5 lat retencji nie przeszło w Sejmie, ale to jeszcze nie koniec

Właśnie odbyło się głosowanie w sprawie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy Prawo telekomunikacyjne. To był ten projekt, który miał wydłużyć okres zbierania danych telekomunikacyjnych (retencji danych) z dwóch lat do pięciu. Sejm odrzucił ten pomysł. Ale to jeszcze nie jest koniec. Rząd wszak przygotowuje kolejny projekt, w którym retencja będzie istotnym elementem.

Dokładne wyniki dzisiejszego głosowania dostępne będą na stronie Sejmu. Wiadomo, że ponad dwustu posłów było za odrzuceniem ustawy w III czytaniu (dokłądniej, to przeciw przyjęciu nowelizacji było 221 posłów, a za przyjęciem 191; proces legislacyjny z pewnym opóźnieniem można śledzić na stronie Sejmu, która dedykowana jest projektowi zawartemu w Druku nr 681).

Jak napisałem - to jeszcze nie koniec, gdyż w projektowanej przez resort transportu nowelizacji prawa telekomunikacyjnego również jest mowa o retencji (to jest właśnie ten projekt, w którym będzie się włączało pocztę elektroniczną w zakres usługi telekomunikacyjnej) i dziś to zagadnienie wydaje się ważniejsze (wcześniej pisałem, że ważniejsza jest pięcioletnia retencja, ale sytuacja się dynamicznie zmienia).

Dostaje trochę listów z pytaniami w tej sprawie (widać, że temat jest coraz bardziej palący, przedsiębiorcy zajmujący się hostingiem są zaniepokojeni projektowanymi zmianami). Oto fragment jednego z nich:

W aktualnym stanie prawnym jesteśmy firmą świadczącą usługi hostingu (www, ftp, e-mail), rejestracji i utrzymania domen w oparciu o zapisy "Ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną", zakres działalności naszej firmy nie obejmuje eksploatacji sieci telekomunikacyjnej obsługującej zakończenia sieci, nie dostarczamy też żadnych usług dostępu do Internetu.

...po szczegółowej lekturze treści Rozporządzenia "w sprawie wypełniania przez przedsiębiorców telekomunikacyjnych zadań i obowiązków na rzecz obronności, bezpieczeństwa państwa oraz bezpieczeństwa i porządku publicznego", na tle planowanej na najbliższy okres noweli Prawa Telekomunikacyjnego /w zakresie zakwalifikowania poczty e-mail jako Usługi Telekomunikacyjnej/ w naszej ocenie nie ma podstaw prawnych do zobowiązania naszej Firmy do retencji danych na zasadach określonych w powołanym wyżej Rozporządzeniu. Retencji takiej dokonują bowiem Operatorzy obsługujący zakończenia sieci (eksploatujący siec czy tez dostawcy łączy/zakończeń) a Operatorzy hostingowi mogliby jedynie "powielać" już zgromadzone dane...

Oczywiście fundamentalne znaczenie dla niemal każdego Operatora Hostingowego ma fakt, że nałożenie na niego obowiązku retencji danych i wynikających z niego kolejnych obowiązków (kancelaria tajna, świadectwo bezpieczeństwa etc), w praktyce oznacza wypadniecie z rynku zdecydowanej większości polskich Firm hostingowych z listy www.top100.pl, a w najlepszym wypadku silnie ograniczy ich konkurencyjność na otwartym (transgranicznym) rynku internetowym, prognozować należy, że jedynie kilka lub kilkanaście Firm z w/w listy byłoby w stanie sprostać wymogom określonym w Rozporządzeniu (prawnie i finansowo )…

No więc właśnie. Na tym etapie prac należy skoncentrować się na projektowanej właśnie nowelizacji ustawy. Po jej przemodelowaniu zmienione będą pewnie również delegacje ustawowe do wydania rozporządzeń (bo jednak charakter retencji danych w przypadku firm stricte hostingowych i tych, które dziś obsługują "zakończenia sieci" jest nieco inny). Po ewentualnej zmianie ustawy pewnie przyjdzie również czas na zmianę stosowanych rozporządzeń, tak więc na tym etapie, na którym jesteśmy w chwili obecnej, nie znam odpowiedzi na wiele pytań dotyczących przyszłego kształtu tej sfery regulacji. Ustawa jest w konsultacjach, a przecież na każdym z etapów prac w Sejmie może być modyfikowana. Innymi słowy - przedsiębiorcom hostingowym sugerowałbym włączenie się w systemową dyskusję (w jednym miejscu warto zbierać problemy i przemyślenia, by je następnie wykorzystać w pracach zmierzających do ewentualnego poprawienia projektu ustawy gdy będzie ku temu jakaś możliwość i – co ważniejsze – gdy będziemy znali dokładne propozycje resortu).

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Potrzebna jest dyskusja w sieci

Aby skutecznie wpłynąć na regulacje krajowe w Sejmie potrzebna jest w miarę możliwości powszechna dyskusja o przyjmowanych rozwiązaniach. Ma to istotny wpływ. Jeśli ludzie odpuszczają to czasami przechodzą bardzo złe rozwiązania. Dyskusja wokół retencji danych odniosła skutek. Potrzebna jest przy tym argumentacja na poziomie zrozumiałym dla wszystkich uczestników dyskusji. Nie należy się zniechęcać nawet wówczas gdy padają argumenty poniżej pasa. Przykładowo młody poseł z PiS posłużył się sformułowaniem "przeciwko ustawie jest front obrony przestępców". Minister Z. Ziobro dla odmiany zrównał odciski palców ze "śladami w eterze". Podnoszone były różne argumenty, w takich dyskusjach potrzeba szerokiej i zrozumiałej argumentacji. Poproszę o uwagi i opinie - mogą przydać się na przyszłość.

Serdecznie witam pana Premiera na forum

Jako gospodarz serwisu bardzo serdecznie witam Pana Premiera na forum, jednocześnie - uprzedzając nieco pewne ewentualne komentarze czytelników do tego postu - napiszę, że nie chciałbym, by dyskusja na tym forum przerodziła się w dyskusję polityczną (samorządowa kampania wyborcza idzie już pełną parą). Zatem uprzedzam, że nie będę przepuszczał komentarzy, które będą "emocjonalnie" nawiązywały do polityki, partii politycznych i ataków personalnych lub przejawów poparcia dla jakiejkolwiek ze stron politycznej dyskusji. Chciałbym skoncentrować się na problemie retencji danych, niezależnie od tego, jaki program ktoś chce popierać lub, któremu chce się przeciwstawiać. Liczę na zrozumienie czytelników. Proszę o głosy merytoryczne, to serwis na temat prawa (skoro mowa o procesie zmiany prawa nie ucieknie się w tym sensie od polityki, ale można tak formułować tezy w dyskusji, by odnosiły się do problemu, nie zaś do dyskutantów).
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Garść doniesień sprzed głosowania

Pierwsza uwaga - stanowisko PSL sugeruje, że odrzucony właśnie projekt miał zakładać, iż przechowywano by treść rozmów telefonicznych, smsów i poczty elektronicznej. Nie ma to uzasadnienia w projekcie, nad którym pracowano. Tam zastąpiono 2 lata pięcioma, a zakres przechowywanych danych nie ulegał zmianie (czyli przechowywano by to co do tej pory, tylko dłużej). Ten zakres będzie się zmieniał w związku z projektem rządowym, o którym pisałem w komentowanej wyżej notatce. A i zakres tego projektu nie jest jeszcze przesądzony – dyskusja trwa.

Odnośnie dostępnych źródeł niedawnych wydarzeń: Onet.pl relacjonuje stanowisko Ministra Ziobro: "Domagamy się, by Sejm w imieniu odpowiedzialności za bezpieczeństwo Polaków dokonał możliwie szybkiej zmiany tego prawa, aby nie czynić dalej prezentu przestępcom, tylko żeby czynić prezent uczciwym ludziom, którzy chcą mieć poczucie bezpieczeństwa - zaznaczył Ziobro". Minister sprawiedliwości w ten sposób podtrzymał stanowisko wyrażone w uzasadnieniu do projektu nowelizacji. W przywołanym materiale mowa tam również o ciekawej inicjatywie, o której pisze również Pan Premier Pawlak w swoim blogu, a mianowicie o płatnym ogłoszeniu, które ukazało się w dwóch tytułach. Onet.pl relacjonuje: "W czwartkowych numerach "Życia Warszawy" i "Naszego Dziennika" znalazły się listy Prokuratora Krajowego Janusza Kaczmarka do parlamentarzystów, w sprawie poparcie zmian w prawie telekomunikacyjnego. Prokurator podkreślił, że "niezbędnym jest, aby operatorzy i dostawcy telefoniczni mieli obowiązek przechowywania danych o połączeniach przez okres przynajmniej 5 lat". Przypomniał, że dzięki billingom udało się zakończyć wiele śledztw, w tym sprawę zabójstwa Jacka Dębskiego, a także śledztwo w sprawie tzw. "łowców skór"". Poza ciekawostką polegającą na wykupieniu płatnego ogłoszenia w prasie na temat głosowania w Sejmie - prokurator w sumie przedstawia te same argumenty za retencją, które znalazły się w uzasadnieniu projektu (to uzasadnienie obszernie cytowałem w tekście W Polsce czeka nas pięcioletnia retencja).

Poza płatnym ogłoszeniem Prokuratura Krajowego Życie Warszawy również opublikowało wypowiedź ministra sprawiedliwości argumentującego za dłuższym okresem przechowywania danych: "To nie jest zmiana rewolucyjna - podkreślił Ziobro, przypominając że kilka lat temu bilingi były przechowywane przez okres 10 lat".
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

W trosce o bezpieczeństwo

stanowisko Ministra Ziobro: "Domagamy się, by Sejm w imieniu odpowiedzialności za bezpieczeństwo Polaków dokonał możliwie szybkiej zmiany tego prawa, aby nie czynić dalej prezentu przestępcom, tylko żeby czynić prezent uczciwym ludziom, którzy chcą mieć poczucie bezpieczeństwa - zaznaczył Ziobro".

Mając świadomość tego, że moje prywatne wiadomości sms, rozmowy telefoniczne, e-maile będą przez tak długi okres retencjonowane z pewnością nie zwiększy to odczuwanego przeze mnie poziomu bezpieczeństwa, wręcz przciwnie doprowadzi to do poczucia dyskomfortu związanego z mozliwością wycieku tych informacji w niepowołane ręce. Informacje te będa przechowywane przez prywatne firmy, co rodzi watpliwości co do ich zabezpieczenia. Zresztą organów i instytucji panstwowych również nie darze zaufaniem. Pomysł prolongaty okresu retencji jeszcze potęguje moje negatywne odczucia. Poza tym będziemy zmuszeni ponieść koszty tej retencji, gdyż z pewnością operatorzy wlicza je do opłaty abonamentowej. Rząd zafascynowany lekturą "Proces" Franca Kafki próbuje zfundować nam podobne realia.

Proszę sprawdzać źródła

Na wszelki wypadek jeszcze raz to napiszę: usuwam elementy polityczne, nawiązania do "małych braci", etc., które nie są związane merytorycznie z dyskusja nt. prawa. Dyskusje na tematy polityczne swobodnie można (jak sądzę) prowadzić w innych serwisach. Proszę to uszanować. Zależy mi na tym, by w tym serwisie toczyła się nieco inna dyskusja niż w innych (rozluźniam nieco te zasady przy komentarzach w blogu). Staram się o to dbać nawet kosztem tego, że nikt nie będzie komentował notatek.

A jeśli chodzi o retencjonowanie "prywatnych wiadomości sms, rozmów telefonicznych, e-maili" - chociaż przedpiszca tego nie napisał wprost, ale zdaje się, iż sugeruje, że treść byłaby retencjonowana. Nie ma to jednak poparcia w treści projektów ustawy ani w dyrektywie.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Jeszcze relacja PB

Artykuł na temat dyskusji w Sejmie opublikował też dziś Puls Biznesu: "...W piątek przed głosowaniem, posłowie PSL - Bronisław Dutka, Andrzej Pałys i Mirosław Pawlak - zwrócili uwagę na możliwość "wycieku danych z komercyjnych prywatnych firm" i "możliwości fałszowania ich, a nawet użycia do szantażu". Replika Krzysztofa Mikuły (PiS), który oskarżył posłów o "tworzenie frontu obrony przestępców" spowodowała zamieszanie na sali posiedzeń, w efekcie czego marszałek Marek Jurek przerwał obrady i zwołał Konwent Seniorów. Gdy Sejm wznowił posiedzenie, marszałek Jurek ogłosił, iż zostały złożone wnioski do Komisji Regulaminowej "przeciw posłowi, który swoją wypowiedzią spowodował zamieszanie na sali, jak i przeciw tym posłom, którzy ten tumult wywoływali". Mikuła przeprosił z trybuny posłów za swoją uwagę...".

To będzie dość interesująca lektura, gdy już stenogramy z posiedzenia dostępne będą na stronach Sejmu.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Billingi a sprawa polska

Mimo tego, że Piotr prosił o nieupolitycznianie dyskusji, obawiam się że - jak to mówią bracia Czesi - To se ne da ;-)

Dzialania podjęte przez rządzących Polską skladają się w jedną logiczną całość. W przypadku, gdy ktoś chciałby zaprotestować, dowie się że uczciwi nie mają się czego bać. Już w tej chwili mamy łatwą możliwość naruszenia tajemnicy bankowej, spraw ao której tu się pisze dotyczy tajemnicy telekomunikacyjnej, CBA może wejść praktycznie do każdego przedsiębiorstwa... To, co widzimy, to gwałtowne zwiększanie uprawnień państwa na skalę niespotykaną w dzisiejszym świecie (no może za wyjątkiem Stanów Zjednoczonych ;-).
Dodatkowo żyjemy w państwie, w którym minister od prawa i sprawiedliwości nie zna obowiązującego prawa! Przykładow już bylo wiele, a w tej sprawie pan minister raczył był powiedzieć te słowa: Absurdem jest sytuacja, w której operatorzy telefonii komórkowej dysponują danymi dotyczącymi połączeń lata wstecz, ale organy państwa nie mają do nich dostępu.

No comments...

5 letnia retencja jest niezgodna z prawem UE

Ostatnio przyjęta dyrektywa unijna mówi jasno i precyzyjnie, że dane bilingowe mogą być przechowywane nie dłużej niż dwa lata. Wydaje mi się, że powołując się na tą dyrektywę PIS usiłuje przeprowadzić legislację sprzeczną z prawem UE.

Dyrektywa 2006/24/WE
Artykuł 6
Okresy zatrzymywania
Państwa członkowskie gwarantują, że wymienione w art. 5 kategorie danych są zatrzymywane na okresy nie krótsze niż 6 miesięcy oraz nie dłuższe niż dwa lata od daty połączenia.

Proszę nie cytować wybiórczo :)

Szanowny Panie Maćku, Proszę nie cytować wybiórczo. Dyrektywa stanowi całość, to znaczy, że ma też art. 12. Proszę rzucić okiem na tekst Zaraz w Polsce będzie pięcioletnia retencja i inne, zgromadzone w dziale retencja danych.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Intencją wprowadzenia art.

Intencją wprowadzenia art. 12 jest zagrożenie terroryzmem i tak należy rozumieć "szczególne okoliczności" o których w nim mowa (12.1). Wyjątkowość tego trybu podkreśla pocedura zabezpieczająca obywateli UE przed nadmiernymi oczekiwaniami rządów w tym zakresie opisana w art 12.2.
Minister Ziobro usiłuje potraktować opieszałość i nieudolność podległego mu wymiaru sprawiedliwości w Polsce jako "szczególną okoliczność".

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>