dostępność

Roszada wykrecnumer.pl wobec zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstw

"W związku z pojawiającymi się informacjami w mediach dotyczącymi działalności serwisu WykręćNumer.pl i postawionymi przez ABW zarzutami, że serwis jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa Państwa Polskiego, informujemy, że od dnia 6 listopada 2009 nastąpi zmiana dotychczasowego właściciela serwisu - firmy INTER GROUP zarejestrowanej w Polsce, na nowego - InterCom Telecommunications Ltd. zarejestrowaną w Wielkiej Brytanii". Taki komunikat pojawił się w serwisie wykrecnumer.pl. Ciekawe podejście, ale nie przypuszczam, by coś pomogło mieszkańcowi Nysy, który - jak wynika z doniesień mediów - postanowił uruchomic ten serwis. Zobaczymy, co będzie dalej.

Minister kultury postanowił wprowadzić do systemu prawnego blogi (a projekt opublikował, jakby nie chciał, by go komentowano)

Ministerstwo Kultury opublikowało nowy Projekt ustawy o zmianie ustawy - Prawo prasowe, przy czym projekt ten został przesłany do konsultacji międzyresortowych z terminem zgłaszania uwag do 2 listopada 2009 r. (mało czasu). To jest projekt, który ma - jeśli stanie się ustawą - wprowadzić do polskiego systemu prawnego pojęcie "blog". Aczkolwiek nie wiadomo, czym jest blog, ale - wedle projektu - blogi mają nie być uważane za... prasę. Całe szczęście, że nie uważam się za blogera, bo gdybym nim był, to bym czuł się zdegradowany (i pozbawiony - przy okazji - tajemnicy dziennikarskiej i możliwości korzystania z licencji ustawowych art 25 prawa autorskiego). Poza tym nie mogę się oprzeć wrażeniu, że minister postanowił tak opublikować ów projekt, bym go aby nie znalazł w tym BIP-ie, a skoro go znalazłem, to abym nie mógł go prosto skomentować. A to nie jest wcale zabawne.

Odcinanie internautów i prawa podstawowe: jeden krok do przodu, dwa kroki wstecz

Internauci w Wielkiej Brytanii jednak nie będą odcinani od internetu bez wyroku sądu. Również w UK były plany wzorowane nieco na francuskich działaniach legislacyjnych związanych z urzędem HADOPI. Na razie pojawiło się oświadczenie brytyjskiego ministra ds kultury, Bena Bradshawa. To związane jest również z pewnymi "przepychankami" w Unii Europejskiej o ostateczny kształt Pakietu telekomunikacyjnego. Komisja i Rada argumentują, że Parlament Europejski nie ma możliwości regulowania w dyrektywach sposobu działania wymiaru sprawiedliwości Państw Członkowskich. W ramach prac komitetu pojednawczego Komisja, Rada i Parlament mogą osiągnąć kompromis do 30 grudnia, ale jeśli go nie osiągną - propozycja legislacyjna trafi do kosza. Prawdopodobnie eurodeputowani ugną się i zrezygnują z "poprawki 138"... W USA też dyskutują.

Intelektualne drążenie pomysłów na rejestry praw i rejestr domeny publicznej

Krzysztof Siewicz opublikował w Rzeczpospolitej artykuł, w którym pochyla się nd problematyką "łatwego i taniego dostępu do w miarę aktualnej cudzej twórczości". W ten sposób autor wspiera opisywane już w tym serwisie pomysły tworzenia bazy domeny publicznej (por. Baza domeny publicznej). Przy okazji warto chyba rozważyć rolę i zasady funkcjonowania polskiego Funduszu Promocji Twórczości, do którego dziś wpływają pieniądze za komercyjne - co warto zauważyć - wykorzystywanie dzieł już niekorzystających z ochrony na gruncie prawa autorskiego. Również Komisja Europejska zauważa problem niepewności prawnej, głównie w kontekście książek. Włącza "wyzwania związane z przetwarzaniem na format cyfrowy książek dla autorów, bibliotek i konsumentów" do agendy UE. Po książkach może przyjdzie czas na inne utwory (chociaż utwór, to utwór, więc dlaczego Komisja dostrzega tylko książki? Ponieważ boi się ugody, zaproponowanej w USA przez Google)? W Polsce tymczasem powstają serwisy, których celem jest ułatwianie oznaczania własnej twórczości cyfrowym "znakiem wodnym"...

Re-use w Polsce - praca organiczna

Logo edu.vagla.plWczoraj odbyło się kolejne spotkanie przedstawicieli organizacji pozarządowych, którzy dyskutowali na temat możliwości procesu stanowienia prawa dokonującego transpozycji Dyrektywy 2003/98/WE (por. dział Re-use niniejszego serwisu). Po tym spotkaniu postanowiłem rozpocząć "pozytywistyczny projekt społecznościowy", postanowiłem mianowicie umożliwić również innym (chociaż trzeba mieć konto) gromadzenie i systematyzowanie informacji na temat Re-use w ramach wiki na edu.vagla.pl. Ponoć tekst Propozycja planu publicznej dyskusji na temat Re-use był inspiracją do zaplanowania kilku konferencji/spotkań na Uniwersytecie Warszawskim. Powstałą też grupa dyskusyjna pod dumną nazwą "reuse-koalicja"...

Rynek prasowy: pierwsze sukcesy strategii pozywania w walce o przetrwanie

W lutym pisałem Infor ma święte prawo pozywać kogo chce, a dziś odnotuję, że taka strategia przyniosła Inforowi pierwsze sukcesy. Kilka dni temu (12. października) Sąd Okręgowy w Białymstoku (wydział gospodarczy) wydał ponoć korzystny dla INFOR Biznes wyrok, w którym zasądził 103,9 tys. zł odszkodowania od firmy Al Pari Business Centre, wydawcy serwisu Mojeprawo.pl. Chodziło o "przedruki" tekstów publikowanych pierwotnie w Dzienniku Gazeta Prawna. Wyrok jest ważny, co zresztą zauważa również powód, ale dobrze byłoby przeczytać jego treść. W szczególności warto byłoby się dowiedzieć, czy te prawie 104 tysiące złotych, to jest odszkodowanie, czy może - bo tego nie wiemy - trzykrotność "stosownego wynagrodzenia, które w chwili jego dochodzenia byłoby należne tytułem udzielenia przez uprawnionego zgody na korzystanie z utworu", o którym mowa w art. 79 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych?

Wytyczne dla ruchu rowerowego to tylko kolejny przykład

Co tu komentować? Takich sytuacji, w których albo urzędnicy będą zarzucać sobie wzajemnie "plagiaty", albo cierpieć będzie re-use i dostęp do informacji publicznej, a to ze względu na wyłączenia związane z ochroną praw autorskich do pożądanej społecznie informacji, będzie coraz więcej. Organizacja państwowa i samorządy muszą wdrożyć przejrzysty mechanizmy zamawiania i wykorzystywania materiałów z zewnętrznych źródeł. Ktoś to również powinien kontrolować, w szczególności kontrolować, czy takie zamówienie istotnie było potrzebne. Tymczasem opinia publiczna zaczyna się emocjonować sporem między warszawskim Ratuszem i łódzkim Zarządem Transportu i Dróg o "Wytyczne dla ruchu rowerowego"...

Komisja wzywa do wysiłków w walce ze spamem, wspierając Pakiet telekomunikacyjny

Kilka dni temu Komisja Europejska znów wezwała kraje członkowskie do "zdwojenia starań mających na celu zwalczanie zagrożeń dla prywatności obywateli w Internecie". Chodzi o spam, ale również o "malware" i inne zjawiska. Wezwanie zaś jest efektem opublikowania wyników badania "Study on activities undertaken to address threats that undermine confidence in the Information Society, such as spam, spyware and malicious software".

Organizacje pozarządowe przyglądają się procesowi stanowienia prawa "ponownego wykorzystania informacji"

"Mimo że konsultacje nad Założeniami nie zostały ogłoszone, do wyrażenia opinii zostały zaproszone 3 arbitralnie wybrane, organizacje. Jest to fakt niepokojący i należy mu przeciwdziałać. W związku z tym postanowiono, że w najbliższym czasie zostanie opublikowany artykuł o tym dlaczego organizacje powinny zainteresować się Założeniami i problematyką" - to jeden z wniosków płynących z wczorajszego spotkania kilku organizacji pozarządowych, zainteresowanych pracami nad ustawą o ponownym wykorzystaniu informacji z sektora publicznego. Dziś również do MSWiA został wysłany wniosek o udostępnienie informacji publicznych, które dotyczą procesu stanowienia prawa, które ma dokonać transpozycji dyrektywy Re-use... Tymczasem trwa też dyskusja na temat komercyjnego wykorzystania informacji z sektora publicznego.

Bitwa o mapy i GIS a "ponowne wykorzystanie informacji"

Wieś Lipa w gminie Gostynin w GeoportaluPonieważ toczy się dyskusja na temat ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego, a jednym z istotnych zagadnień w Europie jest tu wzajemna relacja między dyrektywą Re-use (2003/98/WE) i dyrektywą INSPIRE (2007/2/WE) należy się przyglądać problematyce ponownego wykorzystywania przez ogół społeczeństwa tworzonych w celu realizacji zadań publicznych wszelkiego rodzaju map i informacji geoinformacyjnych (GIS). Niedawno odbyła się XIX Konferencja Polskiego Towarzystwa Informacji Przestrzennej, w trakcie której padały interesujące tezy dotyczące "kradzieży" publikowanych w geoportalach danych. W USA mają inne problemy, ale pojawiają się tam pierwsze rozstrzygnięcia sądowe, które pokazują, że jednak społeczeństwo do takich informacji może i powinno mieć (bezpłatny) dostęp, a także może i powinno ponownie je (bezpłatnie lub po kosztach reprodukcji) wykorzystywać w celach samodzielnie określanych.