Zapis z czatu z GIODO

Ostatnia decyzja GIODO w sprawie podpisu pod zdjęciem opublikowanym w serwisie Nasza-klasa wywołała pewną dyskusję środowiskową. Wątki związane z tą decyzją pojawiły się też w wypowiedziach GIODO w czasie niedawnego czatu, zorganizowanego przez Wirtualną Polskę. Wirtualna Polska nie opublikowała zapisu z tego czatu, ale zapis ten pojawił się w uodoBlog.pl.

"Oprogramowanie wyborcze" wpływa na certyfikację piękna

Nie chodzi, tak naprawdę, o oprogramowanie potencjalnie stosowane w wyborach powszechnych. Chodzi o oprogramowanie do liczenia głosów przy innej okazji, a konkretnie: w wyborach na Studencką Miss Polski... Emocje, łzy, szczęście związane z wyborem na Miss po 24 godzinach musiało (po prostu musiało - jestem sobie to w stanie wyobrazić) ustąpić rozgoryczeniu, rozczarowaniu, frustracji (chociaż oficjalnie niewyrażanej, ale w 24 godziny można przyjąć wiele gratulacji od znajomych, a po "weryfikacji" trzeba z tym jakoś żyć). Przyczyną miał być "pad" oprogramowania.

Wizerunki i inne problemy użytkowników Naszej-klasy...

Jeśli Nasza-klasa nie przetwarza danych osobowych (por. GIODO: imię, nazwisko, zdjęcie, szkoła, klasa i rocznik - łącznie - nie są danymi osobowymi...), a wydanie takiej, a nie innej decyzji jest powodowane utrzymaniem status quo (GIODO na czacie zapytał, czy internauci chcą, by zamykał serwisy społecznościowe?), to można przypuszczać, że sprawy takie jak "fałszywe szukanie w serwisie Nasza-klasa nowej rodziny dla nowonarodzonego dziecka" również nie mieszczą się w sferze zainteresowania GIODO. Można pójść do sądu powszechnego (wiadomo: ochrona dóbr osobistych)... GIODO nie zainteresuje się pewnie również "reklamą personalizowaną" w Naszej-klasie, gdzie użytkownikom pokazuje się na przykład, jak mogłaby wyglądać karta kredytowa z ich zdjęciem... Wizerunek, czyli dobro osobiste, ale również kwestie prawa autorskiego - tu też właściwy jest sąd powszechny. Jeśli chodzi o reklamę - tu ewentualnie UOKiK...

Państwa chcą wiedzieć więcej

Było już Obywatela zmierzyć, zważyć, zidentyfikować w kontekście dokumentów paszportowych, potem Kolejne nowe dowody osobiste z podpisem i biometryką, i również ostatnio kłopoty z określeniem czym są dane osobowe. Gromadzenie danych o obywatelach to trudny temat (por. Zderzenie państwa i prywatności obywateli: kogo będzie bolało?). W tym kontekście należy odnotować pomysł Ministerstwa Zdrowia, by w nowo utworzonym rejestrze gromadzić dane na temat dzieci jeszcze nie narodzonych (rejestracja ciąż). Niektórzy komentują, że to prawie jak zakładanie "teczki" jeszcze przed urodzinami. We Francji zaś trwa dyskusja o systemie Edvige, mającym służyć do monitorowania obywateli...

Rzetelność automatów i prasy (na przykładzie linii lotniczych i dziennikarskiej relacji o łańcuszku)

Skoro Gazeta.pl, powołując się na lokalny serwis, ale nie sprawdzając o co w rzeczywistości chodzi, może zrobić "nową" aferę z łańcuszka widzianego w Sieci od 8 lat, to dlaczego dziwimy się, gdy zaindeksowanie przez news.google.com tekstu sprzed sześciu lat doprowadza - mające i tak już problemy finansowe - amerykańskie linie lotnicze na skraj bankructwa. Pojawia się bolesne pytanie o odpowiedzialność za informacje "podawane przez automaty" (chociaż automatami sterują ludzie). Ale to nic nowego, bo przecież Google poinformował kiedyś na swojej "newsowej stronie" o aresztowaniu w Kanadzie prezydenta USA, George'a W. Busha, a to w związku z oskarżeniem o przestępstwa wojenne. Pamiętacie? Wówczas był to najważniejszy tekst na Google News, chociaż nikt nie sprawdził, że pochodzi z satyrycznego serwisu (innym to nie przeszkadzało cytować tej informacji jako aktualnego wydarzenia politycznego).

Nie dajcie się prosić, opublikujcie tekst interpelacji w sprawie interoperacyjności...

Od pewnego czasu zaglądam na stronę Sejmu, gdzie - niczym na nieosiągalnej dla zwykłych odwiedzających wystawie sklepu - pręży się dumnie informacja, iż poseł Marek Balicki zwrócił się do ministra spraw wewnętrznych i administracji z interpelacją "w sprawie realizacji ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących funkcje publiczne w zakresie dotyczącym interoperacyjności systemów informatycznych".

Producent oprogramowania do pracowników Allegro

"Informujemy, że posiadamy pełne prawa autorskie do sprzedawanego oprogramowania, a słownik jest oryginalnym dziełem stale współpracującego z nami autora, który upoważnił nas do jego dystrybucji. Dlatego dalsze usuwanie naszych aukcji, bez podania konkretnego powodu będziemy traktować jako bezpodstawną dyskryminację kontrahenta (czyli nas) przez Allegro i wystąpimy w związku z tym na drogę sądową".

Przyjęto ustawę czyszczącą terminologię informatyczną

Ukoronowaniem serii legislacyjnej powinno być przyjęcie ustawy, a ustawą tą jest ustawa z 4 września o zmianie ustaw w celu ujednolicenia terminologii informatycznej (o tej ustawie pisałem wcześniej m.in. w tekstach Czyścimy terminologię dot. informatyzacji oraz Czyszczenie terminologii w podkomisji, a więc niedostępne). Niedawno, tj. 5 września, ustawę przekazano Prezydentowi do podpisu.

Propozycja zmian w regulacjach ochrony dóbr osobistych

Utrzymując - prawem serii - klimat legislacyjny należy odnotować poselski projekt ustawy o zmianie ustawy - Prawo prasowe i niektórych innych ustaw. Ten projekt jest interesujący, gdyż jego celem ma być "podwyższenie ochrony cywilnoprawnej osób, których dobro osobiste zostało naruszone lub zagrożone wskutek opublikowania materiału prasowego oraz ułatwienia dochodzenia roszczeń z tytułu naruszenia tych dóbr". Tak, ta nowela może być bardzo ciekawa.

Obligatoryjne roczne poziomy zbierania zużytego sprzętu w Sejmie

A skoro w poprzedniej notatce (por. Projektowana nowela ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną) ruszyłem problem legislacji, to wypada odnotować również Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym oraz o zmianie niektórych innych ustaw, który 28 sierpnia wpłynął do Sejmu.