie odpowiedzialności dostawców treści do "klasycznych" zasad ochrony własności intelektualnej? Co z ochroną danych osobowych? Jaka jest relacja ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną do prawa bankowego? Te kwestie mają charakter fundamentalnego sporu o kształt społeczeństwa informacyjnego, dlatego powinno cieszyć, że Sejm poświęcił tym problemom już blisko godzinę, co poprzedzone było "długimi i głębokimi" konsultacjami społecznymi (chociaż - być może ze względu na sprawność pracy - nie wszyscy w nich mogli wziąć udział, a nawet nie wszyscy o nich wiedzieli).

Rozpoczęło się pierwsze czytanie noweli ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną

posiedzenie połączonych komisjiDziś odbyło się posiedzenie połączonych komisji sejmowych: Komisji Infrastruktury i Komisji Gospodarki, w których rozpoczęło się pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną /druk nr 889/. W trakcie pierwszego czytania (po 8 minutach od rozpoczęcia obrad) zgłoszono wniosek o powołanie podkomisji nadzwyczajnej. Tradycyjnie zaproponowano podkomisję 7 osobową, zaproponowano również członków podkomisji i na tym posiedzenie się zakończyło. Podkomisja zbierze się najprawdopodobniej w piątek. Dla osób ciekawych tego, jak wygląda pierwsze czytanie projektu w komisjach opublikowałem nagranie z dzisiejszego posiedzenia (10 minut posiedzenia, 4 minuty ustalania możliwego terminu zwołania posiedzenia podkomisji). Oczywiście najważniejsze sprawy dzieją się w warstwie dokumentów (stanowisk, opinii i odpowiedzi na nie, jeśli akurat się pojawią - w tym przypadku pojawiła się odpowiedź MSWiA na tezy znajdujące się w opinii przedstawionej przez PIIT). Sztuką jest zdobycie tych "kwitów", bo w internecie nie są opublikowane.

TK: Autoryzacja wypowiedzi nie narusza wolności pozyskiwania i rozpowszechniania informacji

Skoro jesteśmy przy wyrokach Trybunału Konstytucyjnego, to trzeba odnotować wyrok z 29 września (sygn. akt SK 52/05), w którym Trybunał Konstytucyjny uznał, że art. 49, który przewiduje karę grzywny albo karę ograniczenia wolności za naruszenie obowiązku uzyskania zgody lub autoryzacji przewidzianych w art. 14 Prawa prasowego jest zgodny przepisami Konstytucji wymienionymi w petitum skargi konstytucyjnej, a instytucja autoryzacji wypowiedzi, którą przewiduje ustawa Prawo prasowe, nie narusza wolności pozyskiwania i rozpowszechniania informacji przez dziennikarzy.

Wyskakujące okienka reklamowe oczami regulatora - przygotowywane są postępowania

W tym serwisie wielokrotnie pojawiał się problem spamu, a więc przesyłania niezamawianych informacji. Wskazywałem również, że reklamy typu pop-up mogą - na gruncie dzisiejszych przepisów - być uznane za delikt nieuczciwej konkurencji (por. Wyskakujące okienko to nie spam?; UOKiK twierdzi, że "zgodnie z prawem reklama typu pop-up nie jest zakazana"). Tematowi przyglądał się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Ministerstwo Infrastruktury, które to instytucje, w ramach akcji Międzynarodowej Sieci Ochrony Konsumentów, sprawdziły blisko 200 stron w sieci i uznały, że "internetowa reklama bywa uciążliwa".

Włoskie problemy blogów, które - wedle sądów - mogą wymagać rejestracji

We Włoszech zaczęto nawet publikować stwierdzenia, że prawie wszystkie tamtejsze serwisy internetowe funkcjonują niezgodnie z prawem. Oto w maju tego roku sąd w Modice (Sycylia) uznał Carlo Ruta winnym niezgodnego z prawem wydawania dziennika, a przedmiotem sporu był blog tego historyka. We Włoszech wydawanie takiego dziennika bez spełnienia wymagań stawianych przez tamtejsze prawo zagrożone jest karą grzywny w wysokości 250 euro oraz karą pozbawienia wolności do lat dwóch. Wszystko zaczęło się po nowelizacji prawa prasowego w 2001 roku, ale przepisy stosowane są selektywnie, jak jest to wygodne krytykowanym na łamach takich serwisów władzom.

W sprawie Leszka Szymczaka wniosek o wyłączenie prokuratora ze sprawy

Jak informowałem wcześniej (por. Część sprawy GBY.pl (odpowiedzialność za "materiał prasowy") wraca do pierwszej instancji) po raz kolejny sąd pierwszej instancji zaczął zajmować się zarzutami dotyczącymi odpowiedzialności za komentarze publikowane na forum internetowym. Rozprawa miała odbyć się 23 września, ale wyznaczono kolejny termin: 4 listopada. Powodem jest złożenie przez obronę wniosku o wyłączenie ze sprawy prokuratora Ryszarda Krzemianowskiego. Zdaniem obrony prokurator może być nieobiektywny. Przełożony prokuratora ten wniosek będzie rozpatrywał.

Pakiet telekomunikacyjny i okolice wczoraj w Parlamencie Europejskim

Z tej okazji wypada odnotować nieco oficjalnych komunikatów na ten temat (w kolejnej odsłonie przyjdzie czas na komentarze). Sprawa jest skomplikowana. Zacznę może zatem od lakonicznego podsumowania przygotowanego przez służby prasowe Parlamentu Europejskiego: "Pakiet telekomunikacyjny: prawa użytkowników, uczciwa konkurencja i dywidenda cyfrowa. Parlament przyjął projekt dyrektyw i rozporządzenia stanowiących część pakietu telekomunikacyjnego, który ma poprawić pozycję użytkowników na rynku usług elektronicznych. Parlament proponuje, aby uwolnione w wyniku przejścia na cyfrowe nadawanie sygnału telewizyjnego częstotliwości radiowe zostały przeznaczone na rozwój nowych usług, takich jak szerokopasmowy dostęp do Internetu lub mobilna telewizja. Posłowie zmienili również zapisy dotyczące wspólnotowego regulatora rynku telekomunikacyjnego". Gdyby ktoś poprzestał na takim opisie - sporo by go ominęło. Wczoraj w Parlamencie Europejskim działo się wiele: ochrona prywatności użytkowników, poszanowania praw podstawowych, terroryzm, walka ze spamem, serwisy społecznościowe (i ochrona prywatności ich użytkowników), wspólna regulacja rynku, prawa osób niepełnosprawnych...

Ruszył news.google.pl - czekamy teraz na reakcję polskich wydawców prasy

fragment menu polskiej wersji serwisu news.google.comJak wiadomo (gdyż wielu już o tym napisało) - dziś ruszyła polskojęzyczna wersja googlowego serwisu agregującego najświeższe doniesienia z całej Sieci, tj. news.google.pl. Niektórzy pamiętają pewnie, że w Belgii serwis ten stał się przyczyną interesującego sporu sądowego, który doprowadził m.in. do tego, że na stronie głównej tamtejszej wersji serwisu Google opublikowano nawet wyrok sądu. Mam na myśli spór belgijskich wydawców prasy zrzeszonych w organizację Copiepresse (por.Google przegrało w sporze z belgijskimi wydawcami prasy). Ciekawe byłoby poznanie jakiegoś komentarza przedstawicieli naszego, rodzimego rynku prasowego. W Polsce odpowiednikiem Copiepresse jest chyba Izba Wydawców Prasy. W notatce prasowej, którą mi przesłano, widzę, że Google powołuje się na prawo cytatu i duży nacisk (to subiektywne wrażenie) położono na to, że ten serwis jest legalny.

Druga linia nowelizacji prawa karnego: pomówienie, publikacja "obrazu" ofiar

Chociaż dziennik Polska pisze, że dotarł do projektu oraz, że to projekt Ministerstwa Sprawiedliwości, to czytelnicy serwisu pamiętają pewnie tekst Nagrywanie i rozpowszechnianie pornografii bez zgody zainteresowanego. Polska nie wspomina, że stosowna regulacja była lobbowana w Ministerstwie Sprawiedliwości przez pełnomocnika dziewczyny, której nagranie opublikował w Sieci jej były chłopak. Wspominam o tym jedynie dla porządku, wyjaśni to jednak dlaczego ten właśnie przypadek przywołany jest w uzasadnieniu noweli. Propozycja legislacyjna - jak się wydaje - została skutecznie wylobbowana, gdyż stosowny projekt - jak pisze Polska - "trafił do Sejmu". Na uwagę zasługuje również propozycja nowelizacji KK w części poświęconej pomówieniu. Pamiętacie Państwo niedawny wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że przepisy kodeksu w części są niezgodne z Konstytucją (por. TK o wolności słowa i pomówieniu - częściowa niezgodność z konstytucją (sygn. akt SK 43/05)). Ministerstwo uznało zaś, że "dekryminalizacja zniesławienia nie jest w chwili obecnej uzasadniona" i zaproponowało stosowną nowelę.