Włoskie problemy blogów, które - wedle sądów - mogą wymagać rejestracji
We Włoszech zaczęto nawet publikować stwierdzenia, że prawie wszystkie tamtejsze serwisy internetowe funkcjonują niezgodnie z prawem. Oto w maju tego roku sąd w Modice (Sycylia) uznał Carlo Ruta winnym niezgodnego z prawem wydawania dziennika, a przedmiotem sporu był blog tego historyka. We Włoszech wydawanie takiego dziennika bez spełnienia wymagań stawianych przez tamtejsze prawo zagrożone jest karą grzywny w wysokości 250 euro oraz karą pozbawienia wolności do lat dwóch. Wszystko zaczęło się po nowelizacji prawa prasowego w 2001 roku, ale przepisy stosowane są selektywnie, jak jest to wygodne krytykowanym na łamach takich serwisów władzom.
W Polsce zapadły wyroki dotyczące rejestracji dzienników lub czasopism, w kontekście publikacji serwisów internetowych, chociaż nie można jeszcze mówić o jakiejś utrwalonej linii orzeczniczej, zwłaszcza, że są spore wątpliwości dotyczące argumentacji pojawiającej się w tych orzeczeniach, które znamy (por. dział prasa, w którym ostatnio pojawił się tekst W sprawie Leszka Szymczaka wniosek o wyłączenie prokuratora ze sprawy, a wyrok w jednej z takich spraw opublikowałem w tekście Wyrok z uzasadnieniem (sygn. akt. VI Ka 409/07), stanowisko Sądu Najwyższego w innej: Postanowienie Sądu Najwyższego - sygn. akt IV KK 174/07 (rejestracja dzienników i czasopism); więcej linków przy tekście Część sprawy GBY.pl (odpowiedzialność za "materiał prasowy") wraca do pierwszej instancji).
O Włoskich problemach można zaś przeczytać w tekście How an Italian judge made the internet illegal, który nawiązuje do opisanego we wstępie rozstrzygnięcia (por. również we włoskich źródłach: Curatore di blog condannato per "stampa clandestina"). Sam wyrok w sprawie Carlo Ruta dostępny jest online: Tribunale di Modica, Sentenza 8 maggio 2008 (dep. 6 agosto 2008), n. 194/08.
We włoskiej konstytucji wolność słowa gwarantowana jest przez art. 21. Jednak we Włoszech prawodawca kilkakrotnie mierzył się z problemem "wolności słowa" (por. Nadchodzi powszechna identyfikacja, Identyfikacja użytkowników kawiarenek we Włoszech, Nieuczciwa reklama we Włoszech, Serwisy finansowe we Włoszech). Przede wszystkim jednak należy tu nawiązać do doniesień z 2001 roku (por. Webmasterzy we Włoszech)na temat włoskich propozycji wprowadzających obowiązek rejestracji serwisów internetowych). W marcu 2001 roku przyjęto tam stosowne nowelizacje (Legge 7 marzo 2001, n. 62; Nuove norme sull'editoria e sui prodotti editoriali e modifiche alla legge 5 agosto 1981, n. 416). Teraz zaś we Włoszech pojawiają się podobne wątpliwości, które wyraziłem w tekście Czy "własne" serwisy internetowe administracji publicznej działają legalnie?, bo przecież również i we Włoszech administracja publiczna publikuje strony internetowe, a "jeśli P, to Q", więc jeśli następuje zrównanie sytuacji prawnej papierowych dzienników, czy czasopism z serwisami internetowymi, to musi mieć to swoje konsekwencje również w stosunku do tych "wydawnictw", które prowadzone są przez administrację publiczną.
Być może można szukać analogii między sprawami Leszka Szymczaka w Polsce (lokalny serwis, który chętnie porusza tematy związane z aktywnością lokalnych działaczy publicznych, co oczywiście może im się nie podobać) i sprawą Carlo Ruta (który chętnie poruszał w swym sycylijskim blogu tematykę związków polityków z mafią). Jeśli przepisy stosowane są tylko tam, gdzie ktoś w ramach wolności słowa publikuje niewygodne dla kogoś innego, a mającego jakąś władzę (choćby lokalną), a jednocześnie regulacje te są praktycznie ignorowane wszędzie indziej (w dokładnie takich samych sytuacjach), to znaczy, że prawodawca przyjął prawo nadające się do instrumentalnego stosowania. A to już jest sytuacja groźna dla systemów demokratycznych.
Pod wcześniejszym adresem bloga autorstwa Carlo Ruta (www.accadcinsicilia.net) nie ma już serwisu. Sam autor, któremu poświęcono hasło w Wikipedii niedawno zorganizował konferencję prasową na temat problemu rejestracji prasy (nagranie dostępne jest w ośmi częściach w serwisie YouTube, poczynając od Carlo Ruta - Conferenza Stampa - Parte 1 di 8). Ruta również odwołał się od wyroku sądu pierwszej instancji, ale są też inne przypadki, jak np. sprawa Antonino Monteleone (por. Blog reo di "stampa clandestina"), które we Włoszech sugerują, iż to prawodawca musi zająć się znów wskazanymi problemami.
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>