Szkolenie prokuratorów: 14–16 maja 2007
To może być interesujące. Krajowe Centrum Szkolenia Kadr Sądów Powszechnych i Prokuratury przeprowadziło w dniach 14–16 maja 2007 r szkolenie dla prokuratorów na temat sformułowany w sposób następujący: "Ochrona prawa autorskiego i praw pokrewnych oraz prawa własności przemysłowej. Problematyka materialnoprawna i dowodowa". Pozdrawiam wykładowców, którzy prowadzili zajęcia.
Generalnie należy z szacunkiem podejść do faktu, że prokuratura szkoli się w zakresie ochrony praw własności intelektualnej. Jestem jak najbardziej za organizowaniem takich szkoleń, a jeszcze gdybym to ja prowadził takie szkolenie, to po prostu byłbym szczęśliwy. Obawiam się trochę, że mógłbym zwracać uwagę na nieco inne aspekty niż - jak podejrzewam - poruszano w czasie niedawno odbytego szkolenia. A jeśli nie mógłbym poprowadzić, to chętnie bym posłuchał, chociaż już nie raz miałem okazję z uwagą wsłuchiwać się w wystąpienia niektórych prelegentów i potem dzieliłem się spostrzeżeniami w dziale prawo autorskie czy własność intelektualna.
Jeśli chodzi o szkolenie, o którym mowa, to informacja na jego temat dostępna jest w internecie (to znaczy... nie tyle dostępna, co opublikowana w formacie DOC), na stronach Krajowego Centrum Szkolenia Kadr Sądów Powszechnych i Prokuratury.
W dokumencie tym wymieniono wykładowców:
1. Dariusz Kuberski – Dyrektor Biura Prezydialnego Prokuratury Krajowej
2. Jacek Radoniewicz - prokurator Prokuratury Apelacyjnej w Lublinie
3. Ewa Łepkowska - radca prawny ZAIKS-u
4. Mariusz Łątkowski - radca prawny ZAiKS-u
5. Mariusz Kaczmarek - Dyrektor Generalny Fundacji Ochrony Twórczości Audiowizualnej
6. Marek Staszewski - adwokat – pełnomocnik Związku Producentów Audio Video
Są też i cele szkolenia (wytłuszczenie moje):
Celem szkolenia jest przedstawienie słuchaczom obowiązujących w zakresie ochrony własności intelektualnej przepisów karnych z uwzględnieniem aktualnego orzecznictwa Sądu Najwyższego. Omówienie metodyki prowadzenia postępowań o przestępstwa naruszające prawo autorskie i prawa pokrewne. Zapoznanie z charakterystyką przestępczości godzącej we własność przemysłową. Zaprezentowanie organizacji zajmujących się ochroną praw autorskich i pokrewnych, współpracujących, na tej płaszczyźnie, z organami wymiaru sprawiedliwości.
W toku szkolenia uczestnicy:
- zapoznają się z najczęściej popełnianymi błędami podczas prowadzenia postępowań karnych o przestępstwa z ustawy prawo autorskie i prawa pokrewne, oraz zdobędą wiedzę pozwalającą na unikanie podobnych przypadków we własnej praktyce zawodowej;
- przy wykorzystaniu metody zajęć o charakterze warsztatowym, zdobędą umiejętności pozwalające na prawidłowe prowadzenie postępowań przygotowawczych dotyczących naruszenia prawa własności przemysłowej oraz prawa autorskiego i praw pokrewnych;
- zapoznają się z organizacją oraz zasadami działania takich podmiotów prawnych jak ZAiKS, FOTA, ZPAV, niejednokrotnie będących partnerami w ściganiu czynów zabronionych wskazanych w ustawie prawo autorskie i prawa pokrewne oraz ustawy prawo własności przemysłowej.
Niestety nie dowiem się pewnie czego uczyli się prokuratorzy, bo materiały szkoleniowe uczestnicy otrzymali na zajęciach... Ciekawe czy jest tam coś na temat dozwolonego użytku osobistego? To pewnie będzie na następnym szkoleniu, które przeprowadzi Partia Piratów. Partia Piratów też może szkolić prokuraturę i sędziów, prawda? Ale dlaczego przywoływać ekstremistów. Wystarczy zaprosić Polską Izbę Komunikacji Elektronicznej (PIKE) i porównać tezy głoszone przez tę organizację z tym, co głoszą przedstawiciele ZPAV i ZAiKS wraz z Fundacją FOTA (Fundacja Ochrony Twórczości Audiowizualnej).
Nota bene - FOTA nie jest organizacją zbiorowego zarządzania, jaką to organizację prawo autorskie (art. 1221) uznaje za pokrzywdzonego (a zatem która może składać wniosek o ściganie przestępstw przeciwko prawom autorskim), stąd właśnie ciekawa jest rola FOTA w zainicjowaniu akcji przeciwko tłumaczom napisów do filmów. Przypominam co napisało IDG w tekście Napisy.org zamknięte, twórcy serwisu zatrzymani!:
Mariusz Kaczmarek, szef Fundacji Ochrony Twórczości Audiowizualnej, mówi, iż FOTA reaguje na zapotrzebowanie organów ścigania. Fundacja w razie potrzeby udziela pomocy merytoryczno-prawnej (np. jeśli trzeba ustalić, czy miało miejsce naruszenie przepisów o ochronie praw autorskich). Tak też było i tym razem - FOTA skontaktowała się ze swoim niemieckim odpowiednikiem, który z kolei zadbał o to, by w akcji wzięli udział niemieccy policjanci.
A więc jak organy ścigania nie wiedzą czy doszło do naruszenia przepisów czy nie, to FOTA pomaga ustalić, a wcześniej bierze udział w szkoleniach. Luz. Prawo jest na tyle skomplikowane, że nie wystarczy przeczytać ustaw, rozporządzeń czy orzecznictwa, ale jeszcze trzeba odpowiedniej interpretacji.
Przypomina mi się wymiana zdań na sali sądowej w czasie jednego procesu:
- biegły: "Wysoki Sądzie, jeśli Wysoki Sąd zechce, to ja mogę wyjaśnić, że doszło do złamania przepisów".
- pełnomocnik oskarżonego: "Wysoki Sądzie, proszę wyjaśnić biegłemu, że od znajomości stanu prawnego jest sąd".
Do komentatorów w niniejszym serwisie: proszę nie wyciągać ZPAV'owi tego skryptu Alladyn na stronach, bo to na pewno nadinterpretacja i szukanie dziury w całym.
Na stronie Projektu Alladyn: "Celem przyświecającym stworzeniu Alladyna była przede wszystkim idea ujednolicenia sposobów korzystania z DHTML w różnych przeglądarkach..."... A na stronie warunków: "Ściągając, a następnie używając biblioteki Alladyn, zgadzasz się na następujące warunki: - Alladyn jest chroniony ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Alladyn NIE jest udostępniany na zasadach Open Source ani analogicznych..." no i jeszcze wymóg umieszczenia wykomentowanego "Powered by Alladyn". Najpewniej ZPAV dogadał się z twórcami tego skryptu, że nie musi umieszczać podpisu w kodzie strony i wszystko jest w porządku. A więc uprzejmie proszę się nie czepiać.
Przeczytaj:
- Zatrzymano tłumaczy napisów...
- Sąd nad prywatyzacją organów ścigania
- Złote blachy - czy wszystko jest w porządku?
- Sprawy organizacyjne: może warto zapytać CBA?
Ale również:
- Dostęp a prawa autorskie - czym jest torrent
- Wrażenia z pierwszego dnia
- Trzystopniowy test - notatki i spostrzeżenia dnia drugiego
- Policja zatrzymała 3 studentów w Koszalinie
- Jeszcze o wyroku na P2P
- Na świecie są miliardy twórców
- Kilka luźnych zdań po publicznym wysłuchaniu
- Kto weźmie udział w wysłuchaniu publicznym?
- Pytania o możliwości uzyskania wynagrodzenia autorskiego czyli list do stowarzyszenia KOPIPOL
- Będzie publiczne wysłuchanie w sprawie noweli prawa autorskiego
- Prawo autorskie i co chciał powiedzieć racjonalny ustawodawca
- Jeszcze wniosek o ściganie
- Implementacja IPRED w komisji
- Trwają prace nad nowelami prawa autorskiego: dozwolony użytek, IPRED i zbiorowy zarząd
- Login to post comments
Piotr VaGla Waglowski
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>
Ściganie a odpowiedzialność prawna ścigających.
Pozwolę sobie poruszyć pewien aspekt sprawy, który do tej pory jakoś umyka, a mianowicie odpowiedzialności ścigających - a konkretniej zadać kilka pytań, na pewno niewygodnych dla prokuratury, ale jednocześnie których wyjaśnienie ułatwiło by wszystkim życie:
Ja już chyba nic nie będę pisał
Stwierdziłem, że zabawnie by było, gdyby Prokuratura dostawała wykłady od owych organizacji. I proszę. :)
Jeszcze może mi powiesz, że i tu jest przyznawana jakaś nagroda - w stylu Złotych blach? Albo lepiej się nie pytam...
Wojciech
PS Żeby tak dotrzeć do tych kazusików z zajęć ;) Bardzo ciekaw ich jestem
Prezentacja p. Kaczmarka jest na stronach Ministerstwa Kultury
Pisałem o tym szerzej w tekście Dostęp a prawa autorskie - czym jest torrent w maju 2006 roku. Podejrzewam, że niewiele się zmieniło. Na stronach Ministerstwa Kultury nadal znajdują się materiały z pewnej konferencji i przez ten rok wisi na ministerialnej stronie prezentacja (ppt), w której wykorzystano (pewnie bez wiedzy i zgody twórcy?) pewną grafikę (slajd nr 8)...
Ale przecież ministerstwo na pewno nie popełnia przestępstwa przeciwko prawu autorskiemu, więc wystarczy tylko dowiedzieć się na jakiej podstawie umieszczono chroniony prawem autorskim materiał w internecie. Wystarczy jedynie poszukać i wszystko się wyjaśni...
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
Ciekawe, ciekawe
z tego samego materiału:
Chyba na starość robię się za bardzo podejrzliwy...
Wojciech
powinni zapoznac sie
z koncepcjami tak barwnie przedstawionymi tutaj :
Fair use a dozwolony użytek
W powyższym filmiku jesteśmy poddawani amerykanizacji. Trochę o amerykańskim fair use w tekście Pobieranie muzyki z Sieci. W Polsce zaś obowiązują nieco inne zasady (por. Jeszcze o dozwolonym użytku). Można też skorzystać z wyszukiwarki w tym serwisie i sprawdzić inne doniesienia związane z hasłem "dozwolony użytek".
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
czepiasz się
A ja myślę, że się "czepiasz" Piotrze ;) i żal Ci, że ani Partia Piratów ani ISOC nie wygraliście przetargu na szkolenie dla prokurtorów i sędziów. Z zakresu tego szkolenia można wywnioskować, iż jego rynkowa wartość z pewnością przekroczy wartość zamówienia, które można złożyć z wolnej stopy. A chyba nikt pro publico bono takich kosztownych szkoleń nie przeprowadza. Wiec musiał być jakiś przetarg zorganizowany na takie szkolenie.
Tak sobie myślę, że tamat jest mocno aktualny, więc chyba na jednym szkoleniu się nie skończy i trzeba się "zorientować" kiedy Krajowe Centrum Szkolenia Kadr będzie ogłaszać kolejny przetarg.
J.U.S.T. Journeying Unit Skilled in Troubleshooting
Do czynności natomiast
Twoje spostrzeżenia nie są bynajmniej odosobnione. Co ważne - za ich słusznością wydają się znacząco przemawiać obawy samych zainteresowanych, czyli reprezentantów polskiego frontu pogromców naruszeń własności intelektualnej. Świadczą o tym publiczne wypowiedzi w stylu np. Człowieka Miesiąca Piractwu NIE czyli Marka C. Dla niewtajemniczonych - chodzi o właściciela (nie)sławnej Agencji Hetman z Gdańska, uznawanej za zbrojne ramię BSA. O agencji tej było głośno między innymi dzięki chwaleniu się na swojej oficjalnej stronie faktem iż jej pracownicy (na codzień uczestniczący w policyjnych nalotach takich jak ten) jednocześnie pełnią rolę bezstronnych biegłych w sprawach gdy stroną poszkodowaną są ich klienci. Ale oddajmy głos samemu zainteresowanemu:
Powyższy cytat pochodzi z wywiadu z Markiem C. (pełen tekst tutaj) i chyba wiernie oddaje zapatrywania awangardy polskiego środowiska antypirackiego na kwestię prawa oskarżonego do rzetelnego procesu. W ich opinii niezależny biegły sądowy jest zbędnym luksusem zwiększającym jedynie i tak duże obciążenie budżetu państwa w związku z toczącym się postępowaniem. A ponieważ trudno raczej posądzać prywatnych przedsiębiorców a la Marek C. o np. rzeczywistą troskę dot. problemów Skarbu Państwa - powód tkwi najprawdopodobniej w ich świadomości iż pewnego dnia ktoś może zacząć kwestionować opinie biegłych powiązanych ze stroną procesową, a sądy mogą zacząć nieprzychylnie patrzeć na faktyczne wyręczanie policji w czynnościach operacyjnych (problem istnienia prywatnej policji producencko-dystrybutorskiej).
Pozdrawiam
Skandal! Dziennik Internautów reklamuje pirackie filmy
Po prostu brak mi słów. W poczytnym serwisie internetowym znalazła się piracka reklama. To zaczyna przekraczać już wszelkie dopuszczalne granice. Reklama pirackich filmów powinna być traktowana podobnie jak samo piractwo...
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination
ups,
no to zostaliśmy przez Piotra publicznie zdemaskowani... Aż się boję co się będzie działo u moich drzwi dziś o 6 rano, chyba wcześniej zdążę ewakuować rodzinę, aaaa ;-)
Strach pomysleć co z posiadaczami
rafandynek wygranych w teleturnieju Piraci.
O biegłych
jeszcze raz Życie Warszawy
Wojciech