prywatność

Centralna Ewidencja Pojazdów - projekt w konsultacjach międzyresortowych

Do uzgodnień międzyresortowych trafił przygotowany w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji projekt ustawy o centralnej ewidencji pojazdów i centralnej ewidencji kierowców oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Centralna Ewidencja Pojazdów ma gromadzić m.in. dane o pojazdach, dane o wydanych dokumentach i oznaczeniach pojazdów, o organie, który dokonał rejestracji pojazdu, o badaniach technicznych, dane wymagane do dopuszczenia pojazdu do ruchu, informacje o zawartej umowie ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu oraz o "pewnych zdarzeniach związanych z pojazdami lub dokumentami". Ma też gromadzić informacje o właścicielach i posiadaczach pojazdów. Jeśli z czasem - co jeszcze nie wynika z takiego projektu - wszystkie pojazdy będą miały zainstalowane specjalne oprogramowanie, które umożliwi zdalne monitorowanie i wpływanie na pojazdy w ruchu - być może skończą się pościgi i łapanie "piratów drogowych", bo dowolny samochód będzie można po prostu zdalnie wyłączyć... Science Fiction?

Innowacyjność vs. bezpieczeństwo: tym razem "gwizdek USB" i 12 milionów obywateli

Jeden z pracowników spółki Atos Origin, która obsługuje brytyjski serwis Government Gateway, zgubił (przed pubem) pendrive z danymi 12 milionów obywateli (12 milionów to i tak mniej, niż 17 milionów w Niemczech - por. Dane 17 milionów klientów Deutsche Telekom i 26 milionów w USA - por. Wyciekły dane osobowe ponad 26 milionów amerykańskich żołnierzy). Jak donoszą media - dane brytyjskich obywateli miały być "poufne" (dlaczego zatem pracownik je nosił w kieszeni?) i dotyczyły "podatników, którzy rozliczają się przez internet".

Gdy za pieniądze unijne bezpieczniki postawią systemy oparte o GPL

Teleinfo24 porusza interesujący temat, który jednocześnie wiąże się z zamówieniami publicznymi, prawami autorskimi do programów komputerowych oraz problematyką retencji danych telekomunikacyjnych. Chodzi o przetargi, które organizowane są przez wszelkiego rodzaju służby zamawiające w taki sposób systemy służące do rejestracji rozmów. Część z tych systemów bazuje na oprogramowaniu open source i na wolnych licencjach (w szczególności GPL), ale wygrywając przetarg przedsiębiorstwa nie udostępniają kodów źródłowych do takiego oprogramowania...

Wizerunek polskiego premiera w chińskim serwisie z kąpielówkami

Podobno już od roku w nagłówku jednej z chińskich witryn internetowych widać wizerunek polskiego premiera, Donalda Tuska. Wydaje się, że umieszczono go tam w charakterze... modela(?). A może to po prostu taki chwyt marketingowy, by przyciągnąć dystrybutorów z Polski? Serwis, w którym wykorzystuje się twarz premiera polskiego rządu prowadzony jest przez spółkę Yiwu Sally Ornament co., Ltd z Yiwu w prowincji Zhejiang. Interesujące i warte odnotowania, chociaż informacja na temat tego serwisu już obiega internet...W komentarzach przestroga przed handlowaniem z tego typu firmami-krzakami. Można stracić pieniądze.

Dane osobowe: Badanie TNS OBOP i cóż z niego wynika?

Prawdopodobnie z przepracowania nie odnotowałem faktu opublikowania przez TNS OBOP wyników badania na temat ochrony danych osobowych. Nie przeoczyłem jednak tego badania, ponieważ otrzymałem pocztą notatkę prasową z biura Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. W notatce znalazł się komentarz do tego badania. Samo badanie zostało przeprowadzone na zlecenie agencji Fleishman-Hillard zajmującej się public relations (por. Socjologowie po grzebaniu w śmieciach alarmują), celem badawczym było zbadanie postaw Polaków związanych z ochroną danych osobowych oraz poznanie standardów jakie panują w firmach w kwestii ochrony danych osobowych. Raport opublikowano już kilka dni temu, a przynajmniej tak wynika z daty, którą nosi, tj. 10 października 2008 roku.

Kampania promocyjna "cyfrowych dowodów przestępstwa"

W prasie pojawiło się, albo zaraz się pojawi kilka tekstów, które mają za zadanie promować ideę "dowodów cyfrowych". Wiadomo, że chodzi o rynek i o klientów. Dziennikarze oczywiście nie będą pisali tekstów reklamowych, a jedynie podchwycą temat. Tak mi się wydaje. Do tego jeszcze kilka konferencji i cel zostanie osiągnięty. To zagadnienie - jak większość mu podobnych - ma więcej niż jedną stronę. Z jednej: każde wątpliwości należy interpretować na korzyść ewentualnego oskarżonego, z drugiej: organy ścigania potrzebują narzędzi do skutecznego ścigania przestępców. Na razie mało kto zastanawia się, czy system prawny, zwłaszcza prawnokarny, w sposób poprawny zdefiniował czyny karalne w cyber-świecie. Być może kiedyś ktoś uzna, że nie ma czegoś takiego jak przestępstwa przeciw informacjom, ktoś powie może kiedyś, że nie ma "kradzieży tajemnic", a skoro informacja wycieka prawie jak woda (przeciśnie się najmniejszymi szczelinami i zgodnie z siłą ciążenia), to próby penalizowania pewnych działań są wbrew obserwowanym stosunkom społecznym. Może ktoś tak powie. Na razie walczymy o cyfrowe dowody.

Identyfikacja użytkowników, pomówienie w SMS-owym serwisie towarzyskim i odpowiedzialność (jej brak)

Jeden z czytelników serwisu domaga się ochrony prawnej związanej z działaniem "Serwisu towarzyskiego", prowadzonego przez Polską Telefonię Cyfrową sp. z o.o. Temat jest interesujący z wielu powodów. Po pierwsze są w tej sprawie stanowiska zarówno Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej jak również Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Po wtóre - zagadnienie związane jest z możliwością publikowania treści w sposób anonimowy i z ponoszeniem odpowiedzialności za takie treści (por. m.in. Niemożność wskazania sprawcy przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka, ale też dział phishing). Wreszcie - chodzi o usługi o premium rate services (por. dział PRS).

Inwigilacja w Wielkiej Brytanii - projekt centralnej bazy danych na temat komunikacji elektronicznej obywateli

W Wielkiej Brytanii "istnieje potrzeba" stworzenia centralnej bazy danych zawierającej informacje o wszystkich wysłanych listach elektronicznych, informacje o wszystkich odwiedzonych przez obywateli stronach internetowych, o każdym połączeniu telefonicznym... Władze pracują nad nowym projektem, który opinia publiczna zaczęła nazywać "Orwellian". Proponując nową ustawę władze twierdzą, że jest ona konieczna ze względu na implementacje przepisów dyrektywy 2006/24/WE, tj. Dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 15 marca 2006 r. w sprawie zatrzymywania generowanych lub przetwarzanych danych w związku ze świadczeniem ogólnie dostępnych usług łączności elektronicznej lub udostępnianiem publicznych sieci łączności oraz zmieniająca dyrektywę 2002/58/WE.

Projekt nowelizacji ustawy o Policji - zmiany dot. czynności operacyjno-rozpoznawczych

Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji - m.in. za pośrednictwem mediów - zapowiada, że przed zwiększeniem uprawnień Policji należy przeprowadzić wielką debatę na temat tych zagadnień. A chodzi o projekt nowelizacji ustawy o Policji (wraz z uzasadnieniem - 79 stron), który przewiduje szersze stosowanie technik operacyjnych (m.in. - kolokwialnie mówiąc - podsłuchów, ale też prowokacji w szerszym niż do tej pory zakresie). W samym uzasadnieniu napisano, że "projekt zostanie poddany dyskusji na forach internetowych". Zachęcam do takiej debaty i do komentarzy (oczywiście wcześniej należy przeczytać projekt; proponuję również sięgnięcie do materiałów zebranych w dziale retencja danych niniejszego serwisu).

Informacja o składkach "w formie elektronicznej", ale bez prywatności

W Sejmie znajduje się kilka projektów nowelizacji systemu ubezpieczeń społecznych. Jeden z nich (komisyjny) przewiduje zmianę zasad przekazywania ubezpieczonemu informacji (m.in. zestawienia należnych składek na ubezpieczenie społeczne) w formie elektronicznej. Płatnik składek będzie przekazywał ubezpieczonemu takie informacje na piśmie (tak jest teraz), ale - za zgodą ubezpieczonego będzie mógł również przesłać mu takie informacje "w formie elektronicznej". Projekt jest bardzo krótki.