własność intelektualna

Clipping w Polsce - napinamy mięśnie przed ostatecznym wyrokiem

Mam dysonans poznawczy. Z jednej strony czytam, że "Sąd Okręgowy w Poznaniu zakazał spółce Press-Service Monitoring Mediów dokonywania płatnego przeglądu prasy", z drugiej zaś, w kolejnym akapicie, że "zakazu domaga się Stowarzyszenie Wydawców REPROPOL..." Z tekstu nie wynika, w jakim trybie Sąd zakazał, a nawet, czy już zakazał (skoro zakazu dopiero się Repropol domaga). Ale autor tekstu dość stanowczo konkluduje cały tekst słowami: "od tej pory firmy zajmujące się monitoringiem mediów muszą dzielić się przychodami z wydawcami...". "Od tej pory", czyli co się właściwie wydarzyło? Czy przysługuje odwołanie? Czy to definitywne? Amen i Kyrie elejson?

Komu YouTube i ZAiKS wypłacą pieniążki?

Nie widziałem umowy pomiędzy YouTube i ZAiKS. Nie znam jej postanowień. Ponieważ oba wymienione są podmiotami prywatnymi (w tym sensie, że nie są to np. państwowe osoby prawne, które można by przepytać na podstawie ustawy o dostępie do informacji publicznej; por. Prezydenckie MP3: uzyskane dokumenty rodzą kolejne pytania), to może nie poznam treści tej umowy. A zastanawiam się nad tą treścią, bo nie wiem, ile pieniędzy otrzymam za moje klipy umieszczone w YouTube. Nie dojechałem na konferencję, którą zorganizowano 20 stycznia, nie mogłem też zapytać.

O przeprosinach za naruszenie prawa do prywatności i złamanie zasad rzetelności dziennikarskiej

"Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o. wyraża głęboki żal i przeprasza Honoratę i Janusza Kaczmarków za to, że w Dzienniku.pl oraz w wydaniu papierowym Dziennika Polska Europa Świat z dnia 07.05.2009 r. w artykule pt. "Janusz! Kontratakuj! Bo na razie wychodzisz na podłego kłamcę!", autorstwa anonimowego autora, opublikował prywatne rozmowy Honoraty i Janusza Kaczmarków, naruszając tym samym ich prawo do prywatności, jak również tym samym łamiąc zasadę rzetelności dziennikarskiej, bowiem żaden z dziennikarzy nie skontaktował się z Honoratą i Januszem Kaczmarkami celem potwierdzenia ewentualnej prawdziwości rozmów."

Dalsze przecieki WikiLeaks na temat negocjacji porozumienia ACTA i globalnego prawa autorskiego

W ramach systematycznego ujawniania depesz dyplomatycznych WikiLeaks opublikowało kolejną porcję takich depesz, które związane są z negocjacjami porozumienia Anti-Counterfeiting Trade Agreement (por. również Prace nad globalnym prawem własności intelektualnej w niektórych notatkach WikiLeaks). Dyplomaci sygnalizowali m.in., że tylko kwestią czasu jest, gdy państwa europejskie zorientują się, że ACTA ma chronić głównie interes USA, a ignoruje interesy europejskie. Dyplomaci raportują też kolejne przypadki zatrzymań związanych z prawem własności intelektualnej, komentują presję międzynarodową w tym obszarze, są też depesze poświęcone The Pirate Bay.

Linki, blokowanie, utwory, (równiejsi) twórcy... Jakie to prawo skomplikowane!

Nie wiem, czy Pan Maciej Sobianek z Panda Security Polska autoryzował swoją wypowiedź dla Metra (m.in. "Nadal będzie można odsyłać na strony główne portali, ale do konkretnych artykułów raczej już nie"), ale jeśli autoryzował, to - moim zdaniem - trochę jednak popłynął. Alternatywnie - być może dziennikarz dokonał nadinterpretacji słów eksperta, który chętniej niż MSWiA chciał komentować nowe założenia nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną?

Grupa posłów wniosła do TK o uznanie niekonstytucyjności przepisów o retencji danych telekomunikacyjnych

Grupa posłów SLD złożyła do Trybunału Konstytucyjnego wniosek "o stwierdzenie niezgodności przepisów ustawy o Policji, ustawy o Straży Granicznej, ustawy o kontroli skarbowej, ustawy o Żandarmerii Wojskowej, ustawy o ABW oraz AW, ustawy o CBA, ustawy o SWW oraz SKW z Konstytucją RP oraz art. 8 Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności oraz o stwierdzenie niezgodności przepisów ustawy Prawo telekomunikacyjne w zw. z przepisami ustawy o Policji, ustawy o Straży Granicznej, ustawy o kontroli skarbowej, ustawy o Żandarmerii Wojskowej, ustawy o ABW oraz AW, ustawy o CBA, ustawy o SKW oraz SWW z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej". Jeśli TK wniosek przyjmie zapowiada się rozstrzygnięcie w sprawie tzw. retencji danych. Niedawno na problem konstytucyjności przepisów retencyjnych zwracała uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich (por. Rzecznik Praw Obywatelskich o retencji danych w Polsce).

Dalsze losy zdjęcia opublikowanego w NK: tym razem GIODO wnosi o kasację wyroku

WSA w Warszawie orzekał już w sprawie sygn. II SA/Wa 1495/08 (por. Podpis pod zdjęciem w NK - uzasadnienie wyroku WSA w Warszawie (sygn. II SA/Wa 1495/08)), a od tego wyroku kasację składała społka. Kasacja ta została przez NSA oddalona (sygn. OSK 667/09) (w pierwszej wersji notatki błędnie podałem wówczas, że kasację składał GIODO). W dalszej kolejności i po wydaniu ww. wyroków GIODO wydał kolejną decyzję, a tam (również) odmówił uwzględnienia wniosku osoby, której wizerunek był przedstawiony na zdjęciu. Ta decyzja została również zaskarżona i w ten sposób WSA w Warszawie po raz kolejny orzekał w tej sprawie (sygn. II SA Wa 1212/10). 13 stycznia Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych postanowił wnieść do NSA skargę kasacyjną od tego ostatniego wyroku WSA w Warszawie. Przypomnijmy, że wyrok WSA w Warszawie dotyczy klasowego zdjęcia umieszczonego w serwisie nasza-klasa.

Kto pierwszy przygotuje aplikacje dot. polskiego procesu legislacyjnego na urządzenia mobilne?

Mam zamiar przekonywać Fundację ePaństwo, by na podstawie API serwisu Sejmometr.pl uruchomiła podobną aplikację na Androida, jak ta, którą dostarcza amerykańska Sunlight Foundation, a która dotyczy amerykańskiego procesu legislacyjnego. Obok serwisu Sejmometr (który stale się rozwija i być może zaraz będzie dostarczał ustrukturalizowane treści projektów ustaw) aplikacja na urządzenia mobilne mogłaby stać się wzorowym przykładem zastosowania koncepcji "ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego" (re-use).

Pozew przeciwko bibliotece w związku z ograniczeniem możliwości kopiowania do jednego arkusza wydawniczego

czytelnik w Bibliotece UWPamiętacie historię "zakazu fotografowania w muzeach" i - po wyroku Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - wpisania klauzul z muzealnych regulaminów do rejestru klauzul abuzywnych? No, to tym razem zapraszam do studiowania ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych w kontekście ustawy o bibliotekach. Do Sądu Okręgowego w Warszawie Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wpłynął właśnie pozew przeciwko Miejskiej Bibliotece Publicznej w Słupsku. Zakwestionowano nim klauzule cennika, zgodnie z którą biblioteka "może wykonywać reprodukcje lub reprodukcje cyfrowe o objętości nie przekraczającej 1 arkusza wydawniczego". Zobaczymy. Jeśli argumenty pozwu zostaną przychylnie przyjęte przez sąd, to może następny będzie dotyczył aktywności archiwów państwowych?

Rzecznik Praw Obywatelskich o retencji danych w Polsce

"W związku z pojawiającymi się w środkach masowego przekazu informacjami dotyczącymi pozyskiwania przez poszczególne służby informacji objętych tajemnicą komunikowania się w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich został zbadany stan prawny obowiązujący w tym zakresie. Analiza tego stanu prawnego prowadzi do konkluzji, iż jest on niezgodny z Konstytucją RP oraz z Europejską Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności."