biznes

Wykładnia art. 4 ust. 1 dyrektywy 2001/29/WE - wprowadzenie do obrotu

W ramach sporu między Peek & Cloppenburg KG a Cassina SpA dotyczącego udostępnienia publiczności oraz wystawienia na widok publiczny mebli, które – zdaniem Cassiny – narusza jej wyłączne prawo do wprowadzenia do obrotu, złożono wniosek o wydanie orzeczenia w trybie prejudycjalnym dotyczy wykładni art. 4 ust. 1 dyrektywy 2001/29/WE Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 22 maja 2001 r. w sprawie harmonizacji niektórych aspektów praw autorskich i pokrewnych w społeczeństwie informacyjnym (Dz.U. L 167, s. 10). Spór dotyczy "kącika wypoczynkowego" dla klientów w jednym ze sklepów, w którym to ustawiono meble producenta. Zapadł wyrok. Na pierwszy rzut oka nie dotyczy internetu, ale...

O modelach biznesowych wydawców

"Jeśli ta rozmowa ma mieć jakieś przesłanie, to chciałbym głośno zawołać – wydawcy, przestawcie swój sposób myślenia. Nie będzie już sprzedaży kultury na egzemplarze. Kto chce przetrwać, ten musi zrozumieć potrzeby i odbiorców, i twórców. Ci, którzy nie zrozumieją – wypadną z rynku. Taktyka walki z rzeczywistością skazana jest na klęskę".

Konflikty związane z reklamą na futrynie wrót do globalnej informacji

powstrzymać aborcję, reklamęOdnotuję spór brytyjskiej organizacji Christian Institute (CI) z amerykańską korporacją Google Inc., która to organizacja zarzuca spółce dostarczającej na rynek usługi wyszukiwawcze (chociaż przecież nie tylko), iż bezprawnie różnicuje potencjalnych reklamodawców (mowa jest o praktykach dyskryminacyjnych w kontekście wolności słowa). Chodzi o konkretną sytuacje - organizacja społeczna chciała w wynikach wyszukiwania Google umieścić reklamę (link sponsorowany), który miał się ukazywać, gdy ktoś wyszukiwał stron związanych z hasłem "abortion" (aborcja). Spółka Google się nie zgodziła. Natomiast jeden z czytelników prowadzonego przeze mnie serwisu zauważył inną reklamę AdWords, która wzbudziła jego zainteresowanie, a która poniżej przywołuję (w formie fragmentu screenshota strony Google).

Dyskryminacja w serwisie internetowym - wiek, płeć, etc. przy wynajmie mieszkań

Ciekawe rozstrzygnięcie dotyczące dyskryminacji i odpowiedzialności dostawców usług internetowych (usługodawców): Serwis internetowy Roommates.com nie może zasłaniać się przepisami wyłączającymi odpowiedzialność dostawcy usług (w USA: Section 230 of the 1996 Communications Decency Act), zaś osoby prowadzące serwis mogą (potencjalnie) ponosić odpowiedzialność w związku z dyskryminacją, a to w związku z tym, że serwis pozwalający na wyszukiwanie mieszkań do wynajęcia zbiera - za pomocą internetowych formularzy - takie dane jak wiek, stan cywilny czy orientacja seksualna oraz pozwala użytkownikom zawężać wyniki ewentualnego wyszukiwania ze względu na te właśnie kryteria. W Polsce zaś trwają prace legislacyjne związane z przyjęciem ustawy o równym traktowaniu, a to dlatego, że ochrona przed dyskryminacją w Polsce jest niewystarczająca, na co nam już formalnie Unia Europajska zwróciła uwagę.

Sony ma kłopoty z prawem autorskim we Francji

Sporo o tym prawie autorskim ostatnio piszę, ale cóż. Wydaje się, że to główna (chociaż nie jedyna) oś konfliktu, wokół której dzieje się rewolucja informacyjna. Tym razem Sony BMG, która to spółka stała się przyczyną skandalu - sama walcząc z tzw. "piractwem" - na czterech serwerach korzystała z oprogramowania francuskiej spółki PointDev bez stosownej licencji. Z oprogramowania korzystano od 2004 roku. Teraz producent oprogramowania pozywa spółkę medialną.

Policja wchodzi w koalicje? Czy kiedyś wystawi kandydatów do Sejmu?

Były już "złote blachy", labradory z wykształceniem prawniczym, były już szkolenia prokuratorów i sędziów, a teraz czytam, że Policja wraz z osobami prywatnymi, z niektórymi organizacjami społecznymi, ale też z jedną korporacją i jednym serwisem internetowym prowadzonym przez pewną spółkę weszły w "koalicję". Co mam o tym sądzić? Czy Policja też będzie aktywnie uczestniczyć w innych przejawach życia społecznego? Na przykład, czy dowiemy się z czasem, że Policja popiera jakiegoś kandydata do Sejmu, albo, że sama wystawiła swoją własną listę jako komitet wyborczy? A może w ramach działalności komercyjnej Policja zechce kiedyś udostępnić cennik reklamy i promocji?

O internetowej sprzedaży alkoholu

"Ustawodawca nie stworzył warunków prawnych do sprzedaży alkoholu za pośrednictwem internetu. Oznacza to, że prowadzenie alkoholu w takiej formie nie jest dopuszczalne"

Proszę o typy osób publicznych do umieszczenia w doniesieniu o możliwości popełnienia przestępstwa

Justitias Vestras JudicaboZ racji tego, że jest już uzasadnienie do wyroku Sądu Okręgowego w Słupsku (por. Wyrok Sądu Okręgowego w sprawie GBY.pl - przegrana i "wygrana") oraz z racji wcześniejszych rozważań na temat równości wobec prawa (por. Czekając na uzasadnienie wyroku w sprawie GBY.pl (jeśli p to q - rozważmy możliwości)), przyszedł czas na wytypowanie osób publicznych, które mogłyby zostać wymienione w doniesieniu o możliwości popełnienia przestępstwa z art. 45 ustawy Prawo prasowe. Nie chciałbym być posądzony o jakąkolwiek działalność polityczną (w szczególności pro lub contra którejkolwiek z frakcji życia publicznego), dlatego pomyślałem, że poproszę czytelników o umieszczanie w komentarzach propozycji. Sam również przygotowałem wstępną listę.

Meta warstwy dla multimediów - co z tym zrobić?

Zafascynował mnie świat 3D, ale musiałem go na chwile wypchnąć z grafiku zajęć. W międzyczasie kupiłem sobie kamerę (por. Per devia rura viarum: dyskusja o kształcie regulacji mediów, czyli nas) i zacząłem rozgryzać problemy publikacji video w Sieci. Szybko się zorientowałem, że zagnieżdżanie klipów z YouTube czy innych takich serwisów w swoim własnym jest niedostępne (por. działy dostepność i accessibility). Tymaczesem można zaobserwować, że zamiast usprawniać dostępność materiałów tego typu - zamyka się je.

Tik, tak, tik, tak, przedsiębiorcy w kontaktach z ZUS i podpis

W Gazecie Wyborczej opublikowano tekst, w którym autorzy stawiają diagnozę: "Informatyzacja po polsku. Do połowy lipca 800 tys. firm musi wydać po 400 zł. Powód? Urzędnikom nie wyszło wdrożenie podpisu elektronicznego, więc teraz usiłują go upowszechnić na siłę". Dlaczego przedsiębiorstwa będą musiały kupić podpis (jeśli nie zostanie przesunięty termin)? Ano dlatego, że od 20 lipca każdy przedsiębiorca, który zatrudnia powyżej pięciu osób, będzie musiał przesyłać do ZUS deklaracje opatrując je bezpiecznym podpisem elektronicznym... A dyskusja na temat działania podpisu elektronicznego trwa.