prasa
Internet z siedzibą w Warszawie - to istotnie interesujące
Wt, 2009-01-20 20:38 by VaGlaOlgierd Rudak opublikował właśnie fragment postanowienia Sądu Rejonowego we Wrocławiu, który odnosząc sie do skargi (oskarżyciela prywatnego - jak rozumiem), napisał "...ponadto treści znieważające i zniesławiające oskarżyciela prywatnego znalazły się w materiałach wyemitowanych przez stacje telewizyjne TVN, Polsat i TVP w ich dziennikach telewizyjnych oraz w Internecie. Mając zatem na uwadze, iż siedziba zarówno redakcji "Przekroju" jak i wymienionych wyżej stacji telewizyjnych oraz Internetu znajduje się w Warszawie należało uznać, iż do popełnienia przestępstwa..."
Wydawcy prasy, internetowy clipping oraz "źródło internet"
Pn, 2009-01-19 19:12 by VaGlaNajgłośniejszą bodaj sprawą, dotyczacą korzystania z materiałów prasowych publikowanych na stronach internetowych tradycyjnych wydawców, był spór belgijskich wydawców z Google (por. Google przegrało w sporze z belgijskimi wydawcami prasy). W zeszłym roku pojawił się "lokalizowany" serwis Google dla polskich użytkowników. Komentowałem to w tekście Ruszył news.google.pl - czekamy teraz na reakcję polskich wydawców prasy. Zapowiada się, że polscy wydawcy maja zamiar chronić publikowane przez siebie teksty, chociaż przygotowują się do prawnej batalii z większą ilością podmiotów: z "małymi, średnimi, ale i dużymi serwisami internetowymi". Dziś pojawiła się informacja, że pozwy przygotowują takie wydawnictwa jak Infor Biznes oraz Presspublica, a więc wydawcy Gazety Prawnej, Rzeczpospolitej oraz Parkietu.
Fake-MORE: czy pojawią się sprostowania? Chyba nie...
Pt, 2009-01-16 22:38 by VaGla"Prasa, zgodnie z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej, korzysta z wolności wypowiedzi i urzeczywistnia prawo obywateli do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki społecznej". Tak brzmi art. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe. Wobec rozwoju środków społecznego przekazu pojawia się problem rozróżnienia "prasy" od "nie-prasy". Kanały obiegów informacji prasowych zamieniają się w kanały obiegu informacji marketingowych i ciężko już wyznaczyć granice. Zgodnie z art. 12 ustawy Prawo prasowe - dziennikarz jest obowiązany "zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło". Ostatnie doniesienia pokazują, jak to działa w praktyce (por. Prowokacja, obnażenie "dziennikarskiego" copy-paste, problemy prawne obiegu informacji). Ja zaś przygotowałem screencast (dla studentów).
Prowokacja, obnażenie "dziennikarskiego" copy-paste, problemy prawne obiegu informacji
Pt, 2009-01-16 02:33 by VaGlaCel został pewnie wybrany nieprzypadkowo. Sfabrykowana "notatka prasowa" dotyczyła wszak "nowego pisma", które miało rzekomo zacząć wydawać Medical Tribune Polska, a które już wydaje "Marketing&More". Tak wybrany cel jest idealny - Marketing&More o tym napisze, napiszą też inne periodyki, które zajmują się public relations, reklama i marketingiem. Wysłanie sfabrykowanej notatki prasowej oraz jej bezmyślne wykorzystanie przez "redakcje" internetowe zajmujące się branżą, której notatka dotyczyła, obnażyło bezwzględnie mechanizm obiegu papki informacyjnej w "mediach". Teraz przedstawiciele branży zastanawiają się czemu miało to służyć, a ja mam własną odpowiedź: akcja pokazała boleśnie brak rzetelności dziennikarskiej. Wysłanie fałszywej notatki w celu sprawdzenia, czy ktoś ja opublikuje, można - moim zdaniem - sprowadzić do próby sprowokowania wykształcenia się przeciwciał, aby organizm nie umarł i miał jakiś mechanizm obronny. Rzetelność dziennikarska może okazać się dla redakcji wielkim wsparciem w trudnych czasach. Ta akcja pokazuje jeszcze inne sprawy, które są istotne z punktu widzenia tematyki poruszanej w tym serwisie. Weźmy np. możliwości, jakie ten mechanizm daje dla osób pomawiających, naruszających dobra osobiste, stosujących nieuczciwe praktyki rynkowe, takich jak rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o przedsiębiorstwach, itp.
Aktualizacja w górę osi czasu: Fake-MORE: czy pojawią się sprostowania? Chyba nie... (tu również screencast).
Obserwatorium wolności mediów w Polsce
Śr, 2009-01-14 21:19 by VaGlaW listopadzie 2008 roku rozpoczął działalność nowy program Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka - "Obserwatorium wolności mediów w Polsce". Celem Programu jest podniesienie poziomu ochrony wolności słowa w Polsce i dostosowanie go do standardu rozwiniętych państw demokratycznych. Organizacjami partnerskimi Obserwatorium wolności mediów w Polsce są Human Rights House Foundation z siedzibą w Oslo (Norwegia) oraz Article 19 z siedzibą w Londynie (Wielka Brytania).
Polish Courts Say Websites Should Be Registered As Press
Śr, 2009-01-14 20:35 by VaGlaAbstract: Reflects on the Slupsk Regional Court decision in Poland v Szymczak (Leszek) that a publisher's website, through which users had made offensive statements on an online forum, constituted a daily newspaper or periodical under the Press Law Act 1984 art.7(2) and its operation without registration violated art.45. Discusses similar Polish and German case law. Examines legislation on the liability of service providers for internet publications, highlighting problems regarding imprecise and inconsistent provisions.
ABC blogera: jak rozchwiać gospodarkę kraju postem w popularnym portalu
Pn, 2009-01-12 19:33 by VaGlaW Południowej Korei toczy się debata na temat wolności słowa, a to za sprawą aresztowania blogera, który miał poinformować czytelników o "rzekomych decyzjach finansowych rządu, mających powstrzymać spadek kursu południowokoreańskiej waluty". Ze względu na to, że bloger ten wcześniej skutecznie przewidywał kolejne zdarzenia (np. upadek amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers) - notatka blogera sprowokowała rynek do zainteresowania się amerykańskim dolarem, a w efekcie zmusiła rząd do wykorzystania rezerw dewizowych, by ustabilizować rynek.
Zróbcie API dla danych z polskiego Sejmu i serwisów Rządowych!
So, 2009-01-10 18:09 by VaGlaJest chyba dobry przykład na to, jak można zrealizować koncepcję opisywaną przeze mnie w tekście Przejmujemy państwo: The New York Times udostępnił API (ang. Application Programming Interface) do danych związanych z aktywnością Kongresu Stanów Zjednoczonych, a pochodzących bezpośrednio z serwisów internetowych Izby Reprezentantów i Senatu, aktualizowanych codziennie w czasie obrad ("data comes directly from the U.S. House and Senate Web sites, and is updated throughout the day while Congress is in session"). Do tego dodano jeszcze powiązanie z danymi z serwisu GovTrack, by łatwiej można było śledzić proces legislacyjny w USA. Teraz jest szansa na to, że powstaną wtyczki do Firefoxa, dedykowane serwisy internetowe, które wykorzystując to API uzupełnią dane o nowe "funkcjonalności" (np. prezentowanie procesu legislacyjnego dotyczącego regulacji prawnych na temat pszczół, albo tylko na temat opon, albo sprawdzenie kto z przedstawicieli amerykańskiego społeczeństwa brał udział w pracach "nad pszczołami", ale uczestniczył również w pracach dotyczących opon). A u nas co?
Z problemów domeny publicznej: Popeye
Pn, 2009-01-05 17:05 by VaGlaPostać Popeye-a została stworzona przez Elziego Crislera Segara, który zmarł w 1938 roku. Zgodnie z omawianymi już w tym serwisie zasadami (por. 1 stycznia 2009 - Dzień Domeny Publicznej, Prawa autorskie Siostry Faustyny) - autorskie prawa majątkowe wygasają (w Europie) 70 lat po śmierci twórcy. Z tej racji rysunki Elziego Crislera Segara przeszły do domeny publicznej z dniem 1 stycznia 2009 roku. Oczywiście wiąże się z tym kilka problemów.
Zabezpieczenie redakcyjnych komputerów a tajemnica zawodowa dziennikarzy
So, 2008-12-27 13:51 by VaGlaPrzypuszczam, że to godne odnotowania: do redakcji Nowin Wodzisławskich przyszła policja i zabezpieczyła komputer redaktora naczelnego. Dlaczego? Dlatego, że dziennikarze dowiedzieli się o zawartości pamięci USB, którą wodzisławscy policjanci zwrócili oskarżonemu w jednej ze spraw (osobie, którą oskarża się o handel narkotykami i włamanie). Wcześniej ten pendrive zabezpieczono w samochodzie oskarżonego. Gdy mu go zwrócono - na przenośnym dysku znajdował się dodatkowy katalog, a w nim zeznania świadków i poszkodowanych, szczegóły prowadzonych śledztw oraz dane świadków i poszkodowanych. Jak się wydaje - policjant z Komisariatu w Gorzycach po prostu używał zabezpieczonej pamięci do przechowywania plików, a zwracając oskarżonemu przenośny dysk policja ujawniła informacje ze śledztw. Dziennikarze się o tym dowiedzieli i poprosili policję o komentarz. W efekcie zabezpieczono im redakcyjny komputer.