prasa

Dziennikarz podał informację przed powiadomieniem rodzin ofiar irackiego ataku

Zginął polski żołnierz w Iraku. Właśnie trwa briefing prasowy ministra Aleksandra Szczygło, poświęcony ostatnim wydarzeniom w Iraku. "Portal Gazeta.pl mógł poczekać chociaż godzinę, by MON mógł powiadomić rodziny żołnierzy, którzy ucierpieli w ataku". Przedstawiciele Ministerstwa zapowiedzieli, że przekażą prawnikom do oceny fakt, że dziennikarze Gazeta.pl ujawnili opinii publicznej informacje o ataku oraz o tragicznej śmierci żołnierza, nie czekając na to, aż ministerstwo przekaże rodzinom tę informację.

O lepszych i gorszych dziennikarzach

"Funkcjonowanie dziennikarzy w Sejmie wymaga uporządkowania. Akredytacje powinni dostawać ci lepsi. Żeby była lepsza informacja o pracach parlamentu"

Powyborcze tematy dla ministra kultury

Obok "informatyzacji" (por. Powyborcze tematy dla ministra właściwego ds informatyzacji) również kultura ma wiele tematów, które nowy minister właściwy w tych sprawach (kimkolwiek on będzie) mógłby się zainteresować. Oczywiście chodzi głównie o obszar związany z prawem autorskim, ale przecież nie tylko.

Cisza przedwyborcza: atak hackerów, gra nerwów czy dziennikarstwo?

Straż Marszałkowska przy wejściu do Sejmu RP"Nasz portal został zaatakowany w czasie ciszy wyborczej przez hakerów. Rozpowszechniają oni informacje z naszej bazy danych, które nie zostały opublikowane w sieci" - taki komunikat opublikowano na stronach TVN24 o godzinie 22:05 w dniu wczorajszym. Nieco wcześniej na stronach portalu TVN24 dostępny był artykuł na temat wstępnych wyników wyborczych. W dniu wczorajszym Państwowa Komisja Wyborcza informowała o przedłużaniu ciszy wyborczej ze względu na problemy z wyczerpaniem kart do głosowania w poszczególnych komisjach wyborczych. O ciszy wyborczej w internecie czytaj również w tekście Cisza wyborcza od 24:00 w dniu 19 października 2007 r..

Cisza wyborcza od 24:00 w dniu 19 października 2007 r.

urna wyborczaKampania wyborcza ulega zakończeniu na 24 godziny przed dniem wyborów. Czy prowadzący serwisy internetowe powinni się jakoś tym przejmować? Przypuszczam, że odpowiedź mogłaby brzmieć: i tak, i nie. W 2006 roku popełniłem felieton Cisza! Internet nie śpi. W tym tekście nie zastanawiałem się nad przepisami wyłączającymi odpowiedzialność usługodawcy z tytułu świadczenia usług drogą elektroniczną, które znajdują się w ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną. A przecież na problem trzeba patrzeć przez pryzmat całego systemu. Internet jest coraz bardziej skomplikowany i są różne sytuacje - ktoś sam prowadzi serwis i jedynie on publikuje tam materiały, ale są też bardziej rozbudowane serwisy, które dysponują forami i innymi mechanizmami umożliwiającymi wypowiedzi użytkowników (i innych podmiotów)...

Korespondencja z sądem w sprawie ujawnienia adresu poczty elektronicznej

W niniejszym serwisie zdarzało się już nie raz, że publikowałem nadesłane wypowiedzi, jeśli autorzy zgodzili się na ich publikacje. Oddawałem też głos osobom, które mogły pokazać "drugą stronę" we własnej sprawie. Tym razem otrzymałem korespondencję od p. Macieja Pajęckiego, który postanowił sprawdzić, czy pocztą elektroniczną da się uzyskać informacje na temat ofert pracy w sektorze administracji publicznej. Ale w pierwszej kolejności trzeba znać adres poczty elektronicznej na który potem można wysłać pytanie. A w Sądzie Okręgowym w Legnicy udostępniono jedynie adres poczty rzecznika prasowego i redaktorów BIP Sądu...

Opinia o charakterze ocennym a zniesławienie (sygn. akt IV KK 95/2005)

Pomyślałem, że warto zachować to - już nie nowe - rozstrzygnięcie: Postanowienie Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 2 sierpnia 2005 r. sygn. akt IV KK 95/2005. Postanowienie jest ciekawe z punktu widzenia niniejszego serwisu, gdyż w przedstawionym stanie faktycznym mowa m.in. o wypowiedziach na stronie internetowej (chociaż Sąd Najwyższy dodał polskie znaki diakrytyczne do nazwy domenowej)...

Jak przypuszczałem - sąd zarejestrował czasopismo Olgierdowi

Jak pisałem w jednym komentarzu (por. Ehhh...): "Sąd powinien zarejestrować to czasopismo zgodnie z wnioskiem, bo sąd nie sprawdza czy trzeba w danym przypadku rejestrować czy nie. Jest wniosek, sąd sprawdza jedynie czy zgłoszony tytuł koliduje z już zarejestrowanym i jeśli nie koliduje, a dane podane we wniosku są formalnie "w porządku" - dokonuje wpisu." Chodziło o wniosek, który złożył Olgierd Rudak. Nie dziwi mnie zupełnie to, że sąd postanowił zarejestrować zgłoszony tytuł prasowy. Nie ma w tym nic nadzwyczajnego.

Profesorowie o rejestracji "prasy"

Na temat Postanowienia Sądu Najwyższego - sygn. akt IV KK 174/07 (rejestracja dzienników i czasopism), o którym również pisałem w serii tekstów (por. Czekając na opublikowanie wyroku SN w sprawie obowiązku rejestracji "prasy internetowej", Powoli Sieć zyskuje świadomość problemu rejestracji), wypowiedzieli się na łamach Rzeczpospolitej profesorowie Janusz Barta i Ryszard Markiewicz. Teza? "Obowiązujące prawo prasowe nie upoważnia do tego, by istniejącą w Internecie swobodę publicznego komunikowania objąć rejestracyjnym reżimem".

Jak w słusznej sprawie można się niepotrzebnie na strzał narazić

Życie Warszawy jest jednym z najczęściej cytowanych dzienników w Polsce. Opublikowanie tam tekstu ma swoją doniosłość. Tym bardziej trzeba się pilnować, by czegoś nie przekręcić, albo nadto nie uprościć. Felietony rządzą się swoimi własnymi prawami, ale i tam trzeba uważać. A ja, jako że od czasu do czasu odnoszę się do tekstów publikowanych na różnych łamach, muszę dziś prostować to, co Jarosław Lipszyc w ŻW napisał na temat ostatniej nowelizacji prawa autorskiego. Chociaż uważam, że intencje miał słuszne, a sam autor uzna pewnie, że mu nóż w plecy wbijam.