Co znalazłem we wniosku Fundacji Polska Obywatelska o dofinansowanie zadania "Orzeł może"

Ulotka akcji Orzeł możeZłożyłem dziś do Narodowego Centrum Kultury wniosek o udostępnienie informacji publicznej - treści wniosku złożonego do Narodowego Centrum Kultury przez Fundację Polska Obywatelska w ramach I naboru 2013 w programie Kultura Interwencje (nr zadania - zgodnie z opublikowaną przez NCK listą beneficjentów Programu: 0855/13, nr w EBOI: 34583/13/A1), a także treści ewentualnych innych wniosków złożonych do Narodowego Centrum Kultury przez Fundację Polska Obywatelska, jeśli Fundacja Polska Obywatelska takie wnioski składała w tym lub innym naborze. Bardzo sprawnie i szybko otrzymałem odpowiedź - przekazano mi elektronicznie treść złożonego przez Fundację wniosku oraz poinformowano mnie, że do NCK nie wpłynęły inne wnioski wspomnianej Fundacji. Mam zatem treść wniosku i czytam, co tam napisano.

Wniosek złożono z datą 2 kwietnia 2013 roku. Wniosek złożono do Narodowego Centrum Kultury, zaś w części "rodzaj zadania" napisano "organizacja kampanii społecznych, edukacyjnych i promocyjnych".

W części B wniosku, czyli w części zatytułowanej "Cele, ogólna koncepcja oraz przewidywane jakościowe rezultaty realizacji zadania", czytam:

Cele kampanii to przede wszystkim:

  • przekonanie Polaków do zmiany myślenia o nas samych
  • zerwanie ze stereotypowym myśleniem Polaków o Polakach jako o wiecznych pesymistach
  • zaprezentowanie społeczeństwu polskiemu, jak wiele mamy do zaoferowania, jak wielki drzemie w nas potencjał i jak z wielu elementów swojej przeszłości i tradycji, ale też osiągnięć współczesnych możemy być dumni

Ideą kampanii jest przeniesienie dobrego na ogół zdania, jakie mamy o sobie indywidualnie na zbiorowość, jaką są Polacy i jest Polska. Jej materializacją jest ogólnopolska akcja tworzenia wielkiej metki ze "składem" Polski poprzez przygotowanie indywidualnych "metek" internautów. Każda osoba, zainteresowana wzięciem udziału w akcji, będzie musiała poprzez aplikację – na stronie internetowej i na Facebooku – wybrać trzy (spośród 15stu) pozytywne cechy, które najlepiej ją charakteryzują. W ten sposób stworzy swój własny, pozytywny obraz, który na potrzeby akcji nazwaliśmy „metką”.

Będą one zawierały ich "indywidualny skład" emocjonalny. Te indywidualne portrety złożą się na zagregowany "skład" Polski taka "metka Polski" będzie wówczas pokazywała np. 45% Dumy. 33% Optymizmu, 22% Energii. Taka kampania nie tylko odbije się szerokim echem wśród Polaków, ale co może nawet ważniejsze skłoni ich do refleksji, da impuls do zmiany nastawienia i pozwoli nam stworzyć nowy, pozytywny wizerunek Polaka.

W części C2 wniosku (Sposób promocji zadania):

Aplikacja umieszczona w specjalnym serwisie Portalu Polskie Radio.pl

Informacje o akcji na antenie radia Programy/rozmowy z udziałem znanych osób m.in. na antenie Programu III Polskiego Radia Publikacje w Gazecie Wyborczej
Promocja, skierowana w dużej mierze do młodzieży zwłaszcza w mediach elektronicznych i internecie, w tym poprzez fanpage Trójki i GW na Facebooku

W części C3 (informacje dodatkowe) napisano, że:

Wnioskodawcy będą ubiegać się o Honorowy patronat Prezydenta RP Pana Bronisława Komorowskiego.

W merytorycznej części wniosku (to część D), w części D1 (tj. "Elementy składowe zadania (program, opis poszczególnych działań)") czytam:

Wielokanałowa kampania promocyjna rozpocznie się 2 maja br. i potrwa do 4 czerwca:

2 maja rozpocznie funkcjonowanie aplikacja internetowa (na stronie www i Facebooku), służąca do tworzenia swoich "metek" i własnych "przepisów na Polskę" . Aplikacja umożliwi podgląd "składów" zadeklarowanych przez osoby, biorące udział w kampanii, w tym znanych przedstawicieli życia publicznego Ambasadorów kampanii, komentowanie oraz tworzenie własnych "metek"? przez niemal miesiąc trwać będzie intensywna kampania w mediach (m.in. banery interaktywne umożliwiające zapisywanie "osobistego" składu uczestnika i przekierowujące do strony/aplikacji kampanii), namawiająca do udziału w akcji i stworzenia własnej "metki", a przez to wpływanie na finalny skład Polski.

Kampania OOH, zachęcać będzie do udziału w procesie tworzenia "przepisu na Polskę", w jej ramach pojawi się szereg aktywności takich, jak działania w środkach komunikacji miejskiej, marketing uliczny.

Polskie Radio promować będzie akcję zarówno za pośrednictwem swojego portalu internetowego, jak i
przede wszystkim w codziennych audycjach i prezentowanych spotach (przewidywanych min. 60
emisji)?

4 czerwca, w rocznicę wyborów 1989 roku, odbędzie się finał akcji, w czasie którego gigantyczna
metka z finalnym "składem Polski" umieszczona zostanie w centrum Warszawy. Będzie to happening,
połączony z przemarszem sympatyków "Trójki".
W trakcie tego wydarzenia odsłonimy ogromną "metkę" zawierającą informacje, z czego składa się
Polska . Zawartość "metki" zostanie stworzona w drodze masowego zaangażowania internautów.

Odbiorcami zadania - wedle wniosku - mieli być:

Bezpośredni:
Użytkownicy Portalu Polskie Radio.pl
Słuchacze Trójki
Czytelnicy GW
Użytkownicy facebooka i innych mediów społecznościowych (przede wszystkim młodzież)

Pośredni:
Media
Patroni akcji

Dalej idą wyliczenia finansowe.

Wedle wniosku całkowity przewidywany koszt realizacji zadania miał wynieść 185400 złote. Przy czym wkład własny miał wynieść 20 tysięcy. Do NCK Wnioskowano o 165400.

W preliminarzu wyszczególniono m.in. następujące pozycje kosztów organizacji imprezy (w nawiasie podaję informacje na temat tego, o jaką kwotę dofinansowania Fundacja wnioskowała do NCK):

  • Koordynator zadania - 9000, (do NCK wnioskowano o: 7000)
  • Asystent koordynatora promocja i współpraca z mediami - 4500, (do NCK wnioskowano o: 500)
  • Asystent koordynatora nadzór nad wykonaniem i funkcjonowaniem oprogramowania i stron internetowych na potrzeby akcji - 4500 (do NCK wnioskowano o: 500)
  • Obsługa księgowa i rachunkowa zadania - 3500 (do NCK wnioskowano o: 3500)
  • Koszty biurowe i administracyjne - 4000 (do NCK wnioskowano o: 4000)
  • Koszty lokalu biurowego przeznaczonego na realizację zadania - 6000 (do NCK wnioskowano o: 0)
  • Przygotowanie projektów graficznych, layoutów dot. metek, materiałów promocyjnych - 3500 (do NCK wnioskowano o: 3500)
  • Przygotowanie architektury informacji aplikacji - 3100 (do NCK wnioskowano o: 3100)
  • Przygotowanie projektów graficznych dot. aplikacji - 6800 (do NCK wnioskowano o: 6800)
  • Programowanie aplikacji wraz z panelem do zarządzania i moderowania treści - 21000 (do NCK wnioskowano o: 21000)
  • Przygotowanie architektury informacji strony www - 2500 (do NCK wnioskowano o: 2500)
  • Przygotowanie projektów graficznych dot. strony www - 4400 (do NCK wnioskowano o: 4400)
  • Produkcja "metek" - 8000 (do NCK wnioskowano o: 8000)
  • Zarządzanie projektem producent wykonawczy - 8000 (do NCK wnioskowano o: 6000)
  • Programowanie strony www z dynamicznym prezentowanie składu Polski - 12000 (do NCK wnioskowano o: 12000)
  • Produkcja i zawieszenie megaboardu na PKiN - 50000 (do NCK wnioskowano o: 50000)
  • Przygotowanie scenariuszy spotów radiowych - 4000 (do NCK wnioskowano o: 2000)
  • Produkcja (nagranie, montaż) 4 rodzajów 30sekundowych spotów autopromocyjnych - 6600 (do NCK wnioskowano o: 6600)
  • Emisja – kampania miesięczna 2 maja4 czerwca, 30 dni po 1 emisji - 24000 (do NCK wnioskowano o: 24000)

We wniosku napisano również:

W związku z krótkim terminem, pozostającym do chwili rozpoczęcia realizacji zadania (1 miesiąc), a także zasięgiem akcji, jej złożonością i znaczeniem (wniosek o patronat Prezydenta RP, rozpoczęcie w przeddzień Święta 3 Maja i zakończenie w dniu rocznicy Wyborów 1989 roku), wnioskujemy o wyrażenie zgody na zmniejszenie wysokości wkładu własnego.

Przypominam, że p. Wojciech Borowik kilka dni temu napisał w swoim profilu w serwisie Facebook:

W związku z pytaniami dotyczącymi grantu uzyskanego przez Fundację Polska Obywatelska, w trybie konkursowym, z Ministerstwa Kultury, wyjaśniam:
- nie mogliśmy finansować imprezy Orzeł Może z 2 maja, ponieważ nie podpisaliśmy jeszcze umowy i w związku ztym nie otrzymalismy środków,
- nasz projekt, realizowany wspólnie z Portalem Polskiego Radia, jest związany z rocznicą wyborów czerwcowych 1989 roku,
- ten projekt to tworzenie pozytywnego profilu Polaka, naszej Metki Narodowej, ma charakter głównie informatyczny,
- Projekt realizowany jest w ramach akcji Orzeł Może, ale jest całkowicie suwerenny,
- gwarancją jest to, że personalnie moim partnerem w projekcie jest szef Portalu Andrzej Mietkowski.

Natomiast w niedawnym tekście opublikowanym w serwisie Wyborcza.pl, a zatytułowanym Akcja "Orzeł może" dzieli blogosferę i media: według jednych kompromitacja, według innych -pobudziła do dyskusji o polskości, przeczytałem:

Krytykę wywołała też podana przez Waglowskiego informacja o kwocie, jaką na akcję "Orzeł może" otrzymała z rządowej kasy jedna z organizacji społecznych, Fundacja Polska Obywatelska. - To nieprawda z tą państwowa kasą na organizację marszu. Pieniądze na to dostaliśmy od Wedla, partnera akcji - prostuje Magda Jethon, szefowa radiowej "Trójki", z którą fundacja współpracuje. Wyjaśnia, że pieniądze przyznane z Funduszu Narodowego Centrum Kultury poszły na co innego: internetową akcję tworzenia narodowej metki Polaka, która trwa na stronach "Trójki". A dokładniej dopiero mają na to pójść.

Na liście beneficjentów Programu Narodowego Centrum Kultury - Kultura Interwencje. I nabór 2013 (PDF) widnieje pozycja 66, a tam informacja, że Fundacji Polska Obywatelska przyznano 100 tysięcy złotych dofinansowania na zadanie "Orzeł może" (por. Orzeł może i 100 tysięcy).

I chociaż - jak czytam te różne komentarze - Fundacja nie podpisała umowy z NCK, to jednak serwis "Metka narodowa" powstał i działa. Widać na nim eksponowane tam logotypy radiowej Trójki, Gazety Wyborczej oraz Polskiego Radia. Nie ma tam wzmianki o Fundacji Polska Obywatelska.

screenshot serwisu Metka narodowa

PS
Na ilustracji we wstępie niniejszej notatki znajduje się ulotka "Wielkiej akcji społecznej Trójki i Gazety Wyborczej" z wielkim napisem "Orzeł może" i logotypami radiowej Trójki i Gazety Wyborczej (na odwrocie logo akcji - czyli orzeł taki, jak na "metce narodowej"). Ulotki były zrzucane w różnych miastach z helikopterów wojskowych. Ta konkretnie pochodzi z Warszawy. Znalazłem ją w okolicy warszawskiej Starówki w sobotę wieczorem.

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

Koszty lokalu..

VaGla's picture

Podpowiedziano mi na Facebooku, że koszt wynajęcia lokalu zgadza należy interpretować z uchwałą Zarządu Dzielnicy Śródmieście m. st. Warszawy z dnia 24.10.2012 r. w sprawie przeznaczenia do najmu poza konkursem ofert na rzecz Stowarzyszenia Wolnego Słowa i Fundacji Polska Obywatelska lokalu użytkowego o powierzchni całkowitej 278,89 m2 usytuowanego przy ul. Marszałkowskiej 7 i zatwierdzenia wynegocjowanych stawek czynszu. (DOC) oraz, że "wszystko się zgadza z treści tej uchwały (...) wynika jaka jest stawka czynszu za lokal - licząc, że Orzeł będzie mógł 2 miesiące i 2 dni wychodzi prawie 6k, chyba, że będzie w tym czasie wynajęty inny lokal".

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Radosna prośba

VaGla's picture

Wiele informacji na temat tej "społecznej" akcji odczarowywania ponuractwa Polaków nie mieści się w kategorii informacji publicznej (bo to prywatne środki, chociaż część pożeniona z publicznymi w miłosnym uścisku prywatno-publicznym). Ale gdyby tak obywatele uprzejmie, z sympatią, życzliwością i pełni poczucia humoru poprosili Gazetę Wyborczą, radiową Trójkę i Wedla o udostępnienie informacji o wyłożonej przez nich kasie i o informację na temat tego, na co ona poszła, to wszyscy byliby chyba bardziej radośni, nie? Bo resztę to wydobędzie się wnioskami o dostęp do informacji publicznej od zaangażowanych w akcję instytucji publicznych.

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Jeszcze o pieniądzach i o charakterze "wielkiej społeczne" akcji

VaGla's picture

W dzisiejszym tekście Magda Jethon o akcji "Orzeł może": chcemy dodać Polakom skrzydeł!, który został opublikowany na stronach Polskiego Radia, czytam m.in.:

Dyrektor Trójki wyjaśniła, że głównym sponsorem marszu, który 2 maja przeszedł ulicami Warszawy, była firma Wedel. - Koszty nasze i "Gazety Wyborczej" były minimalne. Muszę od razu wyjaśnić, że radio utrzymuje się także z reklam. W związku z tym ma specjalny fundusz promocyjny i stąd pochodziły środki na gadżety Trójkowe, które i tak byśmy wyprodukowali, bo każdego roku to robimy. Nasz marsz, rozrzucenie ulotek oraz inne aktywności z dnia 2 maja nie były dofinansowane przez Narodowe Centrum Kultury - podkreślała.

W jednej z wypowiedzi, którą zarejestrowała kamera Gazety Polskiej, wypowiada się przedstawicielka organizatora "pokojowej manifestacji rozpoczynającej akcję "Orzeł może", czyli radiowej Trójki, która stwierdza:

Ten różowy kolor jest naszym kolorem, naszego logotypu. Stąd właśnie kolor różowy.

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Dobrze, że logotyp Trójki

Dobrze, że logotyp Trójki nie ma koloru zielonego:)

W informacji na temat Fundacji Polska Obywatelska w KRS jeden z celów działania to:
"PODTRZYMYWANIE I UPOWSZECHNIANIE TRADYCJI NARODOWEJ, PIELEGNOWANIE POLSKOSCI ORAZ ROZWOJU SWIADOMOSCI NARODOWEJ, OBYWATELSKIEJ I KULTUROWEJ"

Jak powyższe ma się do akcji "Orzeł może" niech każdy oceni sam.

To jest bardzo ciekawe, że

To jest bardzo ciekawe, że strona już działa a umowa jeszcze nie została podpisana. Myślę, że warto byłoby drążyć w tym kierunku.

Koordynator zadania - 9000,

Koordynator zadania - 9000, Asystent koordynatora....

Tak jak wcześniej pisałem. Stowarzyszenia (przynajmniej niektóre) to doskonały sposób na zarabianie dużej kasy...

Nie generalizowałbym

VaGla's picture

Nie generalizowałbym. Jak to w życiu. Znam bardzo wiele osób, które pracując w trzecim sektorze i wykonując - jak uważam - kawał dobrej, potrzebnej społecznie roboty, nie wiedzą, jak związać koniec z końcem.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Dlatego dodałem

Dlatego dodałem (przynajmniej niektóre). Oczywiście jeśli np. w takim sllgo prawnik dostaje kilka tysięcy miesięcznie to jest ok. Na ich poradach obywatel dużo zyskuje, ale wszelkiej maści "indoktrynerom" mówię stanowcze NIE :>

dlaczego akurat Wedel?

Tak z innej beczki, starając się pominąć "narodową" akcję.
Dlaczego Wedel? Może dlatego: http://gielda.onet.pl/wedel-poczul-gorzki-smak-spadku,0,5241514,prasa-detal, a ten pomysł jest zwyczajną decyzja biznesową. Pomijając nawet ten fakt, ta firma nie jest polska od wielu lat!

Zmiany na stronie akcji "Orzeł Może"

Na stronie akcji "Orzeł Może" pojawiła się informacja o dofinansowaniu z źródeł NCK. Nadal nie widzę jednak wzmianki o Fundacji Polska Obywatelska.
Ciekawe na jakiej podastwie zostały naniesione zmiany, skoro umowa z NCK nie została jeszcze podpisana. Jeżeli jednak została podpisana to w jaki sposób powstanie strony przed podpisaniem umowy może zostać uznane za koszty kwalfikowane - jest to sprzeczne z regulaminem Programu Kultura - Interwencje (punkt c) Wykazu Kosztów Kwalfikowanych http://www.nck.pl/files/2013-03-06/interwencje_regulamin_na_strone.pdf).

Umowa nie została zawarta

VaGla's picture

Umowa pomiędzy Fundacją a NCK nie została jeszcze zawarta - tak przynajmniej wynika z mojej rozmowy z p. Wojciechem Borowikiem, którą dziś odbyliśmy sobie przy okazji konferencji organizowanej przez Stowarzyszenie Wolnego Słowa, a poświęconej wolności słowa. Z rozmowy wynikało również, że umowę Fundacja będzie negocjowała jeszcze z NCK. Wczoraj zaś złożyłem do NCK wniosek o dostęp do informacji publicznej - do treść zawartej umowy z beneficjentem. Odpowiedzi jeszcze nie dostałem, ale spodziewam się - po rozmowie z p. Borowikiem, że będzie ona brzmieć, że umowy jeszcze nie zawarto, a zatem nie mają wnioskowanej przeze mnie informacji publicznej. No, ale czekam na odpowiedź na wniosek.
--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Wybór wykonawcy strony akcji "Orzeł Może"

Zastanawia mnie jeszcze punkt d) wspomnianego wyżej regulaminu - w jaki sposób agencja Hypermedia Isobar została wybrana na wykonawcę całej akcji promocyjnej przed podpisaniem umowy z NCK. Nie mam wiedzy i doświadczenia, może powiecie mi Państwo i napiszecie jak powinny wyglądać zamówienia publiczne w fundacjach?

PZP w organizacjach pozarządowych

xpert17's picture

Jeśli sponsor nie zastrzeże inaczej, organizacje pozarządowe nie muszą stosować PZP, ponieważ nie są w niej w ogóle wymienione jako podmioty zobowiązane do jej stosowania. Umowy dotacji najczęściej wymagają jednak stosowania zasady konkurencyjności (a więc wyłaniania dostawców towarów i usług przynajmniej w formie porównania ofert).
Sam fakt wyłonienia wykonawcy przed podpisaniem umowy ze sponsorem moim zdaniem nie jest niczym niewłaściwym, wręcz jak dla mnie jest to logiczne (w końcu do samego sporządzenia budżetu do wniosku wymagane jest jakieś porównanie ofert). Nawet jeśli fundacja przed podpisaniem umowy dotacji już zawarłaby umowę z firmą od akcji promocyjnej, to w sumie jest to wyłącznie jej sprawa i jej ryzyko (gdyby z jakiegoś powodu nie doszło do podpisania umowy z NCK czy wydatku nie uznanoby za koszt kwalifikowany, to co nas podatników obchodzi z jakich pieniędzy fundacja teraz zapłaci firmie?).

I tu powstaje pytanie, czy

I tu powstaje pytanie, czy aby nie powinny być zobowiązane do stosowania tego PZP. Czy może nie powinno być tak, jak jest z dostępem do informacji publicznej, że stosowanie PZP powinno iść w ślad za publicznymi środkami. Jeżeli NGO finansują prywatni sponsorzy, ich sprawa, jak ich kasa jest wydawana. Ale jeżeli NGO wyciąga ręce po publiczne pieniądze, to moim zdaniem powinna je wydawać w rygorach PZP.

pytanie o PZP

Dziwi mnie wiara w sensowność PZP - sprawdza się ono idealnie, gdy kupuje się np. ziemniaki lub papier toaletowy, ale nie np. sprzęt komputerowy do celów badawczych. Proponuję zapoznać się z petycją

http://www.petycje.pl/petycjePodglad.php?petycjeid=9645

którą w pełni popieram.

Nie mam wiary w PZP.

Nie mam wiary w PZP. Osobiście również doświadczam problemów z nim związanych. Podzielam pogląd, że w przypadku sprzętu do celów badawczych to jest zmora i marnotrawstwo publicznych pieniędzy.
Moje pytanie sprowadza się tylko do tego w jaki sposób został wybrany wykonawca strony/aplikacji będący odbiorcą niemałych, w mojej ocenice, pieniędzy publicznych.

Zgodnie z przytoczonym kilka

Zgodnie z przytoczonym kilka komentarzy wyżej regulaminem omawianego konkursu koszty kwalfikowane powinny być ponisione zgodnie z PZP.

Dziękuję za odpowiedź.

Dziękuję za odpowiedź. Nie wyjaśnia ona jednak wszystkich moich wątpliwości - może wyraziłem się niewystarczająco jasno. Rozumiem, że wykonawca może być wyłoniony przed pospisaniem umowy. To jest bardzo sensowne. Sam mam trochę doświadczenia z przetargami i wiem jak bardzo potrafią utrudnić życie i realizację projektu.

Moje wątpliwości dotyczyły formy przpeprowdzenia zamówienia publiczengo w przypafku kiedy funcjacja nie ma strony internetowej, nie ma BIP.

nie znam szczegółów, ale...

xpert17's picture

Skoro wartość _całego_ projektu to tylko ok. 45 tys. euro, to bardzo prawdopodobne, że po prostu wartość netto tej jednej usługi nie przekraczała 14 tys. euro, w związku z czym po prostu nie podlegała w ogóle pod PZP, nawet jeśli sponsor zawarłby w umowie dotacji życzenie, żeby stosować PZP (mimo iż domyślnie organizacja pozarządowa stosować go nie musi).

Generalnie niech martwi się fundacja na etapie rozliczania zadania.

Siódma woda po czekoladowym orle

Moje wynurzenia to tu siódma woda po kisielu, ale co tam.

Mam mieszane odczucia na temat akcji "Orzeł może". Z jednej strony promowanie nowoczesnego patriotyzmu jest chyba jedyną możliwością "wykształcania postaw patriotycznych wśród młodzieży" (wiem, wiem obrzydliwa nowomowa).

Młodym ludziom trzeba zaproponować atrakcyjną dla nich formę patriotyzmu raczej z poza klasycznego (żeby nie powiedzieć archaicznego) portfolio z Drzymałą, czy Józefem Ślimakiem na czele.

Na orła z czekolady, który oburzył prawicowych dziennikarzy warto spojrzeć nie z narodowo-cierpiętniczych szczytów, ale z żabiej, dziecięcej perspektywy . Był to bardzo pomysłowy sposób na przyciągnięcie uwagi najmłodszych. Wystarczy porównać standardowe próby przekonania malucha do pójścia na "marsz", z pytaniem: "idziemy zobaczyć wielkiego orła z czekolady?". A to mogło dać początek ciekawym dyskusjom - co to za święto, czym jest orzeł, czym jest godło, kim jest prezydent itd.

Postrzeganie orła jako "product placement" marki Wedel jest uzasadnione. Ale czy powinien być to dominujący punkt widzenia ? Lokowanie produktu jak na polskie standardy z Rodzinki.pl było dość dyskretne - orzeł nie miał na szczęście na ptasiej głowie czapeczki z logiem Wedel.Zamiast potępiać z góry w czambuł warto rozważyć czy zaangażowanie środków prywatnych, które pozwoliło nadać akcji szerszego rozmachu równoważyło ewentualne wady takiej struktury finansowania akcji "orzeł może".

Biało-czerwieni, a szczególnie czerwieni zabrakło. Nie wiem jakie były powody organizatorów. Czy trójkowy róż miał być alternatywną formą czerwieni w opozycji do krwistego koloru flagi narodowej? Tak czy owak patrząc na gadżety promujące imprezę można było odnieść wrażenie ,że to święto Trójki lub Gazety Wyborczej a nie Flagi Państwowej - to duże niedopatrzenie lub po prostu błąd. "Haniebny" brak chorągiewek chyba nie powinien przesłaniać wartości całego przedsięwzięcia, przynajmniej przed jego zakończeniem.

Obrona "Orła, który może" jest jak w powiedzeniu "gdzie się nie obrócisz d.. z tyłu szczególnie w aspekcie źródeł finansowania.
Prywatne fundusze o których pisałem wyżej - ŹLE, bo promujemy w narodowych barwach zachodni kapitał. Czerpanie z państwowej kasy - ŹLE, bo promujemy z "naszych" pieniędzy prywatne media. Po wykluczeniu tych dwóch źródeł okazuje się, że chyba dziennikarze wieczorami sami powinni dmuchać balony, i kolorować kartki A4 na biało-czerwono a następnie je przyklejać do ręcznie wystruganych patyczków. Choć dostrzegam tu pewne niuanse odróżniające promocję Trójki jako publicznego radia z państwowych pieniędzy od promocji GW jak zupełnie prywatnego medium to warto chyba najpierw zapytać o wartość finansowego wsparcia akcji "orzeł może" przez właściciela GW Agorę, przed wyciągnięciem pochopnych wniosków.

Na koniec taka refleksja, że przypadek "orła" chyba skutecznie odstraszy na długi czas organizatorów przedsięwzięć wspierających patriotyzm. Mało kto zaryzykuje zmieszania z biało-czerwonym błotem - chyba tylko prawdziwy patriota.

docsnugg

PS. Komentarz tak się niezamierzenie rozrósł, że umieszczę go na swoim blogu antykorba.pl ;). Tam też znajdziesz inne "występki" Magdy Jethon dotyczące finansowania trójki we wpisie "Klub (komercyjnych) Przyjaciół Trójki". Bez stawiania wyroków, chyba jednak dominującymi motywami jej postępowania jest interes kultowej stacji.

> Z jednej strony promowanie

> Z jednej strony promowanie nowoczesnego patriotyzmu jest chyba jedyną możliwością "wykształcania postaw patriotycznych wśród młodzieży"

Nie rozumiem. Mnie tam się wydaje, że "postawy patriotyczne" są obecne w młodzieży. Chyba, że chodzi o inny rodzaj "postaw patriotycznych". Taki nowoczesny, przedefiniowany.

> Był to bardzo pomysłowy sposób na przyciągnięcie uwagi
najmłodszych.

Z mojego doświadczenia - najmłodsi chętnie pójdą na dowolną imprezę, o ile rodzice mają chęć i czas tam z nimi iść. Dlatego jeśli już, to celem zachęty powinni być dorośli.

No i oczywiście mamy wybór, albo zachęcać dorosłych tym, że będą różowe baloniki fajne dla dzieci, albo tym, że mogą być dumni ze swojego kraju i chcą to pokazać i przekazać swoim dzieciom.

Przydało by się wyliczyć, co w ostatnim czasie (tak maksymalnie 10 lat) jest powodem do dumy dla Polaków? Sukcesy?

- Adam Małysz
- protesty przeciwko ACTA i ugięcie się rządu( sukces ludzi w walce przeciwko własnemu rządowi, więc nie do końca wszystko jest OK)
- państwo nie dało się nabrać na "pandemię ptasiej grypy"

tyle na szybko kojarzę.

Trochę mało jak na całą listę porażek i problemów.

Przedefiniowany partriotyzm...

@adammada

"Mnie tam się wydaje, że "postawy patriotyczne" są obecne w młodzieży. Chyba, że chodzi o inny rodzaj "postaw patriotycznych". Taki nowoczesny, przedefiniowany."

Uff całe szczęście. Czyli nic nie trzeba jednak robić by promować patriotyzm. Dziękuję, że wyprowadziłeś mnie z błędu, bo się niepotrzebnie widać martwiłem

marketing a pozytywne zaangażowanie narodowe

VaGla's picture

Emocje narodowe angażują pozytywnie zatem wykorzystywane są w reklamie, czyli co Tyskie ma wspólnego z "Orzeł może":


--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>