Archiwum - Mar 2011

Senat wprowadził poprawki do ustawy medialnej, ale to nie koniec dyskusji o Sieci

Kręte schody Senatu RPSenat przegłosował właśnie poprawki w projekcie ustawy medialnej, które to poprawki mają "oszczędzać internet". Dla tych, którzy chcieliby się nadmiernie cieszyć: temat nowelizacji ustawy medialnej wcale się nie kończy. Pojawia się jednak szansa na powrót do rozpoczętego rok temu dialogu ze stroną rządową na temat przepisów regulujących szeroko pojętą aktywność Sieci. Nie ma co kryć, że w różnych miejscach administracji tlą się różne pomysły... A regulacja internetu wcale nie jest taka prosta. Związana z zagadnieniem noweli ustawy o radiofonii i telewizji będzie najprawdopodobniej również nowelizacja Prawa prasowego, której wiele miejsca poświęciłem w tym serwisie. Pracujemy nad re-use, implementacją Pakietu telekomunikacyjnego, nowelą ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną. Naprawdę warto usiąść przy stole i wspólnie o tym rozmawiać. Zarywanie kolejnych nocy, aby analizować przedstawiane przez prawodawcę projekty, wcale nie należy do najbardziej atrakcyjnych form spędzania czasu.

Odpowiedź na oświadczenie Krajowej Rady dotyczące prac nad nowelą ustawy medialnej

Rzeczniczka Prasowa Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, Pani Katarzyna Twardowska, była uprzejma przygotować i opublikować na stronach KRRiT oświadczenie pt. "Gdzie jest prawda o dyrektywie". Sposób jego przygotowania sugeruje, że opublikowanie tego oświadczenie nastąpiło trochę zbyt wcześnie. Prace nad ustawą jeszcze w Senacie trwają, ale KRRiT, organ konstytucyjny i niezależny, pisze o procesie w czasie przeszłym (np. "znowelizowana ustawa była"), tak, jakby dyskusja się już zakończyła, a ustawa weszła w życie. Oczywiście ma to pewne racjonalne podstawy. Nie każdy tak szybko dociera do pojawiających się oświadczeń, oświadczenia te potem jeszcze są przetwarzane przez pośredników, w efekcie - ktoś tak może sobie pomyśleć - przygotowane oświadczenie trafi do odbiorców już po tym, gdy pewne zdarzenia przyszłe nastąpią (a czytamy o nich w jutrzejszej prasie). Ja jednak przeczytałem oświadczenie KRRiT jeszcze przed ostatecznym ustaleniem treści ustawy i pozwalam sobie odpowiedzieć na tezy pojawiające się w tym oświadczeniu.

Nagranie z Seminarium Fundacji Panoptykon na temat OBA

VaGla na seminarium PanoptykonuZgodnie z anonsem, który można znaleźć w tekście Seminarium: reklama behawioralna i profilowanie, wczoraj odbyło się Seminarium Fundacji Panoptykon poświęcone problematyce targetowania behawioralnego oraz dyskusji na temat profilowania. Kamil Śliwowski opublikował właśnie nagranie z tego spotkania.

[V]oodoo i prace legislacyjne wokół internetu bez rzetelnych konsultacji

»

wizytówka konferencyjna Pana PremieraCały czas mam tą wizytówkę konferencyjną Pana Premiera z Sali Świetlikowej z zeszłego roku, kiedy to pretekstem do spotkania był projekt ustawy, na mocy której proponowano wprowadzenie Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych. Owocem tamtego spotkania miało być przeprowadzenie "wzorcowego procesu legislacyjnego, poprzedzonego konsultacjami społecznymi". Potem strona rządowa (urzędowa) jakby nie kontynuowała działań w ustalonym kierunku, a nawet wydawała się obrać kierunek całkiem przeciwny (por. O tym, że polski rząd poprze blokowanie stron). Mam zatem ten papierek i - rzec by można - trzymam Pana Premiera za słowo. To takie [V]oodoo.

O tym, że w rządzie mają przejrzeć projektowaną ustawę medialną

"Poleciłem jeszcze dzisiaj bardzo precyzyjnie sprawdzić, co w tej ustawie jest jednoznaczną implementacją prawa europejskiego, a co radosną twórczością urzędników lub parlamentarzystów. Ta ustawa była procedowana od dłuższego czasu, i nie budziła żadnych wątpliwości w Sejmie ani wśród środowisk zainteresowanych tą ustawą"

Nowela medialna w tezach opinii Biura Analiz Sejmowych

Toczy się dyskusja na temat nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji, w której projektodawcy (Rząd) chce dokonać "wdrożenia" postanowień Dyrektywy 2007/65/WE (por. Usługa audiowizualna i pytania dotyczące projektowanych przepisów). To, na co dziś chciałbym zwrócić Państwa uwagę, to dwie opinie ekspertów ds legislacji w Biurze Analiz Sejmowych, którzy przygotowali je na potrzeby toczącego się procesu legislacyjnego. Odnoszę wrażenie, że Sejm był uprzejmy zignorować nawet opinie sejmowych legislatorów.

Dzień Przeciwko Cenzurze Internetu

Myszki w kajdanach - motyw obchodów Dnia Przeciwko Cenzurze InternetuW 2008 roku organizacja Reporterzy bez Granic ogłosiła dzień 12 marca Dniem Przeciwko Cenzurze Internetu (World Day Against Cyber Censorship). W ramach obchodów publikowane są raporty, zestawienia, prowadzone są akcje mobilizujące społeczność do działania. Organizatorzy akcji zwracają uwagę na to, że jeden na trzech użytkowników globalnej Sieci nie ma dostępu do internetu bez filtrów i ograniczeń.

Re-use: brak szacunkowego określenia przewidywanych skutków finansowych dla sektora finansów publicznych

Jeśli znajdziecie Państwo chwilę, to proponuję rzucenie okiem na Projekt założeń do projektu ustawy o zmianie ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz niektórych innych ustaw w wersji, która była skierowana do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów. Projekt ten pojawił się na stronach Biuletynu Informacji Publicznej MSWiA z datą 4 marca 2011 r. Chodzi oczywiście o projektowanie przepisów dokonujących wdrożenia dyrektywy o ponownym wykorzystaniu informacji z sektora publicznego, a więc o re-use. Jesteśmy na etapie, w którym MSWiA nie chce określić wysokości kosztów, które wynikną z konieczności udostępniania obywatelom informacji publicznej do wykorzystania ponownego. To, że koszty będą, to oczywiste. Wcześniej dyskutowaliśmy o tym, kto ma je pokryć. Państwo najchętniej przerzuciłoby ciężar kosztów na obywateli. Ja uważam, że udostępnienie informacji do ponownego wykorzystania jest zadaniem, które powinno być opłacane z budżetu. Aby jednak ocenić, ile to będzie budżet kosztowało trzeba by przeprowadzić jakąś analizę i najlepiej opartą na jakichkolwiek rzetelnych informacjach. Ale takich informacji nie ma. Nikt nawet nie wie, ile kosztuje dziś utrzymanie BIP-ów. Najprościej więc pominąć wysokość kosztów w założeniach... O tam, o tam, ptaszek leci.

Usługa audiowizualna i pytania dotyczące projektowanych przepisów

Piotr Waglowski i Igor Ostrowski w audycji Mediacje radia TOK FMTrochę nam Sejm poprawił projekt i nie ma w nim już nieszczęsnych "prywatnych użytkowników", "for internetowych", "blogów", czy "gazet", które były w projekcie skierowanym do Sejmu, a których występowanie w projekcie ustawy świadczy o tym, że redagujący projekt po prostu przekleili fragmenty z polskiej wersji dyrektywy unijnej. Nadal jednak nie wiadomo dokładnie kogo ta ustawa ma dotyczyć i jakie będą jej skutki. To, co stanowi bardzo wielkie zagrożenie, to zapowiadane oddanie Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji możliwości interpretowania niejasnych przepisów ustawowych. Bo KRRiT będzie w praktyce wyznaczać reguły gry i powie jednym, że mogą publikować, a innym, że nie mogą. Ustali kryteria. Tylko, że konstytucja zapewnia każdemu wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji... W audycji "Mediacje" radia TOK FM rozmawialiśmy z mec. Igorem Ostrowskim o projekcie tej ustawy. Audycję prowadziła red. Ewa Wanat. Projekt trafił do Senatu.

"28. reżim prawny" - uniwersalne zasady e-handlu kolejnym pomysłem na polską Prezydencję

Pisałem już wcześniej, że naszym polskim pomysłem na Prezydencję w UE będzie uregulowanie "utworów osieroconych" (por. Duża, kompleksowa nowelizacja prawa autorskiego i utwory osierocone). To był pomysł z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Okazuje się, że nie tylko tym chcemy zaakcentować nasze przewodzenie Radzie, wraz ze zbliżającą się Prezydencją objawiają się kolejne pomysły. "Podczas prezydencji w Unii Europejskiej Polska zamierza stworzyć uniwersalny zbiór zasad prawnych regulujących handel w internecie" - pisze dziś Gazeta Prawna. To zaś pomysł z Ministerstwa Sprawiedliwości.