jednostka

Chyba doszło do ugody między Rockie Nolan a Reserved

Zastanawiałem się, jak się zakończyła sprawa Reserved i wykorzystanych bez zgody Amerykanki Rockie Nolan zdjęć na produkowanych przez Reserved koszulkach. Okazuje się, że polska spółka giełdowa oraz młoda Amerykanka kilka tygodni temu zawarli ugodę. Szczegółów nie znamy. Podobno jednym z jej elementów miało być opublikowanie przez dziewczynę komentarza w serwisie Facebook. Taki komentarz się ukazał kilka dni temu.

Adres gmail.pl zmienia "właściciela"

Horizon Concept, to jest, przepraszam, "Grupa Młodych Artystów i Literatów", przestaje prowadzić serwis pod adresem domenowym gmail.pl (por. Arbitraż w sprawie gmail.pl: umorzenie ze względów proceduralnych, Aukcja prostego adresu i gmail.pl w bonusie - oba teksty są z 2008 roku). Jak się wydaje - za blisko 120 tys złotych miał tę nazwę domenową "kupić"... właściciel hurtowni hydrauliczno-sanitarnej InstalHurt. Czyli nie Google.

Zbliża się rozstrzygnięcie w sprawie rejestracji portali - kasacja RPO w sprawie Leszka Szymczaka

Niemiecki drzeworyt z XVI w. - drukowanieNastąpiło długo oczekiwane i postulowane (przynajmniej przeze mnie) wystąpienie Rzecznika Praw Obywatelskich do Sądu Najwyższego z kasacją w sprawie Leszka Szymczaka i "rejestracji" serwisu GazetaBytowska.pl (GBY.pl). O tej sprawie informuję Państwa od jej początku, w kolejnych odsłonach "serialu". Wniosek do Rzecznika Praw Obywatelskich, w którym pełnomocnik p. Szymczaka prosi RPO o złożenie kasacji, został złożony w maju 2008 roku. Na razie mogę napisać tyle, że Rzecznik przychylił się do tez, które pojawiały się w tym serwisie, a to w ten sposób, że również wskazuje na samo brzmienie definicji dziennika (por. w tym serwisie tekst z 2007 roku: Jeszcze raz: nie ma w Polsce ustawowego obowiązku rejestracji "prasy"). Sprawa będzie miała zatem ciąg dalszy.

Sąd Najwyższy: chwilą dokonania zniesławienia w Sieci jest moment umieszczenia wpisu

Doczekaliśmy się kolejnego rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego w sprawie internetowej. Kiedyś nie było żadnego rozstrzygnięcia tego typu, ale to się zmienia. Tym razem chodzi o przedawnienie przestępstwa zniesławienia (art. 212 Kodeksu karnego), o którym Sąd Najwyższy stwierdził, że tego typu przestępstwa nie są przestępstwami trwałymi. To ma istotne znaczenie dla obliczenia terminu przedawnienia, który rozpoczyna bieg bezpośrednio po umieszczeniu zniesławiającej treści. Sąd Najwyższy wydał postanowienie z dnia 29 czerwca 2010 roku (sygn. akt I KZP 7/10), w którym odmówił podjęcia uchwały, ale - jak wiadomo - gdy Sąd Najwyższy odmawia podjęcia uchwały również warto przeczytać uzasadnienie.

Dostęp do dokumentów i materiałów urzędowych przygotowanych na zlecenie administracji publicznej

To chyba tydzień publikacji prac magisterskich. Dziś udostępniam Państwu pracę przesłaną przez p. Jakuba Bartosiaka, który obronił się z tematu "Problem dostępu do dokumentów i materiałów urzędowych przygotowanych na zlecenie administracji publicznej". Praca ta została przygotowana pod kierunkiem prof. Jacka Langa na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego. Ponieważ prowadzimy właśnie dyskusję na temat re-use, to tym ważniejszy może okazać się zebrany przez autora pracy materiał, tym bardziej, że - jak pisze - "Jednym z czynników ograniczających dostęp do informacji publicznej jest uznanie treści wytworzonych przez podmioty zewnętrzne wobec administracji za utwory chronione prawem autorskim". Tradycyjnie zachęcam do lektury i komentowania.

Kup teraz i ocena błędu w trakcie wystawiania towaru na internetowej aukcji

Kilka dni temu media poinformowały o wyroku Sądu Apelacyjnego w Lublinie (sygn. I ACa 295/10). Sąd oceniał umowę, do której miało dojść w serwisie aukcyjnym Allegro. Sąd miał uznać, żę jeśli oświadczenie woli zostało złożone drugiej osobie, uchylenie się od niego dopuszczalne jest tylko wtedy, gdy błąd został przez tę osobę wywołany, chociażby nie z jej winy, lub wiedziała ona o błędzie (na przykład z treści rokowań) albo błąd mogła z łatwością zauważyć. W przypadku skorzystania w serwisie aukcyjnym z opcji "kup teraz" do takich sytuacji nie dochodzi. Wcześniej w sprawie orzekał Sąd Okręgowy w Radomiu, który uznał, że doszło do zawarcia umowy, ale sprzedawaca uchylił się od skutków jej zawarcia, ponieważ skutecznie powołał się na błąd. Sprzedający wystawił na aukcję miniładowarki za cenę 7,4 tys. zamiast za cenę 74 tys. Po apelacji sprawa została przesłana ponownie do sądu niższej instancji, do ponownego rozpatrzenia.

Wyrok uznający naruszenie dóbr osobistych przez brak wskazania sprawcy publikacji

Fragment rysunku Leonarda da Vinci - Człowiek witruwiański – studium proporcji ludzkiego ciałaW dniu 23 lipca 2010 roku Sąd Okręgowy we Wrocławiu wydał wyrok (sygn. I C 144/10) w sprawie z powództwa o naruszenie dóbr osobistych. Powództwo wytoczył mężczyzna, którego dane, w tym wizerunek, zostały wykorzystane do stworzenia w serwisie Nasza-klasa.pl fałszywego profilu, przy czym dodatkowo w profilu pojawiły się określenia, które - w oczach powoda - stanowiły naruszenie jego dóbr osobistych. Jak relacjonuje powód - w marcu 2009 roku poprosił on spółkę o usunięcie zdjęcia oraz likwidację wskazanego konta. 1 kwietnia 2009 r. spółka poinformowała powoda o usunięciu konta. Chcąc dochodzić roszczeń wobec osoby, która profil założyła, powód zwrócił się do spółki o udostępnienie informacji pozwalających na identyfikację sprawcy. Spółka odpowiedziała, że takich danych nie może udostępnić. W sprawę był zaangażowany Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych oraz policja. Tak zaczęła się sprawa, w wyniku której sąd zasądził od spółki 10 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i nakazał spółce przeprosić powoda za naruszenie dóbr osobistych. Czekamy na uzasadnienie wyroku, gdyż może ono być niezwykle interesujące. Spółka zapowiedziała wniesienie apelacji od tego wyroku.

Odpowiedzialność za naruszenie dóbr osobistych w "przedruku" internetowym

Czy to ważny wyrok? Wydaje się, że ważny, bo dotyczy internetu. Czy przełomowy? Raczej nie, gdyż teza o odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych każdego z podmiotów, który w takim naruszeniu uczestniczy, wpisuje się w dotychczasowe orzecznictwo. Oczywiście problematyka ochrony dóbr osobistych nie jest wcale prosta, bo opiera się na dość dużej "uznaniowości" wymiaru sprawiedliwości (trzeba uznać, że dana sytuacja stanowi zagrożenie lub naruszenie dóbr osobistych, trzeba uznać, że działania naruszającego nie mieszczą się w sytuacjach wyłączających bezprawność...; por. m.in. Wyrok w sprawie komentarzy w serwisie NaszaKalwaria.pl). Pokrzywdzony ma tu teoretycznie lepszą sytuację, gdyż bezprawność się domniemywa. Jakże jest gorąco. Nie napisałem, o jaki wyrok chodzi. Chodzi o wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 15 lipca 2010 r., sygn. VI ACa 1402/09 - odpowiedzialność za "przedruki portalowe".

O publicznym udostępnianiu treści mediów publicznych

"Wszelkie programy, treści i usługi medialne wytworzone przy udziale środków publicznych oraz zasoby archiwalne jednostek mediów publicznych są nieodpłatnie publicznie udostępnianie w taki sposób, aby każdy mógł mieć do nich dostęp w miejscu i w czasie przez siebie wybranym."

Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej ds społeczeństwa informacyjnego

Bronisław KomorowskiW toku kampanii wyborczej kandydat na urząd prezydenta, Bronisław Komorowski, stwierdził, że przyszły prezydent powinien ustawić się w roli głównego patrona i adwokata spraw organizacji pozarządowych. Powiedział również, że przyszły prezydent powinien być patronem dwóch obszarów: zamierza powołać zespół lub pełnomocnika ds społeczeństwa obywatelskiego, ale podobnie - w sprawach związanych ze środowiskiem cyfrowym. "Potrzebny jest nie tylko sponsor z pieniędzmi, ale z jakąś siłą oddziaływania, by przebijać się razem i zachęcać kolejne rządy do podejmowania konkretnych rozwiązań" - powiedział Marszałek Komorowski. O pieniądzach nie ma chyba co rozmawiać, gdyż wiadomo, że nie o pieniądze od Prezydenta RP chodzi. Ale akurat te dwie wymienione sfery merytoryczne są istotne z perspektywy zagadnień poruszanych już w tym serwisie. Przypominam m.in. tekst pt. Polska Wiosna Ludów w Zimie 2010, czyli o czym moglibyśmy rozmawiać, opublikowany przed spotkaniem w Kancelarii Prezydenta RP oraz późniejszym spotkaniem w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na początku tego roku. Prezydent RP Bronisław Komorowski obejmuje urząd w czasie, w którym dyskusja o społeczeństwie informacyjnym przybrała na intensywności.