państwo

TP: my nie blokujemy, sprawdź swój komputer

Welcome to the Internet Relay Network Jeden z czytelników przesłał mi skan odpowiedzi, której udzieliła Telekomunikacja Polska, a która dotyczyła skargi na działanie usługi neostrada tp. Czytelnik zwrócił uwagę, że nie może połączyć się z serwerem polska.irc.pl. Treścią reklamacji było - jak podkreśla czytelnik - zablokowanie przez Telekomunikację hosta. Konsultant TP dowiedział się również, że skarżący zna wypowiedzi Rzecznika TP o planowanej blokadzie (por. Techniczna czkawka poszukiwania linii demarkacyjnej między wolnością słowa, a odpowiedzialnością za słowo - wraz z dyskusją pod tekstem, w której głos zabiera także przedstawiciel TP).

Internet z siedzibą w Warszawie - to istotnie interesujące

Olgierd Rudak opublikował właśnie fragment postanowienia Sądu Rejonowego we Wrocławiu, który odnosząc sie do skargi (oskarżyciela prywatnego - jak rozumiem), napisał "...ponadto treści znieważające i zniesławiające oskarżyciela prywatnego znalazły się w materiałach wyemitowanych przez stacje telewizyjne TVN, Polsat i TVP w ich dziennikach telewizyjnych oraz w Internecie. Mając zatem na uwadze, iż siedziba zarówno redakcji "Przekroju" jak i wymienionych wyżej stacji telewizyjnych oraz Internetu znajduje się w Warszawie należało uznać, iż do popełnienia przestępstwa..."

Handel prawem, policja i nielegalne oprogramowanie

Chodzi o akcję policjantów Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, którzy w firmie zajmującej się handlem "publikacjami prawnymi" znaleźli "nielegalne oprogramowanie firm Microsoft, Adobe, Corel". Po raz kolejny przypuszczam, że chodzi o oprogramowanie bez stosownej licencji od wymienionych firm, bo w przeciwnym razie musiałoby to oznaczać, że policja twierdzi, że Microsoft, Adobe oraz Corel produkują "nielegalne oprogramowanie". A to musiałoby rodzić kolejne pytanie: na czym polega taka "nielegalność" oprogramowania i czy jest jakiś katalog oprogramowania "nielegalnego".

Rzecznik MSWiA w sprawie elektronicznej publikacja prawa i witryn administracji publicznej

No i znów muszę wspomnieć o p. Michale Charzyńskiem ("Fakty i mity"; mam kłopot, bo zaraz p. Michał pewnie zechce, bym mu płacił za współpracę), który podchwycił dwa tematy opublikowane w tym serwisie. Pierwszy z nich dotyczy ministerialnego edytora aktów prawnych i historii rozporządzenia regulującego elektronicznego wydawania prawa (por. Czytelnicy pytają: gdzie można znaleźć edytor do pisania aktów prawa miejscowego?), drugi z podchwyconych tematów dotyczy Centrum Projektów Informatycznych MSWiA oraz ujednolicania serwisów administrajci publicznej (por. Propagowanie pornografii przez polską administrację publiczną to problem systemowy oraz Zróbcie API dla danych z polskiego Sejmu i serwisów Rządowych!). Dzięki uprzejmości wspomnianego wyżej dziennikarza (kiedy inne redakcje zaczną przysyłać mi ministerialne odpowiedzi do cytowania?) - prezentuję Państwu stanowiska MSWiA w sygnalizowanych sprawach.

Drobni importerzy z Chin, cyfryzacja telewizji i patenty na implementacje MPEG

Wydaje się, że rośnie grupa osób, których dotyka problem patentów w IT, w szczególności dotyczących kompresji dźwięku i obrazu? To spory temat, bo o ile w Polsce programów do maszyn cyfrowych nie uznaje się za wynalazki, a więc tego typu programy (algorytmy kompresji, szyfrowania, etc.) nie nadają się do patentowania, to jednak jest sobie taki patent jak PL167271. Jednocześnie - jak się wydaje - patent SISVEL (włoska firma silnie związana z Philipsem, w Polsce te interesy reprezentuje spółka PATPOL) jest dość istotnym elementem rozgrywki o telewizję cyfrową. I chociaż importerzy 30 gwizdków USB albo odtwarzaczy MP3 lub MP4 mogą spotkać się (i spotykają) z problemami na cle i propozycjami ugód o "wartości" kilkunastu tysięcy złotych, to przecież w propozycjach regulacji prawnych, związanych z cyfryzacją telewizji, mowa o urządzeniach o określonym "standardzie". A jeśli tak, to ktoś, kto kontroluje strumień pieniędzy "z patentu", w przypadku ustalenia konkretnego standardu dla całej Polski, będzie miał, obok drobnych importerów z Chin, również dodatkowe źródło przychodów: akceptowalne przez dużych rynkowych graczy opłaty z programów licencyjnych. Czy drobni importerzy sprzętu z Chin daliby radę podważyć patent, który trzymany jest w rękach tak potężnych graczy?

Prowokacja, obnażenie "dziennikarskiego" copy-paste, problemy prawne obiegu informacji

Cel został pewnie wybrany nieprzypadkowo. Sfabrykowana "notatka prasowa" dotyczyła wszak "nowego pisma", które miało rzekomo zacząć wydawać Medical Tribune Polska, a które już wydaje "Marketing&More". Tak wybrany cel jest idealny - Marketing&More o tym napisze, napiszą też inne periodyki, które zajmują się public relations, reklama i marketingiem. Wysłanie sfabrykowanej notatki prasowej oraz jej bezmyślne wykorzystanie przez "redakcje" internetowe zajmujące się branżą, której notatka dotyczyła, obnażyło bezwzględnie mechanizm obiegu papki informacyjnej w "mediach". Teraz przedstawiciele branży zastanawiają się czemu miało to służyć, a ja mam własną odpowiedź: akcja pokazała boleśnie brak rzetelności dziennikarskiej. Wysłanie fałszywej notatki w celu sprawdzenia, czy ktoś ja opublikuje, można - moim zdaniem - sprowadzić do próby sprowokowania wykształcenia się przeciwciał, aby organizm nie umarł i miał jakiś mechanizm obronny. Rzetelność dziennikarska może okazać się dla redakcji wielkim wsparciem w trudnych czasach. Ta akcja pokazuje jeszcze inne sprawy, które są istotne z punktu widzenia tematyki poruszanej w tym serwisie. Weźmy np. możliwości, jakie ten mechanizm daje dla osób pomawiających, naruszających dobra osobiste, stosujących nieuczciwe praktyki rynkowe, takich jak rozpowszechnianie nieprawdziwych informacji o przedsiębiorstwach, itp.
Aktualizacja w górę osi czasu: Fake-MORE: czy pojawią się sprostowania? Chyba nie... (tu również screencast).

Czytelnicy pytają: gdzie można znaleźć edytor do pisania aktów prawa miejscowego?

Na rynku pojawiły się adresowane do administracji publicznej oferty, w których można znaleźć również "edytor aktów prawnych XML". A więc rynek już ma rozwiązania (miał je wcześniej niż pojawiło sie prawo w tym zakresie). Wedle otrzymanego listu nie mają go sami zainteresowani, a więc pracownicy Jednostek Samorządu Terytorialnego (JST). Czy coś zastąpi projektowany w połowie zeszłego roku EDAP, czy będzie to EDAP zmieniony w związku z zamieszaniem związanym z zagmatwaną ścieżką legislacyjną rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji, dotyczącego wymagań technicznych dokumentów elektronicznych zawierających akty normatywne i inne akty prawne, elektronicznej formy dzienników urzędowych oraz środków komunikacji elektronicznej i informatycznych nośników danych?

CCTV a rozszerzenie zakresu i sposobu dokonywania kontroli osobistej i przeglądania podręcznych przedmiotów i bagaży

Pan Michał Charzyński (Fakty i mity) po raz kolejny podzielił się ze mną odpowiedzią, którą otrzymał z ministerstwa. Tym razem chodziło o CCTV i o to, czy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zna wystąpienie GIODO na temat systemów monitoringu, czy MSWiA pracuje nad regulacjami które w czytelny sposób rostrzygnęły by spory dotyczące tego tematu, i czy ma jakieś pomysły na regulacje dotyczące czasu przechowywania nagrań. Wszystko to w kontekście Łodzi, w której kamery instaluje się w tramwajach, a dostęp do nich ma "nieograniczona ilość osób", a także gdzie doszło do napadu, kamera nagrała pobicie, a gdy prokuratura poprosiła o nagranie w celu dołączenie do akt, okazało się że filmu nie ma, ponieważ operatorzy monitoringu skasowali go po trzech tygodniach. Odpowiadając na pytania dziennikarza MSWiA zwróciło uwagę na ciekawą nowelizację, która właśnie procedowana jest w Sejmie...

Polish Courts Say Websites Should Be Registered As Press

Abstract: Reflects on the Slupsk Regional Court decision in Poland v Szymczak (Leszek) that a publisher's website, through which users had made offensive statements on an online forum, constituted a daily newspaper or periodical under the Press Law Act 1984 art.7(2) and its operation without registration violated art.45. Discusses similar Polish and German case law. Examines legislation on the liability of service providers for internet publications, highlighting problems regarding imprecise and inconsistent provisions.

Firmy antywirusowe w rozkroku wobec wizji policyjnych włamań

W Unii Europejskiej, a szczególnie w Niemczech i Wielkiej Brytanii, prawodawcy starają się wyposażyć organy ścigania w narzędzia prawne pozwalające na zdalną kontrolę komputerów obywateli. Skoro część obywateli będzie szyfrować dane, w Wielkiej Brytanii prawodawca poszedł jeszcze dalej (por. Szyfrujesz? Ujawnij klucz, albo więzienie.). Do publicznej dyskusji włączyły się przedsiębiorstwa, które oferują rozwiązania w dziedzinie bezpieczeństwa, w szczególności oprogramowanie antywirusowe, i ogłosiły, że dostarczane przez nich rozwiązania będą blokowały wszelkie próby zdalnego dostępu do komputerów użytkowników takiego oprogramowania, które będą podejmowane przez Policję. Przypuszczam, że może być to chwyt marketingowy, bo łatwo wyobrazić sobie zobligowanie takich przedsiębiorstw do pozostawiania w ich oprogramowaniu backdoor-ów, albo zakazanie im blokowania prób policyjnych włamań.