Archiwum - 2007 - story

Wniosek Opery do Komisji Europejskiej przeciwko MS

Mniej więcej trzy miesiące temu spółka Microsoft przegrała sprawę, która rozpoczęła się od uznania przez Komisję, że Microsoft narusza przepisy Traktatu, a związane z dominującą pozycja spółki (artykuł 82 Traktatu - por. Microsoft v. Commission: odrzucenie apelacji Microsoftu w zasadniczej części (Sygn. T-201/04)). Teraz zaś dowiadujemy się, że norweska spółka Opera Software ASA złożyła do Komisji Europejskiej wniosek, w którym twierdzi, iż Microsoft nadużywa pozycji monopolistycznej przez włączanie do systemu Windows przeglądarki internetowej Internet Explorer...

O ministerialnych laptopach za granicą i rachunkach telefonicznych

"(...) Miałem do wyboru: dołączyć do rodziny we Francji, która zabrała mojego laptopa albo pozostać w kraju i rozkręcać akcje wymiany dowodów w kraju. Wybrałem to drugie (i to był mój błąd) (...)"

Jak zostać ekspertem z zakresu treści pedofilskich?

Pojawiła się informacja, że policjanci we współpracy z Europolem zatrzymali 29 osób, które ściągały z internetu lub posiadały materiały pornograficzne z udziałem dzieci. To efekt ogólnopolskiej akcji "Hydra". W kontekście tej informacji jeden z czytelników serwisu zapytał jak się zostaje "ekspertem z zakresu informatyki i treści pedofilskich". Chodzi głównie o to jak się zdobywa wiedzę ekspercką w zakresie "pedofilskich treści". Ja na to pytanie nie znam odpowiedzi.

Rozprawa w sprawie GBY.pl odroczona do 20 grudnia

Dziś Sąd Okręgowy w Słupsku rozpoznawał sprawę Leszka Szymczaka, redaktora serwisu internetowego Gazeta Bytowska (por. m.in. W sprawie GBY.pl apelacje przekazane do Sądu Okręgowego oraz Sporu o Gazetę Bytowską ciąg dalszy - oskarżony i prokuratura złożyli apelacje). Ze względu na stopień skomplikowania sprawy Sąd zdecydował się odłożyć rozprawę do 20 grudnia (trzeba jednak zauważyć, że na dziś sąd zaplanował tylko 15 minut na rozpatrzenie sprawy). Tak więc wszystkich, którzy czekali na wieści w tej sprawie zachęcam do odwiedzenia niebawem działu prasa.

Umedialnienie problemu nieneutralnej i płatnej telewizji publicznej

Zastanawiam się: co by było, gdyby główni gracze publicznej debaty i tworzenia polityki państwa czytali teksty w internecie? Na razie "reagują na papier". A sprawa dotyczy internetu, a konkretniej iTVP oraz opłat za dostęp do treści publikowanych w medium powstającym w telewizji publicznej. Jarosław Lipszyc napisał felieton do Życia Warszawy i właśnie uzyskał reakcje Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: "mogą zniknąć opłaty za oglądanie w internecie filmów iTVP". Czytelnicy niniejszego serwisu mogą sięgnąć do tekstów opisujących zamieszanie w Wielkiej Brytanii, do którego też nawiązuje Lipszyc: BBC Trust do Zarządu: wróćcie, jak iPlayer będzie neutralny czy Wielkiej Brytanii tradycja grodzenia, a więc o BBC i IPlayerze.

Po trzech latach od decyzji - "Brathanki" prawomocne

Jak słusznie zauważyła Just w swoim komentarzu: kilka dni temu Sąd Najwyższy oddalił skargę kasacyjną Stowarzyszenia Autorów ZAiKS, w efekcie czego Decyzja Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z 2004 roku uprawomocniła się. W decyzji tej Prezes Urzędu uznał za praktyki ograniczające konkurencję "wymuszanie przez ZAiKS udzielania wyłącznego upoważnienia do zarządzania prawami do tych utworów łącznie w zakresie publicznego wykonania, nagrań mechanicznych oraz emisji w radiu i telewizji". Prezes też nałożył na ZAiKS karę w wysokości 500 tys. zł.

Potrzebny kontakt, by wypracować politykę w sprawie osób niepełnosprawnych

Pan premier w swoim exposé sporo miejsca poświęcił problemom osób niepełnosprawnych. W Unii zaś - jak informowałem wczoraj - szykuje się spora nowelizacja dyrektyw "elektronicznych", wśród proponowanych zmian część dotyczy osób niepełnosprawnych. No i jest problem. O ile wiem - Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej próbuje skontaktować się z Pełnomocnikiem Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych, ale Pełnomocnik nie odpisuje na pisma. A chodzi o wypracowanie wspólnego stanowiska w sprawach istotnych dla osób niepełnosprawnych. Ciekawe, dlaczego Pełnomocnik nie odpisuje? Postanowiłem to zbadać.

Ustawowe odszkodowanie za naruszenie prawa autorskiego - czy zgodne z Konstytucją?

Jako, że pisałem o tym, iż trzydziestoletnia kobieta ze stanu Minesota (USA) miała zapłacić 222 tys dolarów odszkodowania (damages), a to ze względu na udostępnianie plików muzycznych w Sieci, to napiszę też notatkę o ciągu dalszym tej sprawy. Oskarżona nie ma podstaw do kwestionowania wyroku - tak uznał amerykański Departament Sprawiedliwości. A czemu DoJ się ustosunkował do sprawy? Dlatego, że obrońcy Jammie Thomas idą na uznanie zastosowania przepisów the Copyright Act za niezgodne z Amerykańską Konstytucją. Swoją drogą w Polsce są podobne przepisy...

Propozycja sporej nowelizacji dyrektyw "elektronicznych"

Flaga UE i matrix codeKomisja Europejska zastanawia się jak wprowadzić w krajach członkowskich takie prawo, które nakładałoby na administratorów danych (konkretnie mowa o przedsiębiorstwach telekomunikacyjnych, ale można temat potraktować szerzej) obowiązek informowania swoich klientów o przypadkach wycieku danych (w tym danych osobowych). Przygotowano projekt dyrektywy, która zmieniałaby w tym zakresie m. in. Dyrektywę o ochronie danych osobowych i prywatności w sektorze komunikacji elektronicznej, ale nie tylko (bo też dyrektywę w sprawie usługi powszechnej). Nowe propozycje dotyczą ochrony przed spamem, zwraca się uwagę na RFID, jest kwestia informowania użytkowników o obowiązkach wynikających z ochrony prawa autorskiego, ale mowa też o prawach osób niepełnosprawnych... Krajowe organy regulacyjne dostaną więcej uprawnień. Sporo tego, warto przeczytać.

Warto pamiętać o retencji danych

Wraz ze skróceniem oraz nową kadencją Sejmu do kosza trafiły projekty ustaw, którymi Sejm się zajmował. Warto jednak przypomnieć, że jedną z ustaw, która "zawisła w próżni" była nowela prawa telekomunikacyjnego. Sytuacja była taka, że Komisja infrastruktury odrzuciła "swój własny" projekt. Sprawozdawca komisji przedstawił stanowisko Komisji w Sejmie, a prezydium nie "przepuściło" tego punktu dalej. Stanowisko nie było zatem głosowane. Chodziło o zwiększenie czasu retencji danych telekomunikacyjnych (por. Dziś retencja spadła z porządku obrad Sejmu z kwietnia 2007). Dziś w koalicji rządowej znaleźli się zarówno zwolennicy przedłużenia czasu retencji jak i przeciwnicy wcześniej proponowanych rozwiązań...