Wyciekły dane osobowe ponad 26 milionów amerykańskich żołnierzy

3 maja miało miejsce włamanie do siedziby pracownika Departamentu ds. Weteranów (The Department of Veterans Affairs) w Maryland. W niepowołane ręce dostała się baza zawierająca dane osobowe ponad 26.5 miliona osób. Cały czas trwa dochodzenie, mające ustalić ile tych danych dotyczyło żołnierzy w służbie czynnej. Dziś wiemy, że więcej, niż podawano na początku afery.

Informacje te podawane są za stroną Departamentu ds. Weteranów: pracownik, o którego chodzi nie był upoważniony do zabrania danych do domu. Po włamaniu sprawca ukradł sprzęt informatyczny ("equipment"), gdzie zgromadzone były informacje. O jakie informacje chodzi? O nazwiska, daty urodzin i numery ubezpieczenia społecznego, dane teleadresowe. W bazie nie znajdowały się dane medyczne czy finansowe (a więc żołnierze mogą czuć się bezpieczni?). FBI i pracownicy VA Inspector General prowadzą dochodzenie.

Uruchomiono specjalny serwis informacyjny.

Na początku (jak podano 22 maja) ustalono, że wyciekły dane 50 tys żołnierzy w służbie czynnej. Jednak wczoraj poinformowano, że z prowadzonego dochodzenia wynika, iż danych dotyczących żołnierzy służby czynnej utracono znacznie więcej. Włamywacze mogli przejąć bazy z danymi 1,1 mln żołnierzy służby czynnej, 430 tys. Gwardii Narodowej i 645 tys. rezerwistów.

Jeśli dobrze rozumiem - reszta z tych ponad 26 milionów osób to weterani, którzy nie mają już do czynienia ze służbą czynną w jakikolwiek sposób. Cały czas monitorowane są ewentualne przypadki kradzieży tożsamości. Co prawda nie wyciekły dane finansowe, ale dane, nad którymi utracono kontrolę, złoczyńcy mogą wykorzystać w różny sposób. Mogą np. wykorzystać je do przeprowadzenia oszustw bankowych.

Dlaczego Departament przechowywał dane weteranów? Ponieważ weterani mają możliwość np. edukacji na uczelniach po ukończeniu służby wojskowej, mają również specjalne gwarancje kredytowe na zakup nieruchomości...

Doniesienia komentuje również ZDNet w kolejnych notatkach:

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>