przestępczość

Chciałbym otrzymać dostęp do monitoringu miejskiego

Klatka z programu TVN24TVN, jako jedyna telewizja, otrzymała dostęp do warszawskiego monitoringu miejskiego. Podobno inne telewizje również chciały dostać możliwość wpięcia się do kamer, ale zostały odesłane z kwitkiem. Zastanawiam się, czy gdybym złożył wniosek (w jakim trybie?) to otrzymałbym możliwość zdalnego korzystania z kamerek rozmieszczonych na warszawskich ulicach? Może wcześniej warto złożyć wniosek w trybie dostępu do informacji publicznej, by dowiedzieć się w jakim trybie taki dostęp przyznano telewizji?

Program do szukania pedofilów niczym koń trojański w Policji

Dziennik publikuje wynik swojego "śledztwa" w sprawie działań w Polsce spółki Logistep. Co ustalił Dziennik, a czego wcześniej nie odnotowałem jeszcze w tym serwisie, to informacja, że Policja współpracuje ze spółką, a to w ten sposób, że korzysta z programu komputerowego, który przekazany został Policji przez spółkę w celu namierzania pedofilów. Dziennik twierdzi, że właśnie dzięki temu programowi (nad którym - jak się wydaje - Policja nie ma żadnej kontroli, co więcej - nie ma też żadnej umowy na korzystanie z programu między Policją a spółką) Logistep w istocie chce wydobywać nr IP komputerów, które uczestniczą w dystrybucji programów i plików muzycznych, do których prawa przysługują klientom szwajcarskiej spółki.

Rząd, ISP i wydawcy dogadali się w UK, teraz jeszcze zmiany w ustawach

Walec wyrównujący drogęW Wielkiej Brytanii sześciu największych dostawców usług internetowych (providerów) doszło do porozumienia z branżą muzyczną (chociaż nie mogę znaleźć dokumentu źródłowego), a celem jest walka z piractwem w sieciach P2P. Negocjacje wspierał (i prowadził) tamtejszy rząd. Do porozumienia przystąpiły: BT, Virgin, Orange, Tiscali, BSkyB oraz Carphone Warehouse. Po uzyskaniu porozumienia rozpoczęły się konsultacje społeczne dotyczące zmian legislacyjnych zmierzających do ukrócenia możliwości wymiany plików. Konsultacje te potrwają do 30 października 2008 roku.

Wojna polsko-turecka? Samosąd za sąd.

"Balansując na granicy prawa polskiego jak i tureckiego, postanowiliśmy działać. Nie podoba nam się fakt, podmieniania przez tureckich "script kiddies", wszystkich witryn bazujących na gotowym, ogólnodostępnym oprogramowaniu. Nie mamy zamiaru tolerować, rosnącej ilości włamań, które serwują tureccy pseudo-hakerzy, wykorzystujący tylko i wyłącznie znane powszechnie luki, oraz gotowe rozwiązania (exploity). Tureckie władze nie chcą, bądź też nie są w stanie zająć się własnymi internetowymi wandalami, zatem my, naszym atakiem mamy zamiar uświadomić im, że nie są bezkarni. Oko za oko zab za zab!"

Debata nad kształtem prawa autorskiego przed nowelizacją (badania nad językiem naturalnym)

Kolejny artykuł na temat prawa autorskiego ukazał się niedawno w Gazecie Wyborczej. Autorem tekstu jest Jarosław Lipszyc, który w tekście nawiązuje m.in. do mojego eksperymentu z prośbą o stanowisko Kopipolu odnośnie tantiem za teksty publikowane w internecie (a nie zapominam, że jestem autorem "tradycyjnej" książki; por. Pytania o możliwości uzyskania wynagrodzenia autorskiego czyli list do stowarzyszenia KOPIPOL oraz Otrzymałem odpowiedź z KOPIPOL'u).

Ratyfikujemy umowę EU-USA (dane osobowe)

W Sejmie znajduje się rządowy projekt ustawy o ratyfikacji Umowy między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki... Chodzi o przekazywanie danych osobowych pasażerów lecących do USA, a to w związku z zapobieganiem terroryzmowi. Do USA można będzie przekazywać m.in. dane takie jak adresy poczty elektronicznej pasażerów.

Czy ktoś otrzymał te 100 tysięcy za bombiarza?

plakat rozwieszany w środkach komunikacji miejskiej, a na nim nagroda 100 tys za bombiarza20 października 2005 roku, tuż przed wyborami prezydenckimi, ktoś w kilkunastu miejscach w Warszawie podłożył numerowane pudełka po butach, wypełnione saletrą (a to dla dla sprowokowania psów policyjnych, wytresowanych w wyszukiwaniu ładunków bombowych). Następnie wysłał do redakcji gazet list z podpisany przez "Brygady PowerGay", a do jego wysłania wykorzystał kawiarenkę internetową w jednym z warszawskich supermarketów. System monitoringu (por. dział CCTV) zarejestrował sylwetkę młodego mężczyzny w czapce i kapturze. Wiadomo, że w lutym 2008 roku prokuratura umorzyła śledztwo...

Akill został uwolniony od zarzutów i będzie współpracował z policją

Niektórzy jeszcze pamiętają sprawę opisaną w tekście Boty: Policja w Nowej Zelandii przesłuchiwała nastolatka. Ta historia znalazła swój finał w sądzie i zapadło właśnie rozstrzygnięcie. Dla wielu zaskakujące. Otóż osiemnastoletni mężczyzna, któremu zarzucano wcześniej spowodowanie milionowych strat (te miliony liczone w funtach, dolarach, etc..), ma opłacić koszty procesowe, został ukarany grzywną (?) i ma współpracować z policją w celu tropienia przestępczości komputerowej. Poza tym jest wolny.

Przygotowano skargę konstytucyjną w związku z "rejestracją portali"

Niedawno pisałem o tym, że obrońca Leszka Szymczaka poprosił Rzecznika Praw Obywatelskich, by ten złożył wniosek o kasację wyroku dotyczącego potencjalnej odpowiedzialności za brak rejestracji serwisu internetowego (por. GBY.pl - wniosek o kasacje skierowany do Rzecznika Praw Obywatelskich - tu również treść wniosku wraz z uszadanieniem). Nie wiem jeszcze, czy RPO zdecyduje się uruchomić swoje uprawnienia, ale należy odnotować rónież, że Helsińska Fundacja Praw Człowieka przygotowała właśnie zapowiadaną wcześniej na łamach tego serwisu skargę konstytucyjna w sprawie obowiązku rejestracji dzienników internetowych w związku z wyrokiem Sądu Okręgowego w Słupsku.

GIODO apeluje: nie korzystajcie z danych z wycieku + czy było włamanie?

Minister Serzycki i niebieski bizonSprawa niezachowania zasad bezpieczeństwa przy przetwarzaniu danych ubiegających się o staż w banku PeKao wciąż jest aktualna (por. Jak bank przechowywał dane osób ubiegających się o praktyki i staże). Tym razem Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych wystosował do internautów apel, by nie rozpowszechniali pobranych danych. Wcześniej rzecznik banku twierdził, że po sprawdzeniu numerów IP internautów, którzy takie dane pobrali, bank będzie kierował sprawy do prokuratury. Moim zdaniem nie ma podstaw do uruchamiania procedury karnej przeciwko osobom, które dane pobrały, ale zgadzam się z GIODO, że należy szanować godność ludzką oraz prawo do prywatności. Oczywiście uważam, że dalsze publikowanie pobranych danych jest działaniem nagannym.