Czy ktoś otrzymał te 100 tysięcy za bombiarza?

plakat rozwieszany w środkach komunikacji miejskiej, a na nim nagroda 100 tys za bombiarza20 października 2005 roku, tuż przed wyborami prezydenckimi, ktoś w kilkunastu miejscach w Warszawie podłożył numerowane pudełka po butach, wypełnione saletrą (a to dla dla sprowokowania psów policyjnych, wytresowanych w wyszukiwaniu ładunków bombowych). Następnie wysłał do redakcji gazet list z podpisany przez "Brygady PowerGay", a do jego wysłania wykorzystał kawiarenkę internetową w jednym z warszawskich supermarketów. System monitoringu (por. dział CCTV) zarejestrował sylwetkę młodego mężczyzny w czapce i kapturze. Wiadomo, że w lutym 2008 roku prokuratura umorzyła śledztwo...

2 listopada 2006 roku policja zatrzymała trzydziestotrzyletniego Romana W., którego podejrzewała o udział w podłożeniu w Warszawie atrap ładunków bombowych (pisałem o tym w tekście Coś drgnęło w sprawie pudełek po butach: zatrzymano Romana W.) To było półtora roku temu. Wówczas policja twierdziła, że nadal szuka innych osób (w tym osoby, którą widać na filmie), które brały udział w tamtych wydarzeniach.

Jak pisała w tym czasie Gazeta Wyborcza w tekście z 5 listopada 2006, pt. Policja: Zatrzymanie podejrzanego o podłożenie atrap ładunków elementem "skomplikowanej układanki":

Zatrzymany przez policję Roman W. jeszcze w sobotę został przesłuchany. Postawiono mu zarzut usiłowania sprowadzenia niebezpieczeństwa powszechnego, mogącego spowodować m.in. panikę i ewakuację. Prokuratura zastosowała wobec niego dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju i postanowiła odebrać mu paszport.

W środkach komunikacji miejskiej w Warszawie można było znaleźć plakaty oferujące nagrodę 100 tys złotych za wskazanie sprawców (wedle ustaleń sprawców musiało być co najmniej dwóch). Ten plakat cały czas mam przypięty na tablicy korkowej nad komputerem. Miasto było całkowicie sparaliżowane (por. Pudełka po butach w społeczeństwie informacyjnym). Błyskawiczna akcja policji pozwoliła zabezpieczyć cyfrowe ślady, autora listu nagrał system telewizji przemysłowej. Czy udało się ustalić jego dane? Wiadomo, że w innej sprawie skazano już dowcipnisia, który w Warszawie fałszywie informował o podłożeniu ładunków (por. Jeden skazany "dowcipniś bombowy" z Warszawy), ale te sprawy się ze sobą nie wiążą...

Trochę więcej informacji przynoszą serwisy gejowskie (to środowisko interesowało się sprawą w związku z podpisem pod listem wysłanym do prasy przez mężczyznę widocznego na filmie). W lutym 2008 roku pisały m.in. w tekście Nie ma winnych paraliżu Warszawy

Z powodów niewykrycia sprawców prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie podłożenia atrap bomb w stolicy w 2005 roku, tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich. Uznano, że podejrzany o to wcześniej Roman W. nie popełnił tego czynu.O nieprawomocnym umorzeniu 14 lutego śledztwa w obu wątkach sprawy - zwanej w mediach sprawą "gejbombera" - poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Katarzyna Szeska.

Przed nami kolejne wybory prezydenckie. Sprawców "akcji pudełkowej" z 2005 roku nie udało się zatrzymać. Pomyślałem, że może warto do tego wrócić. Być może nie uda się znaleźć również hakera, który zaatakował zasoby banku Pekao (por. GIODO apeluje: nie korzystajcie z danych z wycieku + czy było włamanie?). A pewnie wyciekiem danych dotyczących osób aplikujących o staż w Pekao nie zajmie się komisja sejmowa (tak było w przypadku pudełek)...

Opcje przeglądania komentarzy

Wybierz sposób przeglądania komentarzy oraz kliknij "Zachowaj ustawienia", by aktywować zmiany.

analiza w/w listu

swojego czasu na indymediach ktoś opublikował komentarz z jednym czy dwoma całkiem ciekawymi stwierdzeniami (i sporą ilością niepotwierdzonych hipotez) - pierwszy komentarz pod linkiem.

Bombiarz ma alibi? To może nie on?

VaGla's picture

Myślałem, że już się tematem nikt nie zajmuje, a tymczasem: ABW: ustaliliśmy domniemanego „gejobombera”. Tu mowa o Raporcie ABW za 2011 rok (do znalezienia na stronach ABW).

--
[VaGla] Vigilant Android Generated for Logical Assassination

Piotr VaGla Waglowski

VaGla
Piotr VaGla Waglowski - prawnik, publicysta i webmaster, autor serwisu VaGla.pl Prawo i Internet. Ukończył Aplikację Legislacyjną prowadzoną przez Rządowe Centrum Legislacji. Radca ministra w Departamencie Oceny Ryzyka Regulacyjnego a następnie w Departamencie Doskonalenia Regulacji Gospodarczych Ministerstwa Rozwoju. Felietonista miesięcznika "IT w Administracji" (wcześniej również felietonista miesięcznika "Gazeta Bankowa" i tygodnika "Wprost"). Uczestniczył w pracach Obywatelskiego Forum Legislacji, działającego przy Fundacji im. Stefana Batorego w ramach programu Odpowiedzialne Państwo. W 1995 założył pierwszą w internecie listę dyskusyjną na temat prawa w języku polskim, Członek Założyciel Internet Society Poland, pełnił funkcję Członka Zarządu ISOC Polska i Członka Rady Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji. Był również członkiem Rady ds Cyfryzacji przy Ministrze Cyfryzacji i członkiem Rady Informatyzacji przy MSWiA, członkiem Zespołu ds. otwartych danych i zasobów przy Komitecie Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji oraz Doradcą społecznym Prezesa Urzędu Komunikacji Elektronicznej ds. funkcjonowania rynku mediów w szczególności w zakresie neutralności sieci. W latach 2009-2014 Zastępca Przewodniczącego Rady Fundacji Nowoczesna Polska, w tym czasie był również Członkiem Rady Programowej Fundacji Panoptykon. Więcej >>