dostępność

Do Euro zostało 877 dni, czyli jak to zrobią i uzasadnią

Zastanawialiście się pewnie, w jaki sposób będą chcieli zaostrzyć przepisy prawa własności intelektualnej, na mocy których nie będzie można wejść w na stadion w takiej koszulce, w jakiej się chce, albo nie będzie można latać sobie sterowcem tam, gdzie będą rozgrywki, nie mówiąc już mazaniu na chmurach światłem silnego lasera, etc.? Niektórzy pamiętają teksty Euro 2012: zaplecze przyszłej ustawy chroniącej własność intelektualną UEFA. Czy obywatele mają coś do powiedzenia? oraz Własność intelektualna dla kibiców piłki nożnej. Najpierw były konferencje i ustalenia, teraz plan działań zmierzających do wprowadzenia rozwiązania ustawowego można znaleźć już w oficjalnym dokumencie

O odcinaniu internautów w Polsce i o likwidacji dozwolonego użytku (który dziś "jakby nie jest przestępstwem")

klatka z nagrania z BCCW trakcie dzisiejszej konferencji (por. "Piractwo (nie)dozwolone?", czyli BCC pyta mundurowych), p. minister odpowiedzialny za służby mundurowe relacjonował konieczność rozważenia likwidacji instytucji dozwolonego użytku osobistego w Polsce. Dowiedzieliśmy się również, że są już gotowe założenia do ustawy, która ma wprowadzać możliwość odcinania internautów od Sieci. Jeśli dobrze pojmuję sytuację - odcinanie od Sieci ma być związane z naruszeniami prawa autorskiego. Z sali padło ponoć stwierdzenie, że nie dzieje się dobrze, gdy Policja zaczyna zajmować się kulturą. Pojawiły się też głosy, że udział ministra i funkcjonariuszy policji w lobbingowej konferencji jest skandalem... MSWiA opublikowało na swojej internetowej stronie głównej relację i apele "obecnych na konferencji". Hmm...

Karawana jedzie dalej, czyli kolejna wersja projektu z Rejestrem Stron i Usług Niedozwolonych

Po małej dezinformacji w wykonaniu szefa Komitetu Stałego Rady Ministrów (por. Rejestr i inwigilacja: nie w tym projekcie, to w następnym (ale jednak w tym)) okazało się, że po spotkaniu Komitetu Stałego Rady Ministrów ostały się przepisy wprowadzające w Polsce Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych. Ogłoszono potem tylko notatkę, ale dziś znamy treść projektu ustawy w wersji z 4 stycznia 2010 roku, gdyż projekt ten wczoraj pojawił się na stronach Ministerstwa Finansów. Rząd ma go przyjąć 19 stycznia.

Obywatele v. służby: coś się rusza?

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uznał, że szef Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego był bezczynny wobec wniosku Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka o udostępnienie informacji publicznej co do liczby i zakresu stosowania "kontroli operacyjnej" przez ABW. Europejski Trybunał Praw Człowieka zaś stwierdził, że brytyjskie prawo antyterrorystyczne, które dopuszcza do losowego zatrzymywania i przeszukiwania osób, narusza art 8 Konwencji...

Rozpowszechnianie wiadomości z postępowania przygotowawczego w oświadczeniach

Krakowska prokuratura postawiła dziennikarzowi TVN24 Krzysztofowi Skórzyńskiemu zarzut ujawnienia protokołu ze śledztwa (chodzi ponoć o "aferę gruntową"). Dokładniej zaś - jak wynika z cytowanych słów rzeczniczki prokuratury: "prokurator przedstawił Krzysztofowi S. zarzut publicznego rozpowszechnienia bez zezwolenia od 4 stycznia 2009 roku w telewizyjnym wydaniu programu +Fakty+, a także w ogólnodostępnych portalach internetowych tvn24.pl, wiadomości z postępowania przygotowawczego prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Rzeszowie. W szczególności chodzi o fragmenty zeznań świadka, złożone w tym postępowaniu, zanim te materiały zostały ujawnione w postępowaniu sądowym". Chodzi więc o przestępstwo z art. 241 § 1 Kodeksu karnego. W kolejce czeka Mariusz Gierszewski z Radia ZET.

Polska Norma, dostęp do informacji publicznej i dozwolony użytek osobisty (II SA 837/03 i OSK 205/04)

Ponieważ nie zrobiłem tego do tej pory, postanowiłem nadrobić zaległości i odnotować w serwisie dwa wyroki NSA - z 2003 i 2004 roku. Przyglądając się kolejnym orzeczeniom z zakresu dostępu do informacji publicznej oraz styku informacji publicznej z prawem autorskim (co ma znaczenie m.in. dla analizowania kwestii ponownego wykorzystania informacji z sektora publicznego) warto zwrócić szczególną uwagę na stanowiska NSA, które dotyczą Polskich Norm. Pierwszy z wyroków jest interesujący dlatego, że - chociaż przepisy ustawy o normalizacji przesądzają o objęciu Polskich Norm zakresem prawa autorskiego - uzyskanie Polskiej Normy z PKN w trybie ustawy o dostępie do informacji publicznej nie musi wcale - zdaniem NSA (sprzed reformy) - oznaczać naruszenia prawa autorskiego. Mamy wszak dozwolony użytek osobisty. Ten właśnie dozwolony użytek osobisty NSA przywołuje w uzasadnieniu wyroku. Gorzej jednak, że NSA uznał także Polska Normę za dokument urzędowy, a takie dokumenty przecież nie stanowią przedmiotu prawa autorskiego. Rok później NSA wydał jeszcze drugi wyrok w tej samej sprawie (po rozpoznaniu skargi kasacyjnej PKN) i tu NSA nieco zmienił swe wcześniejsze podejście, nawiązując do enigmatycznego stwierdzenia, że Polska Norma jest normą krajową "powszechnie dostępną". Jeśli "powszechnie dostępną", to... nie trzeba stosować do Polskich Norm ustawy o dostępie do informacji publicznej. W uzasadnieniu do tego ostatniego wyroku mowa też o "nośnikach".

Jak to było z tą decyzją dot. statusu OZZ dla Repropolu, czyli o konkurencji w zbiorowym zarządzie

Jakiś czas temu pisałem o tym, że Stowarzyszenie Wydawców Repropol uzyskało zgodę Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego na zbiorowe zarządzanie prawami autorskimi (por. Retoryka wojenna i zezwolenie na zbiorowy zarząd dla stowarzyszenie Repropol). Ponieważ jednak temat podstaw działania organizacji zbiorowego zarządzania rodzi wiele emocji, a tematyka jest - jak się wydaje - dość słabo rozpoznana w literaturze (bo ilu osób może interesować temat "na jakich zasadach działają organizacje zbiorowego zarządzania"?), to warto - jak przypuszczam - przywołać uzasadnienie decyzji, którą 28 maja 2009 roku wydał minister Zdrojewski. Z tego dokumentu można dowiedzieć się, że środowisko samych OZZ-tów jest do siebie hmm.. nieco konkurencyjnie nastawione... Wydawcy nie chcieli nawet, żeby KOPIPOL brał udział w postępowaniu, gdyż - cyt. "nie wykonuje właściwie zbiorowego zarządu"... Jest pan wykluczony! Nie, to ja pana wykluczam!

"Piractwo (nie)dozwolone?", czyli BCC pyta mundurowych

Wiceminister odpowiedzialny w MSWiA za służby mundurowe oraz rzecznik Komendanta Głównego Policji mają odpowiedzieć, kiedy w Polsce będziemy odcinali internautów od Sieci. Business Centre Club i Capital24.tv zapraszają na debatę, a w zaproszeniu czytam: "Unia Europejska wprowadziła dyrektywę pozwalającą policji i innym organom ścigania na odcinanie piratów od internetu, po uzyskaniu zgody sądu. Na odcięcie od sieci piratów, wymieniających się objętymi prawami autorskimi plików, zdecydowały się już Francja i Wielka Brytania. Kiedy Polska?" A czy Polska musi się zdecydować na taki kierunek zmian legislacyjnych?

Czekamy na drupalowe moduły wspierające strony administracji publicznej

godła stanu Nowy York i Prezydanta USA na tle loga DrupalaJak wiadomo - w listopadzie 2009 roku Biały Dom w USA przeszedł na Drupala. Nie zmieniła się wówczas wcale "skórka" strony, ale zmieniło się całe zaplecze prezydenckiego serwisu. Na Drupalu stoi również strona internetowa New York State Senate. Ten ostatni przypadek może być o tyle interesujący, że osoby zajmujące się rozwojem tego serwisu zapowiedziały opublikowanie paczki wykorzystywanych tam drupalowych modułów, by każdy zainteresowany rozwojem serwisów publicznych mógł sobie je pobrać i wykorzystać we własnej instalacji. W ten sposób może powstać rozwijany później przez społeczność programistów pakiet, który bezpłatnie będzie mógł być wykorzystywany również w innych instytucjach publicznych USA. To jest ten model działania, który proponowałem kolegom z Politechniki Poznańskiej, gdy stawiali na Drupalu portal uczelni.

Sejm przyjął (jednogłośnie) sporą nowelę ustawy o informatyzacji

Przez Sejm przeszła nowelizacja ustawy o informatyzacji działalności podmiotów realizujących zadania publiczne, który to projekt kilkakrotnie gościł na łamach tego serwisu. Sejm przyjął projekt jednogłośnie, więc MSWiA, które pilotowało ten projektu ustawy, ma powody do zadowolenia. Ale - jak się wydaje - nie wszyscy będą zadowoleni, gdyż do końca toczyły się rozmowy związane z treścią definicji pojęcia "neutralność technologiczna" i stosowaniem (otwartych) standardów oraz innych kwestii... Oczywiście nie wszyscy będą również zadowoleni, że poszerzył się krąg podmiotów zobowiązanych do stosowania ustawy (głównie nie będą zadowolone te podmioty których ustawa zacznie dotyczyć, chociaż i tu stanowiska się dynamicznie zmieniały w trakcie prac nad projektem). Wprowadzono tzw. "profil zaufany ePUAP", zmieniono KPA...