społeczeństwo

Udostępniono projekt nowelizacji prawa telekomunikacyjnego

telefon z odłożoną słuchawkąPomyślałem sobie: "taka cisza, jakby wszyscy się właśnie przegryzali przez udostępniony projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo telekomunikacyjne oraz niektórych innych ustaw". Wielu pewnie przegryza się przez ten 78 stronicowy dokument (nie licząc uzasadnienia). Projekt można znaleźć na nowej stronie Ministerstwa Transportu, o której przed chwilą pozwoliłem sobie czytelników poinformować. Zmian jest wiele. Dotyczą m.in. spamu, retencji danych telekomunikacyjnych, usług telekomunikacyjnych, co - jestem o tym przekonany - zainteresuje wszelkie przedsiębiorstwa hostingowe... Ministerstwo oczekuje, że zainteresowani nadeślą uwagi do tego projektu do 19 września. Ładną mamy dziś pogodę, prawda?

Ministerstwo Transportu ma nową stronę - dlaczego każdy resort ma mieć własną?

Pokutuje to, że jak trzeba zrobić koalicję albo coś się w niej dzieje niedobrego, to ministerstwa się łączą albo dzielą. A przecież każdy minister ma ambicję, by dysponować własną trybuną informującą o tym, co się w resorcie dzieje. W efekcie różni podwykonawcy mają od czasu do czasu coś do zrobienia (a że niektóre zamówienia publiczne są podprogowe, to nie trzeba przetargu organizować, a jak trzeba, to czynnikiem decydującym jest cena i czas, nie zaś jakość). Trochę odbiegłem od tematu. Przepraszam. Ministerstwo Transportu ma nową stronę internetową. Zresztą nie tylko to ministerstwo.

Jeden skazany "dowcipniś bombowy" z Warszawy

Sąd okręgowy w Warszawie skazał dziś na dwa i pół roku więzienia 31-letniego Roberta O. Mężczyzna odpowiedzialny jest za fałszywy alarm bombowy w Warszawie w zeszłym roku. Dlaczego o tym piszę? Robert O. wysłał do mediów powiadomienie o bombie za pośrednictwem poczty elektronicznej. Został oskarżony o sprowadzenie powszechnego niebezpieczeństwa. Chodzi o ten atak "z sarinem w metrze", nie zaś z ten z piętnastoma pudałkami po budach z saletrą (por. Pudełka po butach w społeczeństwie informacyjnym).

TOR i ochrona prywatności, a akcja organów ścigania przeciwko pornografii dziecięcej

Logo systemu TORProkuratorzy dokonali przeszukania centrów komputerowych wykorzystywanych przez siedmiu operatorów internetowych w Niemczech. Powodem przeszukania było śledztwo w sprawie rozpowszechniania pornografii dziecięcej. Jednak równie ważne w tej sprawie jest to, że niektóre serwery, które stały się przedmiotem badania organów ścigania, były również wykorzystywane jako węzły systemu ochrony prywatności użytkowników internetu TOR, wspieranego przez the Electronic Fountier Foundation.

Walne zgromadzenia i środki elektroniczne z dyrektywą w tle

Coś się zaczyna dziać w związku z dyrektywą o transparentności. Chodzi o elektroniczne środki, które mogłyby być wykorzystane w czasie walnego zgromadzenia udziałowców czy akcjonariuszy. Być może w celu realizacji postanowień dyrektywy należałoby zmienić przepisy naszego, polskiego kodeksu spółek handlowych. W niektórych miejscach mowa tam o głosowaniu w siedzibie spółki, w innych o tajności głosowania, lub o udziale pełnomocników…

Prokuratura przygląda się "dobrej pedofilii"

Prokurator krajowy Janusz Kaczmarek zapowiedział działania przeciwko twórcom strony o dobrej pedofilii. Interesujące jest to, w jaki sposób zostanie przedstawiona kwalifikacja prawna czynu polegającego na pisaniu "dobrze" o czymś, co system prawa uznaje za przestępstwo. Obcowanie płciowe z małoletnim poniżej lat 15 jest zagrożone karą pozbawienia wolności od roku do lat 10. Jaką karą zagrożone jest pisanie o "dobrej pedofilii"?

ELS: w jedności, neutralności i kompatybilności siła

elektroniczna legitymacja studenckaZarząd Transportu Miejskiego podpisał umowę z czterema uczelniami na połączenie legitymacji studenckiej z biletem ZTM. Chodzi o Warszawę. Być może lepiej byłoby napisać, że to cztery uczelnie: Uniwersytet Warszawski, Politechnika Warszawska, Akademia Medyczna i Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego, podpisały z ZTM umowę? Elektroniczna legitymacja studencka stanie się zatem nośnikiem biletów i opłat parkingowych. To kolejna odsłona procesu standaryzacji kart, aplikacji i systemów. Potencjalnie "akademicki plastik" mógłby też stać się nośnikiem podpisu elektronicznego (por. O legitymacjach studenckich i poznańskim przetargu z jednej strony), jednak jest to nadal problem „nie do przeskoczenia”.

Spam manipulujący finansami

Coraz bardziej dziwaczne tytuły muszę wymyślać. Tym razem o spamie (przesyłaniu niezamówionej informacji drogą elektroniczną), którego zadaniem jest wpływanie na ceny walorów giełdowych, ale w pierwszej kolejności zaoferowanie usług polegających na takim wpływaniu. O manipulacjach informacjami giełdowymi pisałem kiedyś w jednym felietonie (por. Byk i niedźwiedź w internecie). Nie pada tam co prawda słowo "spam", no ale...

Ślady cyfrowe nie tylko przestępstw i kontradyktoryjność

Zaczyna się jakaś dyskusja dotycząca sposobów "uwiarygadniania internetowych zdarzeń" (por. Uwiarygodnić internetowe ślady, w tym tekście wyraziłem szereg wątpliwości dotyczących poświadczania przez notariuszy czy prawników treści przedstawionych im do obejrzenia stron internetowych). Na łamach Rzepy pojawił się kolejny głos w tej sprawie.

5 lat retencji nie przeszło w Sejmie, ale to jeszcze nie koniec

Właśnie odbyło się głosowanie w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo telekomunikacyjne. To był ten projekt, który miał wydłużyć okres zbierania danych telekomunikacyjnych (retencji danych) z dwóch lat do pięciu. Sejm odrzucił ten pomysł. Ale to jeszcze nie jest koniec. Rząd wszak przygotowuje kolejny projekt, w którym retencja będzie istotnym elementem.